II Rzeczpospolita bez Śląska?
Święto Niepodległości jest więc dobrym czasem do refleksji, jak wyglądałaby II Rzeczpospolita bez autonomicznego województwa śląskiego w swoich granicach?
II Rzeczpospolita przetrwała niespełna 21 lat. Krótko, ale był to przełomowy okres w naszej historii. Jeszcze krócej, bo ok. 17 lat realnie funkcjonował w granicach Polski kawałek Górnego Śląska.
Zwykle rolę Śląska w przedwojennej Polsce mierzy się miarami gospodarczymi. O nich za chwilę, bo są najważniejsze z ważnych. Ale kiedy raczkująca od czterech lat RP formalnie przejmowała ziemie, które sześć wieków wcześniej odpadły od państwowości polskiej, to w kraju było średnio ponad 33 proc. analfabetów (według najprostszej definicji analfabeta, to człowiek dorosły nie umiejący pisać, ani czytać). Na Śląsku było 1,5 proc. analfabetów; w Wielkopolsce – 2, 8 proc., na Pomorzu – 4,3 proc. Już na dzień dobry województwo śląskie podnosiło kraj cywilizacyjnie. I jeszcze jedna cywilizacyjna miara: odsetek czynnych zawodowo obywateli poza rolnictwem wynosił w Polsce 36 proc., a na Śląsku – 69 proc.
A teraz miary gospodarcze. Choć Polska dostała niespełna 30 proc. obszaru plebiscytowego Górnego Śląska, to znalazło się na nim 90 proc. zasobów węgla, 53 z 67 kopalń, 5 z 8 hut żelaza oraz wszystkie huty cynku i ołowiu. Na początku lat 30. na Śląsku wydobywano 75 proc. polskiego węgla, produkowano 100 proc. koksu, 75 proc. żelaza i stali, blisko 100 proc. cynku i ołowiu i 86 proc. kwasu siarkowego. Dzisiaj możemy się zżymać na te wskaźniki, ale w tamtych czasach właśnie taka produkcja przemysłowa wyznaczała miejsce państw na arenie międzynarodowej. Warto również przypomnieć, że był to przemysł, który pod względem technologii i technicznego zaawansowania nie odbiegał od standardów Europy Zachodniej. Właśnie śląski przemysł zmienił charakter odbudowującego się państwa: z rolniczego na rolniczo – przemysłowy. W latach 20. z tego skrawka kraju (1,1 proc. powierzchni i 4,4 proc. ludności) pochodziło 80 proc. polskiego eksportu.
Początkowo gospodarka II Rzeczpospolitej nie była w stanie skonsumować produkcji śląskiego przemysłu ciężkiego. Dopiero później śmiałe posunięcia związane z budową portu w Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego zmieniły ten stan rzeczy. To właśnie przemysł śląski wymusił budowę wielkiego portu. Od węzła kolejowego w Tarnowskich Górach pociągnięto magistralę węglową do Gdyni (z pominięciem Gdańska). Przemysł zbrojeniowy w COP nie mógłby się rozwijać, bez surowcowego (stal, ołów, cyna itp.) i maszynowego zaplecza Śląska. Również kadrowego. Włączenie przemysłowego Śląska w system gospodarczy Polski pozwolił uzyskać niezależność energetyczną. W latach 30. wydana została książka Gustawa Morcinka „Śląsk”. W przedmowie do niej Eugeniusz Kwiatkowski napisał: „Śląsk postawił przed Polską konieczność rozstrzygnięcia nowych wielkich problemów, wciągnął całe społeczeństwo jeszcze silniej i zdecydowaniej w orbitę cywilizacji zachodu. Śląsk wywołał konieczność szybkiej rozbudowy Gdyni i połączenia wybrzeża morskiego Polski bezpośrednią siecią komunikacyjną z całą Rzeczpospolitą”. Cóż więcej dodać do tych słów wybitnego przedwojennego polityka i menedżera?
Dzisiaj uznaje się, i pewnie słusznie, że II Rzeczpospolita – lepiona z ziem trzech zaborów – w krótkim czasie (bo trwała zaledwie dwie dekady) mocno stanęła na nogi. W moim przekonaniu byłoby to niemożliwe bez województwa śląskiego.
———————-
Cegła za język
John – po cholerę takie zaglądanie w rodzinne życiorysy? Śleper nazwał to małym donosikiem, a ja już chciałem głośno zapytać, czy czas się bać? Ale dajmy spokój. Gorole, ptoki i krzoki też są niezłymi mężami. Poza tym jesteśmy w większości. Nie dziw się więc, że Ślązaczka trafiła w życiu na gorola.
Helmut, Śleper, Hajer, Svatopluk i tr – w samym procesie kodyfikacji pobrzmiewają polityczne echa i tego się nie uniknie. Ale, jak już język regionalny ujrzy światło dzienne, to jego losów (codziennego wykorzystania i dalszej kodyfikacji, bo to praca bez końca) powinna pilnować mądrze wybrana Rada Języka Śląskiego.
Od lat na takiej straży stoi Rada Języka Kaszubskiego. Oczywiście, Kaszubi mieli łatwiejszą drogę, bo proces kodyfikacji zaczął się tam w XIX wieku, a literatura w jednej z odmian kaszubszczyzny ukazywała się już w XVI i XVII wieku (m.in. Duchowe piesnie Dra Marcina Luthera). Kaszubom się udało, bo faktycznie w tworzeniu swojego języka literackiego poszli na daleko idący kompromis. Nikt im nie zabrania posługiwać się w domach swoją odmianą gwary, ale sprawy urzędowe muszą, jak chcą, załatwiać (pisać) w oficjalnej kaszubszczyźnie (obecnie w kręgu tego języka znajduje się ok. 50 tys. Kaszubów – i nadal się spierają, czy poprawnie jest „Kaszub” czy „Kaszuba”). Podobnie będzie ze śląszczyzną. Nie inaczej jest z polszczyzną – co miasto, czasami ulica i dom, to mówimy różnie. Ale na papier przelewamy już literacką wersję języka polskiego. Tak więc regionalny język śląski nie pogrąży w nicości gwar, choćby takiej, jaką fonetycznie posługuje się Śleper. Ja w śląskiej mowie jestem cieniutki, jak przedwojenna zapałka dzielona na cztery części. Ale tak właśnie uważa Jole Tambor. Wypada jej wierzyć i ufać w tym, co robi.
Komentarze
Pan Dziadul chyba próbuje robić coś, co nazywane jest wyważaniem otwartych drzwi. Czy ktoś kwestionuje to, że śląski przemysł przydał się przedwojennej Polsce ? Nie tak dawno w „GW” poseł Kutz pomstował na polski wywiad, zaangażowany w III Powstanie śląskie. Z jakiegoś powodu państwo polskie walczyło o tereny śląskie, chodziło m.in. o przemysł.
Mowa Kaszubów ma inną historię niż mowa Ślązaków. Kaszubi to potomkowie Pomorzan, którzy prawdopodobnie już w czasach pierwszych Piastów mówili inaczej niż mieszkańcy Wielkopolski, Małopolski i Śląska. W średniowieczu przodkowie obecnych Górnoślązaków mówili tak samo jak mieszkańcy innych części Polski. Jeszcze w XVIII w. w części Górnego Śląska lud śląski posługiwał się mową niewiele różniącą się od języka staropolskiego. Duże wpływy języka niemieckiego na mowę Ślązaków to wiek XIX i XX.
Pan Kuc im starszy, tym większe bzdury wygaduje. Jemu sie wydaje, że im bardziej kontrowersyjnie, tym bardzie interesująco
trochę się Panu zapomniało o matematykach ze Lwowa. Śląsk lepszy od reszty Polski? Albo – lepszy bo lepszy, czy lepszy z określonych powodów historycznych? Lepiej wykształceni niewolnicy, bo się nie buntowali przeciw niewoli?
ws. znaczenia woj. slaskiego dla II RP zgadzam sie z autorem.
nic dodac nic ujac.
ale co ze tego zwiazku mial ten kawalek Slaska?
chyba tylko samorzadnosc (autonomie).
i mimo tej autonomii nie bylo zadnych ruchow separatystycznych.
a mniejszosc niemiecka bylo o wiele liczebniejsza niz dzisiaj.
dlatego nie rozumiem straszenia ludzi ta autonomia.
ws. jezyka regionalnego.
kodyfikacja to jedyna szansa na przetrwanie mowy Gornoslazakow.
a ze jezyk tym rozni sie od dialektu ze ma status polityczny to i polityki nie da sie uniknac.
ale straszenie secesja jest absurdalne.
podobne glosy odzywaly sie tez w latach 90ych na Kaszubach.
@tylko smutek
w sredniowieczu jezyki (mowy) zachodnioslawianskie nie roznily sie az tak bardzo od siebie.
ale najwazniejsze jest to ze Gornoslazacy sami pragna zachowac swoja mowe. I dlatego inny nie maja prawa im tego zabraniac!
To czy Polska międzywojenna byłaby tym czym się stała bez Górnego Śląska jest moim zdaniem pytaniem dość jałowym, ponieważ uważam tego typu dywagacje o historii alternatywnej za puste hipotezy, niewnoszące do tematu nic nowego. Proszę wybaczyć zbytnią obcesowość tego zdania, ale tak właśnie myślę, bo to co się już stało jest nieodwracalnym faktem i jedyne pytania jakie można zadać w tych okolicznościach to:dlaczego tak się stało, kto na tym skorzystał, a kto stracił itp., czyli powinno chodzić o wyjaśnienie zdarzeń. Mnie jako Ślązakowi nie chodzi o to, ażeby pokazać Polakom swoją wyższość i nie zabiegam o ich wdzięczność, ale pragnąłbym poważnego traktowania Ślązaków i ich dążeń, chociażby w materii skodyfikowania własnego języka, bo już ujawniają się przy tej okazji typowo szowinistyczne głosy. Jak dalece większość Polaków nie zna historii swoich regionów pokazuje w tej dyskusji @Pickard, który pogardliwie nazywa nas wkształconymi niewolnikami, bo jest przekonany, że Górny Śląsk był przedmiotem, rozbiorów Polski, a przecież mógłby chociaż wpisać tę nazwę w „Wikipedii” i dowiedzieć się jak było faktycznie, ale po co, lepiej komuś naubliżać i chwalić się matematykami ze Lwowa, przeciw którym można postawić kilku noblistów z Górnego Śląska. Wymienię ich:
1. Otto Stern – urodzony w Żorach
2. Kurt Adler – urodzony w Królewskiej Hucie(?)
3. Maria Gopperd-Mayer – urodzona w Katowicach
4. Konrad Bloch – urodzony w Nysie
Paczcie tam jako Gorole.
Śleper : Fajny mosz nick ,po prostu śląski prosto z Gruby.
Twoj wpis zupełnie mi odpowiada , jego treść i wnioski .
Bardzo rzadko ktoś z Polski ma wiedze o Ślasku na poziomie podstawowym choćby to ,że nie byliśmy nigdy pod Zaborami a Polacy są odmiennego zdania – zwykle tak „pieprzą „, jak ich pytosz ,
Komentarz Picarda ? zobaczymy ,dajmy mu szanse ,niech poczyta i jak będzie facet na poziomie to pojawi sie tu jeszcze raz i przeprosi .
Wmieniasz Noblistów .
Na Rynku w ŻORACH umieszczona jest Tablica informacyjna na kamienicy gdzie mieszkał Otto Stern ur,18.02.1888 zmarł w 1964 w Californii .
Maria Gopperad -Mayer spoczywa też daleko od Europy na Cmentarzu w San Diego w Kalifornii .Wielce zaslużona do Związku Górnoślazaków w USA z siedziba w Detroit .Po II wojnie wielokrotnie bywała na Ślasku w Katowicach.
O innych aspektach śląsko -polskich stosunków wymagajach sprostowania za okres 1922 -1939 skrobnę ,jeśli dyskusja nabierze rumieńców .
ps.
Przyszłość przed Nami !!! ,liczona zegarem od 1 maja 2004 roku .
Przyszłość regionalna Autonomiczna, w ramach możliwości wynikajacych z przynależności do Uni Europejskiej . Taka potrzeba i konieczność WYBRZMIAŁA z nową siłą , po wczorajszym wystapieniu na pl. Piłsudskiego w Warszawie, Polskiego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego .Ogłosił koniecznosc budowy cytat ” Nowej Polski i Nowego Patriotyzmu ”
Przy takiej wizji dla Polski -ŚLĄZACY musza mieć się na baczności i organizować się przed kolejną próbą zakwalikowania ich do II lub niższej kategori Obywateli RP..NOWA POLSKA to nie dla NAS > Hiszpanska Katalonia jest dobrym wzorem ,o czym może napisze EWALD .
Panie Redaktorze !
Panorama Ślaska widoczna na tytułowej stronie Pańskiego bloga wielokrotnie inspirowała mnie do pytania ? A Co My widzimy? ,co to za kosciół i co to za miejscowosc tak slicznie wygladająca . Proszę pana , o bliższe przedstawienie tej cudnej Panoramy .
Z Serdecznym Podrowieniem
Waldemar
(nie nick, a imię własne )
M. Goppert Mayer nie była Górnoślązaczką. Jej rodzice przyjechali do Katowic jako dorośli ludzie. Urodziła się w Katowicach, w których spędziła 3 pierwsze lata życia, nigdy później na G. Śląsku nie była.
@Waldek, a fto jesce w Polsce poważnie traktuje prezydynta Kaczyńskiego, przecańś tyn chop już downo tymu pedzioł co mo do pedzynio i terozki sie jedynie powtorzo. Jak łonych tzn. łobu braci wywelowali na te stanowiska, to jo godom do moji: dyć jakby ich fto łobu zesztrykowoł, to bołby cały Gomołka. Jak sie prziznali, że jesce niy byli za granicom u naszych somsiadow, derek przyponieli mi Gomoły, co to jak boł w Nowym Yorku na sesji ONZ, to boł sie chopina wylyź na miasto, bo woloł nic niy wiedzieć. To boło wtedy jak Nikita proł szczewikym po falbanku i wygrozoł wolnymu światu.
A tak na marginesie, jak jus to Ywald, a do porki Yma. A godajom, że niy ma w Polsce imion na Y.
Redaktorze
troche nie tak – to nie przemysl slaski wymusił budowe magistrali weglowej i Gdyni, a slepy upór Gdanska i wojny celne. Gdyby wladze W.M.Gdanska miały wiecej wyobrazni handlowej, to pewnie Gdynia dalej bylaby wsią
Hahaha – a czymże bylby Wasz Sluńsk bez Polski ? Zadupiem Prus duroki jedne ! Ile razy ktoś zaczyna beblać o autonomii Slunska pojawia sie faszystowska propaganda. I nic na to nie poradzicie ciule – „Das 1000-e Reich” dostol po życi i staliscie sie czescia Polski. Hahaha możecie sobie pogratulować – sami robicie wszystko żeby Was traktować jak pajaców.
Pzdr.
PS.
Aha – „a za te dloń podniesioną na Polskę – kula w leb !”
Tylko Smutek : pisze nigdy nie byla ect.
Co do krótkiego pobytu w Katowicach masz racje, ale to nie znaczy,ze nie pozostała na SLASKU . Ktoś kto np. przestał mieszkać w Krakowie a przeniósł sie do Warszawy ,dalej mieszka w Polsce . To oczywiste !
Tłumaczę dalej ,moze jak ‚KROWIE NA RANCIE ” ŚLĄSK miał Uniewersytet we Wrocławiu .Wrocław dla Ślaska był Uniwersyteckim miastem podobnego znaczenia jak Krakow dla POLAKOW . Proszę zakodowac ,że Śląsk został podzielony w XX wieku a od 1 maja 2004 r. rozpoczął drogę do Regionalnej Odrębności ,nie ma kompletnie znaczenia ,że formalnie w granicach polskiego Panstwa . Granice w tym dawnym znaczeniu MURU dopiero niedawno ,póżnej niz 1.05.2004 przestały mieć znaczenie .
Prof. Meyer była co najmniej 3 -krotnie w Katowicach ,przyjmowana w Warszawie przez ówczesnego Szefa Rady Państwa prof.Jabłońskiego .
Byłem na ja jej grobie w SAN DIEGO ,wystraczy na ten temat .
murator pisze ….
Jesteś znany z tego, że na Blogach dziennikarzy Polityki wypisujesz dziwadzctwa . Nikt tam ,Szanowny MURATORZE nie traktuje Ciebie poważnie ,jesteś Obśmiewany wiec nieszkodliwy , sądzisz tu i tam, iż Prowokacja to metoda na szczesliwe Zycie !?
Bez dalszego komentarza .Swoim wpisem ubliżasz obyczajom przeciętnego POLAKA ,nawet tym przodkom pochodzacym z liczby 33% analfabetów roku 1918.
ŚLEPER :
Fantastycznie napisane ,mam relacje od siostry z Katowic o dorocznym finale naszej Mowy SLASKIEJ w Zabrzu ,z udzialem jak zawsze prof.Miodka . Fajnie ,fajnie,!!! śmioli my się a nawet lachali ,jak taki synek z Suszca opowiadal o Lekach ,chorobach i innych dolegliwościach .
Pozdrawiam
Waldemarze!
Katalonia, po pierwsze i przede wszystkim, nie jest hiszpanska. O swoj jezyk dbaja, dbaja o swoja kulture. Powiedz ktoremu katalonczykowi, ze jest hiszpanem, hehehe…
Albo katalonce. La llengua catala, irresistible… 😉
Ale fakt faktem, katalonia naszym najlepszym przykladem. A ze my do tylu z kultura? Nie mamy: Gaudi, Dali, Llach?
Odrobimy…
Katalonczycy o autonomie walczyli bodajze 60 lat. Ale wywalczyli. Teraz, taki podatek IVA, to cos o czym my powinnismy marzyc. Kazda firma, ktora jest na Slasku, placi podatek, ktory splywa do slaskiej kasy. I tyle. Hustawke zbudujemy dla bambrow kajs tam, heh!
Wczoraj wszedlem na blog jakiegos PiSiora z Katowic. Nie pamietam nazwiska (chyba lepiej?), ale obraza moja inteligencje i na Kutza najezdza mocno. I nazywa naz „slazakowcami”. Z NZSu sie fujara wywodzi 😉
Wczoraj rowniez, widzialem wywiad z Jaruzelskim na France24. Wywiad, ktory nie ma prawa sie pojawic na polskich lamach. Piekny wywiad, bezstronny. Zakonczenie wywiadu: „to z czego Pan zyje teraz, Panie Prezydencie?” „Z emerytury wojskowej; pytano mnie, czy chce emeryture prezydencka, ale odmowilem. Prezydentem bylem 1,5 roku, zolnierzem 40 lat. Ostatnio rzad chcial mnie pozbawic nawet i tego. Ta decyzja zaskarzona zostala do trybunalu konstytucyjnego (tu usmiech prowadzacego)”. I tak dalej (w sensie to koncowka, ale rozmowa w tym tonie). Super wywiad. Polecam sie odniesc kazdemu, kto mysli, ze Jaruzelski to Diabel wcielony…
No i tym tropem powracamy do meritum. Otoz, jezeli Slask autonomiczny, to tylko jesli nauki wyciagniemy od madrzejszych od nas.
Pozdrawiam.
Śleper pisze:
2009-11-12 o godz. 14:28
Jak dalece większość Polaków nie zna historii swoich regionów pokazuje w tej dyskusji @Pickard, który pogardliwie nazywa nas wkształconymi niewolnikami
To właśnie tego typu wypowiedzi, pełne arogancji i lekko głupawe, najbardziej zrażają ludzi do was. Owszem, byliście szwabskimi niewolnikami, a rozbiór tej części Polski dokonał się po prostu nieco wcześniej. Tylko buntować zaczęliście się nieco później. Może to kwestia przyzwyczajenia do niewoli? Brak etosu wolności?
I nie rozumiem tej dumy z rozwoju gospodarczego, który dokonał się nie waszymi, a niemieckimi głowami. Wasze mogły być co najwyżej ręce i kornie zgięte karki. To COP i Gdynia rozwinęły się dzięki polskim głowom, dzięki wykształconym ludziom z Galicji i Kongresówki. Szkoda że kompletnie nie znasz historii własnego kraju, ale widać tak już jest ze Ślązakami – widzenie tunelowe ;->
Pozdrawiam mimo wszystko – ja, syn górnika. Z jedynej kopalni węgla kamiennego w Polsce, która jest rentowna i NIE znajduje się na Śląsku.
Tu sie musza z tobom Sleper zrychtowac. Ja, jo jest Ywald 😛 Taki z Angelusa, wisz jak jes 😉 Hajery fedrujom, hehehe…
@Pickard: glupi jestes, czy tak na prawde sadzisz??
Pomijajac fakt, ze sadzisz, iz industrializm na Slasku mial tylko i wylacznie korzenie niemieckie. Poczytaj glupku… Aha,i podaj mi przyklad Polaka industrialisty na ziemiach slaskich. Dziekuje.
Szanowni Państwo
Katalonia o autonomię walczyła długo – zresztą jej zakres Katalończycy ciągle uważają za niewystarczający. Ale nie można też pominąć autonomicznego charakteru Pais Basco i Galicji. W tym kontekście(tradycyjnie silnej autonomiczności regionów) ciekawe jest funkcjonowanie rządu centralnego w Madrycie. Polecam książkę Tadeusza Miłkowskiego i Pawła Machcewicza „Historia Hiszpanii” wydaną w 2009 roku przez Ossolineum – wyjaśniła mi ona wiele w trakcie podróży po Hiszpanii bo przyznam, że z polskiej perspektywy zakres autonomii czasem wydawał mi się szokujący. Ale okazuje się, że można prowadzić sensowną politykę uwzględniając ruchy odśrodkowe i tradycyjną potrzebę występującej tam regionalnej samodzielności.
Pozdrawiam
Nieprawda, Panie Waldemar. M. Goppert-Mayer mieszkała i studiowała w Getyndze, we Wrocławiu nie mieszkała. Nie przyrównam Pana do krowy, bo to zwykły brak kultury.
Picarda wzywam dalej do czytania ,a ponieważ tu prezentuje pan Picard ugrutowany typowo Chochloli ogląd świata, jemu nie pomożemy .
PICARDZIE ,prosze nie wypisuj głupot, że ŚLASK ODDALIŁ się od KORONY w wyniku Rozborów (sic ) tylko ,że jakoby wczesniej , o te drobne 300 lat, Panie ratuj ! .
Jeśli My WAS nie lubimy a WY Nas ,to małe piwo.!! WAS Polaków nikt in gremio nie lubi w świecie ,nawet wielka diaspora w Chicago skłócona ,bez znacznia w mieście ,a i w Stanach ,zaś ta twoja dochodowa jedyna kopalnia (Boganka ?) zbudowana po 1989 roku (?) Galicyjskim pomysłem inżynierskim ? czy tych z Kongresówki .?!
