Rewolwer szczepionkowy

W Siemianowicach Śląskich na słupach ogłoszeniowych rozklejono plakaty antyszczepionkowe związane z programem szczepień najmłodszych. „Rodzicu! To nie są tradycyjne szczepionki!” – ostrzega górna część obwieszczenia. Poniżej zdjęcie płaczącego i przerażonego kilkulatka, któremu do głowy niewidzialny zabójca przystawia rewolwer z wylatującym z lufy zastrzykiem. Widać tylko kawałek ręki, ale jasne jest, że  zabójca jest w białym kitlu i chroni swój układ oddechowy. Maseczką.

A pod zdjęciem durne, choć modne w szerokich kręgach przesłanie: „To są eksperymentalne preparaty inżynierii genetycznej, za które rząd i producenci nie chcą wziąć odpowiedzialności. Rząd, Minister Zdrowia i Rada Medyczna kłamią, informując o bezpieczeństwie szczepionek przeciw covid-19”. Do autorstwa plakatu przyznaje się Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców.

W mojej głowie lęgnie się świętokradcza, ba, bluźniercza myśl. Może źle odczytałem tożsamość niewidzialnego zabójcy? Rewolwer przy głowie dziecka trzyma kobieca, wypielęgnowana ręka. Przypuśćmy, że gdyby nie ściskała broni, to piękna dłoń ta byłaby jak z obrazu… Brnę dalej, bo kto zatrzyma bieg myśli kotłujących się pod czaszką. Jak z obrazu… świętego? Wszak taką dłoń może mieć tylko ktoś ze sfer nad wyraz wysokich. Niebiańskich wręcz? Wszak wiadomo…

Wiadomo w całym naszym pięknym kraju – kto nieświadomy, niech słucha – że prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech złożył szczególną obietnicę w kampanii wyborczej. Jak wygra, to w pierwszym roku urzędowania zawierzy miasto Matce Boskiej. Wygrał. Zawierzył 8 grudnia sześć lat temu z okładem. W Kościele Krzyża Świętego powierzył miasto Niepokalanemu Sercu Maryi, a potem ufundował specjalny klucz do jego bram.

Ludzie małej wiary trochę się podśmiewali, że już Maryja bez klucza do Siemianowic nie może się dostać. Jednakże wręczenie kluczy jest namacalnym symbolem zaufania i oddania.

Trzeba uczciwie przyznać, że za rządów prezydenta Siemianowice Śląskie zaczęły się zmieniać i ja to głośno i z uznaniem przyznaję. Przed zamknięciem uratowany został jedyny szpital miejski. Bezrobocie spadło z 15 proc. do 7 proc. Gołym okiem widać nowe chodniki, ulice, naprawione jezdnie, ścieżki rowerowe, osiedlowe place zabaw. W ramach Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej pojawiły się rekordowe jak na wymiar miasta inwestycje przemysłowe i usługowe. Niewątpliwym sukcesem prezydenta było przekonanie radych PiS, PO i SLD do wspólnej pracy, ponad podziałami, na rzecz miasta. Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić taką wybuchową koalicję w Sejmie?

Jak to możliwe? – dociekał trzy lata temu „Nasz Dziennik”. „Rzeczy, które wydawały się nie do rozwiązania, rozwiązywały się, trudno wytłumaczyć, w jaki sposób – tłumaczył prezydent Siemianowic. – Po prostu cudowny, dzięki Matce Bożej i zawierzeniu”.

Prezydent uznaje, że każde miasto ma osobę odpowiedzialną, prowadzącą gród, dosłownie menedżera. W Siemianowicach menedżerem jest Maryja. „Myślę, że gdyby pozostali włodarze zdobyli się na zawierzenie swoich miast Niepokalanej, to cała Polska inaczej by wyglądała” – powiedział „ND”.

A w Niepokalanowie, podczas spotkania pod wezwaniem „Oddaj się Maryi”, podkreślał: „Mieszkańcy pytają mnie, skąd biorę na to pieniądze, że tyle rzeczy udało się zrobić i to w ciągu czterech lat. Myślę, że to wszystko działanie Matki Bożej i Jezusa…”.

