Obozy polskie, czy obozy w Polsce? (mój punkt widzenia)
To chyba dopiero początek emocji, jakie nas czekają po świadomym nazwaniu – przez Kazimierza Kutza w „Piątej stronie świata” – powojennych obozów pracy i wysiedleńczych, jako polskich obozów koncentracyjnych dla Ślązaków. Za „polskie obozy koncentracyjne” oburzamy się, kiedy pojawiają się w zachodniej prasie. Dochodzi do interwencji dyplomatycznych. Przepraszani jesteśmy za nieświadome pomyłki. Dla nas to to samo, co kłamstwo oświęcimskie. Ale czy można pod nie podciągnąć Kutza?
Może zastanówmy się, jak tamte obozy zdefiniować, żeby już przestać odbijać się od ściany do ściany?
W poprzednim wpisie w temat zaangażował się Śleper, wsparł Muratora, na tę powojenną ścieżkę mocno wkroczył Waldemar. Moriturus nazwał bezczelnością nazywanie stalinowskich obozów polskimi. I dalej tak szło. Emocje, choć bez zbytniego obrażania się. Język kanciasty, jak nazwał chyba Śleper, ale autentyczny. Niezły dyskurs. Pociągnijmy więc tę sprawę dalej, bo jeszcze nie raz (czuję) będzie przedmiotem rodzimych i międzynarodowych sporów. Do tego ogródka, nazywanego polskimi obozami koncentracyjnymi, chciałbym wrzucić swój kamyk. Mój punkt widzenia. To materiał, który ukazał się przed czterema laty w książce „Zanim padły strzały”. Myślę, że nie trąci myszką, choć osoby w nim zabierające głos mają już inne tytuły naukowe. Chciałem do sprawy podejść bez emocji. Rodzinnie mnie nie dotyczy, ale w sensie Polski tu i teraz – tak! I to bardzo.
Artykuł zatytułowałem: Po Auschwitz, choć wcześniej funkcjonował pod roboczym tytułem: Auschwitz po Auschwitz. Jeden człon wyrzuciłem. Ten zabieg – po przeczytaniu, chociaż nie wykluczam, że wielu z was ma to już za sobą – będzie zrozumiały. Kiedy lata temu pisałem Po Auschwitz, to kołatała w głowie jedna myśl: jak bardzo wszyscy potrzebujemy obiektywnej i mądrej wojennej i powojennej historii Śląska. Prawdy. Ta refleksja aktualna jest ona do dzisiaj. Po to, żeby na zawsze zamknąć sprawę polskich obozów koncentracyjnych. A więc…
PO AUSCHWITZ
Ponura historia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz – Birkenau nie zakończyła się 27 stycznia 1945 r. Po wyzwoleniu dopisano do niej kolejną tragiczną kartę. Choć nie dymiły już krematoria, to w nowej rzeczywistości obóz główny, a bardziej jego filie na Śląsku – Auschwitz posiadał ponad 40 podobozów w większości w sąsiedztwie kopalń, hut i zakładów zbrojeniowych – przez miesiące i lata pełniły jeszcze funkcje pozwalające nazwać je obozami koncentracyjnymi, obozami niewolniczej pracy, a bywało także – zagłady. W późniejszych latach zacierano ślady tej haniebnej historii po historii.
Czy stało się tak dlatego, że jeden system totalitarny zastąpił drugi ze swoim archipelagiem gułagów?
A może zwyciężały wtedy nieuniknione po koszmarze wojny emocje rozliczeniowe i chęć zemsty z biblijnym przesłaniem: oko za oko?