Picard ciekawie piszesz , czasmi kontrowresyjnie to konieczne w sprawach polskich -na blogach dziennikarzy „Polityki ” i dla Ciebie tam myśle wygodniej, bo tu zaprezentowales sie jak typowy Polski Chałowaty chop.
Rozumienie Śląskości ,obyczaju ,naszego języka, Cywilizacji tej inności obecnej w domu ,w mieszkaniu ,porządnosci a nadewszyskto ochoty do współpracy z bliskimi sasiadami nie jest łatwe .
WAM Polakom tak brak tej OCHOTY , co Prof .Czapiński z zatroskaniem wykazuje w kolejnych swoich diagnozach opartych na wynikach badań duzej populacji ponad 10.000 -cy . Nasze pojedynczych Slazaków doswiadczenia przez lata po I wojnie (opisane ,udokumentowane )pokazuja z jaką ostrożnościa należy ufac rzetelności napotkanego Polaka w pracy ,przed wykonaniem wspólnego zadnia .
Picardzie! rozpoczal sie proces na dziesiątki lat rozpisany ,nie zamartwiaj sie i nieubliżaj .
Pomyśl tylko , że II RP z województwa Slaskigo otrzymywala od 30 -tu do ponad 40% dochodu Państwa w latch 30 -tch XXwieku . Z G….na bata nie ukreciesz .ani COPU ani Gdyni, nawet jakbyś” mioł Gowa inżyniersko wykształcona ” w Carskiej Rosji ,jak wiadomo przodujacego kraju Europejskiej Cywilizacji.
tylko Smutemu ;
Czytaj uwaznie, przecież ja nie napisalem ,że Katowiczanka studiowała we Wroclawiu ,napisalem o Wroclawiu jako mieście Uniewersyteckim na Slasku ,porównywalnym do znaczenia Karkowa ,jako ośrodka naukowego. Tam we Wroclawiu studiowal wymieniany wyżej Otto Stern ,pisze o tym jesli ma to ma mieć znaczenie .
ps.
„krowa na rancie ” to na Ślasku taka sobie odzywka, raczej sympatyczna sytuacja .
Autonomii Wom sie zachciywo ? Jenzyka i narodu ? Psińco dostaniecie, Hanysy z RAŚ.
„Waldemarowi” marzy sie sluńskie stoisko na Frankfurter Buchmesse wzorem katalońskiego (zafundowanego przez Niemcy) – hahaha. Taki naiver Bursch z niegu. Plujcie sie dalej – swoimi separatystycznymi wypocinami pracujecie na nas !
Danke,danke – ohne Grüße
Ale się to rozkręciło panie redaktorzę, kto by pomyślał, wsadził pan kij w gniazdo os, a one się toną bez pamięci i to do tego stopnia, że niejaki @murator zaczął już pomału odbezpieczać swój mały pistolecik, bo co może znaczyć ta fraza: „a za te dloń podniesioną na Polskę – kula w leb !” W mim rodzinnym domu czasami spotykali się koledzy taty, sąsiedzi i przy przysłowiowej cyntelce gorzołki wspominali swoją wojaczkę, a z nich trzech każdy służył w innej armii, czyli Lenino, Monte Casino, Stalingrad(ten z Wermahtu), i nigdy się ze sobą nie kłócili i nie przedstawiali swoich przewag. Ci ludzie się już po prostu dosyć nawojowali i naoglądali ludzkiej niedoli tak, że nie mieli już żadnej ochoty nawet do sprzeczki, a tu taki bałwan @murator będzie kogoś straszył kulą w łeb. To my ci @murator odpowiadamy, że się nie boimy, my ciymne hanysy momy take ślizyki jak ty w żici.
————————————————————————————-
Mie tak zaroski coś woniało, ze Ty @waldek ześ jest kajś za granicom.
Pacz tam jako @waldek.
HA ! Niektórzy slużyli w dwóch armiach podczas jednej wojny- we Wehrmachcie i Polskiej Armii. Patrz relacje z walk o Monte Cassino gdzie przymusowo wcielani Polacy uciekali do polskiego wojska. Także u Gen.Maczka slużyli Polacy ze Śląska – wyrabiano im falszywe dokumenty ażeby w razie dostania sie do niewoli nie zostali jako dezerterzy zamordowani. Wiem,wiem a czytając Wasze durne szczucie na Polske cieszę sie że Niemcy Was maja w ….. Jesteście z Wasza ostentacyjną niemieckoscią w Niemczech kompromitujący !
@murator, chłopie walisz w próżnię i w gacie ze złości, że ktoś jest troszkę inny od ciebie i krajanów Polaków z którymi się tak bardzo identyfikujesz, a w jednym domu nie da się mieszkać z kimś kto Cię nie akceptuje, i nie myl tego słowa z toleruje, bo my mamy w dupie waszą polacką tolerancję. Wy się przecież sami nie lubicie, bo przy byle okazji skaczecie sobie do gardeł i z powodu najmniejszego głupstwa podpalilibyści swojego krajana, najlepiej to widać na emigracji, tak jak to opisuje @Waldemar. Zresztą co tam na emigracji, opowiem pewien epizod z mojego życia. Otóż nawaliła mi pikawa i wywieźli mnie na zabieg kardiochirurgiczny do Zabrza, a dwa dni po zabiegu przewieźli na salę ogólną, 5-co osobową. Na sali było nas 2 Hanysów i 2 Goroli, a za chwilę dowieźli trzeciego pacjenta w którym my dwaj rozpoznaliśmy swojego krajana i zaraz się nim zajęliśmy. Jeden Gorol spod wsi Warszwa mówi tak: wy Ślązacy to się jakoś zaraz rozpoznacie, jeden drugiemu pomożecie, trzymacie się razem; trochę mnie to zaskoczyło, bo nigdy tak tego nie postrzegałem, ale poczułem sie dumny z takiej oceny. Na drugi dzień do naszej sali zagląda jakiś nieznany nam pacjent narodowości gorolskiej i pyta czy nie mógłby skorzystać z naszej łazienki, bo tam gdzie leży nie działa prysznic. Zanim zdążyliśmy otworzyć gęby, odezwał się Gorol spod wsi Warszawa i mówi gościowi, że u nas też łazienka nie działa, co było wierutnym kłamstwem. Nasz kolega Erwin otrząsnął się pierwszy, wyskoczył na korytarz za nieznajomym i mówi mu, że on rano naprawił nasz prysznic i może śmiało się wykąpać. Tak to wygląda to wasze polactwo @murator i patrz tam jako.
Waldemar (21:23) to jest widok z Kopca Powstańców Śląskich w stronę Piekar. Kościół z dwiema wieżami to piekarska Bazylika, koscół obok to Kalwaria. Ten kopiec budowali moi pradziadowie. Przy dobrej pogodzie widać Beskidy, a nawet Tatry. (widziałem nieraz)
„bo my mamy w dupie waszą polacką tolerancję.” – Zaiste wyrażenie pieknym przykladem sluńsko-faszystowskiej „tolarancji”. Dla takiej inności w Polsce miejsca nie ma i lepiej sp…j „Heim ins Reich”. Wyrażenie że bylo „2 Hanysów i 2 Goroli” jest dalszym przykladem ztrepienia i bezsilnej zlości przegranych życiorysów – nie możliwe do uslyszenia na Pomorzu, Wielkopolsce czy Mazowszu ażeby ktoś się obnosil swoim rodowodem. Ale szczuj dalej to sie doczekasz – jak mawial Alter Fritz który zaprowadzil swój „Ordnung” na Ślunsku : „Suum cuique !”
Józef ( 13.11.09 g.2013
Serdeczne dzieki za przybliżenie Panoramy z Fotorafią Gospodarza Blogu.
Piekary ,Bazylikę znam z perspektywy miasta , a dzis z Radia Piekary .
Waldemar
ŚLEPER ( 13.11.g. 14.25 i 17.44 )
Domyślam sie ,ze wonialo Ci ,iż nadaje ze Stanów .Otoż Ewald vel Ywald wie ( mamy do Siebie adresy e.mailowe ) , iż US sa mi bliskie rodzinnie i bywam tam dorocznie stale ,ale mieszkam ostatnio niedaleko Berlina , a na naszym Ślasku uczuciowo non stop z codziennymi rozmowami.
Wczoraj w Gazecie Wyborczej (wydanie papierowe – na portalu GW przeczytam za kilka dni,) Kazmierz Kutz opisał w jak skandalicznej sceneri wreczano Jemu Odznacznie Księstwa Luksemburg przez Ambasadora tego kraju .Domyslam co KK napisal , poniewaz wcześniej Michał Smolorz opisał tą „uroczystość ” organizowaną przez obecne władze woj.Ślaskiego – m.in, iż tŁumacz ubrany był niechlujenie bo w trampkach i .. skomentowal , iż za Starej Polski !(1918 -39 ) robotnik na takie uroczystości miał porządny Ancug ,bioło koszula ,muszka a nawet Cylinder no i szczewiki jak trza .Widać to na starych rodzinnych fotografiach (wesela !) i na Katowickiej przedwojennej ulicy w niedzielny dzień.
Opisane przez Ciebie scenki szpitalne, żywo ilustrują ( w pigułce ) wyniki DIAGNOZY prof .Czapińskigo nad współcześnie dramatycznymi ułomnościami ,które powodują ,iż Polakom tak trudno współpracować ze sobą , pomagać sąsiad sasiadowi .prof.Czapiński wskazuje ( wywiad kilka dni temu ) ,iż przyczyną tego jest domniujace uczucie ZAWISCI (nie nienawisci !) ktore powoduje ,że osiągnięcia (niewątpliwe ) w pracy zespołowej rodza sie z takimi bólami .Polacy nie maja tego Kapitału Spolecznego a muszą go Sobie wykształcic -jeśli zamierzaja naprawdę być ważnie obecni w Jednoczacej na naszych Oczach UNI Europejskiej .
Podtrzymuje swoje zdanie o zamknieciu wymiany zadań z @muratorem .Mam obok siebie nad ranem czasu polskiego ponad 1000 stronicowe dzieło ŚLASK PAMIECI MONTE CASINO . Nie Polacy byli przymusowo wcielani do armi Niemickiej a Slązacy byli powoływani zgodnie z tamtyprawem , poniewaz byli obywatelami IIIRzeszy lub zostali wcieleni po upadku II Rzeczpospolitej . Wielu z nich via Africa Korps dostało się do niewoli Aliantów w Afryce i byli dobrymi żolnierzami u Andersa .KONIEC .
Mam nadziej ze uda Nam sie jeszcze naskrobac coś na temat IIRP a Górny SLASK , bez udzialu zamurowanych ludzi .
Jo niy ufom prof. Tambor. Czytou żech wywiod z tom babom.
Waldemar: „Polacy nie maja tego Kapitału Spolecznego a muszą go Sobie wykształcic” – Pozdrowienia od Hipolita Cegielskiego i Gen. Dezyderego Chlapowskiego ty śluńsko-faszystowski elemencie
Drogi Muratorze
Jeden Cegielski czy Chłapowski wiosny nie czyni.
@Waldek, żona mi opowiadała w jakich okolicznościach wręczano panu Kazimierzowi Kutzowi ową nagrodę i właściwie mnie to nie zdziwiło za bardzo, ale wkurzony byłem i tak bardzo. Brak szacunku dla wielkiego twórcy jakim jest pan Kazimierz i dla ambasadora Luxenburga jest zwykłym chamstwem i pokazowym przykładem polskiej megalomanii, bo to przecież jakiś tam śląski Kutz, a taki mały kraik jak Luxenburg nie zasługuje na tłumacza w lakierkach. Od razu przypomniała mi się wizyta naszeg prezydenta Kaczyńskiego na Łotwie, gdzie podczas spotakania z tamtejszą prezydent miał poruszyć, a właściwie być mediatorem w sporze pomiędzy Litwą i Łotwą, a prosił go o to kiedyś prezydent Litwy. Spotkanie zgodnie z protokołem miało trwać pół godziny, więc po 20 minutowej tyradzie Kaczyńskiego, pani prezydent Łotwy zaproponowała poruszyć tematy dotyczące polsko-łotewskich stosunków. Urażony Kaczyński stwierdził, że jemu prezydentowi 40 milionowego narodu nie będzie dyktowała prezydentowa malutkiej Łotwy o czym mają rozmawiać i wyszedł. Co do Monte Casino, to nie jest zła, a właściwie najlepsza książka reportaż Melchiora Wańkowicza o takim włśnie tytule, jest w niej wszysto i fakty, i emocje. Polecam też jego tytuł ” Na tropach smętka” traktujący o Mazurach, tej mniejszości w Polsce, tórej zostało już tylko ok. 10% z populacji powojennej, tak że dzisiaj powinni mieć w Polsce taki status jak amerykańscy indianie, ale nasi patrioci dalej zdzieraliby z nich skalpy. Wracając do naszych śląskich spraw, polecam fantastyczną książkę pani Szejnert „Czarny ogród”, w której podaje jaki procent Ślązaków służył w Polskich Siłach Zbrojnych na zachodzie i jeśli by zachować te proporcje do populacji w kraju, to powinno nas być kilkanaście milionów.
@sasza uważaj, bo masz taki nick , że nasz interlokutor „@m……” zaraz Ci od kacapów naubliża.
To patrzcie tam jako chopy.
Murator-gwoli scislosci;polskich „elit” technicznych,finansowych,intelektualnych nigdy nie bylo.Byly jedynie elity pijackie ,zlodziejskie,cwaniackie i przez to Polska utracila swoja suwerennosc na 123-lata.Po pierwszej WS otrzymala ja jako prezent.Przemysl tych pare slow i napisz cos madrzejszego.Racje maja Ewald i Waldemar a Ty zostales z swoja szabelka bez pochwy i konia ale za to z duma i patriotyzmem gdzies w sredniowieczu.Przeczytaj wypowiedzi ww jeszcze raz i przemysl je dobrze!
\nie dyskutuje,bo nie warto\
Ps:Chopy trzymejcie sie-jo jes z Wami
Nie popatrzolech dokladnie na lobrozek ale tera poznowom,to je zdjecie z tzw obwodnicy do Bytomia,przeca jo tendy jezdziol do roboty .
Przywołuje scenki z letniego pobytu jako Bajtel u Omy (Starki ) . Ona chcąc mieć wietrzony dom który byłby wolny od najazdu upierdliwych srających much zakładała takie wiszące ( kupne ) lepkie taśmy na otwarte drzwi po to by zastawic Pułapkę dla insektów a w domu Luft był przyjazny .Przylepione muchy ogłupiałe zachęcającymi ich zapachami taranowały i oczywiście zioneły ducha po pewnym czasie.
Okazało się ( kiedy zajrzałem na blog Jana Dziadula ) że taka , choć niezamierzona pułapka tu zdziałała .
O Czym myśle ?
Prof. Czapiński prezentując wyniki swoich ostatnich badań pod nazwą DIAGNOZA ( Wyżej pisałem o jej wynikach )publicznie użył Termiu ” Kapitał Społeczny „którego jego zadniem Totalnie brak Polakom . Zwrócił się w imieniu zespołu w PAN którym od lat kieruje z postulatami do Ministerstwa Edukacji by RADYKALNIE zmienić programy nauczania wymuszając ,począwszy od Przedszkolaków wspólne wykonywanie i ocenianie zadań, w takim oto celu , by PRZYSZŁE Pokolenia Polaków miały utrwalone nawyki po zakończonej Edukacji do współpracy w miejscach pracy i życia społecznego .
Praca na POKOLENIA!
Wyrażam ubolewnie ,iż uzywając w komentarzu terminu ” Kapitał Społeczny „w kontekcie wymyślonym i uzasadnionym przez profesora naraziłem GO na nazwanie Faszystowskim Elementem przez anonimowego człowieka ,który w beznadziejnej dla siebie sytuacji uderzyć zamierzal skutecznie ,a przylepił sie do zdradliwej listwy mojej Starki z wiadomym losem finalnym.
Sasza !
wymienilem tylko dwóch bo na wymienianie większej liczby organizatorów pracy organicznej i wspierającej rozwój przemyslu/spoleczeństwa tudzież opisywanie dowodów solidarnosci np. w Wielkopolsce brak mi czasu. A oprócz tego to powinno śluńsko-faszystowskiej holocie która argumentuje niczym Dr.jur.Hans Frank wystarczyc…. Holocie która posluguje się slownictwem i argumentami rodem z przemówień hodowcy kur Himmlera i która chowa sie za autorytetem Prof.Czapinskiego. Może sobie „Waldemar”
mój nick do „Sonderfahndungsbuch Polen” wpisać – może dostanie kilo cukru albo sloik modrej kapusty od jakiegós Poilzeimajstra jak mnie zlapie……
Drogi Muratorze
Hipolit Cegielski i Gen. Chłopicki, jako Wielkopolanie, przeszli tę samą pruską szkołę co Ślązacy. Tyle, że oni pod pruskim zaborem a Ślązacy sprzedani przez Kazimierza Wielkiego.
„Brawo” Iwo, „brawo” śląskie nieuki. Polskich elit nie było – pisze szlyzjerski ignorant. Jan Kochanowski, Frycz Modrzewski, Jan Zamoyski, T. Kościuszko, Ignacy Krasicki i tysiące innych to nie byli Polacy tylko pewnie Czesi albo Rosjanie. To Wy, tzw. naród śląski, nie mieliście żadnych elit, czego dowodem to, że chwalicie się niemieckimi noblistami i niemieckim poetą Eichendorffem.
Napisalem ze nie dyskutuje ale skoro chcesz ;powiedz (napisz)kogo z wyzej wymienionych zna Swiat ,w jaki sposob te osoby przyczynily sie do rozwoju Polski ,PRL-u ,wszyscy znani Polacy „wyplyneli” na emigracji.
Przegladnij liste noblistow.To wszystko wyjasnia.Dziekuje Ci za „komplement”
bez pozdrowien!
@Helmut chopie przeczytej ta dyskusja od poczontku, a łobejżysz fto piyrszy zacznon ta zwada, a jo jest łostatni co tu chca komuś coś udowodniać, to wszystko idzie przeczytać w ksionżkach, abo w internecie i niy trza nic udowodniać. Czasami ftoś czegoś niy wiy, a czuje sie w obowionzku zabiyrać głos, ale ino po, to żeby kogoś łobrazić, abo mu dokuczyć, a to co ty piszesz to my to chopie wiymy ze szkoły, ale to co godomy ło Ślonsku to mało fto w Polsce wiy.
Sasza !
Dezydery Chlapowski – polski szlachcic, oficer liniowy doświadczenia „w temacie” gospodarki ziemskiej nabral w Anglii wlaśnie. W skrócie ukazuje to serial „Najdluższa wojna nowoczesnej Europy”. A nawet gdyby nabyl doświadczenia u Prusaków (jak wielu Wielkopolan) to zadna hańba – od wroga można a nawet należy się uczyć -> kariery np. Kpt. Mamerta Stankiewicza w rosyjskiej marynarce, Gen.Andersa w rosyjskiej kawalerii (Krzyż Św.Jerzego od cara) czy wielu innych polskich oficerów którzy kończyli np. austriackie akademie wojskowe (Gen.Kutrzeba, Kleeberg – z pochodzenia Szwed) nie mówiąc o Admirale Unrugu czyli o spolszczonym Niemcu z rodziny von Unruh sa tego dowodem. Wielu cudzoziemców w Polsce wlasnie zostalo i robilo kariery (inżynier budowy dróg Grande Armée Querquin – „praszczur” Prof. Bohdana Querquin). Ilu cudzoziemców przeszlo na śląskość ? Pytanie retoryczne ale być może pojawi się jakiś informujacy wpis….
Ostentacyjna śląskość zawsze będzie mi się kojarzyć będzie z zaściankowym separatyzmem a artykuly i fora internetowe -> np http://www.schlesien.de są niczym niemiecki „Volksempfänger” z lat 30-ych – propagandową tubą parszywego nacjonalizmu przy którym „Radio Maryja” jawi się niczym „Radio Luxemburg” w latach swojej świetności
W XVIIw. pod Bytomiem urodził się Ślązak, Grzegorz Gorczyca, który przeszedł do historii jako Grzegorz Gerwazy Gorczycki, kompozytor. Gorczycki, pracujący w Krakowie, był kompozytorem polskim i dlatego nie należy do ulubionych Ślązaków RAŚ i ZLNŚ.
Muratorze
Zadajesz pytanie: „Ilu cudzoziemców przeszlo na śląskość ?”
Dokładnie tyle samo co na małopolskość, wielkopolskość, pomorskość i inne. Podobnie tyle samo przszło na bawarskość, westfalskość i inne.
Drogi Saszo (22:04) od roku 1202 w którym w dynastii Piastów przestała obowiazywać zasada pryncypatu książeta śląscy stali sie suwerennymi władcami własnych księstw. Śląsk został jednym z krajów Korony Czeskiej na zasadzie holdu lennego suwerennych książat. (herby krajowe zobaczyć możesz na sklepieniu praskiej katedry). Układy Trenczynskie z roku 1335 miały miedzy innymi wyeliminowac wzajemne pretensje śląskiej i mazowieckiej gałęzi Piastów do polskiego tronu. (handel był obustronny)
Od czasów Wielkiego Przywileju z roku 1498 w Księstwach Śląskich panowała ksiażęco stanowa forma władzy. Przy aprobacie Stanów, a wbrew Habsburgom (jako królom czeskim) kolejni książeta Piastowscy podpisywali traktaty dziedziczne z Hohenzollernami. Uniewaznianie kolejnych traktatów przez Cesarzy było pretekstem wybuchu wojen śląskich i przyłaczenia Ślaska do Prus. (W poczatkowym okresie całkowicie aprobowane przez miejscową ludność)
Gdzie Ty widzisz sprzedaż ?
Józefie
Właśnie w Trenczynie w sierpniu 1335 r zawarty został układ pomiędzy Janem Luksembuskim a Kazimierzem Wielkim, na mocy którego władca Czech zrzekł się pretensji do korony polskiej a Kazimierz uznał prawa Jana do księstw śląskich. Przy okazji Jan Luksemburski obiecał, że poprze Kazimierza Wielkiego w sporze z zakonem krzyżackim. Czy to nie handel?
Józefie
Jeszcze jedno. Kazimierz Wielki dodatkowo dołożył do tego interesu 20 tys. kóp groszy praskich.
