Spóźnia się pociąg do autonomii
Siedzę wprawdzie w ostatnim wagonie i w końcowym przedziale pociągu, który zmierza ku Autonomii Śląska ‚2020 – ale to nie oznacza, że nie interesuję się lokomotywą i wszystkim, co tuż za nią. A to już nie wygląda ciekawie. Maszynista wysiadł, pierwsze wagony opustoszały, nawet w restauracyjnym pustki… Co robić? Sam przecież nie popchnę tego składu.
Na ścianie koło łóżka mam narysowaną mapę drogową wyżej rzeczonej autonomii. Zasnąć przez nią nie mogę, a jak już powieki się skleją, to budzą mnie koszmary i pytania. Przecież w tym mijającym powoli roku mieliśmy mieć w województwie śląskim referendum z naczelnym pytaniem: czy chcemy autonomii od Polski? Pytanie rzecz jasna retoryczne, wynik znany, ale o głosowaniu jakoś zapomniano, więc formalnościom nie stało się zadość – zwyczajnie je olano.
Z kolei w nadciągającym roku ma być referendum ogólnokrajowe, czy Polacy, jak jeden mąż i żona, zgadzają się, aby Śląsk się od nich zdystansował i szedł dalej swoją drogą? Już słyszę wielkie brawa, od Bałtyku po Tatry, dla słusznego wyboru mojej małej ojczyzny – nawet nie czekając na przyszłoroczny wynik. Kto by nie chciał dystansu od Warszawy? A potem już mam rok 2020, zbiera się Sejm Najjaśniejszej, uchwala właściwe konstytucyjne zmiany i odpowiednią autonomiczną ustawę. I mamy to jak w banku.
To wszystko wisi u mnie na ścianie, rozkład jazdy czytelny, a tu gwałtowne hamowanie, pociąg staje – w lokomotywie nie ma maszynisty. Ruch Autonomii Śląska, przebrany dla niepoznaki w szaty Śląskiej Partii Regionalnej, sromotnie przegrał wybory samorządowe. Przegrał na głosy nawet z partią Ślonzoki Razem, tą, która w swych szeregach ma fajnych kamratów zabiegających u Putina, żeby Iskandery spod Kaliningradu nie były wycelowane w Śląsk, moją małą ojczyznę. Nie wiem, co na to ostatecznie odpowiedział Władimir, wiem za to, że po tej dyplomatycznej petycji mieszkania i nieruchomości poszły w mojej okolicy w górę. To dobra wiadomość, bo nasza autonomiczna chata z kraja. Ale jest i gorsza. Autonomiści swoją przegraną napytali biedy dotychczasowym koalicjantom PO-PSL-SLD, którzy muszą podjąć wyzwanie rządzenia 4,5-mln województwem, mając za sobą jedynie 23 szable przeciwko 22 pałaszom PiS. Prawdziwi Ślązacy tego autonomistom nie wybaczą. Wprawdzie Jerzy Gorzelik, szef RAŚ i lider regionalnej partii, porażkę wziął dzielnie na klatę, ale czy to coś zmieni…
Autonomiści wypadli ze śląskiej sceny politycznej i długo na nią nie wrócą. Plują sobie w brodę, że wprowadzili wyborców błąd i nie poszli śladami opolskich Niemców, którzy pod własnym szyldem wprowadzili do sejmiku wojewódzkiego pięciu radnych i tym samym pozostają u władzy. Cóż… Może dlatego, że Niemcy nie chcą, z niezrozumiałych dla mnie powodów, autonomii od Polski. Zasrani pragmatycy, można by rzec.
W tej sytuacji żona – w imieniu niezliczonej ilości i większości mieszkańców Śląska i Zagłębia, szczególnie tych z korzeniami kresowymi – zaproponowała, abym to ja pokierował stojącą na bocznym torze lokomotywą ciągnącą autonomiczny pociąg. Na stację Autonomia ‚2020 ma przyjechać w połowie wymienionego w projekcie roku, więc czasu mało. Żachnąłem się, że nie poradzę, najwyżej mógłbym z kimś pchać z tyłu ten skład, ale w najważniejszej kabinie – choć węgla pod kocioł nie ma – powinien jednak siedzieć ktoś godniejszy… Może sam wojewoda śląski albo któryś ze znanych posłów? Ty nie poradzisz? – słyszę z boku chytry doping.