OKRUTNA PAMIĘĆ
Mało zostało dokumentów, niewielu świadków, znikają ostatnie symbole. Zupełnie niedawno, prawie w 60` rocznicę zamiany KL Auschwitz Eintrachtthutte w Świętochłowicach (filię założono w maju 1943 r.) – przez pierwsze dni po przejściu frontu NKWD trzymała tu jeńców wojennych – na Obóz Karny, później Obóz Pracy Świętochłowice Zgoda (podlegał Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego), nieznani sprawcy skradli ostatni fragment przeszłości. Metalową bramę. Miała stać się elementem pomnika symbolizującego tragedię tego miejsca. Na niej również hitlerowcy wykuli Arbeit macht frei. Po wojnie także pędzono przez nią ludzi do niewolniczej pracy. Niemców, folksdojczów, Ślązaków i Polaków. Od maja 1943 r. do likwidacji obozu w listopadzie 1945 r. ani na moment nie wyłączono prądu z obozowych zasieków. Zniknięcie bramy – symbolu to prawdopodobnie efekt chciwej i bezmyślnej działalności złomiarzy. Ale zabrakło też chęci, aby chronić takie symbole.
Byłby to pomnik choćby dla Benona Kreta z Siemianowic, zamkniętego w Świętochłowicach za podpisanie volkslisty. Odnaleziono list żony, Elżbiety, z 5 września 1945 r. do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z prośbą o zwolnienie, bo „jest Polakiem z pochodzenia, pomimo tego, że Niemcy zaliczyli go do V.L.2. Przed wojną posyłał dzieci tylko do polskiej szkoły. W czasie okupacji nie należał do żadnej organizacji politycznej”. Do listu dołączyła wstawiennictwo proboszcza – powstańca i zaświadczenie od piekarza, że w czasie okupacji jej mąż był „ducha polskiego”. Zwolnienie poparły władze miasta. Pozytywna decyzja zapadła 12 września – za późno: pod tą datą, na liście przekazanej potem USC, odnotowano śmierć B. Kreta. Przyczyna: udar serca.
Swoją cząstkę w tym symbolu miałby też Augustyn Dong, ur. w 1919 r. – zachował się błagalny list matki z października 1945 r. do wojewody gen. Aleksandra Zawadzkiego o uwolnienie syna: ”Jest to chłopiec fizycznie niedorozwinięty, bo odpowiada dziecku 10 – letniemu, który w życiu nigdzie nie pracował i oprócz domu rodzicielskiego nic nie widział. Nazywano go zawsze liliputem i na każdym kroku żartowano z niego. Języka niemieckiego wcale nie zna, on nie wie, co to jest volkslista” – wypłakiwała się matka.
Nie ma dokumentów pozwalających ustalić faktyczną liczbę ofiar za hitlerowskimi drutami tego podobozu – Alfred Panica, więzień zatrudniony wtedy w izbie chorych, relacjonował po wojnie, że tygodniowo wywożono 10 – 15 trupów. Zmarłych z chorób, wycieńczenia i zakatowanych przez esesmanów. Za naszymi drutami doliczono się 1855 zmarłych (nie brakuje opinii, że ilość ofiar sięgała 2,5 – 4 tys.) z chorób, wycieńczenia, zakatowanych przez ubeckich strażników. Były przypadki samobójstw, w tym rzucania się na druty kolczaste pod napięciem.
Auschwitz po Auschwitz?
– Nie wolno używać takich porównań – mówi dr Piotr Setkiewicz, historyk, kierownik archiwum w Państwowym Muzeum Auschwitz – Birkenau w Oświęcimiu. Nigdy nie było Auschwitz po Auschwitz. Prawda o tym, co się działo po wojnie jest potrzebna, ale nie można zderzać jej z prawdą hitlerowskich obozów ludobójstwa. Nie można dopuścić do relatywizacji ofiar. Auschwitz osadzony był w ramach zbrodniczego państwowego systemu, który dążył m. in. do całkowitego wymordowania Żydów, fizycznej eliminacji części Polaków, do eksterminacji Cyganów. Wśród narzędzi zagłady był i cyklon i była wyniszczająca praca: – Po wojnie popełniono czyny okrutne, można znaleźć elementy wspólne w funkcjonowaniu jednych i drugich obozów, ale, na Boga, nikt już nie planował likwidacji całych narodów.
– Czas nie jest dobry na odkrywanie prawdy – zauważa dalej Setkiewicz. Czy jednak kiedykolwiek taki był? Nie ustają bowiem próby zmieniania konstelacji II wojny światowej. Najeźdźcy zaczynają uważać się za pokrzywdzonych. Kaci próbują zamienić się miejscami z ofiarami. Negowane jest istnienie komór gazowych i w ogóle obozów zagłady. Oburzamy się i protestujemy przeciwko „polskim obozom koncentracyjnym” w czasie II wojny światowej. – Kiedyś trzeba jednak nazwać rzeczy po imieniu.