Szanowni @sasza i @Józef prowadzą między sobą sprzeczkę, ale wynika z niej wiele dobrego dla ludzi nie znających faktów historycznych dotyczących Śląska i to jako całości , a nie tylko Górnego Śląska. Nie chcę się w to wtrącać nie mając takiej wiedzy jak szanowni dyskutanci, ale muszę zwrócić uwagę na brak w owych czasach państw narodowych, a te wszystkie targi i układy pomiędzy książętami i królami dotyczyły bardziej ich osobistego majątku i nie miało znaczenia kryterium etniczne w podziale tych dóbr. Jakie tego były konsekwencje, to najlepiej ilustrują bliższe nam dzieje, rozpoczynając od Wiosny Ludów, I wojnę światową, a kończąc na współczesnych czasach. Istotą całej dyskusji na tym blogu jest to, że Ślązacy chcą przekazać postronnym informację o swojej inności, która ma swoje korzenie w warstwach historii tych ziem, jest to po prostu inny kod kulturowy. Oponenci takiej postawy, w źle pojmowanym patriotyźmie próbują za wszelką cenę zdezawuować przekaz, nazywając nas najczęściej ciemną plebejską masą, niewolnikami itp., co można stwierdzić czytając zamieszczone tutaj wpisy. Ze smutkiem należy przyznać, że komunistyczna propaganda zrobiła swoje, a polscy nacjonaliści przejęli po nich pałeczkę i dalej wygadują niesłychane brednie, a co gorsza antagonizują obywateli mieszkających w jednym państwie.
Popatrz Sasza jak to ławo było (i jest) handlować nie swoim.
Kazimierz (poza dalekimi krewnymi, o rownorzednych prawach do korony) nie miał nic ze Sląskiem wspólnego.
Jan (zrzekajacy sie nie swojej korony) poza jaselkami związanymi z hołdem też zbyt wiele ze Śląska nie miał.
Ciekawe za co były te grosze? Nie dość że sie zrzekł to jeszcze dołożył.
Dziekuje za wzmianke o Gorczyckim nie znalem Go !
Co sie tyczy tych tlumów ktore przeszly na slaskosc to nadal czekam na nazwiska (Sasza).
„waszą polacką tolerancję” – takie stwierdzenia ukazują ślunski faszyzm Ślepera. Gadki tego faszysty nijak się mają do jego wpisów o antagonizowaniu obywateli mieszkajacych w jednym panstwie. Takie elementy jak w/w Śleper cze ten zaprzaniec Gorzelik beda próbowaly Polske rozwalić od środka pod haslami jakiejś zasranej autonomii i powolywaniem się na Katalonie -> vide wywiad z Gorzelikiem w „NIE” pt. „Silezjaczek ci ja” Tak wiec Herr Śleper nie powoluj się na państwo
które chcesz zdemontować. Inność „Ślepera & Co.” która objawia się pisaniem o „polactwie” śmierdzi Zyklonem B
Oj Murator, Murator
Jak Ty nic nie rozumierz z tego co do Ciebie piszę.
Ale skoro chcesz nazwisk to podam Ci jedno:
Jadwiga von Andechs-Meran (znana jako Św. Jadwiga Śląska).
Panie Janie ! Panie Redaktorze !
Ponownie przeczytałem pana wpis o II Rzeczpospolitej i Ślasku na stronach ważnego Tygodnika wydawanego w Polsce .
Składam tą drogą Podziękowania za przedstawione informacje i oceny ,prawdopodobnie jest pan jedynym dziennikarzem ,który w gazecie o zasięgu ogólnokrajowym „popełnił ” tekst o dobroczynnym wpływie przedwojennego woj. Śląskiego dla II Rzeczpospolitej , mimo iż to był skrawek (ca 1%) powierzchni i ca.5% ludności .
Pokolenia naszych przodków istotnie poprawiły możliwości bytowe przeciętnych Polaków i nawet jeśli tuż przed wojną w 1939 znakomity Melichor Wańkowicz oceniał ,iż tu cytat ” 10 milionów Polaków nie dojada i nie dopracowuje ” .to ich los byłby zapewne gorszy gdyby …. itd
Niestety II RP została zdemolowana ,a MY utraciliśmy Autonomie i przez kolejne Lata (których nie nazywam priodycznie bo nima co dobrego wspominać do dziś !!) wyszabrowano co się dało z Górnego Slaska a Potomkom tworzono non stop bariery rozwoju (syndrom dziadka z Wermachtu osiagnał skalę nie bywałą ).
Karta Praw Podstawowych nie istniala , a teraz kiedy istnieje w UE ,to Polska wyjednała klauzule w istocie swojej -skierowane przeciwko mniejszosciom narodowym , ale to sie zmieni -nie wiem tylko kiedy
Historia( tu Podziękowania dla Józefa i Saszy za egzgeze ) tej cudownej ziemi do zachodnich granic Dolnego ŚLASKA toczy się dalej , a wiek XXI przyniesie odbudowę regionalnej siły już nie jako Księstwo(a) ŚLASKIE ale jako region UNI EUROPEJSKIEJ .Mam na myśli Gospodarczy poziom rozwoju i poziom życia mieszkańcow przy pełnej odbudowie i znaczeniu ŚLASKOŚCI ,tej naszej wielowiekowej odrębności wyrosłej na tej ziemi .
Nie marzy mi się żadna wojenka z Polakami w rozumieniu zbrojnym , tym bardziej że SŁABEGO SIĘ NIE LEJE ! Szef BBN minister Szczygło były minister ON z okresu PiS ,dziś ogłosił (w radio ZET), że cały skład osobowy Wojska Polskiego można by pomieścić na Stadionie .
Kurcze ,wiem ,że chodziło temu Szczygle o dokucznie Rzadowi ,ale jeśli w sprawie obrony Polskiego państwa dokuczają sobie jak niesprawni intelektualnie to naprawdę nadchodzi czas OPTYMALNY dla Autonomi w ramach UE .
ps.
Przejechalem dziś sporo kilometrów dobrymi autostradami i z radoscia wyczytalem , że Odcinek A-2 z Nowego Tomyśla w strone Słubic rośnie imponujaco ,potrafią położyc do 1km(1000m) betonowej nawierzchni dziennie ,nic to . że przy pomocy niemieckich maszyn .
A’propo czy w III RP opracowano technologicznie nowy projekt lub produkt made in Poland o co najmniej Europejskim znaczeniu? a minęło już 20 lat od zakończenia wschodniej dominacji.
Wiem ,że u R .Krauzego w Biotonie wyprodukowano takiej wartosci Insuline ,ale Ryszarda Krauzego okrzyknieto Oligarchą i fabryki dla tej Insuliny buduje w Chinach .
ŚWIAT sciga sie nieustanie , młode pokolnia Polaków dostarczyły wg ogłoszonych wyliczeń 21 MLD EURO swoim bliskim w kraju, zarobione w krajach UE przez ostatnie 5 lat.
Wydaje mi sie ze dawniejszy”Warszawiak”zmienil nick na „Murator”.Murator-jaki znaczacy dzial gospodarki zbudowali kiedykolwiek sami Polacy.Napisz prosze czym podobni do Ciebie moga sie pochwalic w rozwoju Kraju.Slazacy swoja pracowitoscia,sumiennoscia,poczuciem dobrze spelnionego obowiazku moga kazdemu spojrzec prosto w oczy bo zrobili dla Polski zbyt wiele a nic w zamian za to nie otrzymali,wrecz przeciwnie.Zwracam sie do Ciebie w prostych slowach;przemysl ewentualnosc taka ze ze J.Stalin nie przesunalby granic i Slask bylby pod dyktatem niemieckim.Jak wygladala ba Warszawa i inne „polskie „miasta o wsiach nie wspominajac.Mysle ze Polacy powinni byc wdzieczni Stalinowi za to co zrobil jak rowniez slazakom za ich prace.Jezeli smierdzi Ci na tym blogu zyklonem”B” to moim zdaniem masz tylko jedna szanse ;uciekac stad jaknajdalej!!!!!!!
Ohne Grüsse!
„a wiek XXI przyniesie odbudowę regionalnej siły już nie jako Księstwo(a) ŚLASKIE ale jako region UNI EUROPEJSKIEJ…”
„Nie marzy mi się żadna wojenka z Polakami w rozumieniu zbrojnym…”
Ten slunsko-faszystowski element znowu szczuje – mach weiter so !
A za te dlon podniesiona na Polske……..
i bardzo dobrze ” murator”,nareszcie pod innym kierownictwem ;na Polske nie potrzeba podnosic dloni-przypomnij sobie powiedzenie…
„pozwol Polakom samym sie rzadzic…….”nie chce konczyc zeby Cie nie zawstydzic
Ohne Grüsse!
@murator:
zadziwiajace jak w natretny sposob uzywasz okreslenia „slunsko-faszystowski element”. Po co? Co Ci to da? Gdzie tu jest faszyzm? Uzywasz pojec w celu samozadowolenia?
Kochani @Ewald, @Waldemar, @Józef, @Iwo, @Sasza i inni normalnie myślący dyskutanci, nie odpowiadajcie temu burakowi, bo choćbyście stanęli na głowie, to nie przebijecie go w obelgach. Zauważcie, że każde odniesienie do jego wypowiedzi, wywołuje u niego nowe paroksyzmy nienawiści do innego co polskie; chłopina się nam może zaparskać i będziemy mieli go na sumieniu. A może @Ewald ma rację z tym samozadowoleniem, może coś w tym jest?
W związku z przeciwnikami naszej śląskości przypomniał mi się pewien epizod, dzisiaj anegdota rodzinna dotycząca ciotki mojej mamy Kyjty, o której wspomniałem przy okazji dyskusji na temat kodyfikacji języka śląskiego. Otóż ciotka, jako panienka razem ze swoimi młodszymi siostrami stały w swoim ogródku w Rokitnicy i rzucały jabłkami w maszerującą kolumnę wojsk niemieckich, udających się na front I wojny światowej, a żołnieże łapali te jabłka i wołali danke, choć według ciotki doskonale wiedziel, że mają nim oberwać, a nie je zjeść. Na początku lat 70-tych ciotka postanowiła wyjechać na stałe do Niemiec, a ja jako młody chłopak zadałem jej prowokujące pytanie: ciotko, przecież ty w nich waliłaś jabłkami, a teraz tam jedziesz, dlaczego? A ciotka na to: bo oni nam za te jabłka dziękowali.
Kiedy byłem małym bajtlem, starszy o dwa lata kolega, Ślązak, rzucił we mnie kamieniem. Trafił koło oka, gdyby troche inaczej rzucił, już w wieku przedszkolnym nie miałbym oka. Różne doświadczenia można mieć ze Ślązakami.
Oczywiscie – piszac odpowiedzi trzymam lustro w którym widzicie swoje slunsko-faszystowskie fratze. Innych moze nie interesuje co skrobiecie a mi sprawia przyjemnosc komentowac wasze „Großschlesiche” plany. W szczególnosci „Sleperowi” który jako etatowy „Rübezahl” poci sie zeby ukazac sie na forum jako „Schlesischer Herrenmensch”…
Auch ohne Grüße – ihr Penner
Gospodarz i My Ślazacy piszemy o roli G. Śląska dla II RP .
Warto zapisać kilka historycznych info.obrazujacych dynamiczny proces rozwoju regionu Katowic które były wsią jeszcze w 1848 .
Tego roku rozpoczęła sie budowa lini kolejowej z Berlina do Mysłowic .Wkrótce sztygar Franz Winkler z innym sztygarem z Tarnogórskiej kopalni Grundmanem ( głowne postaci )byli organizatorami zmian. .Powstały projekty nowej przestrzennej zabudowy i układów komunikacyjnych których osią był trakt Mysłowice -Szopienice Zawodzie – Królewska Huta (dzis Chorzów ) -Bytom. Od 1889 najsilniejszy był koncern przemyslowy Kattowitzer Aktien -Geselschftat plus 5 banków .
Potem I wojna światowa i …..
20 czerwca 1922 Autonomiczne Województwo z siedzibą Sejmu ŚLASKIEGO w Katowicach rozpoczęło swoją przygodę w ramach Polskiego państwa dając WIANO przedstawione przez red. Jana Dziadula a wpracowane przez ca. 50 lat. Nie zapominajmy o wysokim poziomie rolnictwa na Ślaskiej wsi ,maszynach do uprawy roli i zbiorów upraw , powszechnej elektryczności . Region był najwiekszym centrum gospodarczym Polski , już w 1924 roku z siedzibą 53 banków ,14 zagranicznych przedstawicielstw dyplomatycznych .Budowano nowe dzielnice w miastach ,linie kolejowe infrastrukturę. Od 1927 uruchomiono stałe połączenie lotnicze z Warszawą .
Potem II wojna swiatowa i …. znane nastepstwa .
W uzupełnieniu do wpisu Waldemara – 97% zaangażowanego kapitału należało do prywatnych akcjonariuszy z których dość znaczny potencjał stanowili tzw „drobni ciułacze”, oraz róznego rodzaju fundusze powiernicze.
no a co będzie teraz? pięc lat w Unii. wygląda na to
że ani PiS and PO nie może dalej, więcej doić krowy. więc proponuję zmainę rządu RP na Samorząd. Braciszków osadzić gdzieś na Mazurach czy w Szwajcarii,
a resztę-jakby chcąco-wypierdolić.)
Marek ,Wody’ z Krakowa, PL.
pięc lat w Unii. wygląda na to
że ani PiS and PO nie może dalej, więcej doić krowy. więc proponuję zmainę
rządu RP na Samorząd. Braciszków osadzić gdzieś na Mazurach czy w Szwajcarii,
a resztę-jakby chcąco-wypierdolić.) Marek ,Wody’ z Krakowa, PL.
@ Śleper
wiesz co koleś? Miałem takiego kolegę, Jorge Lopez się nazywał, z pochodzenia Indianin ze stanu Chiapas w Meksyku. Zdolna bestia niesamowicie. Polskiego nauczył się ze słuchu (co sprawiło że scena kiedy Banderas nauczył się norge ze słuchu na 13 wojowniku nie była dla mnie taka niewiarygodna).
Ty wiesz, jakie zdanie po polsku wypowiedział jako pierwsze?
„skończ pier..lić”.
Ja ci Śleper to gorąco polecam, co mówił mój przyjaciel Jorge. I zastanów się nad tym, co wam murator napisał:
murator pisze:
2009-11-16 o godz. 15:19
Oczywiscie – piszac odpowiedzi trzymam lustro w którym widzicie swoje slunsko-faszystowskie fratze. Innych moze nie interesuje co skrobiecie a mi sprawia przyjemnosc komentowac wasze “Großschlesiche” plany. W szczególnosci “Sleperowi” który jako etatowy “Rübezahl” poci sie zeby ukazac sie na forum jako “Schlesischer Herrenmensch”…
bo to Śleper dokładnie tak wygląda. Czego to Śląsk nie zrobił dla Polski i czego to Polska nie zrobiła dla Śląska. W mordę, na początek obroniła was w 1920tym przed bolszewikami. Byście piszczeli pod ruskim batem jak robotnicy ruskich centrów przemysłowych. Nie było by wam tak słodko jak za PRL.
Picard& murator+ cala reszta tak samo myslacych;zagladnijcie w karty histori i zrewidojcie (mala litera)wasze poglady na temat Slaska i Slazakow.Czym bylaby Polska bez tego malego skrawka tak bogatej ziemi;NICZYM.Patalem juz o jakakolwiek dziedzine przemyslu czy rolnictwa w ktorej Polska ma jakiekolwiek europejskie znaczenie, nawet z Slaskiem darowanym przez inne mocarstwa po tylu latach pokoju,nie moze porownac sie z jakims krajem europejskim.Chyba tylko z Rumunia,Bulgaria,Ukraina i Albania.Jeszcze raz zadaje odwrocone pytanie i prosze kogokolwiek o odpowiedz:CO ZROBILABY POLSKA BEZ SLASKA.Zostalibyscie Bangladeszem Europy.
W morde,moze chcielismy byc pod ruskimi,nikt nas nie pytal,po prostu nas przydzielil.My SLAZACY nie boimy sie ciezkiej pracy i zadnen WLADCA nas nie przestraszy,to dzieki naszemu charakterowi jestemy wszedzie uznawani jako ludzie twardzi,prostolinijni,dazacy do celu,odpowiedzialni za siebie i drugiego.
” Wy”jestescie diametralnie inni;dumni,honorowi(jak cos szumi w glowie),bohaterscy,patrioci bez gumy w majtkach.Nie wiem czy to pasuje do ucieczki Rzadu polskiego na zachod w polowie wrzesnia 39 i zostawieniu calej polskiej armii pod rozkazami podoficerow-nieladnie FEEEE.
W PRL-u nie bylo nam dobrze,przez rozne media wiedzielismy jak zyja ludzie uczciwie pracujac.W PRL-u zrobiono z nas”niewolnikow systemu.
Chcialbym zeby Slazacy zostali uznani przez UE jako grupa spoleczna posiadajaca wieksza mozliwosc rozwiazywania swoich problemow,zeby Slask stal sie regionem Uni Europejskiej w ktorym osoby tam zamieszkujace nie musialy „schylac glowy”przed roznymi samozwanczymi”nauczycielami kultury”
Mam nadzieje ze co niektorzy zastanowia sie nad tym powaznie,nie wywyzszamy sie,wy wrecz przeciwnie.Nawet wasze charaktery mozna odczytac w piosenkach”Nie ma cwaniaka,nad warszawiaka” „Hej Sokoly”(bez zebow i skrzydel)
Jestem w dalszym ciagu pozytywnie nakrecony i otwaty na wspolny dialog ale nie z pozycji WASZEJ wyzszosci! W XXI wieku w Europie jestesmy sobie rowni;starajmy sie wzajemnie zrozumiec!
Wlasnie chcialem zobaczyc czy „Sender Gleiwitz” (Sleper) znowu cos dopisal a tu taka siurpryza w postaci wpisu „Picarda” ! Mein Gott !!! Ja tylko dodam ze piszczeliby jako robotnicy ruskich centrów przemyslowych bynajmniej nie na Slunsku a w Magnitogorsku a ich trumna bylyby 2 worki po cemencie. Tak konczyli np. robotnicy fabryki DKW która z Chemnitz wywieziono wraz z maszynami do Rosji – naczelny inzynier zostal w Rosji na zawsze…
Nie bede winil mniejszosci za rozwalenie w Wielkopolsce sieci kolejek waskotorowych tzw. Powiatowej Kolei Waskotorowej wraz z calym taborem który zlomowano. Nie bede winil mniejszosci za rozwalenie preznej inicjatywy której przykladem byly liczne poznanskie firmy mni. delikatesy które w latach 30-ych sprowadzaly zima jablka z…Kalifornii ! Nie bede slunsko-faszystowskim trepom przypominal mojego pradziadka który jako wiejski nauczyciel dla „Macierzy Polskiej” przeprowadzal zbiórki pieniedzy na przybory szkolne – dla dzieci na Slasku. Jak wygladal ten slunski „Paradies” po I wojnie kiedy ubylo zamówien z „Reichu” nie wypada przypominac ! Nie bede mówil Slunzakom którzy sie po odebraniu rekompensaty osiedlili sie w Wielkopolsce azeby sie nauczyli najpierw jezyka polskiego albowiem kazdy akcent wzbogaca jezyk. Moze wsród nich sa ci sami którzy w latach 70-ych przyjezdzali do mojego miasta na kolonie zeby pooddychac swiezym „Luftem” !???
A szujom które hecuja przeciwko granica RP przypominam :
„A za te dlon podniesiano na Polske – kula w leb !”
Pan Iwo kolejny raz udowodnił, że nie ma pojęcia o historii. Zamiast wiedzy ma, oględnie mówiąc, negatywne stereotypy. Bzdury o pozostawieniu armii podoficerom skąd się wzięły ? Czy to przykład żywotności propagandy III Rzeszy, głoszącej takie rzeczy, które do teraz dotrwały w niektórych śląskich głowach ?
Panie @Pickard do tej pory miałem Ciebie za człowieka rozsądnego, bo wpisy-komentarze na innych blogach świadczą o tym, ale tutaj zawstydziłeś nawet TurboDymoMana. Zwróć uwagę na sposób pisania tekstu przez człowieka z którym tak się zgadzasz, a nie zwróciłeś uwagi na brak polskich znaków diakrytycznych w jego piśmie, ale są obecne w niemieckim tekście, który uwzględnia nawet niemieckie gotyckie „s”. Niech tam sobie mieszka gdzie chce i posługuje językiem jakim chce, bo my Ślązacy też mieszkamy w różnych miejscach na świecie, ale jak myślimy o ojczyźnie, to najpierw mamy na myśli Śląsk i „żadna siła tego nie przekreśli”. Poza tym @Pickard nie zadałeś sobie trudu przeczytania tutejszych wpisów, bo gdyby tak było, wiedziałbyś że nawet słowem nie wspomniałem o tym co Śląsk zrobił dla Polski (zrobił to pan redaktor i inni wpisujący swoje komentarze), a na temat autonomi Śląska proponowanej przez RAŚ też się na blogu pana redaktora wypowiadałem i różni się to zasadniczo od tych idei. A co do słodkości PRL-u, to słodycz ta pozostawiła w umysłach Polaków stereotypy Ślązaka-Niemca, Mazura-Niemca, Ukraińca-Banderowca, z których to fiszek za nic nie potraficie się uwolnić.
Pozdrowienia mimo wszystko i patrz tam jako chopie.
Panie @Pickard do tej pory miałem Ciebie za człowieka rozsądnego, bo wpisy-komentarze na innych blogach świadczą o tym, ale tutaj zawstydziłeś nawet TurboDymoMana. Zwróć uwagę na sposób pisania tekstu przez człowieka z którym tak się zgadzasz, a nie zwróciłeś uwagi na brak polskich znaków diakrytycznych w jego piśmie, ale są obecne w niemieckim tekście, który uwzględnia nawet niemieckie gotyckie „s”. Niech tam sobie mieszka gdzie chce i posługuje językiem jakim chce, bo my Ślązacy też mieszkamy w różnych miejscach na świecie, ale jak myślimy o ojczyźnie, to najpierw mamy na myśli Śląsk i „żadna siła tego nie przekreśli”. Poza tym @Pickard nie zadałeś sobie trudu przeczytania tutejszych wpisów, bo gdyby tak było wiedziałbyś, że nawet słowem nie wspomniałem o tym co Śląsk zrobił dla Polski (zrobił to pan redaktor i inni wpisujący swoje komentarze), a na temat autonomi Śląska proponowanej przez RAŚ też się na blogu pana redaktora wypowiadałem i różni się to zasadniczo od tych idei. A co do słodkości PRL-u, to słodycz ta pozostawiła w umysłach Polaków stereotypy Ślązaka-Niemca, Mazura-Niemca, Ukraińca-Banderowca, z których to fiszek za nic nie potraficie się uwolnić.
