W skarlałym kraju karleją też ludzie…
W rocznicowych dniach stanu wojennego i natłoku przedświątecznych zawirowań przyszedł wiersz z cyklu tych, co jak możesz – to podaj dalej. Wiersz-piosenka „Na 36. rocznicę stanu wojennego”. Przeczytajcie, bo chwyta za serce i porusza ducha (o autorce słowo poniżej).
Na 36. rocznicę stanu wojennego
Gdy ciemność gęsta zawita nad państwo
I róże stają się ciężkie od deszczu
Wydaje nam się, że już światło zgasło
I nikt nie słyszy naszego protestu
Samotny bliźniak mocno trzyma stery
Tuż obok banda pochlebców narasta
Sądy rozbite, w Puszczy harvestery
A w Sejmie kona polska demokracja
Race strzelają, górą biała rasa
My chcemy Boga, nie chcemy Bliźniego
Na niepokornych czekają więzienia
I władza w ręce ludu smoleńskiego
W niewolnej Polsce rodzą się demony
Mur szybko rośnie, gęstnieją ciemności
A lud się śmieje, lud zadowolony
Nikt już nie przyjmie tu niechcianych gości
Baby do kuchni, lekarze precz z kraju
Młodzi na marsze – na czele Wyklęci
Lewaku zdychaj! Dawno należało
Wziąć was za mordy, potraktować z pięści
W skarlałym kraju karleją też ludzie
Za Piotra lud już świecy nie zapali
Knebel dla Księdza, szpital dla szaleńca
Lud rośnie w siłę, a Polska się pali
A Wy wtuleni w miękkości foteli
I zaplątani tysiącami szali
Nie chcecie myśleć, o tym co się dzieje
O tym, że ginie to, cośmy kochali
Przychodząc po nas, przyjdą też i po Was
Bóg rozpozna swoich – a jak nie, to trudno
Historia znowu kołem się zatoczy
Tylko, że dla nas już będzie za późno
Napisała Agnieszka Golczyńska-Grondas, socjolożka z Uniwersytetu Łódzkiego. Z nadzieją i życzeniami dla POLITYKI i Czytelników, aby ten nadchodzący był inny. A ja się przyłączam – Jan Dziadul.
Komentarze
Do Sejmu demokracja nigdy nie wkroczyła. Więc nie ma co tam konać.
Niestety, tak jak nierządy PiS-u również tożsamość „opozycji” jest oparta na fałszu. W sejmie nie było nigdy ani jednego posła, który reprezentowałby naród i został wybrany w powszechnych, równych i wolnych wyborach respektujących prawo każdego obywatela do kandydowania, bycia wybranym i wybierania.
„Przychodząc po nas, przyjdą też i po Was
Bóg rozpozna swoich – a jak nie, to trudno
Historia znowu kołem się zatoczy
Tylko, że dla nas już będzie za późno”
Po kogo przyjdą? Kto jest ten ktoś, po kogo przyjdą?
Wiersz jest wzruszający , ale to jest apel do bezsilnych.
Ci co wymyślili „exodus” do Europy wyznawców innej religii nie są bezsilni i nie przysyłają do Europy bezsilnych.
Wiersz kłamie – „lekarze precz z kraju” . Nikt, nikomu, nie kazał iść precz, to bandycki przekręt , zwany reformą Balcerowicza wygonił z kraju ludzi energicznych, którzy znaleźli pracę poza granicami Polski.
Polityka wyrażana ustami etyka , to jest dialektyka paranoika.
Poeci wzruszają poetów, nie polityków.
„Bóg rozpozna swoich” było hasłem krzyżowców, którzy wymordowali prawie wszystkich mieszkańców Jerozolimy zdobytej z rąk muzułmańskich. Tzw. prawowierni, prawdziwi katolicy w przeszłości wysłali w zaświaty wielu ludzi. Rzekomo w imię Boga. A tak naprawdę w imię swoich partykularnych interesów. Świeżo niepodległa Rzeczpospolita także nie wahała się przed zabijaniem w imię swego „narodowego interesu”. Powinienem pominąć powstanie wielkopolskie, chociaż tam dowódcą został pochodzący z Królestwa Polskiego (spod Sandomierza) Polak-carski generał, któremu Wielkopolanie z Niemiec oraz Polacy z Austro-Węgier skopali wcześniej tyłek wypychając Rosjan z Królestwa, dzięki czemu Polska miała się gdzie odrodzić. Ale metodę na wyzwolenie narodowe zastosowano na Śląsku w latach 1919-1922, gdzie tysiące powstańców śląskich z centralnej Polski i Kresów doprowadziły do oderwania prawie 60 % górnośląskiego przemysłu. Przemysłu do którego powstania Polacy nie dołożyli ani grosika. A potem wykorzystywali do granic możliwości. Ale oficjalnym przekazie zawsze byli ofiarami sąsiadów. Ot, takie karzełki ze Wschodu.
Fajne! I co z tego? PiS rządzi już ponad 2 lata mnóstwo narzekań w niektórych mediach, tylko niewiele z tego wynika. J.Kaczyński opozycję ogrywa na każdym kroku. Protesty na ulicach. O charakterze raczej kosmetycznym. Kilka- kilkanaście tysięcy uczestników w 2.5 milionowej aglomeracji warszawskiej. Najwyraźniej Polakowi- Szarakowi odpowiada takie coś, co zafundowała partia rządząca. Wiele targów pod hasłem demo-coś tam, obywatela nie dotyczy. Konstytucja? Za PO/PSL często była śmiesznym dokumentem. Zmienili się tylko kręcący prywatne lody. Ja to za tamtej władzy nazywałem projektem „Wyrąbać skarb państwa.pl” Zmienili się tylko kombinatorzy u koryta władzy. Poprzednicy też, w imię wolności i demokracji chapali na potęgę. Dlaczego ich następcy, mają być inni? Władzę bierze się po to, aby z niej korzystać! Polacy w swej masie doskonale rozumieją mechanizmy dorabiania się rządzących. Popierają PiS, bo podzielił się okruchami z tortu. /np. 500+/ Tłuste miśki z PO/PSL były zbyt pazerne, aby coś dać ze swojego stołu innym. Dlatego przegrali. Dlatego PiS będzie rządził co najmniej kolejną kadencję. Ludziom przeciętnym, się poprawiło. Ich nie interesują wolności, cenzury, sądy. Ich interesuje swoboda życia dnia codziennego. Aby starczyło od pensji do pensji, na wyjazd na wczasy, na piwo do grila, samochód, wyjście do galerii handlowej. To Polacy maja. Jak mawiał Poeta: „Idee?… Ależ lat już minęły tysiące,
A idee są zawsze tylko ideami.”
Często czytam Pana artykuły prasowe i blogi i czasem podzielam polityczne i społeczne stanowisko. Niestety w sprawach śląskich, nie zawsze podzielam Pana poglądy, gdyż wyrażają tylko polski punkt widzenia. Jednak historia i kultura tych śląskich ziem – zwłaszcza ich wschodnich kresów,jest bogata oraz pełna dorobku kilku narodów. Jednak wiodącą i twórczą była kultura łacińsko-germańska z kierunku czesko-wiedeńskiego, a później niemieckiego. Polskość na Śląsku, była parowiekowym epizodem w tysiącletniej historii i zasadniczo dziełem Polaków migrujących na te ziemie z okresu polskich zaborów.
Pozdrawiam serdecznie
Kraj skarlały. Kłania się Konopnicka i król krasnoludków.