Zabójstwo kanclerza Przewdzinga
Znałem Dietera osobiście – dlatego wieść o morderstwie poruszyła mnie jeszcze bardziej. Wstrząs będzie większy, jeżeli miałoby się okazać, że zbrodnia ma polityczne tło. To najgorsze, co mogłoby nas spotkać.
Burmistrz Zdzieszowic zginął w domu, w Krępnej, małej wsi pod Zdzieszowicami. Prawdopodobnie od ciosów nożem – prokuratura na razie mówi o ostrym narzędziu.
Rodzinne gospodarstwo pod lasem zabrano Przewdzingom po wojnie – wszak byli Niemcami. Dieter odkupił ruinę z kilkoma hektarami ziemi pod koniec lat 80. Każdą zarobioną złotówkę inwestował w swój haimacik – zrobił cudo. „W każdym kątku po zwierzątku” – oprowadzał z dumą po swojej posiadłości. Zielone gęsi, kaczki, kozy, krowy, pstrągi…Wstawał przed piąta, żeby to wszystko oporządzić – a potem do urzędu.
Dieter, zapytałem kiedyś, dlaczego nazywasz to „ranczo Kanada”? A żeby głupich drażnić!
Wszystkich: partyjnych i tych z Solidarności, wierzących i ateuszy, Ślązaków, Niemców i Polaków – dzielił na dwie kategorie: porządnych i szuje. Uczciwych i kanalie. Podział prosty.
O „Kanadzie” krążyły legendy – nie tylko o jej bogactwie. Mówiono po kątach, że to drugi urząd miejski w Zdzieszowicach, no i co tam się wyprawia…I kto tam nie bywa – z Opola, Warszawy, nawet Berlina. Owszem – nie zaprzeczał – ale ty wiesz ile przy pstrągu, gęsi i kielichu można spraw dla miasta załatwić? I załatwiał: inwestorzy stali w kolejce, a bezrobocie w mieście i gminie było na Opolszczyźnie najmniejsze.
Przewdzinga zamordowano w „Kanadzie”. Był sam. Wpuścił ostatniego proszonego lub nieproszonego gościa.
Kiedy się rządzi Zdzieszowicami od 1975 r., to trudno mieć w mieście samych przyjaciół i zwolenników. Zaczął jako sekretarz miasta. Wcześniej świetnie zarabiał (za wynalazki i wdrożenia) w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej w Kędzierzynie – Koźlu. Powiedział kiedyś, że uciekł stamtąd przed milicją i prokuraturą, gdy zrozumiał, jakie przekręty na tym polu się uprawia. Z woli partii został naczelnikiem miasta, a od 1990 r. nie zsiadł z fotela burmistrza – z woli demokracji i wyborców. Przetrwał Gierka, Kanię, Jaruzelskiego, Wałęsę, Kwaśniewskiego… I dziesięciu opolskich wojewodów. Do wtorku tego tygodnia. Kanclerz Przewdzing – mówiono.
Mówił o sobie, że jest śląskim Niemcem, choć za PRL bardziej eksponował swoją śląskość. Przewdzing od powstania Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Niemców na Śląsku związał się z mniejszością niemiecką, choć oficjalnie nie nosił niemieckiej legitymacji. Mówił, że jak się nazywa Przewdzing i urodził się w 1944 r. w Annengrund (tak w latach 1936 – 1945 nazywała się wieś Rozwadza pod Zdzieszowicami) – to kim ma być? Polakiem?
Z dumą podkreślał, że Przewdzingowie nie wyparli się niemieckich korzeni, nie zmienili w PRL nazwiska (łużyckie, więc może patrzono przez palce ) – kiedy np. Krolle zmieniali się w Króle. W szkole starogermańskie imię (Dietmar) było solą w oku, więc dla świętego spokoju zaczął je pisać – Dieter.
Dieter drażnił zarówno „prawdziwych Niemców”, jak i „prawdziwych Polaków”. Ostatnio tych ostatnich szczególnie. Niedawno w tym miejscu pytałem: Dieter, czy ty sobie wszystko dobrze przemyślałeś? Czy wiesz, w co wchodzisz ? Poszło o publiczne żądanie autonomii gospodarczej dla Śląska. Gospodarczej – zaznaczał wyraźnie.
No i rozpętała się burza, a na niemiecką głowę Dietera zwaliły się prawdziwie polskie gromy. Zażądano (Prawo i Sprawiedliwość, Liga Obrony Suwerenności i inni) odwołania z urzędu zdrajcy, który chce nam wyłuskać Śląsk i tym samym godzi w ustrój RP. W listach, mailach i telefonach zagrzmiały pogróżki! Platformie Obywatelskiej tez głupio puściły nerwy, i bo ni z gruchy, ni z pietruchy stwierdziła w oświadczeniu, że „oderwanie Śląska od Polski nie da oczekiwanych przez burmistrza rezultatów”.
Problem w tym, że Przewdzing podkreślał zawsze, że jest lojalnym obywatelem RP i niczego od macierzy nie chce odrywać – w przeciwieństwie do różnych innych sympatyków autonomii wszelakiej.
Poszło o to, że jego Zdzieszowice i okolice, które przez lata kroił na europejska miarę – zaczęły się pruć. Poszło o polityką fiskalną, a konkretnie o dopuszczanie (wręcz zachęcanie) przez Warszawę przenoszenia firmowych siedzib w dowolne miejsca.
Należąca do ArcelorMittala największa w kraju koksownia Zdzieszowice (od dziesięcioleci żywicielka miasta) ma siedzibę w Dąbrowie Górniczej – i tam płaci lwią część podatków. A w zdzieszowickim środowisku naturalnym i zdrowotnym – robi swoje. Inne firmy, do ściągnięcia których Przewdzing się jakoś przyczynił – przeniosły swoje siedziby do stolicy. W ciągu 10 lat dochody gminy Zdzieszowice, zaliczanej niegdyś do piątki najbogatszych w kraju – spadły o 20 mln zł.
Przewdzing, jak zwykle zaczął pyskować w obronie swojego heimatu: że Warszawa rozkrada śląski majątek, wypompowuje pieniądze z samorządów, sama się bogaci – a takie Zdzieszowice w oczach biednieją. Rzucił więc pomysłem autonomii, bo gdyby nie ona, to pies z kulawą nogą takim problemem by się nie zainteresował. A Przewdzing nie był z tych, którzy zdzierają głos na puszczy.
Niestety, autonomia gospodarcza (broń boże polityczna od Polski – zastrzegał się) – narobiła mu durnych wrogów. Durnych, bo jak inaczej można, po emocjonalnych słowach burmistrza 20 – tysięcznych Zdzieszowic rozdzierać od razu polskie szaty? Bo kto, jak nie durnie, mógł podnieść larum, że Polska w niebezpieczeństwie?
Dieter, mam nadzieję, choć głupio to brzmi, że to jakiś pospolity zachłanny drań przyczynił się do twojej tragicznej śmierci. I trzymaj się stary, gdziekolwiek jesteś.
Komentarze
Czas na ochronę senatora Kuca.WKijowie prawdziwi patrioci bawią się w snajperów.
taki właśnie był Dieter …
Ponieważ mój komentarz był na końcu starego Pańskiego tematu , pozwolę sobie jeszcze raz :
ognia ukraińskiego odnosimy już sukcesy ! W związku z patologiczną rusofobią , osobnicy sterowani z zewnątrz ( sądzę , że za kasę CIA ,
Zachęcam mieszkańców Śląska do własnego Majdanu . Wszak władza , ten zlew post „S” kocha Majdany ! No , może głównie te które dowalają Rosji , ale zobaczymy . Jak widać jako głowni dolewacze benzyny do ognia ukraińskiego odnosimy już sukcesy ! W związku z patologiczną rusofobią , osobnicy sterowani z zewnątrz ( sądzę , że za kasę CIA ,
aby rozbijać Rosję ) i przez oligarchów rozbijają właśnie swe państwo , oraz demokratyczną władzę (!) .
Nasze „media” ( własciwie meNdia ) i politycy pieją z zachwytu . Za chwilę padną LICZNE polskie firmy eksportujące na Ukrainę . Banki już zawiesiły transfery gotówki (!) . Czekamy też na rannych . Wszak nasza służba zdrowia kwitnie . Najwyżej przesuną planowane operacje o rok czy dwa . Ale festiwal trwa nadal . A już raz wychodowaliśmy zgniłe jabłko – Juszczenkę . Ozdobił Ukrainę pomnikami kata Bandery . Teraz może być tylko gorzej . Powinni spacyfikować bandy czołgami , ale nienawiść pozostanie i jest to obecnie passe .
Tzw. program dostosowawczy do UE ( bez członkostwa oczywiście ) to katastrofa finansowa dolegliwa jak póżna kiła . Jak większość programów „pomocowych ” BŚ i MFW . Podwyżki 40 % cen gazu , mediów , leków przy poklepywaniu po plecach i groszowych środkach z UE. Podwyżki to oczywiście „urealnienie” , a wyrzucanie na bruk to „racjonalizacja zatrudnienia ” A to oznacza znowu tłumy na ulicach . A jak dojdą do władzy czarno/czerwoni ? I zechcą przesunąć granicę do Sanu ?
Więc chopy , pokażcie naszym durniom u władzy , żeby zaczęli się bać ! Bo durnie po historii zarządzający naszym krajem z lubością sieją burzę u innych . A jak zobaczą Majdany na Ober Schlessien i Ost Preussen ( to w końcu łup po Stalinie , czyli jakby paserstwo ) to durniom rura zmięknie i przestaną ustawicznie pluć Rosji na buty ze szkodą dla Polski . Jest pretekst – morderstwo . Hej .
Sorry , tekst zaczyna się od „zachęcam ” . Dwie liniki wyżej się głupio wkleiły .
Od zwolenników autonomii o odrywaniu się nie słyszy.
Co innego jakieś oszołomy pokoju tych co na Kowno wodzu prowadź.
@powyżej
Zamiast „pokoju” miało być „pokroju”.
Miły tekst na pożegnanie .Wyrazy współczucia dla tych co go lubieli.