Pozdrowienia mimo wszystko i patrz tam jako chopie.
Mazurzy w zdecydowanej większości wybrali niemieckość. W wersji brunatnej, głosując masowo w 1933r. na NSDAP.
Oczywiscie – pracujac w Polsce i Niemczech uzywam znaków których mi jest akurat najwygodniej uzywac ! Nie zmienia to jednak faktu ze wypowiedzi „Slpera & Co.” sa przykladem slunskiego faszyzmu na który mozna sie natknac czytajac wypisy „POLITYKI” jak i „Gazety” (strony lokalne -> Opole). O wyborach do Reichstagu nie bede pisal bo kazdy kto sie tematem interesuje wie jakim terrorem te wyniki osiagnieto. Nie mówiac/pszac o wynikach plebiscytów. Zwraca uwage fakt ze ani z Mazurami ani z Ukranincami czy tez Kaszubami nie ma takich problemów jak ze zalganym slunskim faszyzmem. Byliscie po prostu takimi samymi pionkami na szachownicy jak robotnicy Zaglebia Ruhry – a dobrobyt byl efektem pruskiej administracjii i junkrów którzy na waszej pylicy budowali swoje zamki (np. Swierklaniec von Donnersmarcków) a wy sie obonsicie tym to ci wszarze uciekajac zostawili – obciach !
Moze zaczniemy wymieniac Szkoly Wyzsze które zalozyli Niemcy na ziemiach Górnego Slaska? Zero-Null. A teraz wymienimy sobie co zrobili Polacy by podniesc poziom wyksztalcenia na Górnym Slasku? Ano zalozyli:
Slaskie Techniczne Zaklady Naukowe, Akademie Muzyczna, Slaska Akademie Medyczna, Politechnike Slaska, Uniwersytet Slaski, Akademie Ekonomiczna, Studium Nauczycielskie, Wyzsza Szkole Pedagogiczna, Uniwersytet Opolski, Wyzsza Szkole Wychowania Fizycznego.
No to moze teraz sie zastanowimy, kto potrzebowal Slazaków jako proste „bydlo robocze” a kto potrzebowal Slazaków wyksztalconych i swiatlych? Ciekaw jestem odpowiedzi!!!
@Helmut polecam książkę Melchiora Wańkowicza „Na tropach Smętka”, może to pomoże Ci zrewidować poglądy, tylko krowa ich nie zmienia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Na_tropach_Sm%C4%99tka
„Na tropach Smetka” w niemieckim tlumaczeniu z lat 30-ych z czerwonym stemplem „Nur für Dienstgebrauch” (tylko do uzytku sluzbowego) sprzedal berlinski antykwariat w 1991 roku. Ksiazka – w formie maszynopisu bez okladki sluzyla do identyfikacji trasy i osób z którymi kontaktowal sie Wankowicz podczas podrózy.
Helmut,(echt polnische Vorname hihihihi) jak nazwalbys osoby kierujace jakims krajem ,ktore w okresie zagrozenia uciekaja jak tchorze i do tego biora z soba cale zloto.Ani Stalin ani Hitler w takim czasie nie ruszyli sie z swoich stolic;prosze pomysl jezeli starasz sie podwazyc czyjas teze.Dalej czekam na odpowiedzi;pokazcie,czym mozecie sie jako dumni ,pracowici,uczciwi Polacy pochwalic przed Swiatem!!! Wasze pisanie o drobiazgach i blachostkach historycznych potwierdza tylko to co mysle i co wyrazilem w wczesniejszym wpisie.
Murator, skoro znasz rodzine von Donnesmark i Swierklaniec znaczy to ze byles moim”sasiadem”ale chyba zza Brynicy.Oczywiscie ze rodzina ta posiadala do 1944 roku majatki ziemskie w pow.Tarn.gorskim jak i prawie caly przemysl ciezki(kopalnie i huty) od Bytomia do Chorzowa.Rodzina ta „wybudowala” zamek i park na wzor Wersalu dajac zatrudnienie okolicznym mieszkancom,tak samo bylo w przemysle,Polacy zza Brynicy mogli pracowac (o ile chcieli,a byli bardzo chetni i nie przeszkadzala im duma narodowa).Po wojnie rosjanie ,polacy i slazacy rozgrabili caly zamek,zostal tylko Palac Kawalera w ktorym to goscily wszystki wazne polskie osobistosci.Mozna zajrzec na ich strone internetowa.
Zamek w Nakle Sl,tez byl wlasnoscia Donnesmarkow;po wojnie zamieniono go na mieszkania nauczycieli Technikum Rolniczego.W latach 70 mialem okazje zobaczyc go od srodka i bylem bardzo wzburzony tym co zobaczylem.Nie docieralo do mojej swiadomosci jak mozna tak zdewastowac „nasza socjalistyczna wlasnosc”; co zrobila polska inteligencja z tym zamkiem.Jego wnetrze znam z opowiadan rodzicow i zdjec.
Urodzilem sie po wojnie i nie jestem Niemcem;stwierdzam tylko fakty i zadna propaganda nie chodzi mi po glowie.Moze moje zdanie nie pasuje co niektorym ale coz „prawda w oczy kole”
Pyrsk ludkowie!
Murcek pisze 19 listopada g.16.30….
Temat brzmi II Rzeczpospolita a Slask a nie na MIŁOŚĆ BOSKĄ IIRP,PRL ,IIIRP a G.ŚLASK .
Bardzo proszę skreślić te wymienione przez pana uczelnie które zdaniem pana powstały na maleńkim terytorialnie woj .Ślaskim do1939 r, bo o tym okresie piszemy zgodnie z intencją Gospodarza Blogu .TYLKO TE !
Już samo określenie „bydło robocze ” zasługuje na ….. tu autocenzura >
Panie Murcek nim odpowiem (może w poniedziałek ) ,prosze przeczytać wpis red.Jana Dziadula .Tam podano informacje, iż Na ŚLASKU bylo 1.5% analfabetów a w Polsce 33% . Podpowiadam panu , chyba musiały być za Naszego Wilusia szkoły ( tj .do 1918 ) bo mówimy o wspólnym starcie , a wtedy posługując sie pana treminologią ”
” Bydła Roboczego ” było sporo tam u pańskich przodków .NIE używaj broni obosiecznej bo łatwo się okaleczyć.
Brak pana odpowiedzi też bedzie odpowiedzią .
Ja,ja „Murcek” – masz racje za „naszego (!) Wilusia” kadre wyksztalcona na Politechnikach w Charlottenburgu (k. Berlina) i Monachium wysylano na Slunsk w celu dozorowania prac i pilnowania tych cudaków którzy tak dzisiaj pyskuja. Tzw. „Oberschicht” czyli wyzsze sfery byly prusko-zydowskie. Nie potrzebowano na Slunsku zadnych uczelni po za prostymi szkolami – bo i dla kogo !?? Slunzakom i tak starczylo wyksztalcenia zeby etykiety na „Bierflaschen” studiowac – nie zeby to bylo cos zlego ale trzeba patrzec realnie na relacje jakie panowaly na ziemiach odzyskanych w 1918 r….
Występujący tutaj skrajny polski nacjonalista (scigany i ośmieszany na innych blogach POLITYKI ) „żołnierz” SALONU 24 –@murator zniecierpliwiony rozebrał się ze swoich szmat , nazwał się @MURCEK i pojechał bo kolejnej bandzie , a zniecierpliwiony samotnoscią Onanisty dopisał, czekam na odpowiedzi.
panie Gospodarzu Bloga !
Prosze napisać ,odpowiada Panu @murator vel @murcek ,u pana Kuczynskiego wpisy takie były usuniete .Oddaje pan swoja TWARZ dobrego dziennikarza na werandę bez zainteresowania przez kilka dni co z tą Twarza sie dzieje ?!
Iwo nadal bredzi, tym razem m. in. o złocie i nietchórzliwych, Stalinie i Hitlerze. Złoto powinno zostać na miejscu, by wpaść w ręce Niemców lub Sowietów. Wywiezione złoto służyło w czasie wojny sprawie polskiej, a nie niemieckiej lub sowieckiej.
W 1933r. na NSDAP głosowano: w powiecie Mrągów 69 procent, w powiecie Szczytno 74 proc., w powiecie Pisz 77 procent, w powiecie Ełk 80 proc., w powiecie Nidzica 81 procent. Na Mazurach w 1933r. poparcie dla NSDAP było dużo wyższe niż np. w Berlinie, w którym na partię Hitlera głosowało 35 procent.
@Iwo, ja też urodziłem się i mieszkam w okolicach, które opisujesz, i chciałbym dołożyć do tych ogólnie znanych faktów taką małą historyjkę dotyczącą hrabiego von Donnesmarcka mieszkającego w Nakle Śląskim. Dziadek mojej żony był jego osobistym kierowcom, pochodził z Ukrainy, a jego żona zza Brynicy i znaleźli się w grupie 2% mieszkańców Górnego Śląska, którzy nie byli w stanie udokumentować pochodzenia niemieckiego, a to wiązało się z wysiedleniem do Generalnej Guberni i tak się też stało. Hrabia choć był figurą nie mógł tych ludzi zatrzymać w pałacu (to daje do myślenia o skali terroru hitlerowskich Niemiec), ale postarał się o pracę kierowcy dla dziadka w najbliższym miasteczku za Brynicą u niemieckiego burmistrza. Dodam jeszcze, że na początku lat 90-tych syn owego burmistrza odwiedził ta miasteczko, a ludzie pamiętający jego ojca i jego jako dziecko zgotowali mu uroczystą fetę(to też daje do myślenia).
Helmut;Niemcy zrabowaly podczas wojny wieksze bogactwa od polskiego zlota ,nie o to mi chodzilo.Po prostu uciekil jak tchorze i moze sami mieli ochote na to zloto-nie wiadomo jak bylo.Faktem jest ze zostawili wojsko bez naczelnego dowodctwa i to przekresla mit o polskim honorze i patriotyzmie.Slazacy pozostali na miejscu i dalej uczciwie pracowali bo z tego zyli.Jestes jeszcze bardzo niedoswiadczonym czlowiekiem z klapkami na oczach,wychowany w duchu nacjonalizmu polskiego,majacy klapy na oczach jak u konia.Spojrz obiektywnie do tylu,pomysl o terazniejszej polskiej sepertystycznej polityce Rzadu polskiego,a jak cos wydukasz to znowu napisz!
/nie dyskutuje,na razie brak czasu/
Helmut z g.9.45 IWO dalej bredzi itd. (kolejny elegancik ?!)
Helmucie , kilka miesięcy temu na jednym z bLogów dziennikarzy Polityki lub u W.Kuczynskiego -toczyła sie duża dyskusja o losach Polskiego zlota po wrzesniu 1939 (poslugiwano się linkami do dokumentów żródłowych ). Istotne jest to ,że ewakuacja przez Zaleszczyki to była kompromitująca partyzancka operacja ad hoc (brak w tak ważnej sprawie PROCEDUR !) ale kolejne etapy EWAKUACJI via Francja zasługiwały już na podziw dla polskich patriotów (z tajnych służb IIRP ) Organizatorów tego transportu „pod przykryciem” , udało się uniknać utraty tegoż Skarbu .
Cały ładunek polskiego złota w czasie II wojny przeleżał w Afryce ponad 200km od brzegu.Wymuszony sytuacyjnie transport droga morska a potem ladowa to była improwizacja czystej wody .( nie pamietam państwa czy nazwy Koloni )ale odzyskany w całości po zakończeniu wojny . Powędrowało to złoto do Kanady i za PRL-u część wrociła do Polski .
Helmucie , napisalem te uzupelnienia żeby bylo wiadomo , iż polskie złoto w czasie II wojny nie służyło nikomu ,a twierdzisz , że służyło . W rzeczywistosci było szczęśliwie przechowywane w AFRYCE.!!!
@Śleper
sam zobacz:
Iwo pisze:
2009-11-18 o godz. 19:32
Czym bylaby Polska bez tego malego skrawka tak bogatej ziemi;NICZYM.
O to właśnie mi chodzi. O takie właśnie przejawy arogancji połączonej z głupotą.
Ja do Śląska i Ślązaków nic nie mam. Bywałem swego czasu dość często w Bielsku-B., przejeżdżając po drodze przez wasz Górny Śląsk. Kraj fajny, ludzie na miejscu OK. Tylko w necie pokazują sie różni frustraci, którzy na siłę próbują uczyć resztę narodu, czego to nie zawdzięcza Ślązakom. Bo Niemcy zbudowali im szkoły podstawowe, przemysł i infrastrukturę, dali też kadrę zarządzającą tym wszystkim. Miejscowych były tylko ręce – najlepszym dowodem jest ta gwara śląska, pełna spolszczonych słów niemieckich. Oj, jest się czym chwalić 😉
Z drugiej strony, teza że II RP była by niczym bez Śląska w ogóle się nie broni. Przemysł istniał też w Wielkopolsce przecież, ale i w zaborach rosyjskim i austriackim. Poza tym, były uczelnie – przecież Lwów stworzył polską szkołę matematyczną, bez której osiągnięć między innymi nie było by współczesnych komputerów, oprogramowania, internetu, a więc i kontrowersyjnych opinii takich kolesi jak Iwo.
A współczesna polszczyzna? Czytałem gdzieś, że polski język literacki, ten kanon poprawnej polszczyzny oparty został na języku mieszkańców Lubelszczyzny – jako najczystszym, bez naleciałości. W końcu – w Lubline mieszkał i tworzył Jan Kochanowski 🙂
A może jest tak, że Śląsk dał Polsce sprawne ręce i narzędzia, a Polska Śląskowi głowę?
Więc jak – kto komu?
A może takie wyliczanki nie mają sensu? Może przypominają dyskusję o wyższości jednych świąt nad drugimi?
Jak myślisz Śleper, jest potrzeba tych wyliczanek?
@Pickard, nie zapomniałem o bluzgach z Twojej strony w moim kierunku, ale postaram się rzeczowo odpowiedzieć. Otóż, w konkluzji treści blogu pana redaktora jest zdanie, z którym nie chcą się zgodzić oponenci, a mówi ono, że bez Górnego Śląska dwie dekady niepodległego bytu państwowego Polski międzywojennej wyglądałyby inaczej i trudno się z tym nie zgodzić. Wpisy blogowiczów pofrunęły pod niebiosa, a to za Twoją sprawą , to Ty rozpocząłeś swoim wpisem z 2009-11-12 o godz. 07:37 , przeczytaj go sobie jeszcze raz i pokaż w którym miejscu odnosi się on do tekstu redaktora. Tak się właśnie rozpoczął, jeśli można to tak nazwać, konflikt na wykładnie swoich przewag, tych prawdziwych i domniemanych, a im dalej tym zabawniej.
Bo tak na przykład wróciłem sobie jakiś rok temu do Żeromskiego i stwierdziłem, że jak dałbym dzisiaj nastolatkowi do przeczytania którąkolwiek z jego powieści, to bez słownika nic by z tego nie zrozumiał, a już w szczególności opisów przyrody. Nie jestem językoznawcą, ale wiem, że coś takiego jak czysty ojczysty nie istnieje, chyba tylko w głowach idealistów. Po jakie licho było nazywać aeroplan samolotem, przecież on tak zupełnie sam nie lata. Myślę, że wiesz co chcę powiedzieć, a jak nie, to niepotrzebna nam taka głowa, mamy swoje.
@Śleper
bluzgi były potrzebne, jak sole trzeźwiące. Bo się wam silniki rozbiegały 🙂 dlatego nie mogę za nie przeprosić. Lekarstewko wam podałem 🙂
Nie ja zacząłem wyliczanki, wy zaczęliście, Ślązacy, od artykułu. Co do tezy, o któej piszesz – jest lekko głupawa – równie dobrze można by się zastanawiać, jaka była by II RP bez Podkarpacia i Świętokrzyskiego (COP), bez Pomorza (Gdynia), bez Warszawy i Lublina (samochody, czołgi, motocykle, samoloty). Czy z samym Śląskiem, jego przemysłem surowcowym (węgiel i stal) mogła by się rozwinąć tak, jak jej się to udało? Czy bez przemysłu high-tech tamtych czasów , który był POZA Śląskiem, miała by Polska szanse na rozwój?
Co do języka, ja nie mam problemu ze zrozumieniem Żeromskiego. Może to kwestia wykształcenia? 🙂
Ja wiem, że wam trudno zaakceptować fakt, że nie byliście i nie jesteście AŻ TAK wyjątkowi. Ale postarajcie się dla własnego dobra.
Dla Muratora i Iwo.
W roku 1532 zmarł Jan Dobry ostatni Piastowski władca księstwa Bytomskiego, a Księstwo jako spadek testamentowy przejął Jerzy Hohenzollern.
Efektem wojny 30 letniej bylo min. pozbawienie Hohenzollernów wszystkich śląskich posiadłości. W zamian za długi Cesarz nadał w roku 1623 prawa lenne do księstwa Łazarzowi I Henckelowi von Donnersmarck.
Za swoją rodowa siedzibę Hencklowie wybrali średniowieczny zamek wybudowany przez Konrada Oleśnickiego. w XIII wieku.
Ksiestwo Bytomskie stało sie Wolnym Panstwem Stanowym.
28 czerwca 1742 roku na mocy Pokoju Wrocławskiego Bytom został włączony do państwa pruskiego, a panem zwierzchnim Wolnego Państwa Bytomskiego został Karol Józef Henckel von Donnersmarck. (uważał siebie za spadkobiercę Piastów i jako udzielny władca nie zamierzal płacic podatków – taki to był Prusak)
Wiek XIX przyniósł podział księstwa na powiaty, (Zabrze, Katowice, Chorzów itd.), a rok 1848 koniec epoki feudalnej na ziemi bytomskiej. Zamiast powinności feudalnych pojawiły się nacjonalizmy. Ludzie nie mnożą się jak króliki, a XIX wieczne statystyki pokazują gwałtowny wzrost liczby ludności – jedyna możliwość to napływ i to z każdej strony. Rozwój kapitalizmu to przemiana właścicieli ziemskich w preznych kapitalistów i dalsze pomnażanie majątków.
Donnersmarkowie (jedni z najbogaszych ludzi w Europie) jak i pozostali przedstawiciele śląskiej arystokracji wyjechali w roku 1945. Nowi biedni ludzie przyjechali (co trwa po dzień dzisiejszy) – śmieszne nacjonalizmy pozostaly
Jozef, dobrzes to wylozyl!
@Pickard;zmarzlibyscie jak nadzy na biegunie,a czolgi,samochody(jakie?,nic dla normalnych ludzi)robilibyscie z przetopionych sierpow ktorych mieliscie sporo.
Jakich samolotow,uswiadom mnie,bo nie wiem,chyba szybowcow,ale to bylo znacznie pozniej i rzeczywiscie bez stali.
Bawisz mnie nieprzecietnie Twoimi wpisami hihihihihi
bez pozdrowien,wasz Iwo ! hihihihihihi
@Iwo
baw się na zdrowie. Do sera też się śmiejesz, prawda? 🙂
A na zjazdy głupków wioskowych do Mińska jeździsz? 🙂
Brawo @Józef, piszesz bo wiesz, a @Pickard, @murator vel @Murcek piszą choć nie mają nic ciekawego do obwieszczenia, poza swoimi antyśląskimi fobiami i głupim gorolstwem. Jak mogliście pomyśleć, że gorol może obrazić Hanysa? A czym do pierona?
Jozek dobrze napisales ale ta historia mogymy przecytac na Wikipedi nic wielkiego zes nie napisol.Jak Donnesmark byl Polakiem to dlaczego musial uciekac i mieszko w Schweiz.Trocha nie rozumia ale dzieki za krotko historia
Bis bald!
@Pickard-nie,nie smieja sie do syra ale smieja sie z takich jak (malo litera)ty, nie mosz chopie pojecio jak mie bawi (malo litera)twoje tu zachowanie i to co grazmolisz!!!!hihihihihihi
To by bylo na tyle! bis bald!!
Apeluję do @Murcka ażeby sie ślunskim „Herrenmenschom” ujawnil ! Mnie jeden „nick” wystarczy (red. moim swiadkiem) i nie muszę pisać 2X tego samego pod różnymi pseudo jak „Śleper” vel „Anonim” – ten szczujacy wpis jest dla mnie hitem tego forum !!! To mniej więcej tak jak pisać donos do Podstawowj Organizacji Partyjnej i przez nieuwagę się podpisać.
Widać ślunska „Herrenrasse” ci – „niedocenieni” dwoi sie i troi….
„ale wiem, że coś takiego jak czysty ojczysty nie istnieje,” – trudno o lepszy dowów na duractwo „Ślepera” – danke,danke „Śleper”
„,a czolgi,samochody(jakie?,nic dla normalnych ludzi) robilibyście z przetopionych sierpow ktorych mieliscie sporo.” – „Iwo” bije jak zwykle swoim „ślunskim” humorem kolejne rekordy i każe czekać na nazwiska ślunskich Heinklów,Messerschmidtów. Kierowca u Donersmarcka to troche za malo na dowód istnienia ślunskich elit… Pomijając że wykazuje się ignorancją wobec dokonań technicznych II RP (w każdej dziedzinie od chemii do produkcji zakladów zbrojeniowych COP-u)
Slunski faszyzm w 100%
„Jak mogliście pomyśleć, że gorol może obrazić Hanysa? A czym do pierona?”
Jak to czym – cytując fragmenty polskiej literaturz której ślunsko-faszystowskie buractwo nie zrozumie bez slownika – Żeromski,Prus !
„Donnersmarkowie (jedni z najbogaszych ludzi w Europie) jak i pozostali przedstawiciele śląskiej arystokracji wyjechali w roku 1945. Nowi biedni ludzie przyjechali…”
Ci co zostali sierotami po Donnersmarckach byli bogaci !??? Czy we familokach wisialy krysztalowe kinkiety z Murano i gobeliny z Aubusson !??
Polska odziedziczyla to rozszabrowane dziadowsto i ksztalcąc ślunskie „Wunderkinder” w wymienionych przez „Murcka” uczelniach doprowadzila ich do pionu po latach zginania sie przed Donnersmarckami…
„Śleper” vel „Anonim” i „Waldemar” & „Iwo” mogą sobie popluć w tastature i wyrychtować jakieś odpowiedzieć. Ale czy mogą ???
Wydaje mi sie, ze jednak w zaden sposob nie zblizymy sie do siebie myslowo,wiec mysle sobie ze szkoda czasu i fatygi zeby kogos przekonywac do spraw calkiem oczywistych.Jezeli wypowiadaja sie na tym Blogu ludzie o nacjonalistycznych sklonnosciach i nie mogacych pomyslec albo nawet tylko sprobowac,ze to samo widziane z roznych stron moze wygladac calkiem inaczej to mimo ze caly czas plulem na tastature juz nie chce mi sie „rozmawiac „z betonem.