CIEŃ WAŃKA
To nie tylko rola dla historyków i prokuratorów. Henryk Waniek, malarz i pisarz, autor m.in. książki „Finis Silesiae”, mówi, że hitlerowski Auschwitz i powojenny Oświęcim, idą za nim jak cień. Urodził się w 1942 r. w Oświęcimiu (wtedy Auschwitz). Dziadek ze strony matki służył przed wojną w pułku, którego koszary stały się potem dla hitlerowców zalążkiem obozu zagłady. Dziadek z wojny nie wrócił, a babkę z rodziną, po ewakuacyjnej tułaczce, niemieckie władze wcisnęły do jakiegoś domu kilometr od obozowych drutów: – Fakt miejsca urodzenia, choć nie było to samo centrum zła, traktuję dzisiaj jako zobowiązanie moralne – ujawnia Waniek. W tym tkwi też mówienie prawdy, bez względu na to, jaka będzie ona bolesna: – Choć prawda w tej sprawie nie jest u nas towarem pierwszej potrzeby.
Powojenna szkoła uczyła, że Auschwitz – Birkenau to hańba niemiecka, a okrucieństwo hitleryzmu nie miało sobie równych. Dom to potwierdzał, ale też uświadamiał, że to nie cała prawda o Oświęcimiu. Szkoła i propaganda mówiły o bohaterstwie pomocy dla tych za drutami – tak było, ale często pomoc nie była bezinteresowna: – Uchem dziecka łapałem rozmowy rodzinne o ludziach, którzy robili fortuny na więźniach, o płynących zza drutów strumieniach brylantów, złota i platyny – wspomina.
Kilka dni po wyzwoleniu za te same obozowe druty trafiła babcia Wańka. Potem szeptała o tym w domu, ale trzeba było lat, aby jej historia o „innym Oświęcimiu” przebiła się przez oficjalną propagandę: – Prawdopodobnie ktoś doniósł, że była żoną przedwojennego wojskowego – przypuszcza dzisiaj. Nikt przecież z najbliższej rodziny nie został w czasie wojny wciągnięty na volkslistę, która od stycznia 1945 r. była głównym powodem osadzania Ślązaków w obozach.
Siedziała prawie trzy tygodnie. Widziała samobójstwa ludzi, choćby znajomego piekarza, którzy przeżyli wojnę, ale nie mogli znieść takiej wolności: – Zachorowała na tyfus i to może ją uratował, bo została zwolniona w obawie przed epidemią. W kwietniu 45` rodzina Wańka przyjechała do Katowic. Ojciec, rodowity Ślązak, dostał duże mieszkanie opuszczone przez niemiecką rodzinę. Wcześniej mieszkał w oficynie tego domu.
– W miarę dorastania zacząłem odkrywać na wszystkich meblach przyklejone karteczki z napisami: Josef Weinchold, Kattowitz, Oberschlesien – wspomina. Pewnie musiały być przygotowywane do transportu. – I uświadamiać sobie, że żyję w cudzym świecie.
Także w świecie niezwykle skomplikowanych stosunków polsko – niemiecko – śląskich na Górnym Śląsku. Powojenne prawo pozbawiało Niemców i osoby z pierwszej grupy volkslisty majątku i nakazywało natychmiastowe wysiedlenie. Następne trzy kategorie volkslisty skazywane były na obozy i rehabilitacyjne procesy. Problem dotyczył ponad 90 proc. ludności z 1,4 mln mieszkańców przedwojennego Śląska. Śląska, który przez wieki związany był albo z Austrią, albo z Niemcami, a Ślązacy mieli za sobą niespełna 20 – letnią przygodę z Polską.