Nie znałem Pana Przewdzinga, czytałem tylko o jego walce z wyzyskiem przez truciciela mieszkańców Zdzieszowic, koksownię, kiedyś pewnie własność narodu, obecnie nieznanych mi kapitalistów. Żałosni kretyni z opolskiego PiS’u starali się jak mogli, przeszkadzać mu w tej walce. Takich przedstawicieli w Sejmie mamy my, autochtoni i moralni właściciele tej rabunkowo ograbianej małej ojczyzny. Pan Przewdzing zbudował sobie na gruzach skonfiskowanej ojcowizny mały „Heimat” – ranczo Kanada. Został pozbawiony swej ojcowizny w majestacie prawa – miał nieszczęście urodzić się na Śląsku, w którym rządzą nowi właścicieli, ci odwieczni z przed 700 lat.
Tak przy okazji małe przypomnienie:
W czasach PRL właśnie prezes GS w Zdzieszowicach popisał się genialną wypowiedzią, typową dla „nowej” inteligencji – Kulturträgerów ze Wschodu. Jego głęboko patriotyczna myśl brzmiała tak:
„Jeszcze jak dziś pamiętam, jak 700 lat temu tu były polskie Ziemie”!
Taką miał wspaniałą pamięć, godną pochwały w mainstreamie polityki historycznej „profesorów” historii na usługach IPN i podobnych instytucji.
Ja niestety nie sięgam pamięcią tak daleko, jak ów prezes, ale pamiętam co nieco z lat 30-tych XX wieku.
Byliśmy obywatelami niemieckimi, z wszelkimi prawami i obowiązkami, niezależnie od tego, czy ktoś miał korzenie niemieckie, polskie, czeskie lub mieszane (jak w przypadku moim i wielu innych autochtonów).
Wdarła się Mateczka-Polska na te tereny dzięki wielkiemu generalissimusowi w majestacie „prawa” wojennego i wprowadziła swoje porządki. Była łaskawa dla niektórych mieszkańców i za 25 zł (dwie lub trzy porcje lodów) + recytacja „ojcze nasz” po polsku, wydała najbardziej chamski dokument, który widziałem i otrzymałem w życiu –
Tymczasowe Zaświadczenie Narodowości Polskiej.
Na czym polegała perfidia nowej władzy w tym przxypadku, napiszę później.
Nie był to akt łaski, ani dla powstańców, którzy przelewali krew dla Polski, ani dla tych, którzy w plebiscycie wybrali przezornie Niemcy jako kraj do życia dla siebie i swoich dzieci.
„Na złodzieju czapka gore” – władze nie były pewne reakcji świata na tę aneksję i szczodrobliwość Stalina i szukały alibi – ta polskość uratowana rzekomo przez lud śląski mimo 700 lat germanizacji.
Należy pamiętać o tym, że w Poczdamie nie przekazano tych terenów na własność Polsce, tylko „pod tymczasową administrację” . Decyzję ostateczną zostawiono negocjatorom traktatu pokojowego między Polską a Niemcami, o czym przeciętny patriota polski nawet nie wie, bo cały czas kłamano na ten temat w mediach i podręcznikach polskich..
Gdy dr Kamusella w swym dziele naukowym napisał prawdę o tej tymczasowości w dokumentach z Poczdamu, został wyklęty przez wszystkich i praktycznie wygnany z Polski, bo nie miał tu życia.
Pokorny Ślązak w owym czasie był zmuszony do ukrywania ewentualnej odrobiny niemieckości, a nawet prawdy historycznej, bo miał do czynienia i z władzami i pospólstwem – w mordę i sza!.
Byliśmy jednak potrzebni Polsce i stąd ten akt łaski. Nie dotyczyło to jednak wszystkich. Na Pana Przewdzienga i mojego ojca nie spłynęła ta laska, bo Komisja Weryfikacyjna odmówiła ojcu tego paskudnego zaświadczenia. W związku z tym został pozbawiony ojcowizny, będącej własnością rodziny od mniej więcej Wiosny Ludów. Pan Przewdzieng odkupił od właściciela nieruchomość 35 lat po wojnie, a nasze gospodarstwo siostra otrzymała od Skarbu Państwa – właściciela, wskutek jednorazowej ustawy o uporządkowaniu spraw własności gospodarstw rolnych.
Na czym polegało świństwo za 25 zł? Otóż władza uznała, że dany człowiek (jeszcze nie obywatel) jest narodowości polskiej. Bardzo ładnie, ale dodano drobnym drukiem:
„Zaświadczenie to ma charakter tymczasowy i może być w każdej chwili unieważnione”!
Niby byłem Polakiem, ale w dowolnym momencie władza mogła mnie pozbawić polskich korzeni wbrew moim dokumentom z XIX wieku.
Gospodarz pisze:
***Burmistrz Zdzieszowic zginął w domu, w Krępnej, małej wsi pod Zdzieszowicami. Prawdopodobnie od ciosów nożem – prokuratura na razie mówi o ostrym narzędziu.
Rodzinne gospodarstwo pod lasem zabrano Przewdzingom po wojnie – wszak byli Niemcami. Dieter odkupił ruinę z kilkoma hektarami ziemi pod koniec lat 80. ***
Jest tu paralela do dziejów naszej rodziny, ale mam pewne wątpliwości natury geograficznej. Podobno urodził się w Rozwadzy, a gospodarstwo rodzinne kupił w Krępnej, to jednak różne miejscowości, choć bliskie.
***Wcześniej świetnie zarabiał (za wynalazki i wdrożenia) w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej w Kędzierzynie – Koźlu. Powiedział kiedyś, że uciekł stamtąd przed milicją i prokuraturą, gdy zrozumiał, jakie przekręty na tym polu się uprawia. ***
Zgodnie ze znanym powiedzeniem Żabińskiego, „nie znam człowieka, którego by władza nie zdemoralizowała” to i kacykowie z Blachowni i Azot robili co chcieli, np. pokryli sobie niektórzy anteny telewizyjne platyną, katalizatorem w procesach chemicznych, droższym od złota. Złotem gardzili, bo błyszczałoby z daleka i zdradziło kradzież. Nie dziwię się, że porządny człowiek, widząc świństwa i nie mogąc nic zmienić, wolał odejść z bagna.
Mój ojciec nie wykazał mądrości Przewdzinga i gdy zauważył przekręt w swoim zakładzie pracy, poszedł z tym do głównego Mafioso … i zniszczono go moralnie i fizycznie utrudniając życie całej rodzinie.
Była to kolejna łaska przybyszy „znikąd”. Pierwsze spotkanie z humanitaryzmem polskich władz porządkowych ojciec miał właśnie w Krępnej w roku 1945, gdzie został niewinnie aresztowany, ograbiony i katowany przez dłuższy czas, zgodnie z ówczesnym „prawem” – tzn. widzimisiem i pazernością młodych Polaków, którym wolno było katować autochtonów bezkarnie. Może nawet awansowali, dzięki…?
***Mówił o sobie, że jest śląskim Niemcem, choć za PRL bardziej eksponował swoją śląskość. Przewdzing od powstania Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Niemców na Śląsku związał się z mniejszością niemiecką, choć oficjalnie nie nosił niemieckiej legitymacji. Mówił, że jak się nazywa Przewdzing i urodził się w 1944 r. w Annengrund (tak w latach 1936 – 1945 nazywała się wieś Rozwadza pod Zdzieszowicami) – to kim ma być? Polakiem?
Z dumą podkreślał, że Przewdzingowie nie wyparli się niemieckich korzeni, nie zmienili w PRL nazwiska (łużyckie, więc może patrzono przez palce ) – kiedy np. Krolle zmieniali się w Króle. W szkole starogermańskie imię (Dietmar) było solą w oku, więc dla świętego spokoju zaczął je pisać – Dieter.***
Mój ojciec przestał walczyć o weryfikację i pogodził się z faktem, że jest obywatelem pruskim (tak widnieje w starych dokumentach) i umarł, nie będąc obywatele polskim. Płacił jako Niemiec grzecznie reparacje wojenne ze swej skromnej pensji. Nawet nie protestował, gdy mu fałszowano nazwisko, bo imię było „papieskie”. Ja walczyłem – długo bezskutecznie – o prawidłową pisownię nazwiska, bo imię było „koszerne”.
Mam większy kłopot z określeniem przynależności do określonego narodu niż zmarły, bo jestem tylko Ślązakiem, ani polskim ani niemieckim (lub i jednym i drugim), więc i z Krollami nie „wyję do księżyca”, ani z Gorzelikiem nie pójdę na barykady.
***Problem w tym, że Przewdzing podkreślał zawsze, że jest lojalnym obywatelem RP i niczego od macierzy nie chce odrywać – w przeciwieństwie do różnych innych sympatyków autonomii wszelakiej.
Przewdzing, jak zwykle zaczął pyskować w obronie swojego heimatu: że Warszawa rozkrada śląski majątek, ***
Pod tym względem jestem podobnego zdania jak mój młodszy ziomek rodem z Annagrund, bei Odertal, kilka kilometrów od sławnego klasztoru Franciszkanów.
Pracowałem w miarę uczciwie i ponad pół wieku w służbie państwa jako lojalny obywatel, choć to państwo mnie nigdy nie traktowało z empatią i zaufaniem. Ostatnio nawet znalazłem się w „zakamuflowanej opcji”. Nie obrażam się o to, może to mnie nawet nobilituje? Szkoda tylko, że nie jest to prawdą.
PS
Prawdopodobnie nie dowiemy się, kto tak bestialsko zamordował porządnego człowieka, który jeszcze wiele mógł zdziałać dla naszego dobra… no chyba, że mord ma podłoże polityczne.
Wtedy prawdziwy, polski patriota, katolik, członek tak dumnego Narodu polskiego przyzna się oczywiście do tego bohaterskiego czynu, który pomoże w integracji dawnych i nowych terenów polskich. Wzorem Majdanu wołam: „Chwała bohaterowi”! A może „na pohybel łajdakowi”?