Dołączymy wszyscy razem, do kupy, komu tylko autonomia jest droga! – Poradzymy – wsparła naszą inicjatywę sąsiadka z pobliskiej Małopolski. A co z węglem pod autonomiczny kocioł? – jeszcze się bronię. Jak nie ma naszego, śląskiego, to dorzucisz ruskiego, bo w tym roku mamy sprowadzić z 18 mln ton. Mówią, że nie jest taki zły. Mówią, że jest całkiem dobry.
Szykuję się więc do roli maszynisty, rozglądam na bazarach za odpowiednią czapką z żółto-niebieskim otokiem… Mam pomysł, aby w tym roku odpuścić referendum wojewódzkie – wszak wynik jest wiadomy. No, chyba że ktoś się uprze. Zamierzam skoncentrować się na ogólnopolskim głosowaniu za rok. Tak pro forma. Autonomia musi być, jak muss sein – i kropka!
Komentarze
„Sam przecież nie popchnę tego składu.”
Ależ Panie Redaktorze, od ładnych kilku lat sypie Pan (wraz z praktycznie całą maszyną propagandową w Polsce) z całych sił piasek i żwir w mechanizmy owej lokomotywy, a teraz myśli Pan o jej pchaniu? Czyżby wystraszył się Pan, że zabraknie Panu tematów do pisania? 🙂
„czy chcemy autonomii od Polski”
Autonomii od Polski? Przecież woj. Śląskie miało w II RP bardzo szeroką autonomię (vide https://pl.wikipedia.org/wiki/Statut_Organiczny_Wojew%C3%B3dztwa_%C5%9Al%C4%85skiego) – czy to też była autonomia OD Polski? Przecież co i rusz polscy oficjele państwowi, partyjni i – last but not least – kościelni oznajmiają, że „Śląsk” (drobny fragment Górnego Śląska tak naprawdę – ale nie oczekujmy znajomości rzeczy od tak utytułowanych person) wypowiadają twierdzenia, że Śląsk wrócił do II RP. Więc jakie: OD? Autonomii w Polsce, panie Redaktorze, i to w węższym zakresie niż w II RP.
„Ruch Autonomii Śląska, przebrany dla niepoznaki w szaty Śląskiej Partii Regionalnej, sromotnie przegrał wybory samorządowe. Przegrał na głosy nawet z partią Ślonzoki Razem, tą, która w swych szeregach ma fajnych kamratów zabiegających u Putina, żeby Iskandery spod Kaliningradu nie były wycelowane w Śląsk, moją małą ojczyznę.”
Po pierwsze, to przegrała Śląska Partia Regionalna, ukryta na karcie wyborczej pod skrótem ŚPR. Komuś z Państwa coś mówi ten skrót? No właśnie.
Próba stworzenia partii regionalnej – aczkolwiek ciekawa – była spóźniona, na starcie storpedowana przez PO, za mało rozpropagowana, z niektórymi kandydatami chyba z łapanki 🙂 itd. itp.