Volklslistę – deklarację narodowościową – podpisywano z entuzjazmem i z wyrafinowaniem, ze strachem i kunktatorstwem. Niektóre postawy obrazuje ten wojenny wierszyk: Jeśli się nie podpiszesz/ twoja wina, Zaraz cię wezmą do Oświęcimia, A gdy się podpiszesz ty stary ośle/ Zaraz cię Hitler na Ostfront pośle. Na początku 45` wszystkich Ślązaków potraktowano jako zdrajców narodu, a przynajmniej zaprzańców. Musiały minąć miesiące i lata, aby władze zrozumiały, że nie można stawiać znaków równości między folksdojczmi z Warszawy i Krakowa, a więc z Generalnego Gubernatorstwa, a tymi z wtłoczonego w granice III Rzeszy Śląska. Dla tysięcy zapędzonych do obozów Ślązaków była to już zbyt późna refleksja.
– Weincholdowie, opowiadał ojciec, to byli porządni ludzie, tacy, dzięki którym Ślązacy bez volkslisty mogli bezpiecznie przeżyć w granicach III Rzeszy – wspomina Waniek. Wywieziono ich do obozu w Świętochłowicach, gdzie był również punkt zborny przesiedleńców: – Pozostaje mi wierzyć, że tam nie skończyła się ich życiowa podróż – mówi. Ale przez 60 powojennych lat nie nadszedł żaden sygnał od Weincholdów z Niemiec.
Waniek mówi, że powojenny obraz Śląska, w tym pooświęcimskich obozów, malowany był fałszywymi farbami, ale na tyle sugestywnymi, żeby tacy jak on nie kwestionowali ich wartości: – To nie jest powód do dumy, ale dopiero w latach 90 – tych poznałem prawdę o deportacji śląskich górników do ZSRR – przyznaje. Szacuje się, że po wojnie do radzieckich łagrów trafiło blisko 30 tys. fachowców ze Śląska, w tym połowa górników. Do obozów, a potem wagonów, ładowano całe zmiany, które wyjeżdżały z kopalń i wychodziły z hut: – W szkole podstawowej chodziłem do klasy, w której prawie połowa kolegów była półsierotami, bez ojców – przekazuje Waniek. W latach 50 – tych ten nienaturalny stan można było tłumaczyć minioną wojną: – Nie wrócili z frontu – mówi. Z Wehrmachtu, ale także z armii Andersa, w której służyło kilkadziesiąt tysięcy Ślązaków. W skrawkach pamięci zachowały się też inne powody, o których ze strachem opowiadali koledzy: nie wrócili z Syberii, z Jaworzna, Świętochłowic, Mysłowic, Toszka, z Oświęcimia. Z powojennych obozów.
CIĄĆ SKRZYDŁA
Z takich skrawków pamięci i na podstawie nielicznych dokumentów odtwarzana jest też powojenna historia głównego obozu Auschwitz – Birkenau: – Wiele powiedziałyby zamknięte nadal przed polskimi historykami archiwa w Moskwie – mówi dr Setkiewicz. W archiwum muzeum są ślady po obozach – w Oświęcimiu funkcjonowało ich kilka – ale nie można na ich podstawie formułować kategorycznych sądów: – Po stronie niemieckiej, a także naszej, dostrzegam tendencję szarżowania liczbami i budowania „historycznej prawdy” już na kilku relacjach i szczątkowych dokumentach – zauważa. Potem historycy, z braku źródeł, wzajemnie się cytują i tak z fragmentów powstają w historycznej wyobraźni całe obrazy: – W badaniach nad hitlerowskim Auschwitz – Birkenau przyjęliśmy zasadę odrzucania relacji i dokumentów, w których padają skrajne oceny i liczby – trzeba stosować ją także do powojennej rzeczywistości – dodaje.
Setkiewicz przyznaje, że muzeum, powołane w celu dokumentowania zbrodni hitlerowskich, nie zajmowało się powojenną sytuacją: – Trudno mi sobie wyobrazić historyka, który w latach PRL proponuje badania nad funkcjonowaniem Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie utworzonego na bazie filii KL Auschwitz – Neu – Dach.