Pan Przewdzing był zdaje się po prostu porządnym człowiekiem. Nie wiem czy jego zabójstwo miało podłoże polityczne czy nie, mam nadzieję, że nie. Mam jednak nieodparte wrażenie, że będzie ono wyjaśniane tak jak wyjaśniano sprawę Blidy.
@Saurom: na złodzieju czapka gore. Gdyby „środowiska związane z PiS” nie robiły na zamordowanego histerycznej nagonki, to może nie musiałyby teraz opowiadać takich podłych głupot jakie życzliwie cytujesz, żeby przykryć swoje niedawne kłamliwe i podłe pokrzykiwania.
Jeśli sam insynuujesz, przy obecnym stanie wiedzy, że otoczenie pana Przewdzinga wynajęło na niego zabójcę, to wnioskuję do Gospodarza o zbanowanie Saroma, jako trola niegodnego korzystania z forum jakie daje blog Polityki. Taka sugestia uwłacza rodzinie i znajomym zmarłego, a nie ma na nią nawet cienia dowodu. Powinieneś się wstydzić Sauromie nawet jeśli tylko bezmyślnie powtarzasz takie kalumnie.
Antoniusie !
Serdeczne podziękowania za komentarz ,czytajacy Polak ma szanse pomyśleć ,może nawet przewartościować swoje kabotyńskie przeświadczenia o DAWNYM Ślasku i jego mieszkańcach .
Wczoraj czytałem na portalu ONETU wpisy tzw.Internautów szokująco weredne ,tak wredne ,że rano zamierzałem apelować do Wydawcy portalu o ich usuniecie .
Ktoś przytomny usunał …..,
W Sobote w dzień pogrzebu ,napisze dwa zdania na blogu D.Passenta i J.Paradowskiej tj .tam gdzie zamieściłem zdanie w dniu ogłoszenia tego makarbrycznego Morderstwa w stylu wschodnim !
No gaspadin, dlugo musielismy na to czekac, ale respekt – pierwszy rozsadny tekst. Tylko brak mi tu chocby troche samokrytycyzmu/samokrytycznosci, przeciez nie jest tak, ze nigdy sam nie rzuciles kamieniem, nie oplules………. bij sie w swoja póllitweska piers, chyc sie za ten swój bialo-czerwony nochol, redaktorze.
Antoniusie, jak zwykle znakomity komentarz.
Mam nadzieje, że nie jest to zbrodnia na tle politycznym, czy raczej narodowościowym, ale czy zwykly zlodziej przylapany na goracym uczynku zadaje kilkanaście ciosów nożem ?.
Dobrze sie stalo, że sprawę prowadzi policja i prokuratura wojewódzka. O skuteczności dzialań policji miejskiej i powiatowej mialem okazje późna jesienią osobiście sie przekonać. W powiecie miała miejsce seria włamań, na mnie też padło. Policjanci przybyli na miejsce , to byly po prostu paciuloki, a nie policja. Po tygodniu dowiedzialem sie, że sprawa zostanie umorzona, co nastąpilo po dwoch tygodniach.
Zresztą wczoraj w TV widzieliśmy znudzonych policjantów z rekami w kieszeniach przeszukujących teren.
Mam nadzieje, że nie będzie to kolejna „sprawa Blidy”.
Podobnie jak @tuciu, prosze Gospodarza o usuniecia wpisu @srauroma.
Waldemar.
Blog Pani Paradowskiej po wczorajszej informacji o Burmistrzu jakoś zamarł.
Redaktorze Dziadul. Dziękuję za rzetelny tekst. Dieter Przewdzing, którego miałem przyjemność poznać, był człowiekiem gospodarnym i poukładanym. Jedyna polityka za jaką się zabrał, to była polityka gospodarcza, związana z tym, na czym się znał zarządzaniem i gospodarowaniem w Zdzieszowicach. Domagając się swoistej autonomii gospodarczej, przedstawiał sposoby konkretnych działań administracyjnych i finansowych niezbędnych do skutecznego rządzenia. I jak pan sam zauważył, nie było tam żadnego regionalnego separatyzmu, a troska o normalne funkcjonowanie regionu.
Panie Antonius. Moje bardzo niskie ukłony i serdeczne życzenia, choć chwila bardzo smutna.
/Jeśli sam insynuujesz, przy obecnym stanie wiedzy, że otoczenie pana Przewdzinga wynajęło na niego zabójcę/
Jest to co najmniej tak samo prawdopodobna hipoteza jak ta, że zginął z ręki przeciwników autonomii (to znaczy mało prawdopodobna, ale niepomijalna), i znacznie bardziej prawdopodobna niż teoria spiskowa o zamordowaniu go przez aparat państwowy.
Dieter „robi” teraz za Franza (Honioka) – wszystko zeby „Berufsschlesier” prosili o powrót do „heimaciku” ;-)…..
tuciu
20 lutego o godz. 17:12′
A skąd wiesz, że to nie była prawda w każdym śledztwie każdy śledczy bierze pod uwagę kto mógł osiągnąć największe korzyści. Czyżby RAŚowiec Tuś się nagle przeraził, że śledztwo może wykazać że ktoś z kolegów był odpowiedzialny albo, że to może ktoś z Niemców jak Kroll nie był mocodawcą.
Tak długo jak śledztwo policji nie wykaże, kto jest winien każda wersja jest możliwa.
tuciu
20 lutego o godz. 17:12′
I jeszcze jedno piszesz, że środowisko związane z PIS robiło na zmarłego histeryczną nagonkę oczywiście według RAŚowca nie powinni niczego zrobić powinni pozwolić Przewdzingowi na prowadzenie agitki, której celem było doprowadzenie do oddzielenia Śląska po to, żeby można było włączyć go do Niemiec nieprawdaż. Autonomia gospodarcza, którą to głosił Przewdzing była pierwszy etapem do dokonania rozbioru. Podobnie było w Kosowie gdzie Tito takze przyznał autonomię co zrobili kosowscy Albańczycy wykorzystali to do prześladowań Serbów przymusowej albanizacji Kosowa. Gdy Milosevic się sprzeciwił wykorzystali tzw. lobby albańskie oraz chęć USA przejęcia miejscowych bogactw mineralnych i co mamy tzw. kolonię amerykańską o nazwie Kosowo. Jedyne co chroni jeszcze rozmaitych RAŚowców to pozostawanie u władzy PO z Tuskiem dla którego bardziej liczy się poklepanie przez Merkel i interesy kolegów z boiska niż interes państwa polskiego.
Równie dobrze ja sam mógłbym być podejrzanym o zamordowanie Przewdziwnga w końcu dwukrotnie byłem w pobliżu Zdziechowic raz gdy jechałem wraz z uczniami na przedstawienie Dziadów na godzinę 18 z Gliwic wyjechaliśmy o 14:05 autostradą A4 do Wrocławia a drugi raz gdy wracaliśmy z Wrocławia przedstawienie skończyło się około 22:30 więc Tucio masz razem 43 podejrzane osoby w końcu skoro przejeżdżaliśmy autostradą w pobliżu Zdziechowic zatrzymywaliśmy się na jakimś parkingu, żeby uczniowie mogli uczcić 18 jednego z kolegów więc teoretycznie ktoś z nas mógłby być sprawcą. No więc Sherlocku masz okazję do wykazania się i znalezienia sprawców mordu.
Poseł Gosiewska , która polityki uczyła się od męża Gosiewskiego, udzieliła wywiadu mediom o.Rydzyka o sytuacji w Kijowie.
Nalezy jak najszybciej opublikować ten wywiad drukiem, ponieważ banał wypowiedzi pani poseł z PiS przedstawia ponurą wizję naszej przyszłości. Jeżeli tacy politycy jak ta pani , lub poseł Macierewicz będą mieli wpływ na polską politykę wobec sąsiadów , to biada Polsce i Polakom.
Pani poseł przedstawia nam tak obrzydliwie uproszczoną wizję zaistaniałego tam dramatu i sama wskazuje winnych według znanego schematu, że wprowadza w zażenowanie słuchaczy i widzów.
Okazuje się , że wystarczy sam tupet aby być medialną gwiazdą mediów o.Tadeusza Rydzyka.
On już przestał panować nad tymi mediami, a jego redaktorzy pożal się Boże , nie wiedzą sami co czynią.
Ci prawdziwi Ślązacy już wiedzą kto zamordował burmistrza Zdzieszowic ?
Czy tyle samo jadu jest w prawdziwych Ślązakach , co w prawdziwych Polakach ?
To nie najlepsze miejsce na składanie kondolencji bliskim ś. p. Dietera Przewdzinga, ale niestety nie znam lepszego – może na blog p. Redaktora zaglądają mieszkańcy Zdzieszowic, może nawet rodzina zamordowanego – i przyjmą składane z całego serca wyrazy smutku i współczucia…
Straciliśmy uczciwego człowieka, wyjątkowego samorządowca wyznaczającego trudno osiągalne standardy pozostałym… Cześć jego pamięci!
Pozwolę sobie ustosunkować się do niektórych komentarzy na tym blogu po pogrzebie 22.02.2014 r. – wdawanie się teraz w jakiekolwiek polemiki byłoby (moim skromnym zdaniem) nie na miejscu…
Panie Dziadul, śp. burmistrz Przewdzing mówił o identycznej autonomii co RAŚ i był w stałym kontakcie z autonomistami. Ubolewam, że Pan w swojej nienawiści do RAŚ tego nie zauważa i usiłuje dokonywać jakiegoś nietrzymającego się faktów rozróżnienia na „lojalnych i nielojalnych”.
Apeluję przejrzenie na oczy i przemyślenie swojego stosunku do autonomistów, właśnie przy tej smutnej dla nas wszystkich sytuacji.
erwin
21 lutego o godz. 8:33
„…Przewdzing mówił o identycznej autonomii co RAŚ…”
Widac ostatnie co uslyszal to : „Czas na czyny !” Dosyc gadania tego o „heimaciku”. Dostrzegam 100% synchronizacje z tym co sie dzieje na Ukrainie. Jeszcze brakuje zeby jakis dzialacz kaszubski oberwal w morde. Ślązacy sie glupio czuja bez pary w rozwalaniu polskiej „muterki” 😉
@Sauromie!