Na obie śląskie inicjatywy wyborcze oddano ok. 110 tysięcy głosów, jeśli dobrze pamiętam – o 10% więcej niż 4 lata temu. A że były dwie? No cóż, jak się marginalizuje twórców-założycieli RAŚ, pieje z zachwytu nad „Krakowicami”, gorliwie potwierdza nienaruszalność granic obecnego woj. Śląskiego, przed wyborami nie wyklucza się koalicji z PiS itd. itp. – to część sympatyków idei przywrócenia autonomii może zacząć zastanawiać się nad oddaniem głosu na alternatywną śląską listę…
Ojej, znowu Pan odgrzewa kotleta rakiet Federacji Rosyjskiej? To tylko jedna odezwa w konfrontacji z usilną pracą organiczną na rzecz ślaskiej godki, śląskiej nacji, przywrócenia autonomii itd. itp… A zresztą – skoro Pana marzeniem, panie Redaktorze, jest wycelowanie wszystkich rakiet Federacji Rosyjskiej w Pana mała Ojczyzną – to bardzo proszę powiadomić o tym pana Prezydenta Federacji Rosyjskiej a następnie wszystkich swoich sąsiadów – na pewno Panu szczerze podziękują za taką akcję. 😉 Wszelako proszę się nie dziwić, że ludzie tak ciężko doświadczeni Tragedią Górnośląską 1945 i późniejszych lat, wcale tego nie pragną…
„Autonomiści swoją przegraną napytali biedy dotychczasowym koalicjantom PO-PSL-SLD, którzy muszą podjąć wyzwanie rządzenia 4,5-mln województwem, mając za sobą jedynie 23 szable przeciwko 22 pałaszom PiS.”
Dotychczasowi koalicjanci – przymilnie się uśmiechając – doprowadzili do katastrofalnego falstartu Kolei Śląskich, rozpętali dziką aferę przeciwko przygotowywanej wystawie w Muzeum Śląskim, kontestowali czy wręcz hejtowali praktycznie każdą inicjatywę RAŚ, na koniec storpedowali powstającą Śląską Partię Regionalną (podkupując jej przewodniczącego). Koalicja PO-PSL-SLD sama sobie napytała biedy takim a nie innym podejściem do swojego koalicjanta.
Jestem głęboko przekonany, że obecna siła przewodnia narodu (prawdziwie polskiego) prędzej czy później przekona koalicjantów PO do zmiany sojuszy (money makes the world around – jak to śpiewano w Pana ulubionym filmie, a ostatni afera w KNF chyba nie pozostawia wątpliwości odnośnie jej etyki) a wówczas PO zdąży pożałować podejścia do koalicjanta, a koalicjant – pożałować zbyt małej asertywności.
„Cóż… Może dlatego, że Niemcy nie chcą, z niezrozumiałych dla mnie powodów, autonomii od Polski. Zasrani pragmatycy, można by rzec.”
Ależ Panie Redaktorze, nie pamięta Pan rozmów na temat współpracy śląskich autochtonów (niezależnie od afirmacji narodowej)? Przecież nawet bardzo znany przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej z zachodniej części Górnego Śląska, św. pamięci D. Przewdzing gorąco tą ideę popierał:
http://www.nto.pl/wiadomosci/opolskie/art/4572493,przewdzing-warszawa-zrobila-z-nas-biedakow-stworzmy-autonomie-wideo,id,t.html
Jednak wkrótce po udzieleniu poparcia dla idei przywrócenia autonomii, D. Przewdzing został bestialsko zamordowany. Jak Państwo myślą, czy to morderstwo zachęciło Mniejszość Niemiecką do angażowania się w ruch autonomiczny czy może odstraszyła od tego? W końcu każdy chce żyć… Nazywanie „zasranymi pragmatykami” ludzi, którzy wolą żyć bez autonomii niż być martwi, jest moim zdaniem niestosowne. Ale o gustach się nie dyskutuje.
„Jak nie ma naszego, śląskiego,”
Ależ na Górnym Śląsku jest węgla mnóstwo – niestety po ponad ćwierci tysiąclecia eksploatacji (w ostatnich dziesięcioleciach: rabunkowej eksploatacji) pozostały tylko pokłady położone głęboko lub nawet jeszcze głębiej, co stopniowo czyni (nawet rabunkową, bez uwzględniania szkód środowiskowych) eksploatację nierentowną.
Wypada sie tylko pod ta odpowiedzia podpisac.
Szanowny Gospodarz ma niewatpliwie ucieche kiedy sobie z tzw. Autochtonow kpi . Wszak to tak po lini .Tak jak sobie wielu obecnych i bylych wlodarzy Gornego Slaska wymarzylo .