Aby zrozumieć powojenne losy hitlerowskiego obozu zagłady, trzeba odwołać się do kilku dokumentów (miały one również znaczenie dla wszystkich obozów oraz więzień w kraju – szacuje się, że w 1945 r. było ich blisko 1500). Na początku stycznia 1945 r., przed ofensywą, Ł. Beria wydał NKWD rozkaz o oczyszczaniu z wrogich elementów tyłów nacierających frontów. Na początku lutego, w związku ze zbliżaniem się do przedwojennych granic III Rzeszy, kolejny rozkaz Berii nakazywał zatrzymywanie wszystkich Niemców (mężczyzn) w wieku 17 – 50 lat zdolnych do noszenia broni. Ci, którzy służyli w Wehrmachcie oraz w organizacjach militarnych i paramilitarnych kierowani byli do obozów filtracyjnych, pozostali do obozów pracy (część tych ostatnich NKWD przekazała polskiemu MBP). Do tego od listopada 1944 r. obowiązywał dekret PKWN o stosowaniu środków zabezpieczających w stosunku do zdrajców narodu (chodziło przede wszystkim o folksdojczów), a w maju 1945 r. wydana została ustawa o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego wrogich elementów. 2 lipca 1945 r. wojewoda śląski, Aleksander Zawadzki, wydał zarządzenie zakazujące osobom narodowości niemieckiej zamieszkiwania na terenie województwa (społeczeństwo wezwano o pomoc w wykrywaniu Niemców – tym samym otwarta została furtka do narodowościowych nadużyć i powojennych porachunków). To spowodowało, że momentalnie po przejściu frontu zapełniły się byłe hitlerowskie obozy. Ich infrastruktura jak ulał pasowała do filozofii zwycięskiego totalitarnego systemu.
Dr Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego, przypomina, że w 1944 r. połowę siły roboczej w przemyśle górnośląskim stanowili więźniowie i robotnicy przymusowi, w tym było ok. 40 tys. więźniów obozu Auschwitz. Ten przemysł dostał się pod sowiecką kontrolę zupełnie nie zniszczony i musiał z dnia na dzień podjąć produkcję na rzecz ZSRR: – Wtedy, tak jak w czasie wojny, nie mógł on funkcjonować bez niewolniczej siły roboczej – mówi Woźniczka. Kryterium munduru, wojennych win, a także volkslisty – zastąpiono kryterium przydatności do pracy.
WIĘŹNIOWIE OŚWIĘCIMIA
Obóz Auschwitz – Birkenau w samym Oświęcimiu wykorzystywany był w różnych celach. Część baraków przekształcono na szpital dla pozostawionych przez hitlerowców chorych więźniów. Istniały dwa obozy NKWD – identyfikowane jako nr 22 (na terenie Stammlager) i nr 78 (w Brzezince), z których tylko od końca maja do końca września 1945 r. wywieziono do ZSRR blisko 20 tys. jeńców wojennych i 4 tys. cywilów. O tylu informują skąpe dokumenty. Pewne wyobrażenie o ilości więzionych wówczas osób daje list przemycony w połowie 1945 r. do wojewody śląsko – dąbrowskiego gen. Aleksandra Zawadzkiego: – To było wołanie o ratunek – mówi dr Woźniczka. Podano w nim, że w tym momencie za drutami przebywa 12 tys. ludzi „jako Polaków cywilnych i jeńców wojennych b. armii niemieckiej; a przed niedawnym czasem 400 Polaków zostało wysłanych razem z jeńcami niemieckimi w niewiadomym kierunku”: – W tej sprawie Zawadzki interweniował u marszałka Rokosowsskiego – informuje Woźniczka. W Oświęcimiu pojawiła się specjalna komisja ds. zwalniania Polaków przetrzymywanych w radzieckich obozach: – Do jesieni 1945 r. udało się z rąk NKWD wyciągnąć blisko 12 tys. osób. To była jedna z wielu podejmowanych wówczas prób przedarcia się prokuratorów i sędziów przez uprawnienia NKWD i UB.