Spieszę z informacją, że niepotrzebnie martwisz się o posądzenie Ciebie i 43 „rozbójników” – pardon – Dziadów o mord polityczny. Twoje obawy biorą się stąd, że nienawiść do śląskich burmistrzów zabrała Ci resztę rozumu, a może go nigdy nie miałeś, skoro nawet nie nauczyłeś się podstaw geografii śląskiej?
Po pierwsze – nie sądzę, aby na drodze z Gliwic do „Dziadów” była miejscowość Zdziechowice. Jest natomiast miejscowość Zdzieszowice, której burmistrza zamordowano, oraz Krępna, która jest miejscem zbrodni. Nie wiem dokąd jechałeś na Dziady, ale jeśli autostradą (tam bywają parkingi) byłeś za daleko, aby mieć szansę zatopienia z dziką radością noża w ciele Przewdzinga. Autostrada prowadzi zbyt daleko zarówno od Zdzieszowic jak i Krępnej, abyś swoją nienawiść do śląskich burmistrzów (prezydentów miast) mógł wyładować czynem. Rób to w Gliwicach, ale nie wtedy, gdy przewodzisz uczniom. Poza tym z parkingu mogłeś zabić burmistrza tylko kieszonkowym dronem, który mieściłby się w autobusie (np. w plecaku jak u Bonda). A nie wiem czy stać cię na zakup drona z funduszu Gliwic, tak rabunkowo gospodarowanych przez niedobrego Trynkiewicza – sorry, chyba przekręciłem nazwisko Twojego przyjaciela.
Jak widzisz – możesz spokojnie patrzeć w przyszłość, bo nie spełniasz warunków na podejrzanego – masz alibi (Dziady w liczbie około 40) i brak możliwości (zbyt daleko od miejsca zbrodni). Wprawdzie spełniasz trzeci warunek – motyw zabójstwa – zwierzęca nienawiść, ale to nawet w takim państwie bezprawia jak Polska jest trochę za mało – no chyba, że zostałeś wytypowany na zbrodniarza z klucza partyjnego jak Pani Blida, wtedy wystarczy ten trzeci warunek.
Ciesz się, że mieszkasz w najładniejszym mieście śląskim, choć źle zarządzanym i raczej nie zabijaj nawet wzrokiem Twojego prezydenta miasta. Nie zagłosuj na niego, to wystarczy w demokracji.
PS
Wybacz, że potraktowałem Twoje wypociny poważnie. Jeśli to był żart, albo kpiny, to wprawdzie nie jest to eleganckie w sprawie mordu porządnego człowieka, ale dopuszczalne w przypadku braku uczuć ludzkich u piszącego. Rzecz w tym, że się na dowcipie nie poznałem. Przykro mi!
media na dziś informują nieoficjalnie, że:
– zamordowano Burmistrza bestialsko, zadając mu wiele ran. podobno sami policjanci byli zszokowani.
– mimo zbadania terenu nie ma żadnych śladów sprawcy/sprawców
– nie ma narzędzia zbrodni
@erwin: Nie znałem pana Przewdzinga, ale z tego co jest dostępne w sieci wynika, że nie był członkiem ani sympatykiem RAŚ, więc pośmiertne zapisywanie go do tej organizacji uważam za wysoce niestosowne. Nie żeby przynależność do RAŚ-iu była czymś zdrożnym, ale z samej zasady, żeby nie wkładać w cudze usta swoich poglądów lub sympatii jak ma to zdaje się miejsce w Twoim wypadku. Zmarły był fanem Ruchu Zdzieszowice, doktorem honoris causa Akademii Rolniczej w Połtawie, sympatykiem i kandydatem z ramienia organizacji mniejszości Niemieckiej w Polsce i otwarcie deklarował również swoją narodowość i swoje poglądy. Gdyby chciał się zapisać do RAŚ-iu, albo jakiejkolwiek innej organizacji, to na pewno by to zrobił i nie ukrywałby się z tym. Z wypowiedzi publicznych wynika jasno, że mówił o autonomii gospodarczej i konieczności poprawy sytuacji finansowej samorządów. Jedyne słowa na temat autonomii politycznej padały zawsze z ust rozhisteryzowanych komentatorów wypowiedzi pana burmistrza, zwykle z „środowisk związanych z PiS”, jak to ładnie ujął jeden z komentatorów.
@Gospodarz: dziękuję za reakcję i usunięcie postu szkalującego bliskich pana Przewdzinga. Moim zdaniem kolejny post bezpodstawnie oskarżający tym razem współpracowników burmistrza z TSKN na Śląsku Opolskim zasługuje na takie samo potraktowanie o co gorąco proszę.
@Saurom: więc nie powtarzasz kalumni, ale dumnie podpisujesz się pod nimi, a na krytykę swojego odrażającego zachowania odpowiadasz listą kolejnych oszczerstw i kłamstw:
– oskarżasz członków mniejszości Niemieckiej w Polsce o zorganizowanie zabójstwa pana Przewdzinga, podobnie jak za pierwszym razem nie podając na to nawet cienia dowodu,
– zapisujesz mnie zupełnie bezpodstawnie do RAŚ-iu,
– kłamliwie zarzucasz zmarłemu jakoby chciał dokonać rozbioru Polski
– insynuujesz, że oskarżyłem Ciebie lub jakże bliskie Ci „środowiska związane z PiS” o zabójstwo Przewdzinga.
W sumie to już pięć nieprawd i ani jednych przeprosin ani choćby cienia zawstydzenia. Proponuję Ci abyś wszedł wgłąb siebie i rozważył w swim sumieniu jak głupio i chamsko się zachowujesz. Naprawdę przemyśl swoje zachowanie i zastanów się choćby nad okresowym zaprzestaniem komentowania tej sprawy, bo tej całej mentalnej defekacji dokonujesz nad nie pochowanym jeszcze ciałem tragicznie zmarłego burmistrza, wiedząc świetnie że póki co wiadomo tylko, że nic nie wiadomo.
Jak już się zdecydujesz, czy jesteś dociekliwym śledczym, czy też opiekunem młodzieży licealnej, przekaż ode mnie swoim podopiecznym i współpracownikom wyrazy ubolewania, z powodu konieczności obcowania z tak wybitnie taktowną i prawdomówną jednostką jak Ty.
Dziś jest bardzo ważne święto m. in. dla wszystkich Polaków – Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego!
Dla Ślązaków z mojego pokolenia jest to święto podwójne, bo mamy dwa języki „ojczyste”. Powinniśmy „fajrować” dwa dni! W Polsce obowiązuje system patriarchalny, tak miły KK, a w Niemczech już widać wpływ feministek (gender?), bo język, którego głownie matki uczą swoje dzieci, nazywa się językiem „macierzystym” (Muttersprache). Co by nie było mam dwa takie języki. Ojciec miał ważniejsze zadania i nie dbał o nauczanie języka swych pociech – tym się zajmowała matka, a później szkoła. Ironia losu jest fakt, że moją „Muttersprache” był język niemiecki, a językiem ojczysto-macierzyńskim mojej matki był język polski.
Drugi język był normalną koleją losu pokolenia moich rodziców i mojego – w szkołach, tylko na odwyrtkę. Matka odnośnie czytania i pisania opanowała tylko niemiecki w szkole, tak jak ojciec. Jakoś było mu to za mało i w self-servisie nauczył się czytać i pisać po polsku w domu z elementarza, który przetrwał dwie wojny światowe i służył mi przy moim drugim języku, którego „ojczystość” nie podlega dyskusji.
Fakt, że jako jedyny autochtoniczny mieszkaniec miasta, umiał pisać i czytać po polsku, uczynił go podejrzanym i Komisja Weryfikacyjna wolała go odseparować od przyzwoitego narodu polskiego jako odpad użytkowy, płacący odszkodowanie wojenne, potrącane z pensji.. Zaoszczędził 25 zł za zaświadczenie, ale pozbył się nieruchomości, która jako „poniemiecka” przeszła na własność Skarbu Państwa. W ten sposób nasza rodzina już w pierwszych kontaktach z Polską, wzbogaciła państwo i nikt nam nie podziękował do dziś!
Tak długo, aż gender zapanuje ostatecznie i w Polsce uważam określenie język „macierzysty” za bardziej uzasadnione niż „ojczysty”, po genderze nie wiem jak będzie. Doskonale widać słuszność tej koncepcji językowej w przypadku śląskich małżeństw. W mieszanej rodzinie, takiej jak moja, dzieci po niemiecku znają tylko kilka zwrotów, typu”Hände hoch i buch do auta”! Gdy wtedy znajdą się w Niemczech, mają poważne kłopoty i do śmierci nie stracą polskiego akcentu w niemieckim. Tak się dzieje z moją córką – „Muttersprache” – po polsku!
W rodzinach śląsko-śląskich nawet w okresie najgorszego prześladowania za niemieckie odzywki, mądre i przewidujące matki po kryjomu uczyły swe dzieci również po niemiecku. To doprowadziło czasem do zabawnych sytuacji. Moja bratowa uczyła swoje córki jak należy – w obu językach, rozciągając to nauczanie również na wnuczki – preferując w domu niemiecki, bo po polsku nauczą się w szkole lub przedszkolu. Wybrała się z wnuczką do miasta autobusem. Chcąc unikać kłopotów z milicją i „patriotycznymi” pasażerami, pouczyła ją, aby w autobusie zwracała się do niej per „Babciu”. Wsiadły, autobus ruszył i dziecko zapytało głośno:
„Oma, soll ich dir schon babcia sagen”? Kompromitacja na całej linii.
Bratowa miała nosa, bo i córka i wnuczki wyemigrowały do Szwabii i nie miały problemów z integracją, a mąż do dziś kaleczy niemiłosiernie swój język urzędowy, bo w ojczystym nigdy nie błyszczał.
Druga bratanica została w Polsce i była tłumaczem podczas spotkań rodzinnych między kuzynami z Niemiec a moimi córkami o tylko polskiej „Muttersprache” (Mutter z Galicji).
P.Dziadul:moze otrzymam odp.dlaczego Pana cenzura nie puscila mojego postu????