Pomyslcie chlopaki dumne i honorowe ,jak jestescie skluceni,zaszczuci,nienawidzacy sie nawzajem,zazdrosni o byle co,plujacy w kazdym miejscu publicznym,o waszym chamstwie na drogach itp….!
Pomyslcie ilu z was „patriotow”wyjechalo w Swiat bo mialo dosyc smutnej egzystecji w takim mlekiem i miodem plynacym kraju.
Zauwazcie ze 25% Polakow mieszka poza granicami Polski-jest to wymowne i wiele dajace do myslenia.
Dlaczego polska wyksztalcona mlodziez po wyzszych uczelniach wyjezdzado calej Europy i podejmuje najgorsze prace.
Dlaczego Polska nie potrafi zagwarantowac dobrze platnej pracy dla ludzi chcacych pracowac.
Piszcie sobie swoje dyrdymaly;mam przynajmniej troche satysfakcji ze zwrocilisci na mnie uwage.
Ich habe nichts mehr zu sagen! Adios Muczaczos! Do swidania! Tschüss!!
Napisalem ale chyba ulegla cenzurze!
Pyrsk ludkowie!
Przepraszam bardzo Gospodarza Blogu,bylem zbyt szybki albo moj komputer zbyt powolny-sorry!
Nie ma nic lepszego niz zdrowy nacjonalizm, wpisy ślunskich faszystów wywolaly tego dżina z butelki – dzieki red.Dziadulowi !!! Pod haslem gadek o „autonomiach” i „euroregionach” oraz wyższosci jednych nad drugimi i dynastycznych pierdolach wspieranych wspomnieniami o pracy dla junkrów przygotowuje sie rozwalenie Polski. A tu taka kicha – nastrój samouwielbienia ślunskiego „Herrenvolku” zostal popsuty i nawet Św.Jadwiga tu nie pomoże – schade,schade… So´n Scheiß
Viel Glück „Iwo” beim nächsten Tag der Heimat !
Adios ślunskie pomidory !! Grüße an Erika !!!
Rzuce pare waznych spraw
Otoz dzisiejsza Polska z wynikiem 14:1 wedlug raportu OECD jest najbardziej rozwarstwionym placowo krajem w UE ,
jednoczesnie Polska jest krajem z odczuwanym ubostwem wsrod dzieci na poziomie 22% jest to najgorszy wynik w Unii.
Byc moze nudny przy dyskusji o przepychaniu sie na kanapce politycznej.
Polska wedlug World Economic Forum (2006 r) byla najmniej konkurencyjnym krajem UE.
Jestesmy na ostatnim miejscu w UE pod wzgledem wydatkow na leki onkologiczne i terapie
zanotowalismy w latach 90-tych najwiekszy wzrost ubostwa wsrod wszystkich 175 krajow klasyfikowanych przez UNDP.
Jezeli chodzi o rozwoj demokracji i spoleczenstwa obywatelskiego mamy 156 miejsce na 169 krajow pod wzgledem frekwencji wyborczej…i w 2006 Polska zostala uznan za najbardziej skorumpowany kraj w UE.
Co byc moze ma zwiazek z rozwojowa przeciez afera hazardowa…i Panem niewinnym Rywinem
Jezeli chodzi o procesy sadowe to dluzsze w Europie ma jedynie…Turcja
a na podstawie listy wolnosci prasy prowadzonej przez “Reporterow bez Granic” Polske wyprzedzaja WSZYSTKIE kraje europejskie.
Mamy za to honor zajmowania pierwszego miejsca jezeli chodzi o postepowania dyscyplinujace wsrod nowych czlonkow UE,
Mamy najgorsze w Europie ustawodastwo inwestycyjne i tylko 30% kraju w 2008 mialo swoj plan zagospodarowania przestrzennego.
Budownictwo mieszkaniowe lezy jak i aktywnosc zawodowa jest najnizsza
na badania wydajemy ponad dwa razy mniej niz np. Czechy na glowe mieszkanca
a na nauke w ogole wydajemy 0.3 % PKB przy sredniej Zachodnioeuropejskiej kolo 3%.
itd itd moge przytaczac cutujac z “Ziarnko do ziarnka”, nr 47, Angora.
25% nastolatkow ma rozpoznane stany depresyjne ale Pan Gospodarz wyraznie ich nie ma bo zyczy sobie by za bardzo nie majdrowano przy panstwie – “BO JEST DOBRZE…!”- widocznie rosnacy wspolczynik Giniego poprawia mu humor..
Jest dobrzë bo (cytuje gospodarza):
”
Tusk jest politykiem ostrożnym, nie wdaje się w sprawę krzyży w miejscach publicznych, w spór o in vitro, powoli i ociężale angażuje się w IPN, szerokim łukiem omija lustrację, itd”
Kazdy ma prawo piosac o tym co on uwaza za WAZNE.
To nie moje spostrzezenia,lecz tekst osoby zamieszkalej w Polsce,znajacy jej realia;nic dodac nic ujac-klaniam sie!!
Pyrsk ludkowie przyjemnej soboty i niedzieli;gdybym napisal „Schönes Wochenende”bylbym faszysta jak napisze przyjemnego Weekendu to nie po polsku.
UDANEGO WYPOCZYNKU SOBOTNIO-NIEDZIELNEGO,zycze
Chyba to jest w porzadku??????-albo???? sam nie wiem
Danke @Murator,ich glaube nicht dass Du das erntst meinst.Wenn ja,da bin ich sehr zufriden! hihihihi
Pobieżnie przeczytalem ale zaraz idę w gości gdzie będę psioczyl na tego tandeciarza Tuska….. Wypowiem się pózniej !
PS.1
Oczywiście ża mam racje – Św.Jadwiga nie pomoże nawet jak sobie klamrę z „Gott mit uns” zalożysz…
PS.2
Przyjemnggo Łyk-endu życzę
Oj Murator. Pałace zostały rozszabrowane momentalnie.
Ale pozostały setki fabryk, kopalń,drobnych warsztatów, oraz dziesiątki tysięcy luksusowych mieszkań do rozszabrowania w okresie późniejszym.
Odnośnie wykształcenia – zapotrzebowanie na nauczycieli lub księży zaspokajało kilka lokalnych uczelni. Wieksze aspiracje trzeba było zaspokajać we Wrocławiu lub Berlinie. Dysponujac codziennym ekspresem „Bytomska Strzała” (do Wrocławia 2h, do Berlina 4,5) – dla bardziej rozgarniętych obywateli zdobycie wykształcenia nie stanowiło wielkiego problemu (vide Korfanty).
@Iwo, chopie, przecanś my musieli znosić te gorolskie godki przez cołki czos do 89 roku, ale terozki momy dymokracja i mogymy tym pieronom łodpysknonć. Przecanś jak ześ godoł z gorolym, to kożdy boł z hrabiowskigo domu, a godka tako szpicato, że niy podłaź, bo to richtyczny profesor uniwersytetu. Gomoła jus niy żyje, ale jego wychowankowie niy i możes sie ich przecytać na tym blogu. I taki pieron łognisty ci bydzie godoł ło jakymś kaganku łoświaty, że to niby łon go przynios na Ślonsk i to jest prowda, bo żarowka niejdyn łobejżoł pirszy roz tukej. Łoni niy mogom kapnonć podstawowych rzecy, że dziecko łod Ślonzoka miszykało w państwie niymieckim i chodziyło do szkoły niymiecki, a jak było zdolne i znodły sie piniondze na kształcynie, to sztudiyrowało we Wrocławiu, Berlinie, abo jesce kajś indzi w Niymcach. Po tych naukach, taki cowiek mog zrobić kariera w państwie niymieckim jako ino chcioł, ale zaliczoł sie do elity niymiecki, no bo niby do jaki? I ło tym tu jest ta cało godtka, ale gorol bydzie fandzolył swoje choć psinco wiy.
Skąd sie wzięło takie rozwarstwienie ? W dużej mierze z polityki liberałów z różnych partii, popieranych przez tygodnik Polityka
Mosz racjo Sleper,jo jus wontpia ze ftorymus cos wlezie do tego leba,bo jejich „buta”nie do im dogodac sie z drugim.Potemu mom pomalu dos tumacynio mojego stanowiska w ty sprawie.momy ,jak pises demokracjo i kozdy moze swobodnie pisac co mu lezy na sercu.Chyba zes merknol ze kozdy z honorowych nie majac zodnych argumentow pise” kula w leb,slunskie pomidory,slaskie faszysty”przypomino mi sie moje dziecinstwo i modosc jak tak samo abo jeszcze gorzy godali do mie nowo przybyli.To jo byl u siebie i to loni musieliby sie do nos przypasowac.Jeszce zech nie zapomniol jak w latach 70 przyjezdzali za chlebym i jak w Bytomiu zazwoniol tramwaj to zes ich wszyskich poznol,klenkali bo mysleli ze idzie ksiondz z ostatnim namaszczeniem.
Pamientom jak w szoli na Dymitrowie w ciemnosciach wolali Gebelsy,Szwaby itp ale ino w ciemnosciach,takie to som bohatery: nie chca wiecy wypisywac bo mi samemu wstyd za nich.Po jakims casie godali co loni wszyko nie zrobieli,co umiom,a nojsmieszniejsze bolo to ze kozdy przyjechol z miasta,kozdy mieszkol w kamienicy ale zodyn nie wiedziol ze cieplo woda moze leciec ze „sciany”.Jak dostali mieszkanie w bloku(na owe czasy exkluzywne)to chwolili sie listownie rodzinie;familio w odpowiedzi pytala czy w wannie moznaby trzymac swiniaka.Jesce bardzo wiela takich przykladow mogbych napisac ale po co,niech myslom ze przjjechali nos ucyc kultury.
Nie bylo w moim zamysle przedstawiac wszystkich roznic,animozji miedzy Polakami i Slazakami.Szukalem do pewnego czasu jakiegos wspolnego mianownika i dyskusji ale doszedlem do wniosku ze nie ma sensu.Jezeli wiekszosc Polakow ma poglady Muratora&spolki to mimo ze slazacy i polacy mieszkaja w jednym kraju to nigdy Slazak nie bedzie bratem Polakowi.Obym sie mylil bo zle bedzie!
Sobotnio wieczorne pozdrowienia przesylam WSZYSTKIM!!!
Czytam cośmy napisali Polokom , nazywanym tez Gorolom i przyznać muszę , że Gorol to pejoratywne nawet złośliwe określenie ludzi przybyszów. Moja mama mówiła o przybyszach po 1945 roku Polok lub Polka , (nie Gorol, Gorolka ) była w tym jednak zawarta treść OSTRZEGAWCZA dla nas dzieci ,przed zawieraniem bliższej znajomości .
Skąd ten pogardliwy Gorol ??! w odróżnieniu od szanowanego na Śląsku Górala .
Zdecydowanie póżniej z nauki histori Polski dowiedzialem się ,że w latach 30-tych premier ich rządu Sławoj -Składkowski musiał podjąć cywilizacyjny ,wstydliwy z natury rzeczy APEL l o budowanie koło zabudowań mieszkalnych „domeczków” wygody higienicznej ,by wreszcie zaprzestali Lotać dookoła zabudowań i honorowo oddawać rezultaty przemiany materi gdzie popadło . Te koślawe ” budyneczki ” nazywano SŁAWOJKI od nazwiska premiera rzadu polskiego .
bliskiego zaufanego Józefa Piłsudskiego .( Kurcze -wysoki szczebel dowodzenia ,a wykonywanie kontrolowane przez władzę policyjna ) Drodzy Polacy , blogowicze chwalac się osiagnięciami cywilizacyjnymi II RP dopiszcie do COP , GDYNI jeszcze SŁAWOJKI . Rozumiem , kaganek oświaty i cywilizcji trza nieść pod strzechy, ale żeby wymagało to ,aż autorytetu Premiera Rzadu ,czy to nie wstyd dla waszej Nacji z I polowy XXwieku !.
„Śleper” skrobi do siebie czyli do „Anonima” – kompletna schizofrenia. Jego obsrywalstwo ślunskimi dobrodziejstwami cywilizacji przybiera groteskowe formy wybiegając po za ograne gadki o „hanysach” i „gorolach”. Ale wasze gadki są przeciwieństwem mulenia „O wyższosci Ślunska nad resztą Świata” – pieprząc w gwarze zużywacie 2X tyle liter, energii a co za tym idzie jesteście durne pierony odpowiedzialni za „Globcio”. Muszę przyznać że forum red.Dziadula odzwiedzilem kierowany interesem dowiedzenia się czegoś więcej o II Rzplitej a trafilem do ślunsko-faszystowskiej „Bierstuby”. Ale pora kończyc – czas wyprowadzić świniaka z lazienki niech sobie po parku mojego Chateau pobiega i żolędzi nażre. Żeby mi jakiś Ślązak nie wypominal że nie mam sumienia itp.
Gott soi Donk że wos na moijij ucylni w Niymcech ni bylo bo musialechbych Niymcom tlomacyć że wy somi z siebie takie som….
Au Sacra! Au Kruzafix !
„przed zawieraniem bliższej znajomości” – Achtung ! – to smierdzi ustawami norymberskimi „Waldemar” !!!
Gwoli scislosci „Anonim”to Wasz Iwo,po prostu tak mi sie kliknelo
Do @Anonima i @Waldka.
Poczucie wyższości niektórych Polaków wobec tej nielicznej mniejszości mieszkającej w tym państwie, a także wobec sąsiadów jest chyba jakąś ich osobistą paranoją. Dla nich Czech to Pepik i oczywiści tchórz, Rosjanin – Kacap, Niemiec – w najlepszym razie Szkop, Ukrainiec – Banderowiec itd., nie potrafią nic dobrego o swoich sąsiadach powiedzieć, wszyscy ich skrzywdzili. Zwróćcie uwagę na język obecnego tu paranoika, który potrafi wylizać nawet niemiecką dupę, byle mu zapłacili, chyba że chce się pochwalić znajomością nienawistnego mu języka niemieckiego. @Waldek nie wiem skąd wzięło się określenie Gorol i Hanys, ale wiem, że jak do mnie ktoś mówi Hanysie to czuję się wyróżniony w sensie pozytywnym, natomiast jak polskiemu nacjonaliście powiesz Gorolu, to szlag go ma trafić, tego nie rozumiem. Może coś wyjaśni ten witz:
Po półrocznym pobycie na Śląsku i pracy na kopalni Jasiek jedzie odwiedzić rodzinę w Polsce i na pytanie jak go tam traktują te Hanysy, i jak mu tam jest z nimi odpowiada, że Te Hanysy to fajne ludzie tylko oni wszystko co dla mnie ważne mówią na literę G, a mianowicie: kopalnia na której pracuję to u nich gruba, na moje urodziny u nich geburstag zamiast prezentu dali mi gyszynk, a piliśmy gorzołka. Ale to nic, mnie jest na imię Jasiek, a oni na mnie mówią Gorol.
Panowie
Przepraszam, ale pogubiłem się w czytając tą wielodniową i wielowątkową dyskusję. W końcu chcecie mieć autonomię czy nie? Zaznaczam, że nie mam nic przeciwko temu – może dlatego, że moja rodzina jak nomadzi włóczyła się po kraju – to pozwala zrozumieć regionalne różnice. Jestem zwolennikiem Europy regionów, mam bardzo pozytywne wspomnienia z autonomicznych regionów hiszpańskich, więc nie widzę przeszkód. Hiszpania zresztą z autonomią regionalną swych ziem nauczyła się i ma się nieźle. Więc jeśli się zdecydujecie to z serca życzę powodzenia w długiej i trudnej walce, której przedsmak macie w tej dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie z pogranicza polsko-czesko-niemieckiego
Oh mein Gott ! „Śleper” znowu pisze do siebie !!! Język niemiecki w cale nie jest dla mnie nienawisty – wręcz przeciwnie w przeciwnym razie moja skromna biblioteka nie bylaby 40% niemiecka. Także z książkami o „Schlesien”… Rosjanin to żaden Kacap, to przede wszystkim rosyjscy impresjoniści (Lewitan,Serow) – bardziej moim zdaniem utalentowani od swoich francuskich kolegów. Czesi to Klaus i Benes który popedzil faszystowską holote za miedzę a nie żaden Pepik. Tylko taki ślunsko-fastystowski gnom jak „Sleper” vel „Anonim” może tak mysleć i propagować podobne stereotypy myśląc że inni je podzielają. Śluchaj czlowieku „Picarda” on wie co pisze !
PS.
W programie mojej niemieckiej uczelni nie bylo wykladów z lizania d…y za to z historii sztuki ! I milo bylo mieć znajomych z dalekich krajów jak Indie,Chile czy Islandia. Nigdy bym nie przypuszczal że są bardziej egzotyczni ludzie a okazuje się że jak najbardziej i to we wlasnym kraju ! I to jak !!!!
Cholera, z nerwów na „Ślepera” zapomnialem do Czechów dopisać jeszcze Heleny Vondrackovej i Karela Gotta !
Kartka z Podrózy 22 .11.o g.0.12 pisze…
Koniecznie pierwsze zdanie ! Na moim laptopie wsród ulubionych jest adres Twojego bloga . Korzystam tu z okazji by wyrazić podziw dla Twojego pisania , po prostu widzę Pastele widoków i spraw które opisujesz . Składam uszanowanie ” Czopka z Gowy „.
Natomiast co do Autonomi , to wedlug mnie tylko jako proces odzyskiwania kulturowych odrębności ( wzmacnianych rolą we władzach Samorzadowych -Regionalnych ) wyszabrowanych Nam metodycznie po 1945 roku . Dlatego po 1989 roku najpiew nieśmiało ,epizodycznie a od 1 maja 2004 roku organizacyjnie szukamy i znajdziemy swoje miejsce u Siebie tu we własnym domu. To takie naturalne a jednocześnie tak trudne do zrozumienia poza Nami -Ślazakami .
Pozwolę sobie opisac jeden przykład zachowanej odmienności.
Dotyczy ortodoksyjnego polskiego kościoła katolickiego .
Przez lata Ordynariuszem Opolskim byl arcybiskup Alfons Nossol -syn tej ziemi .Przez lata sprawowania urzedu był zwornikiem dla Niemców Ślazakow i Polaków zamieszkałych w tym regionie .Staraniem oficyny Śląskiej (Szołtysek z Rybnika) wydano „Biblię Ślazaka ” w nakładzie 100.000 egz. napisana po Śląsku kupino wydanie napniu niemal >gdzie Pan bóg to Ponboczek a Maria to Frelka .( Prof .Tischner dał Góralom podobne przypowiesci) . Biblia Ślązaka rozprowadzana też w kościołach spotkała sie z zabiegami kościelnych strażników wiary w Episkopacie, by usunać tą książke ze sprzedaży .Arcybiskup Nossol zdecydowal .Wierni musza miec wybor ! To sedno musisz mieć Wybór !.
Nossol korzystając ze swojej przyjażni z Benedyktem XVI zapewnił nominacje w 2009 roku swojemu wychowankowi Czaji . Autonomia Diecyzji tu zadziałała . Stoję z boku polskiego KK ,ale Nossola uwielbiam ,podobnie jak innego synka ziemi Opolskiej Edmunda Osmańczyka (1913 -4. 10 1989 ) obywatela III RZESZY ale tez Krótko Senatora IIIRP,autora niezwykłego samodzielnego dzieła Encyklopedi ONZ ,światowy unikat wydany również pod opieka ONZ.
Panta rei i nasze ŚLASKIE sprawy też.
Chopy jake mocie ksionżki w chałpie na fachach, bo u mie jest połowa w twardy łoprawie, a połowa w miyntki, cy coś tak, ale spytom sie moji, jak bydzie sprzontać to mi policy. Niywtorzi to majom ino jedna ksionżka, tak jak moj somsiod Bercik, jesce karlus, ale niy mo casu na cytanie i żyniacka bo durś maluje, a my sie łobawiomy kejby sie tam ucha niy urznoł.
————————————————————————————-
@Waldek dobrze że wspomniałeś biskupa Nosola, wprawdzie nie podzielam poglądu o istnieniu Absolutu, ale nie stoi to na przeszkodzie, aby uznać biskupa za przyzwoitego człowieka. Jestem także dumny z biskupa, naszego krajana Teodora Kubiny, a dlaczego to odsyłam do:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teodor_Kubina
To pyrsk ludkowie.
Śleper 2009-11-22 g.11.38
Dzieki za link , patrze w zapis a tu jedna z ostatnich przysług Sługi Bozego Teodora Kubiny ,byl udział w konsekreacji Ślazaka -Herberta Bednorza . Czytałem jego opowieści odkrywajace zakulisowe rozgrywki z jego ówczesnym szefem biskupem Katowickim Adamskim ,nim został jego następcą ,
lubie wspomnać przy takiej okazji, że I sekretarza Grudnia KWPZPR – tego wyjątkowego ŁOTRA nazywał Decymberem -np. ida do Decymbera coś musza wycyganić (tu wyjednać ), zaś Decymber wiedząc ,że przychodzi Bednorz mówił a …Bercik . Bez dalszego komentarza, tak wspominał Hebert Bednorz.
@Murator z Twojego szowinistycznego obledu nie widzisz nawet mojego sprostowania;ale skoro tak myslisz-Twoja sprawa.
Anonim to ja -Wasz Iwo napisalem wczesniej,a Ty uwazasz ze to Sleper
cierpi na schizofremie.Kolego spojrz na siebie bo wydaje mi sie ze piszesz na tym blogu tylko po to zeby pisac,nie myslac do kogo sie zwracasz i w jaki sposob.Zauwaz ze Sleper posluguje sie polska tastatura a ja niemiecka klawiatura.Gdybas byl troche spostrzegawczy to zauwazylbys roznice w pisowni.Jezeli nerwy Ci juz wysiadaja i zapominasz sie to mozesz zmienic blogowisko,albo troche wyluzowac.Chlopie Ty sie nam wykonczysz,ja boje sie o Twoje zdrowie bo nie chce miec nikogo na sumieniu.