Co z tego liniowego postepowania wyniklo ?
Ano , Slask praktycznie bez Slazakow.
Kto zas zbyt wysoko sprobuje podskoczyc , tego sie wydrwi, wysmieje, obiektem kpin zrobi .
Kto wyzej sprobuje , tego moze i los Przewdzinga spotkac.
Ach, ten slaski pragmatyzm .
Milutko pozdrawiam .
Autonomia Śląska w autonomicznej wobec Europy Polsce, która walczy o autonomię w Unii Europejskiej , a UE stara się być autonomiczna w odniesieniu do globalnego świata?
O jeden most za daleko?
Mały pluszowy miś – autonomia w ujęciu narodowości, zbiorowości czy jednostki itd. – zawsze jest od kogoś czy czegoś. Czy autonomia w Polsce nie jest autonomią od polskości? Czyżby przegrana Śląskiej Partii Regionalnej była li tylko nierozpoznawalnością skrótu? Przecież ŚPR miesiącami chodziła po przestrzeni publicznej w płaczu i pretensjach, że nie chcą jej zarejestrować. Trudno o lepszą reklamę, opatrzenie się i osłuchanie. Jedność personalna z RAŚ też powinna być zauważona. Zgoda co do umizgów do PiS – to polityczna piaskownica, w której dzieli się skórę na żywym niedźwiedziu. Dieter P. – ubolewam, że jest jak jest, ale żywię nadzieję, że ci z Archiwum X dopadną mordercę (chyba, że on też gryzie piasek?).
keniata – o uciesze nie ma mowy, bo od lat trąbiłem, że to pociąg donikąd…Do tego maszynista wypisz wymaluj jak panujący dzisiaj PAD.
woytek – który most byś najpierw spalił?
Ja Wielkopolanin z dziada, pradziada też jestem za regionalizacją , wzrostem samorządności i ograniczonym zakresem kompetencji i odpowiedzialności władz centralnych.
Najprostsze rozwiązanie to podział Polski na 3 regiony wg tego, jak przebiegały granice między rozbiorami.
Okres rozbiorów w określonych zaborach kształtował w społeczeństwie polskim różne postawy – pragmatyzm, gospodarność i „ordnung” w zaborze niemieckim, wymachiwanie szabelką i podniecanie się „słodyczą umierania za Ojczyznę” ( praca to dla chamów !!! ) w zaborze rosyjskim oraz „galicyjską biedę” i „austriackie gadanie” w zaborze austriackim.
Rozumiem rozgoryczenie Ślązaków i Wielkopolan, na których po II WŚ spoczywał znaczący ciężar pracy na rzecz utrzymania i odbudowy kraju.
To oni pracowali na rzecz rozwoju Polski B i Polski C a co im dzisiaj z tego zostało ?
Może zamiast 16 województw utworzyć 6 – 9 regionów o znacznie, gdyż fala repatriantów zmieniła w mniejszym lub większym stopniu strukturę ludności wnosząc tam swoje nawyki. Ja jeszcze pamiętam pewne zasady i zwyczaje wprowadzone wprowadzone przez Prusaka i egzekwowane przez żandarmów a potem przez „granatowych” i w końcu przez Milicję Obywatelską – w sobotę po południu milicjant robił po miasteczku obchód i sprawdzał czy posprzątane jak należy – przed domem, wzdłuż płotu posesji, chodnik i jezdnia do połowy na całej długości posesji.
Marzy się, by do tego wrócić !
Kaesjot :jestem Slazakiem i zawsze diabli mnie biora kiedy rozne polglowki. np. ty, oklamuja siebie i rodakow!BMW Group zatrudnial 31.12.2017 129.932 pracownikow!
Od conajmniej 60 lat interesuje mnie problem dlaczego od conajmniej 1000 lat Polacy sa do dylu! Jedna z kilku przyczyn to to , ze stosunkowo za duzo jest takich jak ty, pewniak, nie wiele wiedzacy , ale zawsze arogancki
i nieuk!