Antonius,
kocham Twoj wpis… Jest w mojej ‚Brudersprache’
tuciu
21 lutego o godz. 15:18
Przepraszać nikogo nie zamierzam a postępki tego pana świądczą dobrze kim był naprawdę. Ale co tam teraz próbujesz się wypierać z tego kim jesteś ale i tak szydło z worka wychodzi. A zwykle ten który jest najbardziej winny głośno zapewnia o swojej niewinności. Więc Sherlocku sam zadaj sobie pytanie kto mógł odnieść największe korzyści z śmierci tego pana. PIS raczej nie w końcu gdyby okazało się, że to zrobił ktoś od nich to jakiż byłby to młyn dla propagandy PO już widzę te czołówki gazet członek młodzieżówki PIS winny mordu politycznego już widzę jak rozmaite politruki zaczynają nawoływać do zdelegalizowania tego ugrupowania. Nie będę pisał kto mógłby odnieść największe korzyści ale pozostawiam to tobie. I tyle na ten temat zresztą pozostawmy sprawę policji. Tylko wątpię czy będziesz miał odwagę przyznać się do błędu gdy wyjdzie na jaw że sprawca wywodził się z kręgu RAŚ lub mniejszości niemieckiej. Za pewne wtedy będziesz głosił, że to ofiara prowokacji polskiej nieprawdaż.
Nie rozumiem skąd te dywagacje o upolitycznieniu tego zabójstwa. Może celem była ta „Kanada” a tu niespodziewanie pojawił się właściciel. W Polsce oprócz głupich politykierów mamy mnóstwo bandytów, złodziei i innej maści element.
http://jerzygorzelik.natemat.pl/92959,smierc-w-cieniu-swietej-gory
Czy pan Dziadul tez tam byl?
no i co teraz powiesz panie Ka….ki . Nawołuj jeszcze bardziej do nienawiści to i po ciebie przyjdą
ORMO ** Mniejszość Niemiecka ** RAś = Co to za sens?
jo je ciekawy jak by tak poloka na Litwie abo na Ukrainie zabili co to by bylo za Larmo
chyba w caly Europie !!!Caly czos ma okronglo w TV by lotym yno godali,komisje ,dochodzynia,zmowy weiss der Geier was noch by tworzyli,zadali,pod
zeby sprawiedliwosci stalo sie zadosc to teroz Warszawa musi za kazdo cyna tego hacharskiego mordercy znalesc i odpowiednio kara wymiezyc-inaczy bydzie Verdacht
ze cos tu nie pasuje.
A Tyn scheiss PIS to chyba zodyn uczciwy czlowiek nie badzie ma nich juz glosowol
A propo Autonomii czy ktos sie przpomino jak to bylo- kto kumu co obiecol ?jak bydzie za polskom we Plebiscycie glosowol ????jak za bajtla godali obiecanki -cacanki a gupiemu uciecha.Ich würde mal sagen ein Man ein Wort.Wenn in dieser Hinsicht das Wort gebrochen wurde !!was kann man noch von solchen Leuten erwarten ?
Zeby zas bol Frieden to wszyscy musza zejsc trocha z tonu bo som my wszystke jednake-koszdy liebt seine Heimat i tak robmy zeby nom bylo lepi a nie ino w warszawie
Antygorol
23 lutego o godz. 11:29
Jak widać niektórzy nadal nie wyzwolili się z swojej roli życiowej Katzmarka wycierającego buty niemieckiemu oficerowi. Jak tak bardzo nienawidzisz Polski to proszę bardo raus nach reich.
prokuratura milczy, jak widać powyżej zabójstwo wywołało wiele emocji.
1. Strach – wielu niemieckich Ślązaków poważnie się wystraszyło. szczególnie starsze pokolenie. Obawiają się że ktoś zrealizował co słyszą na ulicy, czy czytają na forach internetowych: tutaj w Polsce nie lubi się Niemców, a wręcz nienawiść do Niemców jest elementem kultury.
2. Nieufność – wielu twierdzi, że zabójstwo było polityczne, że zostanie zatuszowane. milczenie prokuratury to tylko podsyca.
3. Bunt – patrz wyżej …
napisał o tym redaktor nto w sobotnim wydaniu: żyjemy w społeczeństwie schizofrenicznym. i poraża fakt, jak mało Polacy wiedzą o swoich obywatelach innej narodowości,. i jak mało chcą wiedzieć …
Do: Antygorol i Saurom
Panowie. Obaj jesteście siebie warci. Jesteście dwiema stronami tej samej monety. I nie jest to nawet srebrnik, lecz pieniądz znacznie marniejszej wartości. A szkoda, bo ponoć mieszkamy już w jednej Europie.
Antygorolu – masz super prymitywnego majstra, przynajmniej mentalnie. Normalny, przyzwoity mężczyzna nie pozwala sobie na takie odzywki o kobietach. Widać zapomniał, że po wojnie bardzo wiele niemieckich kobiet zostało sprowadzonych przez zwycięzców do gorszej pozycji – może matka lub babka pana majstra także przeszła taką szkołę? Ponadto przeciętny Niemiec nie odróżnia Ślązaczki od Polki, bo jak? Ślązaczki jadące do Riechu na ogół mają polskie papiery. I to od prawie 69 lat. A to, że państwo polskie nie radzi sobie z rządzeniem, to problem wszystkich Polaków. Nie tylko nas Ślązaków. Bo dziadostwo uprawiane jest w całym kraju, chociaż nas to rusza widać najbardziej.
Sauromie – kształt dzisiejszej Polski to pomysł Stalina. Może twoi przodkowie woleli się spakować i wyjechać na zachód, aniżeli pozostać na swoim? Łatwo ci się wyrzuca innych z ojcowizny. Czyżbyś miał jakieś tradycje rodzinne? Może zamiast wyrzucać innych, spróbowałbyś z Polski zrobić realne państwo prawa? Bo na razie to Polacy sami z Polski wyjeżdżają, bez twego wyrzucania. Zadaj sobie pytanie – dlaczego? Może wtedy nie będziemy czytać takich felietonów, jak powyższy. Wariant ukraiński z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem, jestem o tym przekonany. A ty?
Saurom to typowy przedstawiciel świętego narodu polskiego, który przy każdej dyskusji chce autochtonów wyrzucać gdzieś poza granice. Ja wiem że Polacy to mają we krwi ale muszą w końcu pojąć że to my jesteśmy u siebie a wy jesteście przybyszami i nie macie prawa mówić co mamy myśleć. Chyba że chcecie nas znowu pozamykać w waszych obozach.
@zak1953:
Po lekturze wpisu p. Antygorola nasunęło mi się podobieństwo do wpisu p. Oberschlesiera sprzed kilku miesięcy – jeśli dobrze pamiętam, bardzo podobny styl i równie bulwersujące przesłanie. Może to ta sama osoba? Ciekawe, kiedyś na blogu p. Redaktora wypowiadał się p. Górnoślązak – czyżby zbieżność nick-name’ów nie była przypadkowa? Może to p. Górnoślązak postanowił dostarczyć argumentów za tezą, że istnieje śląski nacjonalizm (bez istnienia nacji – jak to wyłożył SN)?
Cóż, przed kilkoma miesiącami wpis p. Oberschlesiera skrytykowali liczni dyskutanci. Osobiście – niezależnie od tożsamości autora tego wpisu – proponowałbym załamać ręce i nie karmić więcej trolla. 🙂
@mały pluszowy miś;
Jestem przekonany, że śląski nacjonalizm istnieje. Zdarzyło mi się wielokrotnie spotykać z podobnymi postawami poszczególnych osób. I są one tym silniejsze, im silniejszy jest nacisk środowisk przeciwnych, w tym przypadku nacjonalistów polskich typu, NOP, ONR, MW, Błękitna Polska itp. Problemem staje się czasami prymitywizm zachowań obu stron i przerost emocji nad chłodną kalkulacją i rzeczową dyskusją. Cóż, emocje odbierają rozsądek. I wtedy lepiej być jak najdalej od takich dyskutantów. W realu i na forum.
@saurom
1. Masz 100% racji. Przewdzing był członkiem PZPR oraz ORMO, a więc raczej nieciekawą postacią: Dieter Josef Przewdzing (ur. 24 lutego 1944 w Rozwadzy, zm. 18 lutego 2014 w Krępnej) – polski polityk samorządowy niemieckiego pochodzenia, burmistrz Zdzieszowic. W okresie PRLu członek ORMO i PZPR. W 1976 roku (czyli za Gierka) został naczelnikiem Zdzieszowic (Wikipedia).
2. Dziwie się, że polskie służby specjalne nie interesują się antypolską działalnością niemieckiej piątej kolumny na Górnym Śląsku. Jak wiadomo, o wszystkim decyduje gospodarka, a więc nawoływania do autonomii gospodarczej są niemniej szkodliwe jak nawoływania do autonomii politycznej, będącej przecież wstępem do kolejnego rozbioru Polski.
3. Poza tym, to Przewdzing nie był Niemcem, a tylko zniemczonym Słowianinem (najprawdopodobniej Łużyczaninem). Stąd też ta jego kariera w PRLu. Niemcem oraz liberałem to on się stał, kiedy nieopłacalne stało się dla niego bycie Polakiem i komunistą.
4. Nie przesadzajmy też z tą gospodarnością Niemców. To, co zrobili oni z gospodarką b. NRD świadczy przecież o ogromnej niegospodarności. Przecież z b. NRD, po wchłonięciu przez zachód, uciekło procentowo znacznie więcej osób niż z Polski po przeprowadzeniu w niej tzw. transformacji.
4. Generalnie: nie ma w Polsce (ani też poza nią) narodu śląskiego, tak samo jak nie ma narodu mazowieckiego, wielkopolskiego czy też małopolskiego, a w Niemczech nie ma narodu saskiego, szwabskiego czy też bawarskiego. Idąc za tokiem rozumowania piątej kolumny Niemiec w Polsce, to Niemcy powinny się znów podzielić na państewka takie jak Saksonia, Nadrenia, Szwabia czy Bawaria. Niestety, tzw. Ślązacy mylą Heimat z Staat oraz Vaterland.