Witam nowego blogowicza”Kartke z podrozy”i w pelni podzielam jego zdanie.Chcialbym zeby jaknajszybciej EU wprowadzila odpowiednie przepisy prawne dotyczace reginalnosci jakichs terenow.Niewatpliwie do tego dojdzie ale im predzej tym lepiej.Nie mysle o przesunieciach granic,
o wytyczeniu jakichs barier,o „splyceniu” suwerennosci Kraju lecz o wiekszym wplywie na rozwoj danego regionu ludzi,ten rejon zamieszkujacych ktorzy byli by przed spoleczenstwem ODPOWIEDZIALNI za to co dla tego regionu zrobili.Nie chcemy byc juz dluzej „pacholkami”Warszawy,nie chcemy zeby polski „arystokrata” nie znajacy specyfiki -odmiennosci tego regionu podejmowal wazne decyzje o naszym losie.Oto mi chodzi Murator i spolka nic wiecej-dlaczego nie potraficie tego zrozumiec i ciagle myslicie kategoriami „nie oddam ani guzika”.W XXI wieku,w srodku Europy,musimy wspolnie,kazdy rejon na swoj sposob pracowac dla wspolnego dobra jakim jest Wspolna Europa.
To powinno byc naszym nadrzednym celem i sila przewodnia w pracy.To nasz wspolny cel,zaden pojedynczy kraj ,region nie ma zadnych szans na dalsze istnienie na jakims normalnym poziomie.Jestesmy sobie nawzajem potrzebni i skazani na siebie zarazem,wiec po co rozdrapywac zaszlosci.Spojrzmy krytycznie na siebie samych i zapytajmy „co ja zrobilem dla swojego kraju,regionu”,czy to co zrobilem wystarczy zeby nazywac sie bohaterem,patriota.Jak w starej anegdocie -dobry zolnierz z wojny nie wraca mozna by powiedziec ze zrobilismy zbyt malo albo zrobilismy wszystko zle.Dlatego potrzebne sa zmiany ktore ruszylyby potencjal ludzki do dzialanie w scisle okreslonym kierunku tj:do lepszej przyszlosci ale nie kosztem drugiego i nie na kredyt bo to juz za nami.
Obiad stygnie-Salute!!!
Kartka z podróży nie ma wiedzy o Śląsku, skoro przyrównuje go do np. Katalonii. Na G. Śląsku mówi się po polsku, ponad 90 procent mieszkańców uważa się za Polaków. Hiszpania to państwo wielonarodowe, Polska nie.
sm NIEMA wiedzy o G.Ślasku skoro pisze ,ze ponad 90% mieszkańcow uznaje się za Polaków . Dla mnie też z polskiej perspektywy w Hiszpani mieszkaja Hiszpanie . we Francji Francuzi , w Niemczech Niemcy ect.
Niestety, urodziłem się i mieszkam na Śląsku, więc choćby tylko z tego powodu wiedzę mam.
Sm
Nie porównuję Śląska do Katalonii, podobnie zresztą jak nie porównuję Katalonii do Pais Basco lub Pais Basco do Galicji. Każda z hiszpańskich autonomii ma inny charakter i specyfikę. Podobnie zresztą jak Śląsk swoją. Catalana czyli język Katalończyków jest w Hiszpanii zrozumiały, jest formą dialektu. Hermetyczne jest galego galicyjskie a głównie baskijskie euskera. W dużej mierze języki te odtworzono i upowszechniono w ostatnich latach przy pomocy autonomicznych programów kulturowych. W tej dyskusji Szanowni Państwo wielokrotnie pisali o dbałości o mowę śląską i konkretnych inicjatywach naukowych upowszechniających i regulujących jej używanie. Celowo piszę „mowę” bo to co w tej chwili uznawane jest za dialekt w przyszłości może być określane językiem. Tak było z językiem katalońskim uznawanym nie tak dawno za dialekt przez rząd w Madrycie. Tak więc argument językowy, za pomocą którego kategorycznie odrzuca Pan projekt autonomii jest pozbawiony znaczenia bowiem tylko od Ślązaków zależy jak popularna na Śląsku będzie ich mowa. Argument narodowościowy jest również pozbawiony sensu, bo udział procentowy ludzi uznających się za Polaków również może się zmienić. Zależy to tylko od tego jakie perspektywy życiowe wiązać się będą z zamieszkaniem na autonomicznym Śląsku. W tej chwili ludność Śląska – jak sądzę – nie zdaje sobie z tego sprawy bo walka polityczna o autonomię jest w powijakach.
Na koniec jeszcze ciekawa hiszpańska informacja dla Ślązaków. Podobno Niemiec ze Śląska, Emil Krebs, znany poliglota z przełomu XIX i XX wieku, zdołał opanować baskijski w bardzo krótkim czasie i został postawiony za wzór młodym Baskom przez baskijską gazetę „Argia”.
Pozdrawiam
Kartka z podróży pisze bezsensowne rzeczy. Twierdzenie, że samookreślenie narodowe zależy „tylko od tego jakie perspektywy życiowe wiązać się będą z zamieszkaniem na autonomicznym Śląsku” jest obraźliwe dla wielu mieszkańców Śląska, w tym Ślązaków. Poza wszystkim, Ślązacy (autochtoni) nie są na Śląsku większością.
@Śleper
pomyliłem się co do twojej osoby. Z tobą jest taka dyskusja jak z Iwo, czyli nie przymierzając jak z Świadkiem Jehowy o religii. Inaczej – dziad swoje, baba swoje.
Niniejszym konczę swój udział w tym żałosnym pokazie śląskiej arogancji, głupoty i małości. Możesz mi się pan nie kłaniać, jak mawiano przed wojną
Sm
To bezsensowne czy obraźliwe? Ale mniejsza z tym. Co jest obraźliwego w tym, że ludzie wybierają miejsce zamieszkania stwarzające im atrakcyjne możliwości życiowe? Jeśli autonomiczny Śląsk stwarzałby takie warunki to chętnie bym na nim pomieszkał i poddał jurysdykcji Ślązaków. Pewnie nauczyłbym się również mowy śląskiej choćby po to by pogadać z facetami w piwiarni. W katalońskiej Barcelonie większość mieszkańców to ludzie z Katalonii, Estramadurry, Andaluzji itp. Żyją tam, posługują kastylijskim, ich dzieci uczą się w szkołach kastiliano i catalana, zarabiają pieniądze i cieszą się zyciem. Zdaje się, że na Twoich opiniach o autonomii regionalnej i centralistycznym rządzie narodowym ciąży sposób myślenia z pierwszej połowy XX wieku. Co jest złego w regionalnej autonomii na obszarze Europy bez granic? Tylko się cieszyć, że społeczności chcą same o sobie decydować i same na siebie zarabiać.
Pozdrowienia Picard !
tez uwazam ze z tymi „nützliche Idioten” nie ma co dyskutowac – pchaja lapy z transparentami o Autonomii a chca rozwalic Polske bo dostali taki „Befehl”…. Na zakonczenie jeszcze wiersz Andrzeja Waligórskiego – jak malo co oddaje klimat tamtego czasu !
Krótka relacja kanclerza Helmuta Kohla
z jego pamiętnej wizyty w Polsce
Stałek cołki cajt na przodku,
Neben Premier, Bartosz w środku,
Żurnalisten mit kameren,
Judenrat, szturmbanfireren,
Dojcze kinder, in kostiumen,
Kacenjammer, Auszwic blumen,
Polen fragen: – Was mit grence?
Ich antworte: – Ence pence…
Graf von Moltke i w ogóle,
Dojcze nasz und dojcze szule,
Fater Nosol ciągnie hita,
Znak pokoju, dojcze vita,
Dojcze hilfe komt nach Polen,
Unterszrajben protokolen,
Dojcze mniejszość bez ucisku,
Dojczland, Dojczland na lotnisku.
Ajntrit flugcojg, łaps za wajchu,
Pierdut z rury i do Rajchu.
Dziękuję tym blogowiczom, którzy wreszcie zrozumieli bezcelowość udziału w tej dyskusji ze względu na braki intelektualne, a co do arogancji, głupoty i małości, doświadczyliśmy jej na Górnym Śląsku od Panów Polaków przez z górą 44 lata w sposób wystarczający. Jeszcze inni , z zaangażowaniem godnym paranoika identyfikują nas z Niemcami, ale na to nie ma lekarstwa i jedyne co można zrobić , to się pośmiać.
———————————————————————————–
Stawiam worek euro przeciw czapce śliwek, że w następnym spisie powszechnym ludności, przybędzie obywateli którzy zadeklarują narodowość śląską o co najmniej 100% w stosunku do spisu poprzedniego. Obserwuję ciekawe zjawisko wśród dorosłych dzisiaj dzieci ludzi przybyłych na Śląsk za pracą, a polega ona na deklarowaniu śląskości przez nich, a także posługują się naszą gwarą, w sposób ograniczony ze zrozumiałych względów, ale jednak. Nie ma w tym nic dziwnego, mój prapradziadek był Węgrem, a co do mnie to chyba nie macie wątpliwości. Powyższe dedykuję @sm i zachęcam do refleksji nad powszechnie panującym przekonaniu o homogenicznej postaci polskiego społeczeństwa, tak nie jest, nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie.
@Waldemar , wspomniałeś Decymbera i od razu przypomniała mi się anegdota, jak to nie będąc jeszcze Decymberem, bo Ziętek był jeszcze na swoim miejscu, odwiedził wystawę malarzy prymitywistów. Patrzy ci Decymber na obrazy Ociepki i z kwaśną miną mówi do malarza: malujecie towarzyszu krasnoludki, a kto coś takiego widział? Na to Ociepka: a jak się nazywają te małe co szczają do mleka w nocy?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teofil_Ociepka
Jan Szydlak, urodzony w Siemianowicach w 1925r, był w PRL I sekretarzem KW w Poznaniu, członkiem BP KC PZPR, sekretarzem KC PZPR, wicepremierem, Manfred Gorywoda był wicepremierem, członkiem BP KC PZPR, I sekretarzem KW w Katowicach, J. Ziętek do końca życia był członkiem Rady Państwa PRL. Ale takie fakty nie przeszkadzają śląskim szowinistom fanzolić o dyskryminowaniu Ślązaków, o Ślązakach – obywatelach II kategorii itp. Przeca żodyn Ślonzok niy miou nic wspólnygo z reżimem PRL.
sm – upadasz coraz nizej,brak argumentow rodzi wsciekłość .
Wymieniasz kwiatki do KOŻUCHA ,( Zietek do nich nie należy !) po tylko żeby napisać o ślaskich szowinistach. Nic nowego.
Takie opinie świadczą o tym , że niewiele rozumiesz ze świata otaczającego .
Tymczasem wystapiły od kilku lat silne przesłanki do restauaracji ŚLASKOŚCI na Geograficznie -Gornym Slasku z Opolem i Cieszynem i żadne wrzaski tu nie pomoga ,bezsilne wrzaski dodam .
Rdzenni ludzie tej ziemi ( mam na mysli urodzonych przodków z I połowy XX wieku ) i ich potomowie oraz z wielkiej liczby tych ,którzy przybyli, ale spodobała im sie wieloformatowo odmienność kulturowa i przyjeli ją za swoją są ŚLAZAKAMI .
Nie mamy siły by pomagać Polakom w zorganizowaniu porządnego państwa ,ale liczymy , że Cywilizacja i Procedury UNI Europejskiej wpłyną dobroczynie i wymusza wreszcie byście się zmieniali , coć takiego jak Wielkopolska otrzymała od PRUS i w efekcie zdobyli w wielu odcinkach przewagę nad nimi Natomiast przykładowo ci ŁODZI z „Ziemi Obiecanej” nie skorzystali .
W swoim życiu zwodowym nie spotkałem ani jednego porzadnego pracownika z Łodzi ,ani jednego . Defekty społeczności środka dzisiejszej Polski i sciany Wschodniej są faktem i tu… sprawdza się NIESTETY ocena marszałka Piłsudskiego o OBWARZANKU pustym ze swojej natury w środku .Wschodni krąg przeniósł się w wyniku decyzji Aliantow II wojny na Ziemie Zachodnie i radzi sobie .A SRODEK zostal i tkwi mentalnie do dzis w srodku POlskii na jej scianie wschodniej .
Spotkalem wielu wspaniałych ludzi którzy jako maleńkie dzieci z rodzicami osiedlili się na Zachodzie Polski .
Jestem pewny na 100% ,że sm,Picard.Murator ,Helmut i podobni nie mają rodzinnych korzeni na Kresach .Kresy wschodnie i Kresy zachodnie nie rodziły takich Brzydkich zapalenców .. Waszymi przymiotnikami nie bede sie posługiwał.
Przyszłość w Regionie należy do Nas ŚLĄZAKOW, bo my u Siebie i krok po kroku zadbamy o SWOJE ! Kilka pokoleń wystarczy , tak to będzie .
Szybko nie, może wystarczy tyle czasu co Polacy wyszabrowali nam Kulturowo przez ponad 40 lat po II wojnie światowej .
@ Waldemar
„Nie mamy siły by pomagać Polakom w zorganizowaniu porządnego państwa”
Dupku żołędny, sam do tego państwa należysz. Skończ p..lić razem z resztą potłuczeńców o waszej wyjątkowości, tym bardziej że jak sam zauważyłeś ilość rodowitych Ślązaków jest symboliczna. Wasz region jest zamieszkany przez ludność napływową, z różnych okresów. Całe te Ziemie Odzyskane są zamieszkane przez takich właśnie ludzi. Takich co tylko kilofem potrafią machać albo kraść w PGRach. takich jak ty, siroto.
„Defekty społeczności środka dzisiejszej Polski i sciany Wschodniej są faktem”
Defekty umysłowe niektórych „Ślązaków” również. Polska wschodnia świetnie radzi sobie z wykorzystaniem środków unijnych, rozwija się. Nic dizwnego, ludzie są przyzwyczajeni do samodzielności i gospodarności, nie to co wiecznie niesamodzielni Ślązacy (najlepiej im było pod cudzymi rządami i wciąż za tym tęsknią) albo pracownicy PGRów z lubuskiego czy pomorza. Przyjedź kiedyś i zobacz, jak powinna wyglądać cywilizacja.
„Spotkalem wielu wspaniałych ludzi którzy jako maleńkie dzieci z rodzicami osiedlili się na Zachodzie Polski.”
część mojej rodziny tam się osiedliła, więc nie oszukasz mnie, jak wiem że tam mieszkają ludzie niewykształceni i odporni na samodzielność. Więc nie sciemniaj, koleś, stuknij się w pusty łeb i módl żeby cię echo nie zabiło.
„Jestem pewny na 100% ,że sm,Picard.Murator ,Helmut i podobni nie mają rodzinnych korzeni na Kresach”
I znów się mylisz. Mam w sobie również krew ukraińską, obok polskiej i holenderskiej. Uważasz, Polska wschodnia to miejsce mieszania się kultur i krwi, dlatego była i jest taka dynamiczna i samodzielna. Są tu osadnicy z Bałkanów, ze Słowacji, Holandii, Niemiec, Austrii. Są nawet kolesie którzy przyjechali pracować w kopalni na Bogdance, zostali tu i się ucywilizowali. Przyjedź, pomieszkaj, może i ty się uczłowieczysz. I perzestanisz chrzanić jak poparzona foka te swoje głupoty.
O!!!Picard odezwał sie w swoim „wschodnim” stylu .Nie pomoże płacz, wulgaryzmy i brzydkie slowa płynace z bezsliności .Mnie żaden „wschodni” tu w tej SLASKIEJ SPRAWIE nie obrazi. Wiem ,iż to taka wasza codzienna manifestacja poziomu rozmowy ,ze swoim sąsiadem w Twoim mieście lubTwojej wsi .Nie mam żalu za Twoje slowa ,bo wiem ,że inaczej jeszcze nie potrafisz .Przebaczam za brzydkie slowa napisane w mój adres
.Od pierwszego zdania po wpisie red .Jana wulgarnie zacząłeś ,nawet zaczepliwie do Readaktora i NIC rzeczowego merytorycznie nie napisales do tej pory. Natomiast żle sie Indyczysz ,łatwo bo Anonimowo .Utwierdzasz tylko moja opinie o tym , że koniecznie chcerz mależeć do pospolitych gnojkow Nie obrażaj sie na opinie marszałka Piłsudskiego ,nie przystoi ,przysolił mocno Marszałek ?? ,o Zabolało , okazuje się nawet po latach ,że miał racje .
Zastanawiam się skąd takie histeryczne reakcje na samo hasło autonomia – przecież to tylko ograniczona niezależność. Zdaje się, że dyskusja dotknęła jakiegoś tabu. I to chyba dobrze, że budzi uśpione demony. Choć lepiej by było, gdyby zamiast bicia piany i inwektyw dać w końcu sznsę Polsce Wschodniej, Śląskowi Górnemi i Dolnemu, Wielkopolsce czy Pomorzu żyć po swojemu a przede wszystkim za swoje pieniądze. Więc może ta agresja budzi się z przeczucia, że życie za swoje i po swojemu byłoby dla niektórych regionów w przyszłości dość bolesną próbą. Teraz jeszcze jakoś się to kręci, bo Unia drenuje pieniądze do skansenów licząc, że się ucywilizują jak niegdyś hiszpańska Galicja czy włoska Sycylia. Ale ja w to wątpię skoro – jak czytam – do Wschodniej Polski nawet nie dociera, że to pieniądze niemieckich podatników(najwięjszy płatnik Unii)i w swojej głupocie plują na rękę, która im kasę podaje. Tak więc zamiast strzykać jadem i wybierać do krajowego parlamentu troglodytów by wyciskali z budżetu zasilanego przez np Śląsk i Wielkopolskę ostatni grosz na kultywowanie „podkarpackości” czy „podlasiowatości” w całej Polsce po prostu zarobili na siebie i swoje obyczaje. Jako życiowy nomad z wyboru chętnie pomieszkam np pod Lublinem jeśli stworzy mi ten region atrakcyjną perspektywę.
Pozdrawiam
Europejczyk Kartka mniema chyba, że ignorancja jest cnotą
Cnotliwy ignoran Helmut mniema chyba, że Europejczyk to obelga
Dobrze to ująłeś @Kartka z podróży, nic tu dodać i ująć . Chwała bogu, że rządzi obecnie w Polsce trzeźwy Kaszub i jego drużyna, bo nie mogę sobie wyobrazić dalszych losów kraju pod przywództwem Kaczyńskich i spółki.
@sm masz rację co do niektórych nazwisk, które wymieniłeś, ale my się nie wypieramy łajdaków z korzeniami śląskimi, pamiętamy o nich, nie twierdzimy, że spadli z Marsa, to nasi krajanie. Jednak gen. Ziętkowi postawiliśmy pomnik w Katowicach, bo był człowiekiem przyzwoitym i dbał o nas, zostanie w naszej pamięci zapisany po stronie aktywów. Nie mogę jednak sobie wyobrazić stawiania pomnika bandycie i mordercy Ślązaków, tak jak to miało miejsce z „Ogniem”, na którego rękach jest krew jego ziomków. Widzę zresztą, że się rozkręcasz i dobrze by było gdyby moderator blogu nie cenzurował żadnej wypowiedzi, nawet tych z bluzgami ad personam.
@Waldemar masz rację mówiąc o obwarzanku , widać to na mapie po każdych wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Byłem w tym roku na krótkim urlopie na Dolnym Śląsku tj. Jelenia Góra plus okolice oraz Wrocław i nareszcie zobaczyłem ludzi na swoim, co widać szczególnie we Wrocławiu. Przez dziesiątki lat straszono ich Hubko-Czają, a dzisiaj pomimo „wzmożenia patriotycznego” prawicy, na nazwisko Steinbach wzruszają tylko ramionami.
Ktoś tutaj na blogu deklarował : „Niniejszym konczę swój udział w tym żałosnym pokazie śląskiej arogancji, głupoty i małości.” – to jak to jest z tą deklaracją?
Kartka, który regularnie wykazuje się niekompetencją, wtrąca się do nie swoich spraw, chcąc mieszkańców Śląska uszczęśliwiać na siłę autonomią. W Polsce jeszcze nie całkowicie zwyciężył egoizm, istnieje też jeszcze coś takiego jak solidaryzm narodowy. Osobną sprawą jest to, że gdyby region górnośląski został ukształtowany tak, jak tego chcą śląscy narodowcy (Śląsk bez terenów nieśląskich, za to z opolszczyzną), to siła gospodarcza woj. śląskiego, pozbawionego Zagłębia i Bielska – Białej znacznie by osłabła.
Helmut zarzuca mi niekompetencję nie uzasadaniając tego. Helmut czyni to regularnie. Przepraszam czytelników za formę „on – Helmut” ale staram się pokazać na przykładzie na czym polega dyskusja(raczej monolog)człowieka, który odwraca się do swego dyskutanta dupą i wygłasza kwestie kierując je w przestrzeń.
Ale do rzeczy. Jako Polak mam prawo interesować się Śląskiem i życzliwie patrzeć na ich postulaty autonomii. Nie rozumiem czemu Helmut powołując się na hasło solidarności narodowej chce mnie równocześnie tego prawa pozbawić. Nie rozumiem też co jest egoistycznego w autonomii. Radzę Helmutowi poczytać coś na ten temat – wspomnienia z lekcji historii w latach 60 – tych ubiegłego wieku nie pozwalają – moim zdaniem – zrozumieć współczesnego świata.
Nie mam najmniejszego zamiaru, chęci i sił „uszczęśliwiać na siłę” Ślązaków autonomią. Napisałem to wyraźnie wcześniej – radzę czytać uważnie zanim się głupotę napisze. Decyzja o autonomi należy tylko do Ślązaków – jeśli się zdecydują będę patrzył na to ze zrozumieniem. Jeśli nie również będę starał się zrozumieć ich racje.
Pozdrawiam
„Picard” !
niech bydelko szczuje dalej tym predzej upadna na 4 litery i wyladuja w jakims „Landsmannschafcie” za zachodnia granica gdzie ich babiszony beda sie pocily w krochmalonych strojach na mile smierdzacych naftalina. Widzialem takich juz raz – po niemiecku bardzo slabo, ale po „slunsku” perfetto. W sam raz jak tow.Szydlok i Decymber….
„Waldermar” pisze :
„coć takiego jak Wielkopolska otrzymała od PRUS i w efekcie zdobyli w wielu odcinkach przewagę nad nimi”
Ten ciul nie wie ze Wiekopolska po 1918 stala sie znowu Wielkopolska – po wywaleniu Prusaków w wyniku wygranego powstania. Lufa z historii !
„Jestem pewny na 100% ,że sm,Picard.Murator ,Helmut i podobni nie mają rodzinnych korzeni na Kresach .Kresy wschodnie i Kresy zachodnie nie rodziły takich Brzydkich zapalenców .. Waszymi przymiotnikami nie bede sie posługiwał.”
Pewnie ze rodzily -> Roman Dmowski na przyklad !
„Szybko nie, może wystarczy tyle czasu co Polacy wyszabrowali nam Kulturowo przez ponad 40 lat po II wojnie światowej .”
Najwiekszy hit tego forum : „Kulturowy szaber na Slasku”. W kulturowo nie macie za wiele do zaoferowania. A szaber poszedl za wschodnia granice. Tam pluj !