Potem na Facebooku wyjaśniał, że użył „skrótu myślowego” kierowanego do… niewierzących: „Osoba wierząca od razu wie, o co chodzi, a chodziło o wsparcie duchowe Pana Boga, Matki Najświętszej, które ja czuję wewnętrznie, modląc się i prosząc o pewne łaski, wsparcie ze strony nieba”.

A jeżeli w ostatnich latach, już za prezydentury Piecha, do Siemianowic Śląskich dotarły gigantyczne środki z Unii Europejskiej, to nikt nie ma wątpliwości, że zostały wymodlone i wydeptała je dla nas Patronka Miasta.

Nie zawsze niebo jest przychylne prezydentowi, bo wiadomo, że oprócz wzniesień zsyła upadki. Tak było w 2020 r., na początku pandemii, kiedy z kilkoma osobami modlił się na rogatkach z Chorzowem, Katowicami i Czeladzią o łaskę dla Siemianowic Śląskich. Żeby śmiercionośny wirus ominął miasto Maryi.

Nie wiadomo, czy modły pomogły. Według dzisiejszego (11 stycznia 2022 r.)  komunikatu od początku pandemii w 66-tysięcznych Siemianowicach Śląskich wykryto 6 692 zakażeń. Z jego powodu zmarło 165 osób. Ostatniej doby, kiedy o plakacie stało się głośno, stwierdzono 15 nowych zakażeń. Strach myśleć, co by się działo bez modłów na rogatkach…

W tym stanie rzeczy, patrząc na kobiecą rękę ściskającą rewolwer, snuję moje świętokradcze domysły, choć sam się ich boję. Czy to czasem „Menadżerka Siemianowic Śląskich” nie bierze spraw w swoje ręce? Czy nasz prezydent – pośrednik – nie chce przekazać nam nowego odgórnego newsa? Że pozwalając na szczepienie swojego dziecka, przyczyniasz się do jego zabójstwa, bezmyślny, zmanipulowany, durny rodzicu?! Ale żeby niebo posługiwało się tak odrażającym przekazem? Wiem, grzebię w bombie.

Wpatruję się z nadzieją w wiszący na słupie plakat. Nadzieja jest matką głupich, ale głupi ma szczęście. Mam i ja! Przyglądając się bliżej, dostrzegam, że strzelająca dłoń ma przecież pomalowane paznokcie! Na jaskrawo czerwony kolor. Kamień z serca. No nie, przecież Matka Boska nie szła na takie rzeczy.

To jakaś obłąkana lekarka albo pielęgniarka morduje dziecię z obrazka. W każdym razie personel medyczny, przekupiony przez macki alternatywnego systemu, na czele którego stoi Sami Wiecie Kto. A jak nie wiecie, to poczytajcie. Ale nie jakieś gówniane wypociny naukowych ekspertów od wirusa, którzy są na usługach Sami Wiecie Kogo. Wejdźcie do tajemnej izby cieni. Tam leży prawda, którą powinniście posiąść. Prawda o pandemii, której nie ma. Prawda o statystach w szpitalnych łóżkach, którzy za duże pieniądze odgrywają role chorych. A wszystko po to, żeby przerobić świat i pozbyć się zbędnego nadmiaru niepotrzebnych ludzi. Poczytajcie odpowiednie strony Facebooka. Tam leży prawda, która was uwiedzie. Ale wróćmy do afisza.

Jeżeli nie jest jego natchnieniem Menedżerka, co już ustaliłem, to być może za zamysłem artystycznym dzieła stoi podwykonawca woli Patronki – prezydent miasta? Tu publicznie prostuje mój tok rozumowania Piotr Kochanek, rzecznik prasowy prezydenta: – Zidentyfikowaliśmy na terenie miasta dwa plakaty, które zostały wyklejone z pominięciem formalnej i płatnej współpracy z Wydziałem Infrastruktury Drogowej Urzędu Miasta, pod które podlega ponad 30 takich słupów w gminie. Pracownicy zespołu „Czyste Miasto”, którzy na co dzień obsługują wyklejanie słupów, zgodnie z planem wywieszania nowych plakatów usunęli dziś nieaktualne i nielegalne plakaty ze słupów, w tym zawierające informacje o szczepieniach dzieci.