5. Górny Śląsk nie jest „pod tymczasowym polskim zarządem”. Tak nie twierdzą nawet władze RFN, przynajmniej od pamiętnej wizyty kanclerza Brandta w Warszawie. Podpisanie traktatu pokojowego było zresztą (oraz nadal jest) torpedowane przez Niemcy, jako iż w tym traktacie musiała by być poruszona sprawa odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie wojenne oraz wciąż przecież nierozwiązana kwestia niemieckich odszkodowań dla Polski. Podobno Polska jest niepodległa już od prawie25 lat, ale nikt z polskich władz nie postawił dotychczas na porządku dnia kwestii tego odszkodowania.
Pozdrawiam!
Antonius-nie denerwuj sie z powodu Ekonoma,vel Keller,vel Kagana itp.-on nie ma nic przeciw Niemcom czy Slazakom:jest poprostu pieniaczem i tylko ilosc bzdur ktore wypisuje sa dla niego wazne.Tempo 10/dobe/365 w roku=patrz posty u dr.Kasprowicza!
ZAK 1953 Dede.
Oczywiście według was w obecnej poprawnej politycznie każdy Polak powinien klękać i za każdym razem nawet za niepopełnione winy. Znalazły się RAŚowczyki co to dopiero wtedy odkryły w sobie niemieckość, gdy ujrzały niemieckie eura. Dobrze zdajecie sobie cwaniaczki sprawę, że stanowicie mniejszość, gdyż większość Ślązaków jest lojalna wobec państwa polskiego. Skoro twierdzicie, że wszyscy was tak bardzo popierają dlaczegóż to w Rybniku gdzie głosiliście macie mocne wpływy przegraliście z kretesem wybory uzupełniające do senatu. Wam wcale nie chodzi o jakieś tam dobro Ślązaków wam tylko zależy na tym, żeby dostać się na posadki skoro w wyborach nie jesteście w stanie wygrać próbujecie uzyskać status mniejszości wiedząc, że wobec niej są stosowane łagodniejsze kryteria. Skoro tak bardzo nienawidzicie Polski dlaczego nie wyjedziecie do tak uwielbianych przez was Niemiec granica otwarta droga wolna. A jak nie chcecie wyjeżdżać to przyjmijcie do wiadomości, że żyjecie w państwie polskim i macie być lojalni wobec niego. Głosicie obłudnie, że Polacy chcą mieć tutaj Jugosławię widać, że tego właśnie sobie życzycie.
Na szczęście jednak stanowicie tylko krzykliwą mniejszość, która nie ma szans. Z drugiej strony jak wam się w Polsce nie podoba to droga wolna możecie jechać do Niemiec. Tylko jak się okaże że nie będzie tam pracy dla was z wyjątkiem Gorzelika to potem nie narzekajcie i nie przypominajcie sobie o tym, że jesteście Polakami, gdyż swoją postawą udowodniliście, że jesteście zaprzańcami takim katzmarczykami na których widok nawet Niemcy śmieją się.
Dieter
23 lutego o godz. 21:00
A jak tam Niemcy spełnili swoją obietnicę nadania statusu autonomicznego Śląskowi?
@P. Dziadul
Niby na tym blogu jest moderacja, a wciąż przedostają się tu naruszające wszelakie normy społeczne wpisy Luapa, zawierające tylko ataki ad personam oraz zwyczajne oszczerstwa…
@Saurom
Racja, jeśli komuś się w Polsce nie podoba, to ma dziś drogę wolną. Problem tylko taki, że ci, którzy się dziś w Polsce podają za Niemców, są przez zwyczajnych Niemców uważani za Polaków (albo ogólniej za Słowian), i to takich niskiej jakości, jako iż wypierających się swego prawdziwego pochodzenia. Są oni więc pogardzani zarówno w Polsce, jak też i w Niemczech, stąd też ta ich ciągła frustracja. Oni dobrze wiedzą, że w Niemczech to byliby najwyżej służącymi u Turka, a więc się tam nie pchają, tylko prowadzą swą szkodliwą działalność w Polsce.
@Ekonom & Saurom
Ekonom; masz waść pretensje do moderatora, a przeczytaj sobie swój tekst z 26.02. – 2:54. Z racjonalnymi argumentami można polemizować. Z twoim tekstem nie, bo nosi cechy paszkwilu, a nie komentarza. Cóż spowodowało, że D.Przewdzing „postać raczej nieciekawa”wygrywał wszystkie wybory od 1990 roku? I to w środowisku z większością ludności napływowej. Ponadto nie do ciebie należy ocenia przynależności narodowej innych ludzi. Możesz wypowiadać się sam o sobie i nam nic do tego, kim ty się czujesz i jesteś. Zawsze możesz zgłosić swój akces pomocy służbom specjalnym do pomocy w likwidacji czy przeciwdziałaniu aktywności wg ciebie piątej kolumny. Ludzie działający z pobudek patriotycznych są tam widziani. Mogę cię zapewnić, że odpowiedni pion w ABW istnieje i czeka na twe wsparcie. Komentarz do reszty twych poglądów zająłby zbyt wiele miejsca.
Saurom; zapewniam cię, iż nie wymagam od ciebie żadnych gestów wiernopoddańczych i przepraszania, chyba, że coś zmalujesz. Wtedy jednak zwykłe zasady dobrego wychowania nakazują przeprosić. Raczej oczekuję normalnej, racjonalnej postawy obywatela państwa polskiego. Nie wiem, skąd wiesz iż jesteśmy cwaniaczkami, którzy poczuli się Niemcami bo poczuli euro? Jestem Ślązakiem, który jest lojalnym obywatelem Polski, która o dziwo słabo sobie radzi z zarządzaniem. Polski, która jest na kroplówce unijnych miliardów euro, w znacznej mierze marnowanych i bezsensownie przejadanych. Powiedz mi, co robią miliony Polaków w Niemczech, Holandii, Francji, Irlandii czy Wlk.Brytanii? Pewno są dumnymi Polakami uczącymi prawdziwej kultury tamte społeczności. Przyznam się, iż dziwią mnie twoje zakusy wyrzucania Ślązaków z ich ziemi i domów. Dlaczego nie masz pretensji do naszych wschodnich sąsiadów? W końcu gros obecnych mieszkańców ziem zachodnich, to Kresowiacy przeniesieni decyzją Stalina na nowe ziemie, po zagarnięciu przez ZSRR wschodnich ziem II RP. Przypomnę ci, że ziemie te zostały zagarnięte już w 1939 r. przez ZSRR. Fakt, wtedy kierownictwo KPZR nie przewidywało Polaków przesiedleń na zachód. Jeśli już to wschód, aby rozwijać ziemie Syberii czy Kazachstanu. W 1945r. Armia Czerwona wróciła na swoje Kresy. A Stalin postanowił nagrodzić Polaków nabytkami terytorialnymi na zachodzie, gdzie do 1993 roku funkcjonowały liczne bazy Armii Czerwonej. Nie chce mi się wierzyć, że podejrzliwy Stalin pozwolił wrogim sobie Polakom osiedlić się wokół jego baz wojskowych. Chyba, ze to byli jego „Polacy”? Tak przecież uzupełnił kadry I Armii WP. Mógł zrobić więcej. Możliwości miał.
On Byl moim Przyjacielem .
Pewnie znal Mordercow;
23 lata tymu pokazywal mi Makarov gotowy do strzalu:.
Jego smiec jak by mi Brata Zahili,
powini sie odac wladzy sprawiedliwosci ,
jak ja wystawie nagrode to beda ich tysiacy polakow
Wilhelm
zak1953
27 lutego o godz. 13:44
Dej se chopie spokój z dyskusją z @ekonomem (kagan/trasat, wł. Lech Keller).
Dyskusja z nim tylko go podnieca, napedza.
Natomiat nie rozumię dlaczego Gospodarz przepuszcza takie obraźliwe dla Ślązaków , a szczególnie zmarlego Pana Przewdzinga, wpisy tego trolla.
Moj wpis w którym byl link do NTO (gazeta z Opola) ze szczegółami morderstwa nie został przepuszcony.
@zak1953
1. Hitlerowcy tez wygrywali wybory, ale to nie znaczy, ze bylo to obiektywnie dobre dla Niemiec.
2. Co dobrego mozna powiedziec o kims, kto kiedy w Polsce rzadzili polscy komunisci deklarowal sie jako Polak i komunista (czlonek PZPR i ZOMO), a kiedy do wladzy doszla proniemiecka prawica, to zadeklarowals ie on jako Niemiec i udawal, ze nigdy nie byl w PZPR i ZOMO? Dla mnie to jest zwyczajne karierowiczostwo oraz dwulicowosc.
3. Jako Polak, choc pochodzenia czesciowo niemieckiego (czesc przodkow z Bawarii), dbam o polska racje stanu. Niestety moge tu dzis liczyc na pomoc ze strony ABW, jako iz ta organizacja spenetrowana jest dzis przez obca agenture ( i to bynajmniej nie ze wschodu).
4. Gdyby Polska otrzymala z USA taka pomoc po wojnie jak Niemcy, Holandia, Francja, Irlandia czy Wlk. Brytania (wl. UK – ZK), i gdyby Polska miala w XIX i na poczatku XX wieku, jak te panstwa, kolonie, a nie byla sama kolonia, to mieszkancy tych krajow szukali by dzis lepszego zycia w Polsce.
5. Niemcy radza sobie z zarzadzaniem jeszcze gorzej niz Polacy. Faktem jest przeciez masowa ucieczka Niemcow z b. NRD, ktora po przylaczeniu do zachodnich landow RFN, jest klasycznym wrecz przykladem zlego, niueumiejetnego zarzadzania.
6. ZSRR mial najwiecej zagranicznych baz wojskowych w NRD. Czy twoim zdnaiem mieszkali tam wtedy sami proradzieccy komunisci?
Szalom!