Ten ciul nie wie ze jestem wlasnie z Wielkopolski i dlatego znam jezyk i sposób myslenia zachodniego sasiada.
Gadanie tego slaskiego „fajfusiarza” o korzeniach przypomina fastystowskie ustawy i wyliczanie ilu Zydów siedzi na jednej galezi drzewa genealogicznego co np. uniemozliwilo wybór na stanowisko Prezydenta Niemiec pani Hildegard Hamm-Brücher pare lat temu.
„Przyszłość w Regionie należy do Nas ŚLĄZAKOW, bo my u Siebie i krok po kroku zadbamy o SWOJE ! Kilka pokoleń wystarczy , tak to będzie.”
Ile kroków zrobili oni po ´89 roku !? Ale w tym kierunku – a nie do knajp…
Gadka o „trzezwym Kaszubie” jest zalosna : „Miro”, „Grzes” i „Zbychu” wzorem „Slepera” – walcz dalej „Sleper” !!!
Pzdr.
Kartce puściły nerwy i dał popis chamstwa. Także popis braku inteligencji.
No i znów Helmut piszesz coś i nie uzasadniasz – ręce opadają. Nie z nerwów Helmut tylko z rezygnacji.
@Murator ;
Kłamiesz jak Bura Suka im. Dorna .Ona wie i mi wczesniej powiedziała ,że Wielkopolska juz w grudniu 1918 własnym wysiłkiem powstańczym połączyła się z Rzeczpospolitą.
Człowieku Wielkopolska przez długi czas była moim drugim domem ,mam na mysli Poznań. Takich Wielkopolan jak TY Poznaniacy określali KALISZOKI dla podkreślenia tego ,iż Kaliszoki byli we władaniu Rosyjskiego Cara .Nie wiem dlaczego , ale Uniwersytet AM wydzielał grupy studenckie pochodzacych umownego Kalisza .
Wielkopolanin nie słałby takich słów pod adresem ŚLAZAKOW ,po prostu dlatego iz ONi tez przeszli kawałek swojej histori z Prusami .Jesteś odrażajacym typem przylepionym do miasta ŁODZI ,,do którego nie chcerz się przyznać!>
ps.
napisalem tylko dlatego by sprostowac Twoje brednie historyczne .
Przebrnąłem przez zalew niekontrolowanych emocji ludzi którzy wiedzą wszystko lepiej.
Dzieki za wpisy „Józefa” – który przypomniał mi wiele zapomnianych z historii danych o Piastach śląskich i historii tego regionu. To były konkrety.
Odnośnie sporu przypominającego mi wykłady prof. mniemanologii stosowanej Jana Stanisławskiego „o wyższości świąt Wielkanocnych od świąt Bożego Narodzenia” to racje są po obu stronach blogowiczów.
Gdyby ślepe przekonanie o wyższosci własnych racji nie przesłaniało logicznego myślenia to może wielu adwersarzy by się nawet porozumiało.
Ale wpisy nicku „IWO” są już jakimś pomieszaniem z poplątaniem i jak mi się wydaje to blogowicz za te głupoty nie odpowiada bo ma je wrodzone.
Autonomia Śląska nie oznacza odrębnego kraju, rządu itd. Jesteśmy w Unii Europejskiej aby się integrować, aby swobodnie się przemieszczać/po latach izolacji/ , łączyć jako Europejczycy, ale to pewnie nie będzie po myśli tak „prawdziwych Polaków” jak „Ślązaków”. To są osobliwości, ale niech sobie będą.
Jeśli jesteście ludźmi, dobrze wykonujacymi swoją robotę/obojętnie prywatnie czy na posadzie/, płacacymi podatki, zachowującymi się przyzwoicie wobec innych /a nie tylko oczekującymi na takie zachowanie od tych innych/ w normalnym życiu to wszystko jest w porzadku.
Różnimy się między sobą i dobrze.
Mogę powiedzieć że znam Śląsk /Bytom, Zabrze i Katowice, Tarnowskie Góry/ Zagłębie /Sosnowiec / mam tam rodzinę „krzoki” i „ptoki” i jakoś się rozumiemy. A ja sam mieszkam w Warszawie, czy to powód by sie nie lubić? Jak ktoś chce wojny to powód znajdzie.
A może Ślązakom szkoda tego co było „za Gierka” i wczesniej gen. Ziętka – powszechnego uznania dla pracy regionu i korzyści dla ludzi tam mieszkających.
Moja kuzyni są pracownikami naukowymi Politechniki Gliwickiej i Uniwersytetu Śląskiego, czasem sie przekomarzamy, ale do takiej ślepej wojny jak na tym blogu nigdy nie dochodzi.
A przy okazji ilu jest tam Ślązaków licząc od trzeciego pokolenia?
Czy amerykański proszek DDT (znany jako Azotox) działa na „prawdziwych” Polaków ?
„Waldemar” dostaje trzesawicy klawiatury i zastawki ! Wasze (slunsko-faszystowskie) wpisy -> „Waldemar”,”Sleper” sa najlepszym argumentem przeciwko dawania wam jakiejkolwiek autonomii – od razu wprowadzilibyscie ustawy „O zawartosci Slunzaka w Slunzaku” i „Gesetz” o ochronie modrej kapusty + zakaz wywozu jej ze Slunska vide -> zakaz szmuglu jedwabników. Mialem juz dosyc komentowania waszego pajacowania ale jak mówil wasz „Schutzherr” – „seit 18:31 wird zurückgeschossen” Wielkopolanie maja dosyc Waszego obsrywalstwa i obnoszenia sie odrebnoscia – ile razy o tym rozmawiam to slysze przyklady ograniczenia umyslowego na Slunsku. Przykre ale prawdziwe – obelgi pod adresem Lodzi sa potwierdzeniem moich wywodów pod adresem takich pajaców ze Slunska
@Helmut, zamiast spierać się o prawdę historyczną , lepiej zajrzyj na stosowną stronę internetową i zapoznaj się z faktami, a potem zabieraj głos. Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Autonomiczne_wojew%C3%B3dztwo_%C5%9Bl%C4%85skie
Znajdź mi tam na mapie Zagłębie, podaj numer konta, a ja prześlę Ci 1000 zł .Zresztą nie chodzi tu o jakieś granice, a o chęć zorganizowania się obywateli regionu, którzy mają wspólną historię, a przede wszystkim wspólny cel do którego realizacji nie jest im potrzebne państwo jako jednolity twór polityczny. Największą słabością naszego państwa jest właśnie omnipotencja władzy centralnej, stojąca na przeszkodzie regionalnych inicjatyw mieszkających tam obywateli.
@Waldemar ja też mam rodzinę w Poznaniu i czasami się spotykamy, a co oni myślą i mówią o P o l o k a c h, to nie będę powtarzał, niecenzuralne. Następny premier przydałby się właśnie z tego regionu, byle nie ze środka obwarzanka, tam pustka zieje. No i nie Kali-szok!
Do @Saszy: Niy bo oni som jak natron, styknie ich poloć łoctym, a zaroz wysycom.
Mój Boże, daj ludziom odrobinę rozumu, bo poczucie wyższości doprowadza do jego zaniku. Nie ma czegoś takiego jak „dawania(e) wam jakiejkolwiek autonomii”. Autonomia regionalna nie jest jakimś prezentem. Jest efektem dobrowolnej umowy władz państwa i władz regionu
Dobry wieczor wszystkim piszacym jak i czytajacym!
Co to sie porobilo przez moja krotka nieobecnosc;HONOROWI ciulami wyzywaja aniby takie ineligentne takie polskie-WSTYD,szkoda cierpliwosci i prob dialogu z betonami.Dziwie sie troche Gospodarzowi ze niesprowadzi tych osobnikow na „Ziemie”albo zakazu wjazdu.Zauwazcie Panowie Honorowi jak wam sie krew burzy a mozg lasuje.Nikt z niehonorowych nie odzywa sie tak imiennie do adwersarza jak wy to robicie.Owszem osmieszalem nawyki,niewiedze,brak kultury i mnostwo waszych cech ale nigdy nie robilem tego w stosunku do okreslonej osoby -nie ladnie mosci Panowie.
Bardzo dobrze odebralem wpisy Kartki z podrozy.Po sposobie jego wypowiedzi,a co wazniejsze,jego poglady pokrywaja sie z moimi.Mysle ze osoba ta bywala w wielu krajach i nie tylko europejskich i ma znacznie szersze rozeznanie w Swiecie.Nie musi byc Slazakiem ale przynajmniej stara sie zrozumiec nasza odrebnosc i nie boi sie zmian jakie moglaby przyniesc z soba autonomia Slaska.Chyle czola przed tym czlwiekiem ze jasno,otwarcie pisze co mysli,nie wywyzsza sie,ma wszystkie zmysly otwarte na NOWE.Wy natomiast Mosci Panowie Honorowi macie klapki na oczach i nie widzicie zmian,albo tychze nie chcecie widziec,zyjecie w wyimaginowanym czasie zaprzeszlym,w swoich skoropach i myslicie ze jestescie pepkiem Swiata.Przypomina mi sie piosenka zespolu Ledy Pank w ktorej to (w latach 80-tych)daje nam do zrozumienia ze kazdy z nas wart jest mniej niz ZERO.Mozemy cos znaczyc jezeli wspolnie pod jednym odpowiedzialnym kierownictwie pojdziemy razem w nasza wspolna droge i nie widze w tym zadnej przeszkody jezeli jakis region uzyska autonomie.Powiem wiecej widze w tymzachete do lepszego gospodarowania,oszczedzania,rozwoju-nie bojmy sie nowego,kto nie idzie z postepem ten sie cofa.Spojrzcie patriotycznie zaslepieni jak czas wam ucieka,nie mozecie po tylu latach nawiazac kontaktow z swoimi sasiadami,w kraju tez niezgoda a wy (mala litera)obrazacie sie na Boga, za swe polozenie geograficzne i ciagle lejecie krokodyle lzy za wasza krzywde-do roboty sie lepiej wezcie(ale uczciwej)i placcie podatki jak nalezy moze wtedy wam ulzy!
Skonczylem!
Murator przykro mi to pisac ale jednak jest duza odleglosc z Swierklanca do Brynicy-2km a tak duzo.
„Sender Gleiwitz” czyli „Sleper” znowu hecuje przeciwko „Polokom” i „Kali-szokom”. Mentalne dziadostwo tych troglodytów nakazuje troske o losy województw zamieszkalych przez slunskich faszystów którzy nie wyjechali do „Reichu”. A swoja droga to czemu nie piszecie do swoich „Alte Kameraden” zeby wam Zyklon B przyslali !??? Jakas pucha w muzeum IG Farben sie znajdzie ! I bedziecie na swoim – w zaszczanych familokach z popekanymi scianami. Sceneria w sam raz dla waszego „Gauleitera” Kutza.
Ale sie popisales teraz Murator-jak myslisz,cz twoi ziomale sie wstydza za ciebie alb nie??? Jak jestes taki dobry to przywiez z robot w Niemczech biksa Zyklonu.Przeciez po niemiecku umiesz ,konczylesniemieckie akademie to nie mosz z tym problemu -oder?Mosz takie mozliwosci tyla o nim wspominosz;zreszta nie znize sie do twojego poziomu!
Tadeusz Wenda (ur. 23 lipca 1863 roku w Warszawie – zm. 1948 w Komorowie) – inżynier komunikacji.
Ukończył Szkołę Główną oraz Instytut Komunikacji w Petersburgu. Po studiach pracował jako projektant i budowniczy linii kolejowych na terenie Rosji, był kierownikiem budowy portu w Windawie, a także nadzorował przebudowę portu w Rewlu. Pomagał w budowie portu w Royen.
W roku 1918 przyjechał do Polski i objął stanowisko w Ministerstwie Robót Publicznych, które piastował do roku 1920. W tym samym roku otrzymał posadę kierownika budowy portu w Gdyni w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, a od 1932 nadzorował dalsze prace już jako urzędnik Urzędu Morskiego w Gdyni.
Przeszedł na emeryturę w 1937 roku, pochowany został w Warszawie. Jego imię nosi ulica w porcie gdyńskim.
muator,
przestan lepiej pic, bo harca czworki ci nie starczy do pierwszego. Cos takiego mozna przeciez tylko napisac w ataku bialej goraczki, albo ze strachu przed bialymi myszkami. Wywalasz tu ten twoj frust i walisz w twojego dobrodzieja, co cie zywi, bo juz dawno podejrzewam, ze piszesz z rajchu. A jak juz piszesz po niemiecku, to sie tego najpierw naucz. Te strony niemieckie, co do nich posylasz linki pasuja calkiem do ciebie. Lepiej zaraz chodzic po publicznych toaletach i spisywac, co tam wysmarowane.
Helmut,
ty sie z Kartka nie spieraj o inteligencje. Wody bys mu nie mogl podawac. Najwyzej wachac jego przepocone skarpetki.
Zygmunt Puławski (ur. 24 października 1901 w Lublinie – zm. 21 marca 1931 w Warszawie) – polski pilot i inżynier, konstruktor lotniczy, twórca serii polskich myśliwców.
Opracował nowe rozwiązania w lotnictwie, m.in. podwozie nożycowe oraz oryginalny układ skrzydeł nazwany płatem Puławskiego lub płatem polskim.
Urodził się w Lublinie, w 1920 ukończył szkołę handlową. Latem 1920, podczas wojny polsko-radzieckiej zgłosił się ochotniczo do batalionu harcerskiego. Jesienią 1920 rozpoczął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej, gdzie działał w Sekcji Lotniczej Koła Mechaników Studentów, konstruując szybowce. Na studiach odznaczył się pracowitością, dokładnością i wiedzą techniczną. Opracowany przez niego projekt samolotu w 1924 uzyskał nagrodę w konkursie Ministerstwa Spraw Wojskowych. Politechnikę ukończył w 1925, po czym odbył praktykę w zakładach Breguet we Francji. Po powrocie do Polski odbył służbę wojskową w lotnictwie, kończąc Szkołę Pilotów w Bydgoszczy.
Rudolf Gundlach (1894-1957), polski inżynier, konstruktor broni pancernej.
urodzony w Łodzi.
Przed II wojną światową był szefem wydziału projektów i konstrukcji Biura Badań Technicznych Broni Pancernych (BBT Br. Panc.), uzyskując stopień majora. W 1929 był głównym projektantem samochodu pancernego wz.29, następnie nadzorował także prace nad innymi pojazdami, w tym czołgiem 7TP i prototypem czołgu 10TP. W latach 1938-39 był też członkiem komitetu redakcyjnego „Przeglądu Wojsk Pancernych”.
To tylko trzy z brzegu przykłady. Wy tam na Śląsku naprawdę nic nie mieliście do zaoferowania Polsce, poza niewykwalifikowaną siłą roboczą (chłopi oderwani przez Niemców od pługa i zamienieni w robotników) i infrastrukturą, którą wam Niemcy zbudowali. Tak że znaj proporcją mocium panie
Minęło 12 dni od felietonu Jana Dziadula . Myśle ,że czas na podsumowanie z mojej strony ;
1.Ponownie wyrażam podziękowanie red.Janowi Dziadulowi za treści które mogły przybliżyć czytającym 17 lat ŚLASKIEJ Autonomi w IIRP a piszącym możliwość wypowiedzenia swoich merytorycznych opini .
2. Próba wzbogacenia infromacji o ŚLASKU przez blogowiczów -Ślazakow była udana ( wystaraczy jeszcze raz przecztać te ponad 140 wpisow )
3. Lektura dostarcza szokujacego spostrzeżenia ,niema ani jednego merytorycznego odniesienia do treści wpisu pana Jana DZIADULA przez @Picarda i @muratora .Picard początkowo zmieniał nam Historie wyodrebnienia się Ślaska
z wpływow państwa Polskiego, a potem kiedy dostarczyliśmy mu wiedzy jej nie skonsumował i rozpoczał histeryczny ,w fatalnym stylu atak de facto na swoją osobę ,bo tylko tak moge tłumaczyć zanurzanie sie w Szambie i głoszenie Jam czysty .Inny @ Helmut nie uznał swojej niewiedzy na temat losów polskiego złota w czasie WŚ,choć najpierw Gardłował
@murator vel murcek wystawił Sobie, swojej rodzinie i Regionowi gdzie pisze dokument (y) w postaci wpisów, ONR -wska legitymacje – faszyzujący facet . Kto niewierzy niech przeczyta jego wypociny .
Wobec @muratora zabrakło mi ingerencji Jana Dziadula podobnej do tej jak to uczynił red.Daniel Passent na swoim blogu.
Z niewiadomych powodów przez ostatnie dni dołaczył do tych w/w blogowiczow sm -który przedstawiając się napisał ,iż… Niestety urodził sie na ŚĄLSKU i mieszka tu .Jego obserwacje socjologiczne deliktanie mówiąc nieprawdziwe .Chopie ,Polska jest dużym państwem a Europa daje dużą przestrzeń .
4. Specjalne podziekownie przesyłam @Kartce z Podrózy za opisanie czym jest samodzielność społeczności Etnicznych w Europie i czym może być
Radość Regionalnego Samorządzenia ( pracujmy na Siebie i scigamy sie z innymi ,w ramach tej samej organizacji państwowej , dzielimy sie efektami swoje pracy sprawiedliwie co nie znaczy ,że po równo.Przykładów w Europie sporo .
Dziękuje za komentarze i Serdecznie Pozdrawiam
5.Polska jest dopiero po 5 -ciu latach w Europie i jak widac po robaczkowych ruchach Warszawskiego City ” Chciałaby a Boi się” a to Konstytucję zmieniać a to szuflady napełniać papierami (projekty Ustaw ) a to … sami państwo codziennie jesteście karmieni przez media i polityków .NIEMA TYLKO PROJEKTU NA ZARZADZANIE PANSTWEM na lata ,e tam przypieprzam sie,a to tylko pikuś .Maly Pikus .Postępy są widoczne wydaje sie że wiekszość wynika z aktywności indywidualnej Obywateli .
Ostrzegam ,podatnik niemiecki zdecydownie nr1 dostarczyciel EURO dla Polski może niedługo nim nie być , a wtedy okaże się czy za nawet sprytne wydawane miliardy Euro zbudowano obiekty które bedą na siebie zarabiać czy TYLKO ŁADNIEJ ZABUDOWANO .To odnosi sie do całej Polski , do naszego Ślaska tak samo .Ten czas będzie sie kończył i wtedy zobaczymy kto rzeczywiscie wykonal sensowne projekty, a kto tylko sprawnie ZABETONOWAŁ .
Za kilkanaście lat Jan Dziadul ogłosi Felieton UNIA EUROPEJSKA a POLSKA i wtedy znani tu występujący też nazwą Europejczyków Faszystami i wyciagać bedą Spluwy gotowe z mieszaanką Gazu .Taka uroda repezentantow Polski tu wstępujacych .
5. Uklony dla ŚLĄZAKOW blogowiczow za niezwykle interesujaca przygode blogowa . Regionalność dla naszego Heimatu jest osiągalna choć nie łatwa .
Tymczasem żegnam sie z WAMI na 2 dni ,w czwartek wieczorem polskiego czasu czeka mnie świetowanie z okazji dnia Dziękczynienia .
Trzeba tylko przelecieć ca 8000km
Dobrych dni .
Waldemar
ps.
Nie będzie żadnej autonomii Śląska. Ci, którzy się jej domagają (margines ludności G. Śląska) są w większości wrogo nastawieni do Polski i Polaków. Lider RAŚ, J. Gorzelik, posługując się cytatem sprzed lat, publicznie przyrównał Polskę do małpy. Podchwycił to niejaki Smolorz w artykule wydrukowanym w „Polityce”. O tym jakie poglądy mają przedstawiciele grupy, nazywającej siebie narodem śląskim oraz śląscy Niemcy, można się przekonać, czytając ich wpisy na forach internetowych. Piszą oni m. in. o Śląsku, jako terenie okupowanym, a Polaków nazywają okupantami.
„tr” – Gorzelik powtórzyl tylko to co mówil Lloyd George, sam nic nowego nie wymyslil a jego wywiad do „NIE” ukazuje zaprzanstwo
tzw. „Slunzaków” vide wpisy „SleperaWaldemaraIwoWajcha” & Co. i racje krytyków tego „Vereinu”.
Chetnie do dyskusji zaprosilbym sekretarke firmy XYZ która uciekajac ze swoimi rodzicami ze Slaska wyladowala Dreznie i przezyla bombardowanie aliantów tego miasta. Podawana nad poszarpanym trupami przez rodziców nigdy do Drezna pociagiem nie pojedzie bo przypomina sobie dworzec atmosfere jaka wówczas panowala. Slunskim faszystom powiedziala by gdzie maja sobie wsadzic swoja bute i arogancje („Schlesien,Schlesien über alles”). Cieszy mnie ze te ciule uslyszaly co o nich mysli Polska i paru blogowiczów. „Iwo” moze czekac ze mu przywioze „bikse” czyli puszke Zyklonu B ale moi znajomi nie maja takich dojsc i sa tego samego zdania o rosnacej arogancji niem. Niemców (skad od czasu do czasu pisze) interesuje bardziej ile beda musieli doplacic do recepty,okularów anizeli zasrana autonomia jakiegos kawalka wyeksplatowanego haldowiska – echt!
„Picard” – polecam Ci artykul Wopjciecha Mazura który znajdziesz w dziale hitorii „POLITYKI” o samolotach i Zygmuncie Pulawskim ->
http://www.polityka.pl/historia/281538,1,mysliwce-na-sprzedaz.read
Pzdr. & Tschüss – do nastepnego razu !!!
PS.
Pisalem tylko w „jednej osobie” „Murcka” nie znam !!!
@jerzy- józef, kilka twoich uwag jest bardzo celnych, trudno się z nimi nie zgodzić, ale mam pewne zastrzeżenia , o czym będzie niżej. Fajnie nazwałeś wylewającą się nienawiść polskich patriotów (nie wymienię ich nicków, bo nawet na to nie zasługują) określeniem niekontrolowanych emocji.
Towarzysz Gierek był Zagłębiakiem i nie zaliczamy go do Ślązaków, ale jest to powszechna pomyłka zabierających głos dla zabrania głosu. Generał Ziętek – Jorg jest dla większości Górnoślązaków przysłowiowym świeckim świętym, dlatego wystawiliśmy mu pomnik w Katowicach. Nie jest ważne czy ktoś był komunistą(?), czy akurat biskupem diecezji katowickiej, doceniamy przyzwoitość i czyny tych ludzi, których nazwiska przewinęły się w tym blogu. Mówiąc o uznaniu masz chyba na myśli oficjalne wystąpienia, a codzienność niosła dla nas przeciętnych Ślązaków kpinę i szyderstwo ze strony przeciętnych Polaków. Kiedy dzisiaj, o czym już pisałem, możemy się trochę odciąć, to wstępuje w tych ludzi paranoja i jakby byli tacy odważni jak „gorzelikowi”, polała by się krew, a tak na szczęście szczekają w internecie i starcza im ta satysfakcja.