Kaesjot: o takich jak ty , sp.Sztaudynger pisal:medrzec = nawet o tym nie wiedzial , ze ma na du…ie przedzial!
Nim cos znowu bzdurnego o RFN napiszesz , stan przed lustrem i sprawdz!
P. Dziadul , nie chce sie wymadrzac , bo bedzie cenzura, ale podstawowy blad warszafiacy / nie Polacy , bo ci nie maja nic do gadania/zrobili po 1 i 2 wojnie swiatowej , kiedy wyrzucili Niemcow , takze ze Slaska , a wyrzucili takze tych majstrow jak ja to nazywam! Bo Polak , powtarzam , po raz ktorys , jest dobrym pracownikiem ale potrzebuje niemieckiego majstra !
PS. gdybym byl przekonany , ze dojdzie do jakiejs dyskusji , ale rzeczowej, rabnyl bym caly elaborat na temat dlaczego Polacy sa do tylu o 50-100 lat!
xpawelek
Porównywałem, ile przeciętnie niemieckie koncerny samochodowe płacą swym pracownikom we fabrykach niemieckich z tym, co płacą im we fabrykach mieszczących się w Polsce na przykładzie VW a ty wyjeżdżasz mi tu ( po raz kolejny ) z OBR-em BMW koło Monachium.
Co to ma wspólnego z tym tematem?
Ile wg ciebie jest 5 x 20 / 10 = ?
Nawet zachęcał bym, byś „rabnyl” ten swój elaborat ale widząc jak się odnosisz do swych adwersarzy nie mam na to najmniejszej ochoty !
Kaesjot.nie wszystko puscila cenzura:odp. , na data, 17.11 15.37! Pisze b. ostro, bo nie znosze ludzi zmyslajacych , nawet cyfry ,a ty jestes jednym z licznych oszukancow! Tym sie wlasnie roznimy!
Nie martw sie do ciebie odezwe sie tylko wtedy jak bedziesz oszukiwal czytelnikow piszac o Niemcach, bo na tym sie znam!
xpawelek
Oczywiście, że się znasz bo Bawaria to twój „Heimat”.
Z ciebie to taki Ślązak jak z mojego kolegi z dzieciństwa Wielkopolanin.
W domu rozmawiali po niemiecku, na poczesnym miejscu stało zdjęcie ojca w mundurze Wermachtu ( nie przypominam sobie, abym słyszał go, by kiedykolwiek, cokolwiek mówił po polsku choć bywałem u nich często ) a gdy Cyrankiewicz dogadał się z Brandtem w sprawie granicy na Odrze i Nysie to wyjechali z Polski.
Tys, kaesjot,100% tzw.Polak:z braku argumentow, bos za prymitywny, obrzucasz blotem!
xpawelek
A jak z tobą dyskutować skoro ty wszystko wiesz lepiej – nawet to, co się dzieje we VW Poznań, w którym bywam dość często , mam tam wielu znajomych od których mogę się bezpośrednio dowiedzieć ile zarabiają a na podstawie taktu linii produkcyjnej obliczyć dość dokładnie zdolność produkcyjną.
Byłeś tam kiedykolwiek ?
Na takiego, co to kwestionuje, że 2 x 2 = 4 to faktycznie nie mam już argumentów !
Kaesjot:wymysl jeszcze jakas bzdure , bo na klamstwach juz cie zlapalem nieuku! Ty sobie nie mozesz nawet wyobrazic , ze mozna byc dokladnym i rzetelnym! Ty nie wiesz co to jest!
Jak by tak dokladnie , to oni niewiele wiedza jak ty, chlopek roztropek , ktory potrafi obliczyc zdolnosc produkcyjna zakladu! Nie blaznij sie dalej:schodzisz na pozycje blazna!
xpawelek
To ty obrzucasz mnie błotem nie mając żadnych rzeczowych kontrargumentów.
To tyle tylko bo nie jestem zarozumiałym chamem .
Gospodarza zaś proszę aby we własnym sumieniu rozstrzygnął i niewłaściwe wpisy usunął.