@Andrzej52
1. Byli komunistyczni dygnitarze często ginęli w dziwnych okolicznościach. Oczywiście Przewdzing nie był politykiem klasy Ceaușescu ani nawet Jaroszewicza, ale widać Przewdzing narobił sobie dość wrogów, a więc spotkał go taki los, jaki spotkał. Oczywiście, nie pochwalam żadnych morderstw, w tym więc także politycznych, a tylko stwierdzam stan faktyczny, jako iż Przewdzinga łączyła z w/w komunistycznymi prominentami długoletnia działalność w partii komunistycznej i jej przybudówkach takich jak np. ORMO..
2. Nie można kogoś obrazić pisząc o nim prawdę, a prawdą jest przecież PZPRowsko-ORMOwski okres kariery politycznej Przewdzinga. Skandalem jest jednak, że na Górnym Śląsku i Opolszczyźnie Państwo Polskie nie tylko że toleruje, ale nawet wspomaga opcję proniemiecką, a więc antypolską. Polacy będą tego mocno żałować, szczególnie, że od końca II Wojny Światowej 1945 to na Górnym Śląsku oraz Opolszczyźnie nie mieszkają już Niemcy, a najwyżej podający się tam za Niemców Ślązacy (tzw. autochtoni) mają przecież jak najbardziej słowiańskie pochodzenie (tak samo jak ogromna większość mieszkańców byłego NRD).
3. Twoich ataków na moją osobę nie będę zaś komentować, z wiadomych powodów.
Do Ekonom;
Łaskawco, nadal uważam, że twój komentarz dot. Dietera Przewdzinga jest paszkwilem, a nie merytoryczną wypowiedzią. Tym gorszą, że przeinaczasz i naginasz fakty historyczne.
Hitler, tak naprawdę wygrał tylko jedne wybory, po których został kanclerzem, a następnie drogą dekretów zapewnił sobie władzę wodzowską z jednoczesną likwidacją całej opozycji.
Okoliczności śmierci D.Przewdzinga nie zostały jeszcze oficjalnie wyjaśnione. Twoja wypowiedź w tym zakresie przekracza zasady kultury i dobrego wychowania. Rzeczywiście, wybitnie polską racją stanu, a więc i twoją, jest rzetelne wyjaśnienie przyczyn śmierci burmistrza Zdzieszowic. Niestety, to państwo ma kilka bardzo bolesnych wpadek, przy wujaśnieniu przypadków śmierci m.in.; Piotra Jaroszewicza z małżonką, generała Papały, czy Barbary Blidy. Mam nadzieję, że przynajmniej w tym przypadku polskie władze poradzą sobie z wyjaśnieniem zdarzenia. Osobiście, cierpliwie zaczekam na oficjalny komunikat, bez obrzucania kogoś błotem.
Pisanie o agenturalności służby specjalnej RP, jaką jest ABW nosi znamiona pomówienia na forum publicznym. Ja, takich dowodów nie mam.
Gdyby USA i Wlk. Brytania zamiast papierowych obietnic dla Stalina, otworzyły drugi front w Europie w 1942 lub 1943 roku, Polska nie musiała znaleźć się w radzieckiej strefie wpływów. I być może utracić Kresów wschodnich. Ale to już jest tylko spekulacja na poziomie gdybania. Natomiast twoje kolonialne rojenia są absolutnie dyskwalifikujące. Jakbyś chciał pogodzić polskie hasło walki o wolność waszą i naszą z kolonialnym uciskiem i wyzyskiem innych społeczeństw. Rozumiem, że akceptujesz rabunek i eksploatację obcych w imię swego dobrobytu – gratuluję charakteru. A, co do tego, iż Polska sama była kolonią, to przypomnę ci, iż stało się przy aktywnym udziale elit I Rzeczpospolitej. To spora część polskiej arystokracji i szlachty sprzedały swoje państwo – w imię prywaty. Nie ma więc co jęczeć. To utrata państwowości na własne życzenie.
Przykład z RFN-em również jest chybiony. Wewnętrzna migracja ludności nie jest ucieczką. Ci ludzie w znaczącej większości nie wyjechali za granicę lecz tylko zmienili miejsce zamieszkania wewnątrz tego samego państwa, nadal pracując na jego rzecz. Przeciwnie, niż 3 miliony Polaków, które opuściły terytorium Polski – bez gwarancji powrotu. Cóż więc z twoimi racjami i argumentami?
Witam Wszystkich Wrednaczkow !!!
Pewnie Polacy Zapomnieli ile Bandy UP.
Wymordowaly Polakow,
Z Powazaniem
Wilhelm
Moich Kolegow na Kop, Wujek kto Wystrzelal ???
@ Saurom:
Wykazałem Ci, że się mylisz, a w dwóch przypadkach twoje błędy są szkalowaniem innych osób. Nie wycofujesz sie z tych stwierdzeń a i przepraszać nie zamierzasz. Sam wystawiasz tym sobie świadectwo i jest to świadectwo złe: pieniacz i kłamca – dla Ciebie jak widać powód do dumy.
Piszesz, że postępki pana Przewdzinga dobrze świadczą kim był naprawdę. Tu masz rację. Był wieloletnim burmistrzem swojego miasta, co świadczy dobitnie o dobrej opinii jaką darzyli go ludzie którzy go znali.
@ Mały pluszowy miś: przepraszam, że tak długo dokarmiałem jeszcze jednego trolla. Po namyśle przyznaję Ci jednak rację.
Niestety muszę przyłączyć się do opinii zak1953 – Ślązacy nie są odporniejsi na buractwo niż polska średnia krajowa, ale mam coś na pocieszenie: z powodu małej populacji nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy.
Co do Oberschlesiera, to faktycznie można domniemywac, że jest to albo punkt na ekstremalnie dalekim końcu rozkładu normalnego, albo faktycznie człowiek z „środowiska zblizonego do PiS”, bo w realu nigdy nie napotkałem takich stężeń agresywnej głupoty (sądząc po wpisie pod poprzednimi artykułami – pod tym widać załapał się nawet na moderację, co samo w sobie świadczy o poziomie wpisu).
@Zak1953
1. Na temat Dietera Przewdzinga napisalem wylacznie sama prawde, czyli ze byl on w swoim czasie Polakiem, czlonkiem PZPR oraz ORMO, kiedy to sie mu oplacalo, a jak przestalo mu sie oplacac byc Polakiem, komunista i ORMOwcem, to stal sie on bardzo szybko, niemalze w jeden dzien, Niemcem-antykomunista. O takich osobach mowie sie, ze sa to ludzie-choragioewki, a ja uwazam, ze to sa osoby zaklamane, a wiec nieuczciwe. I co wiecej, mam 100% prawo miec takie a nie inne zdanie o Dieterze Przewdzingu.
2. Zgoda, Hitler po wygraniu wyborow zmienil prawo tak, aby nie oddac wladzy. Podobnie postepowal takze np. Pinochet, a on ma do dzis sporo zwolennikow w Polsce. Na Ukrainie ostanio wladze przejeto przy pomocy sily a nie wyborow, a rzad RP bynajmniej tego nie potepil. A wiec kwestia, czy ktos jest przy wladzy legalnie czy tez nie jest moco zawiklana, tak wiec nie mozna tu z cala pewnoscia powiedziec, ze np. obecny rzad RP jest legalny, jako iz ma on poparuie znacznie mniej niz 50% uprawnionych do glosowania obywateli RP. Jak widzisz, swiat nie jest czarno-bialy ani tez zero-jedynkowy.
3. Nie naopisalem tez, ze ABW jest czyjas agentura, a tylko ze ta instytucja jest od wielu lat mocno zinfiltrowana przez agentow zachodnich wywiadow (np. CIA, MI5/6 czy tez Mosadu), stad tez nie dba ona, przynajmniej tak jak powinna, o polska racje stanu.
4. Dobrze wiesz, dlaczego USA tak dlugo zwlekaly z otwarciem drugiego frontu – na Zachodzie liczono po prostu na to, ze Niemcy i ZSRR wzajemnie sie wykrwawia, a wtedy Ameryka ze swymi zachodnimi sojusznikami (glownie UK) zajmie cala Europe: od Lizbony po Moskwe a nawet dalej, przynajmniej do Uralu.
5. Nigdzie oraz nigdy nie pochwalalem kolonalizmu i imperializmu, a wrecz przeciwnie – zawsze je potetpialem. Tak wiec albo nie zrozumiales mojej wypowiedzi, albo ja celowo przekrecasz, stosujac taktyke uzywania tzw. czlowieka ze slomy (man of straw). Jeszcze raz wiec powtarzam, ze praktycznie caly dobrobyt tzw. Zachodu pochodzi z rabunku oraz wyzysku kolonii oraz ze bez kolonii, to Anglia, Francja, Holandia i Belgia byly najprawdopodobniej na poziomie Polski, jak nie na nizszym.
6. Wewnętrzna migracja ludności jest jak najbardziej ucieczką, szczegolnie, ze trudno jest ja w przypadku RFN uznac za “wewnetzrna”, jako iz RFN jest federacja formalnie niepodleglych panstw (krajow, albo, jak kto woli, Landow), krajow z wlasnym rzadem, paralmentem oraz prawem, krajow, ktore dobrowolnie oddaly Berlinowi czesc swych uprawnien, ale ktore w kazdej chwili moga wystapic z federacji (Bundesrepublik).
Szalom (abo, jesli to wolisz, Hochachtungsvoll).
Do: Ekonom;
1. To nie fakty, a komentarz nadają znaczenie wypowiedzi. A Waść przekraczasz granice przyzwoitości komentarza, szczególnie w takiej sytuacji, gdy opluskwiany właśnie został zamordowany i nie znamy konkretów. Nie ten czas na podsumowanie tego życia.
2. To jednak Waść źle dobrałeś przykład. A to, że część Polaków lubi faszystę Pinocheta, to ich problem. Podobnie, jak bez sensu są rozważania nt. ważności lub nie wyborów. To kwestia umowy społecznej. I nie dotyczy treści felietonu redaktora Dziadula.
3. Określenie ABW jako służby zinfiltrowanej przez obce służby, realnie oznacza jej agenturalność i służebność wobec krajów trzecich – sorry!
4. Czyli to kalkulacje USA i Wlk.Brytanii i ich racja stanu, doprowadziły do Jałty i Poczdamu. Alianci sprzedali Europę Środkową za miliony martwych czerwonoarmiejców. Ich problem i historii.