Powtórzę jeszcze raz: nie szukamy i nie pragniemy żadnego uznania od polskich patriotów, na swoją pomyślność zapracujemy rękami i głowami, nic od nikogo nie chcemy za darmo.
Śląskość to wspólna historia, gwara, obyczaj i nie ma potrzeby legitymować kogokolwiek do trzeciego pokolenia czy jest Ślązakiem, wystarczy samo poczucie bycia nim.
Pozdrowienia.
„Picard” – polecam podróz szlakiem tzw. „magistrali weglowej” przez cala Polske. Zwlaszcza dworce – wybudowane w tzw. „dworkowym” stylu. Sam port w Gdyni byl w latach 20-ych opisany przez specjalistyczne czasopismo niemieckie „Schiffart und ….”. Mila niespodzianka byl obiektywny styl pisania o Gdyni i jej szansach zwlaszcza w obliczu pózniejszych szczujacych artykulów w niemieckiej prasie które sa dostepne na internetowych stronach sportowego czasopisma „Yacht” ->
http://www.yachtsportarchiv.de/yacht.htm
Polecam zwlaszcza artykuly z tygodnie przed wybuchem wojny i pierwszych tygodni wojny – analogia do rasistowskich wypowiedzi slunskich faszystów „SleperaWaldemaraIwa” nasuwa sie sama !!!
Ja też – podobnie jak Waldemar – uważam, że czas podsumować bardzo ciekawą dyskusję. Tyle, że nie bardzo mogę bo jestem z boku – poza hiszpańskimi doswiadczeniami z autonomią i poglądami politycznymi niewiele mogę dodać do dyskusji. Decyzje o przyszłości Śląska mogą podjąć tylko ludzie identyfikujący się ze Śląskiem i mieszkający na nim. Mogę więc tylko zachęcić – jeśli będziecie na półwyspie iberyjskim zejdźcie z tradycyjnych turystycznych szlaków i popatrzcie na prawdziwą Hiszpanię. Wiele się można tam nauczyć. Z jednej strony spotkacie dumnych ze swego regionu, majętnych i szczęśliwych ludzi żyjących w pięknych i odnowionych miastach. Z drugiej strony mogą obciążony kontrybucją rewolucyjną ETA barman może wam dać do piwa ulotkę z jakimiś sinymi zwłokami bojownika. Z jednej strony normalne życie a z drugiej życie pod okupacją – wszystko zależy w jakiej formie i w jakich intencjach prowadzi się trudny dialog. Ja ze swojej strony życzę Wam, zeby się wszystko dobrze i po myśli ułożyło.
Jeszcze raz dzięki za bardzo ciekawą i pouczającą dyskusję
Pozdrawiam serdecznie
Zefel poszedł do domu, obejrzeliśmy mecz ligi mistrzów pomiędzy Interm i Barsom i coś mnie podkusiło zajrzeć na blog, a tu znów aktywny handlager(@m******) i tylko dlatego, ze opróżniliśmy z Zeflem flaszkę, odważyłem się na to, ażeby coś dodać do historii Ślązaków. Podczas gdy bohaterscy przywódcy rządu polskiego w 1939 roku pitali przez Zaleszczyki, mój dziadek artylerzysta broniący rubieży Lwowa, został zmuszony przez polskich oficerów do poddania baterii i udania się wagonem bydlęcym w niewiadomym kierunku, czyli Kaukazu. Był Ślązakiem, więc zawratili jewo i znalazł się w Prusach Wschodnich jako robotnik przymusowy niemieckiego gospodarza. Jak „Adolfom” powinęła się noga pod Stalingradem, okazało się , że artylerzysta przydałby się w Wermahcie i mógłby bronić Lipska. Dziadek obronił Lipsk z takim samym skutkiem jak Lwów, z tym że zestrzelił parę amerykańskich Liberatorów i znowu spotkała go kara. Ostatecznie wrócił do domu i dożywszy sędziwego wieku zmarł we własnym łóżku.
Handlager – na Śląsku pomocnik murarza
Zefel – Józef
Pitali – spierdalali
Adolfy – faszyści tacy jak handlager
Niedawno w blogu A. Szostkiewicza Ślązak Monteskiusz też coś o dziadku artylerzyście pod Lwowem, tyle że w jego wersji oficerowie uciekli przez Zaleszczyki i zostawieni żołnierze musieli sie poddać, w wersji Ślepera, to oficerowie zmusili żołnierzy do poddania się. Ilu Ślązaków artylerzystów było pod Lwowem ? Czy Śleper i Monteskiusz to rodzina ? Dlaczego ich wersje sie różnią ?
Nie Erwin – przypominam sobie tę dyskusję. Monteskiusz pisał, że jego dziadek artylerzysta został we Lwowie pozostawiony sam z armatą i nie dostał rozkazów gdzie strzelać, bo oficerowie zwiali do Rumunii. Natomiast ja pisałem, że mój dziadek podoficer musiał pod Kutnem poddawać oddział żołnierzy bo oficerowie do których należał ten smutny obowiązek zwiali do Rumunii. Poplątały Ci się opowieści naszych dziadków – co zresztą nie zmienia faktu, że w obu wersjach oficerowie zwiali do Rumunii.
Zaznaczam tylko, że mój dziadek był z Kujaw – nie ze Śląska.
Pozdrawiam
„Mój dziadek w 1939 po Lwowem miał przygotowaną armatę, bo był artylerzystą, ale patriotyczne dowództwo prysło przez Zaleszczyki i co mieli zrobić żołnierze, poddali się i już, a dalej to już wiemy, IPN wszystko wyjaśnia.”- to pełny cytat z blogu rdaktora Szostkiewicza i jak widać nic tu o oficerach nie ma, a różnica polega na „dowództwo” i”bohaterscy przywódcy” , co na jedno wychodzi. Ale i tak gratuluję spostrzegawczości @Erwinowi – @Monteskiusz to @Śleper, tyle tylko, że ten drugi występuje pod tym nickiem tylko u redaktora Dziadula. Przypomnę jeszcze raz, bo i o tym już pisałem, że pamięć historyczna, a za taką mam przekazy rodzinnych historii nie jest tożsama z historią, ale to nie ja wymyśliłem Instytut Pamięci Narodowej.
Co sie dzialo pod Lwowem gdzie dziadek „Slepera” mial „przygotowana armate” opisuje Gen.Prugar-Ketling w swojej ksiazce „Aby dochowac wiernosci”. Durne pierdolenie (tu przyklad czystej polszczyzny) „Slepera” nijak sie ma do historycznych przekazów o walkach w obronie Lwowa ´39.
Prymitywne szczucie slunskich faszystów – nic wiecej.
Rozczarowanych ze kilkadziesiat tysiecy zolnierzy znalazlo schronienie w Rumunii zeby walczyc dalej. Wyrazy podziwu ze wam sie te „nicki” nie popierdolily !
Wszyscy zwiali do Rumunii. Są fakty historyczne i są mity. Prawda historyczna jest taka, że po zaatakowaniu Polski przez ZSRR 17 września polski rząd i prezydent przekroczyli granicę z Rumunią, nieco później zrobił to Rydz – Śmigły. Reszta to mity. Warto zapoznać się z liczbami oficerów wziętych do niewoli przez III Rzeszę i ZSRR, a także z informacjami o oficerach, którzy zginęli w walce.
A co w tym złego Panowie, że zwiali do Rumunii? Skąd ta alergia i emocjonalna obrona wiejących? Zawsze to lepsze niż tłuc się towarowym pociągiem do niewoli. Mój dziadek też tak uważał zwracając uwagę nie niesprawiedliwość losu, która go dotknęłą. Przecież podróże (też do Ruminii) kształcą. Zwykle o tym piszę – też w kontekście autonomii Śląska.
Pozdrawiam
Nalezy dodac iz polscy piloci którzy bronili Francji tez zwiali : do Anglii albo do pólnocnej Afryki samolotami które zatankowane staly na opuszczonym lotnisku poniewaz Francuzom nie chcialo sie latac w przeciwienstwie do Polaków. Atmosfere wówczas panujaca opisal pieknie kpt.pil.Zbigniew Neugebauer (który uciekl przez Rumunie wlasnie do Francji jako „turysta”) w swojej ksiazce „Wracajcie szczesliwie do bazy”. Personel sil lotniczych znalazl sie w komplecie w Anglii – tylko 13 Francuzów walczylo w RAF-ie Polecam informacje slunskim faszystom !
Myślę, że tradycje są kontynuowane i twórczo rozwijane. Jak czytałem polscy oficerowie w bazie w Afganistanie masowo udawali się na kilkunasto minutowe spacery za bramę bazy, by zainkasować honoraria za grożące niebezpieczeństwami patrole terenowe. By było zabawniej o tych praktykach ich podwładni zawiadamiali dziennikarzy pisząc po nocy anonimowe informacje na drzwiach koszarowego kibla. Tylko nie wiem komu polecić tę informację. Pewnie Prezydentowi, który gustuje w nadętych, nacjonalistycznych paradach wojskowych.
Pozdrawiam
@Erwin, książki historyczne czytamy i nie podważamy przedstawionych tam faktów, nie widzę potrzeby negowania ich treści. Przedstawione przeze mnie i @Kartkę z podróży epizody mają jednak pewien walor poznawczy, a przede wszystkim są czymś nowym i ciekawym, szczególnie dla kogoś wykształconego wyłącznie na książkach. Opowiem Ci jeszcze jedną dość ciekawą historyjkę, której w książkach nie znajdziesz, choć na jej podstawie też nie można budować uogólnień dziejów. W latach 70-tych dość często jeździłem lokalną szosą prowadzącą z Tarnowskich Gór do Krupskiego Młyna, przy której w jednej z wiosek leżał duży głaz narzutowy z wykutym napisem KATYŃ. Zawsze zadawałem sobie pytania: czyje ręce to wykuły, dlaczego nikt nie doniósł władzy, czy władza rżnęła głupa bo nie nie chciała konfliktu z okoliczną ludnością??????? Otóż chodzi mi o to, że na tej podstawie nie można wywieść wniosku o istnieniu takich napisów na kamieniach w całej ówczesnej Polsce i myślę, że to rozumiesz.
Śleper
Chłopaki dostali białej gorączki na samo hasło autonomia i od tego momentu i Ty i ja działamy na nich jak czerwona płachta na byki. To ia tak dobrze, bo jeden gość na blogu Anny Dąbrowskiej pisał o 1 grudnia (Lizbona wchodzi w życie i ponoć państwo nasze tego dnia zaniknie)w takiej depresji, że bałem się mu odpisać by sobie jakiegoś kuku nie zrobił. W ramach antyautonomicznej akcji Erwin przerył blogi Polityki i tryumfalnie Cię zlustrował na okoliczność dziadka. No to ja solidarnie z Tobą się samozlustrowałem – co mam czekać i tak mnie to dosięgnie. takie są reguły życia w naszej pszenno-buraczanej ojczyźnie. tak więc lustracja się ciągnie i nie ma sensu się tłumaczyć bo szkoda naszego czasu. Chłopakom tylko o to chodzi byśmy się tłumaczyli z tekstów pisanych przed miesiącami na zupełnie inny temat. Co byś Śleper nie napisał to i tak dla nich zostaniesz parszywym śląskim faszystą a ja pewnie jakimś zgniłym liberalnym kosmopolitą szargającym narodowe świętości – dla chłopaków jedno i drugie to to samo.
Nie ma się co pękać. Jak mówią – psy szczekają, karawana jedzie dalej
Pozdrawiam
Genau
Witam!
Dotarlem do polowy nowych wpisow, nieobecny bylem tymczasowo.
Ale co mnie uderzylo, to kolejne ozczerstwa i szalbierz. Ze od faszystow mnie wyzywaja. Panie murator, faszysci to narodowi socjalisci. To PiS. Ja sobie wypraszam.
I przestanmy z ta obluda, ze tu chodzi o rozdzial Polski. Tu nie o to. Chodzi o to, ze panstwa narodowe, to przezytek. My na Slasku jestesmy polaczeni swoja godkom (my mowimy jezyk, wy gwara, nie istotne), kultura, podejsciem do zycia, kultura pracy, wreszcie – historia. Nie tylko my, Slazacy ciezko pracowalismy, ale Gorale wlasnie tez. Na Slasku, Gorale to byl dobrobyt, takich pracownikow ze swieca szukac. A pozniej jako studenci tez byli czy sa bezcenni. Krakusy pracujacy na Slasku ze swoim podejsciem do biznesu brylowali. I o to tu chodzi. Ja reke dal bym sobie w przenosni uciac, zebym mogl wrocic czas i wyuczyc sie zawodu. Tak, w tym jestesmy dobrzy, najlepsi zapewne. W sztuce tez mielismy swoj, pogrzebany przez komunizm, wklad. Ale to dygresja, jak zwykle u mnie zreszta, staram sie skupic…
Siedze wiec sobie w Katalonii i dumam. A obok mnie lezy moja, doskonala pod kazdym wzgledem, kobieta. I chrapie slodko. Chrapanie ma anielskie… Dygresja.
Na ten przyklad, zrobmy biznes na poczatek. Slask i Warszawa. My budujemy autostrade (poniekad juz ukonczona az do Czestochowy) z poludnia na polnoc. Ale bramki i tereny je otaczajace to eksterytorialny rejon Slaska. I podatki stamtad plynace w calosci zasilaja skarb Slaska. Co Wy na to? Bo my zbudujemy, bez przetargow dla wujka, pociotka i innych pomiotow. Inwestor sie znajdzie. Te kilkaset brakujacych kilometrow sie zbuduje „na biegu”. Ale musi tu byc interes dla Slaska i Slazakow.
I o to chodzi. O to wlasnie chodzi.
Piekny, zaiste piekny wpis! Slaskie pochodzenie, urodzenie, znaczy wiele!
Kartka z Podrozy napisal
Tu sie z toba musze nie zgodzic, przyjacielu. Català jest jezykiem, w takim samym stopniu jak Slaski bedzie jezykiem. Otoz historyczne nalecialosci wloskiego i francuzkiego polaczone z przywiazaniem do laciny pozwolily katalonczykom wywalczyc status jezyka. Jest szeroko rozpowrzechnionym jezykiem zwlaszcza w Pirenejach czy Pre-Pirenejach (Pre Pireneus).
Pozdrawiam.
P.S. Gdzie jestes teraz?
Cześć Ewald
A ja o tym (Twoje uwagi o Catala) pisałem choć może w zapędzie polemicznym niejasno. Ale widzę to tak jak TY – również w odniesieniu do śląskiej (na razie) mowy. Jestem w Karkonoszach, odpoczywam po blisko czteromiesięcznym marszu przez Hiszpanię. Ale czuję się europejsko bo Czechy mam pod nosem i w wolnych chwilach przechodze przez góry na „ciemnego Koźlaka” i knedle.
Pozdrawiam serdecznie i żal mi dupę ściska, że nie mogę być w tej chwili np. w Andaluzji. Tak sobie posiedzieć w barze nad winem, popodglądać jak dziadki w karty grają, posłuchać flamenco.
Dzięki za list -przesyłam Ci Albę Molinę – słucham ją nocami, by wspomnienia wróciły.
http://www.youtube.com/watch?v=S2ueuPIrwpM
Zbliża się 4 grudnia -GÓRNICZE Święto Barbórki .Tą drogą składam Ukłony dla pokoleń ŚLEPRÓW .HAJERÓW,SZTAJGRÓW I WSZYSTKICH GRUBIORZY (wspominam Ludwika tego od Fangi i Jana ) a także tych co za czasów II RP byli okresowo Elwrami . Specjalne podziękowania dla wszystkich muzyków górnicznych orkiestr, co jak ta z kop. „Wieczorek” od rana każdego 4 grudnia od lat maszeruje i gro po Giszowcu .Oby grali ,jak ta Wielka Orkiestra ŚP do końca świata i jeszcze jeden dzień.
Wszystkim Ślązakom I Ślązaczkom (tym, którzy też czytaja blog Jana Dziadula )na te regionalne święto wszystkiego dobrego serdecznie życzę znad j.Michigan .
Dziekuje bardzo Waldemar za zyczenia!Chyba wszystkim zrobiles bardzo mila niespodzianke Twoim wpisem,ciesze sie ze ludzie rozrzuceni po calym swiecie pamietaja o regionalnych swietach i swoich korzeniach.
Pozdrawiam serdecznie Iwo1
Dziynkuja za życzynia w imiyniu mojym, moich kamratow berkamnow, gryfnych Ślonzoczek, pojymy krupniokow, wypijymy cyntelka i jak zwykle pofedrujymy.
To pyrsk ludkowie.
Pozdrawiam Polski Śląsk!
Nie dajmy się dzielić ślązakowcom. Pamiętajmy, że choć jesteśmy ze Śląska to najważniejsza jest Polska, że polski naród, śląski styl!
Jesteśmy jednym wielkim, pięknym narodem i to jest coś czego nie możemy sobie pozwolić odebrać.
A jakieś pomysły ałtonomiczne wywołują u mnie śmiech. Z jakim poparciem chcecie takie antypolskie pomysły uskuteczniać? raśie w wyborach dostają z 4 procenty głosów a przecież i nie wszyscy stamtąd chcą tych głupich pomysłów.
Te, synek, godej za siebie. Jo żech nie jest Polok, jo żech jest Ślonzok i nic ci do tego kim się czuję. A Ślonsk jest ślonski, ani polski, ani czeski, ślonski!
Pyrsk ludkowie!
A czy znacie jakiś blog który jest pisany cały po śląsku?
KOROX – office market, s.r.o. je dodávateľ kompletného tovaru pre
vašu domácnost; ale taktiež širokého sortimentu pre domácnosť .
Špecializujeme sa hlavne na kancelárske potreby . spotrebný
materiál doručíme ku vám už do 24 hodín po celom
území Slovenska.
KOROX – office market, s.r.o. je dodávateľ kompletného sortimentu počítačov pre vašu kanceláriu ale taktiež širokého sortimentu pre domácnosť .
Špecializujeme sa hlavne na drogéria . kalkulačky
doručíme ku vám už do 24 hodín po celom území Slovenska.
Najväčšie obchodné internetové centrum v SR – korox.
sk prevádzkuje spoločnosť; KOROX – office market, s.
r.o.
Na stránkach http://www.korox.sk môžete nájsť širokú ponuku a najlacnejšie kancelársku techniku , kalkulačky
, mobilných telefónov, občerstvenie , občerstvenie produktov.
Ide o sortiment zahrňujúci viac ako 1 000 svetových značiek.
Hlavnou prednosťou http://www.korox.sk je však rozsiahla ponuka pridaných
služieb.
Prečo nakupovať; na http://www.korox.sk? Sme jednotka na slovenskom trhu v kalkulačky .
Široký sortiment – 1 000 svetových značiek a 80 tisíc položiek tovaru.
Veľké skladové zásoby – rýchle doručenie tovaru zákazníkom.
Poskytujeme rozsiahly systém rozšírených záruk / dokúpenie dlhšej záruky
/ až 30 dní na vrátenie tovaru / expresné vybavenie reklamácií v prvých 30 dňoch
od nákupu. Výhodné ceny tovaru. Najväčšia kamenná predajňa v Banskej Bystrici na osobný odber tovaru.
Možnosť vrátenia tovaru / odstúpenia od zmluvy aj pre
právnické osoby.
Halo,
problemy, które tutaj są omawiane wskazują na podstawowy brak znajomości historii.
Ślązacy czują się obcy w Polsce a Polacy na Śląsku. Historii, której oba narody zamieszkałe w dzisiejszych granicach Polski uczono z manipulowanych podręczników.
Polska ma swój problem z historią już od zarania. Błędem jest i było nauczanie historii polskiej od roku 960. Państwa kręgu germańskiego uczą swojej historii narodowej od 200 roku przed Chrystusem gdzie już w tym czasie mieli swoje pismo runowe tzw. Runy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Runy ) Następnymi etapami to; wędrówka Cymbrów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Cymbrowie ), zwycięstwo Arminiusa (bitwie w Lesie Teutoburskim ), Wał Hadriana, Limes (http://pl.wikipedia.org/wiki/Limes ), najazd Hunów i Alanów 375 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hunowie ) na plemiona germańskie zamieszkałe na zachód od dzisiejszego Bugu, wędrówka Wandalów, Silingów i innych plemion germań-skich (http://pl.wikipedia.org/wiki/Silingowie ) itd., itp. Pojawienie się Słowian i ich histo-ria jest niejasna i wymaga dalszych badań. Skutkiem niezgody panującej w badawczych ośrodkach słowiańskich oraz z przyczyn emocjonalnych badania są trudne. Wysoko rozwinięta w tej dziedzinie nauka kręgu germańskiego z jej najnowszymi technologiami pozostawiła to pole słowiańskiej niezgody do dyspozycji. Zatruta fobiami i szowinizmem atmosfera nie ma miejsca w ich naukowych centrach i placówkach. Dyscyplina moralna i ostry reżym neutralności nieznany zupełnie w naszym polskim środowisku powoduje, że zamiast iść do przodu zostajemy w tyle. Napisanie historii Polski jest najmniejszym problemem. Problemem jest, że uznani uczeni nie chcą ryzykować utraty autorytetu i stanąć pod pręgierzem nacjonalistów. Jeżeliby nawet ta ich praca znalazła uznanie w Komisji Edukacji Unii i państwach ościennych Polsce, to nie zostanie nigdy zaakceptowana przez partie polityczne oraz zdemoralizowane i otumanione tym tematem społeczeństwo Polska jak nie chce pozostać na marginesie musi uporządkować najpierw swoje problemy jednomyślnie sama. Autorytetu i szacunku poza granicami polski nie uzyskuje się propagandą, szowinizmem i warcholstwem. Jedynym kryterium jest, Polska Historia zewnętrza musi być zgodna z europejską. Polska Historia wewnętrzna mało kogo w świecie interesuje poza obywatelami polskimi i mniejszościami narodowymi. I tak na przykład historia Śląska zaczyna się jeszcze przed narodzeniem Chrystusa i związana jest niepodzielnie z plemieniem Silingów. Koncentracja całej energii intelektualnej na szukanie winy bez znajomości historii jest ogromnym błędem. Problem na pewno jest skomplikowany. W śląskich szkołach należy uczyć historii Śląska od roku 200 przed narodzeniem Chrystusa.