OK, niech będą dwa, ha, ha, plakaty… Niby wszystko w porządku, ale treści plakatu mówią językiem prezydenta Piechy – albo odwrotnie. Zauważył to profesjonalnie,  nomen omen, Michał Gramatyka, poseł Polski 2050, do którego zgłosili się oburzeni mieszkańcy Siemianowic Śląskich. Chodzi choćby o „eksperymentalne preparaty”.

„Antynaukowe bzdury już nie tylko w wypowiedziach Rafała Piecha, ale także na miejskich nośnikach – napisał na Twitterze poseł Szymona Hołowni. – Używane przez pana sformułowania o eksperymencie medycznym, skuteczności amantadyny i inwemektyny w leczeniu covid-19 oraz samej definicji szczepionki są nieprawdziwe. Stosowana przez pana argumentacja może podważyć zaufanie społeczeństwa do skuteczności szczepionek przeciwko covid-19, a to z kolei może skutkować zwiększeniem liczby zgonów”.

Dajmy na to, że prezydent Siemianowic Śląskich nic nie wiedział, że w jego mieście zawisną antyszczepionkowe plakaty. I że te plakaty informują pod bronią, że preparat na koronawirusa jest zagrożeniem dla dzieci. I że plakaty te mają w zamyśle zatrzymać program szczepień najmłodszych. Dajmy na to… Wiem, grzebię w bombie.

Jednak rzecz się dzieje na gruncie nieprzypadkowym. Pod koniec września 2021 r. w Siemianowicach Śląskich, pod parasolem prezydenta Rafała Piecha, zawiązał się ogólnokrajowy ruch przeciwników szczepień na covid-19 – Polska Jest Jedna – a mój prezydent jako zawzięty przeciwnik przymusu szczepień został jego liderem.

Wtedy byłem przekonany, że ruch PJJ szybko przekształci się w polityczny. Nie dość, że wśród matek i ojców założycieli były takie postacie jak posłanka PiS Anna Maria Siarkowska i dziennikarz Jan Pospieszalski, to jeszcze prezydent Piech był zapatrzony w czołowego sceptyka szczepień, zwolennika leczenia amantadyną dr. Włodzimierza Bodnara. Zapatrzony, choć nie aż tak jak w patronkę miasta, rzecz jasna. A tu masz… Bodnar założył już partię Wspólnie dla Zdrowia, a PJJ Piechy ciągle w powijakach…

Stąd knute są teorie spiskowe, że plakaty z rewolwerem wymierzonym w dziecko nieprzypadkowo rozwieszone zostały w Siemianowicach Śląskich. Miejscowi antyszczepionkowcy wraz z prezydentem i znanymi zamiejscowymi gośćmi – też nie wypadli sroce spod ogona. Żądają czynu!

Czy Niebiańska Patronka Siemianowic Śląskich zaszczepiłaby siebie i swoich bliskich?

Znowu cisną mi się do głowy myśli ciut obrazoburcze. Czy gdyby jakimś cudem Matka Boska stanęła przed wyborem: szczepić się czy nie? A dalej – zaszczepić kilkuletniego brzdąca, który jest całym światem, czy zdać się na łaskawość sił najwyższych? Czy Matka Boska mogłaby mieć dylemat? I do czego namawiałby ją podwładny, prezydent Piecha?

Myślę, że Matka Boska, pomimo dużej sympatii do prezydenta, raczej zwróciłaby się w stronę dóbr, którymi dysponuje Duch święty: mądrości, rozumu i dobrego wyboru. Po prostu w stronę nauki. Mając na uwadze szczęście i dobro naszego miasta i naszych siemianowickich małolatów, udałaby się ze swoim niezwyczajnym potomkiem do najbliższego punktu szczepień.

Takie przędą się we mnie myśli już po trzeciej dawce. Poza tym – zdrów jak ryba.