5. I RP prowadziła politykę kolonialną, tyle że nie szukała swych kolonii daleko, a tuż obok. Pojedź do republik nadbałtyckich i odwiedź ich muzea – Polska nie jest tam wymieniana jako przyjaciel lecz jako zdobywca i eksplorator. Zapominasz także o takim tworze II RP jak Liga Kolonialna i Morska. Ponadto argumenty nie przystające do treści felietonu – bez sensu.
6. Znaj Wasć wartość słowa.
Ogólnie większość Twoich komentarzy – nie dotyczy tematu felietonu
/Polska nie jest tam wymieniana jako przyjaciel lecz jako zdobywca i eksplorator/
Bzdura. W nadbałtyckiej Litwie mogą Polaków nie lubić z innego powodu, ale historycznie Polska nigdy nie miała możliwości wykorzystywać Litwy jako kolonii. Trzeba dużej ignorancji historycznej żeby wpaść na taki pomysł.
Łotwa i część Estonii należało do Polski krótko, po obaleniu kolonialnej władzy Kawalerów Mieczowych (przy czym część Łotwy stanowiła samodzielne księstwo lenne).
/o takim tworze II RP jak Liga Kolonialna i Morska/
To jakie to kolonie miała II RP?
@zak1953
1. Przedstawiłem tylko tzw. nagie fakty, a więc to, że Pan Przewdzing był w swoim czasie bardzo aktywnym członkiem PZPR oraz ORMO, że należał on do PRLowskiej nomenklatury, oraz iż zmieniał on swoje poglądy polityczne oraz nawet narodowość w zależności od tego, “z której strony wiał wiatr (historii)”. Był on zapewne dobrym gospodarzem, ale przecież jeszcze lepszym gospodarzem był w swoim czasie wujek Adolf, którego Niemcy zapewne wybierali by w wolnych wyborach aż do maja roku 1945, sadząc po ogromnym poparciu, które miał on aż do samego końca III Rzeszy.
2. Kwestia ważności wyborów jest dziś jak najbardziej aktualna, np. w przypadku Ukrainy, gdzie Zachód nagle, wbrew swoim poprzednim deklaracjom, nie uznał demokratycznego wyboru prezydenta Janukowycza, a uznał jego, nielegalne przecież, de facto obalenie przez zwyczajny motłoch, tyle, że opłacany przez ów Zachód.
3. Niestety, ale ABW jako służba zinfiltrowana przez obce służby, realnie oznacza jej agenturalność i służebność wobec krajów trzecich. To nie moja przecież wina, że jest jak jest, że takie a inne są efekty dojścia w Polsce do władzy “styropianu”, który przecież był finansowany m. in. przez CIA, oraz że tacy przedstawiciele owego ‘styropianowego etosu” jak np. Macierwicz, faktycznie zniszczyli polski wywiad oraz kontrwywiad. W normalnym, niepodległym kraju, to taka osoba była by już dawno postawiona przed sądem czy też Trybunałem Stanu.
4. Oczywiście, że to kalkulacje USA i Wlk. Brytanii i ich racja stanu, doprowadziły do Jałty i Poczdamu. Alianci sprzedali Europę Środkową za miliony martwych czerwonoarmiejców. Ale to jest przecież, i to właśnie dziś, głównie nasz polski problem.
5. Tak, I RP prowadziła w swoim czasie politykę kolonialną, ale to było w XVI i XVII wieku, ale już w XVIII wieku to Polska praktycznie straciła niepodległość, jako iż na jej terenie przebywały wtedy prawie permanentnie wojska sąsiadów (Prus oraz Rosji). A ten twór II RP jakim była Liga Morska i Kolonialna, był wręcz z (marnej) operetki, biorąc pod uwagę tragiczny stan gospodarki ówczesnej RP – jeszcze nawet gorszy niż dziś.
6. Zgoda, ale ty też odszedłeś od ścisłego tematu tego wątku.
Pozdrawiam.
Hola hola
A Czy nie przyszło wam do głowy, że Przewdzing przez 38 lat w urzędzie wyhodował całą sieć nepotycznych, kolesiowskich i pospolitych „mam na Ciebie haka” zależności.
Od 20 lat dochodzą mnie słuchy jak w przedziwny sposób krążyły pieniądze i to niemałe.
Z Zakładów Koksowniczych w Zdzieszowicach Huty Katowice co rok spływały gigantyczne pieniądze w postaci podatków i jakoś nie zauważyłem cudownego rozkwitu regionu poza paroma ranczami i zaprzyjaźnionymi firmami, które mają praktyczny monopol na lokalnym rynku przetargowym. Wylewająca się z urzędu niesmaczna nieuczciwość i bezczelność. Upadek, a w zasadzie systematyczne dorzynanie oddolnie tworzonej przez młodzież kultury, bo nie „od nas”, bo „nie na nas spada splendor”. Pamiętacie może jak do właśnie Zdzieszowic przyjeżdżało się na koncerty, eventy kulturalne, wieczorki poetyckie z całego województwa? Znikły przy braku wsparcia i nieprzychylności lokalnych władz – i to w czasach największego bogactwa gminy!
Za Dietera znikła też połowa zabytkowej zabudowy centrum miasteczka tak ważnej dla tożsamości lokalnej. Za końcówki PRL nie było chyba ani jednego odbioru budowanych osiedli bez posmarowania i bez obecności Naczelnika i stołu pełnego wędlin i alkoholu.
Drobiazgi typu – asfaltowa nowiutka droga do ….. wprost do bramy rancza Przewdzingów, i ani centymetr dalej w lewo czy w prawo. Utrzymywanie slamsów na skraju miasta, bo biedota i patologia nie powinna mieszkać między ludźmi… no chyba, że „na hotelach”. Darmowy basen, utrzymanie parku, finansowanie festynów – przecież to było z kasy Koksów. … Zasługi?? przed każdymi wyborami lokalnymi słyszę tylko wciąż w kółko, że chodniki zdobił proste i oświetlone, że przecież nie ma na kogo głosować bo inni jeszcze gorsi (aby na pewno?). eeee szkoda gadać..
Kasa z Koksów się skończyła i nagle powstała panika w gminie. Zakręcono kurek z wielką kasą. Stąd Larmo o autonomii i tym podobnych bzdetach. W gminie obecnie wieje od wielkiej zapyziałej dziury zwanej Zdzieszowice.
Wydaje mi się, że tym razem Burmistrz po prostu się komuś grubo naraził … jakiś uznaniowo unieważniony przetarg lub inne „zdzieszowickie praktyki” z większymi pieniędzmi w tle…
Zamordowali naszego lajt-Łukaszenkę.
(to moja osobista opinia i tylko opinia)
Prokuratorskie śledztwo się toczy a poprzylepia się do niego dużo. Proponuję poczekać zanim wywiesimy transparent „SANTO SUBITO”
Dieterku !
A ty jeszcze zyjesz ,
Opa ty sobie zapal fajeczke,
Jeszcze na temat rzekomej niemieckości burmistrza Przewdzinga. Otóż wbijanie klina pomiędzy Polaków, tylko dla tego, że pochodzą oni z nieco odmiennych regionów geograficzno-historycznych, jest także działaniem na szkodę tychże separatystycznych regionów, gdyż one są zbyt mocno dziś zintegrowane z resztą Polski, aby miały one jakąkolwiek szansę na samodzielną egzystencję. Na pomoc Niemiec nie mają zresztą ci rzekomi Niemcy z Górnego Śląska co liczyć, gdyż w kolejkę o tę pomoc wskoczyły ostatnio przed Ślązaków miliony Ukraińców.
Poza tym, to na Górnym Śląsku od roku 1945 nie ma już Niemców, gdyż oni w tymże roku uciekli przed nacierającymi wojskami radziecko-polskimi. A poza tym, to do roku 1945 na Górnym Śląsku też praktycznie nie było Niemców (poza małą garstką wyższych urzędników państwowych oraz zarządów większych prywatnych firm, np. hut czy kopalni), a byli tam tylko świeżo zniemczeni (zresztą bardzo powierzchownie) Polacy, czy też, jak kto woli Ślązacy, różniący się od swych sąsiadów z Małopolski tak samo, czyli praktycznie niczym, jak owi Małopolanie różnili się od Wielkopolan.
Kagan:to pieniacz z Australii.Dyskusja z nim niema sensu!Aha=Ekonom!
@Luap
Znów tylko ad personam?
Juz Wiem Kto Zamordowal Mojego Przyjaciela :. !!!
Bylem na spodkanu wy wrzesniu .
Kobiety mnie Odprowadzaly ,
Dieter mi kazal poprosic o Mikrofon .
Nagroda dla PiS jak zdradza kto i ile Dostal za zamordowanie :.
Moja Nagroda jest 10.000 €uro.
Z powazaniem
Wilhelm
Ukladym Jalaltanskie 05,02,1945r, zostalem automatyczie Ob, PLu .
UB , w jasnych Plaszczach z pagonali .
jeden wzal ociski palcow , drugi mie stknel wrabie dal mi Dowod Osobvisty i Powiedzal , Wilelmie od dzis jeste Ob, Polslie ludowej,
Teraz Bym chcal zeby Panstwa kture chca zadzis swatem cofneli ten uklad z Jaute ,
Stalin , Eisenhauer , Hurchl ,
Czesc jest Prawda ucieklo przed czerwona Armia na zachod ,
Czesc Dolnego Slaska przepedzieli ci z za Buga, Kturech Stalin z Hitlerym , Perzepedzieli ze Ziemie Odzyskany :.
To nieznaczy ze mieli teraz jacys mieszac plityka , robis sobie wroda na zachodze , zabiciem Burmistrza Mnieszosci ;.
ja uwazam ze w polsce niema juz zadej mnieszosci Niemieckie :.
Z powazaniem
Wilhelm
Syna tez mi w polsce Zamordowali a mnie wyslali pod Komado Konstantina Rokossewskiego .
Pięknie napisane o Dietrze, szacunek dla Pana.
*śpij w spokoju Dieter*