Od wiosny, po stopieniu śniegów, wokół Brzezinki rozgrywały się szokujące w dzisiejszych ocenach sceny. Przy tzw. dołach śmierci, do których wysypywano popioły z krematorium, zaroiło się od poszukiwaczy skarbów. Rodzajem „biedaszybów” wkopywano się w głąb, a na powierzchni powstały instalacje przesiewające popioły, wypłukujące złoto i kosztowności. Mimowolnym świadkiem tego stał się Edward Zalewski, minister sprawiedliwości w Rządzie Tymczasowym, którego mianowano przewodniczącym komisji do zbadania zbrodni niemieckich w Oświęcimiu. Kiedy nie można już było sięgać głębiej, to – przekazuje Woźniczka – opłacano wódką radzieckich lotników stacjonujących w podkrakowskich Balicach, aby bombardowali pola śmierci i odsłaniali kolejne „złotodajne pokłady”. Jak to oceniać? – W tamtym czasie mógł być to przejaw powojennego zubożenia, jak i wyraz deprawacji społeczeństwa – rozważa historyk.
W lutym 1945 r. w Oświęcimiu powstał obóz pracy podległy MBP. Wówczas miał on także charakter obozu karnego i aresztu, do którego można było trafić za byle co (prawdopodobnie w nim znalazła się właśnie babka Henryka Wańka). Obozy NKWD zlikwidowane zostały wiosną 1946 r. Musiał również istnieć obóz dla folksdojczów. Świadczą o tym zapisy w księdze zgonów parafii rzymskokatolickiej w Brzezince. Pierwsze odnotowano w maju 1945 r. – ostatnie w lutym 1946 r. To dzisiaj świadectwo śmierci 151 mężczyzn i kobiet w wieku 18 – 79 lat. Większość urodziła się pod koniec XIX wieku w okolicach Białej Krakowskiej, Bielska i Żywca. Najczęstsze wpisane powody zgonów to: ogólne osłabienie, ogólne wyniszczenie, osłabienie serca, udar serca, zapalenie płuc, pęknięcie jelit i grypa. Nazwisko i imię: Pyć Marianna, data urodzenia: 22.2.1888, miejsce urodzenia: Mikuszowice, miejsce zamieszkania: Bielsko, data zgonu 24.10.1945, data pogrzebu: 24.10.1945, przyczyna zgonu: wskutek ogólnego wyczerpania i osłabienia serca.
– Z przykrością stwierdzam, że w naszych badaniach takie przyczyny zgonu nazywamy „oświęcimskimi” – tak komentuje parafialną listę dr Setkiewicz.
Historycy niemieccy, opierając się na relacjach tych, którzy przeszli powojenny Auschwitz, liczą zmarłych tutaj w tysiącach: – Trudno negować, że były ofiary śmiertelne – mówi Setkiewicz. Nie zgadza się jednak na „tysiące”: – Po wojnie nie było zakazu zbliżania się do obozów, ludność wiedziała, co się dzieje za drutami. Handlowano żywnością. Rosjanie wypożyczali jeńców do prac polowych. Nie dałoby się ukryć wywiezienia i pochówku tysięcy ciał – masowych grobów nie odnaleziono. A krematoria wysadzili w styczniu wycofujący się hitlerowcy. – Wyczuwamy perfidną tendencję do dopisywania do powojennego Oświęcimia Niemców, którzy być może przeszli przez obozy, ale zmarli w transportach do ZSRR i tamtejszych gułagach – ocenia Setkiewicz.
W tym samym czasie część podzielonego na obozy Auschwitz zaczęto przekształcać w pomnik martyrologii. Już 31 lipca 1945 r. KRN zdecydowała o uznaniu obozu za miejsce polskiego i międzynarodowego męczeństwa. Grupa byłych więźniów, na czele z Tadeuszem Wąsowiczem, rozpoczęła przygotowania do utworzenia muzeum. W 1946 r. udostępniono pierwsze ekspozycje. Podjęto też decyzje o stopniowej likwidacji obozu (obozów): – Nie była ona spowodowana brakiem więźniów, bo tych wówczas przybywało, ale projektem utworzenia właśnie muzeum martyrologii – mówi dr Adam Dziurok z katowickiego oddziału IPN. NKWD wywiozła swoje dokumenty do Moskwy: – Wiosną 1947 r. nasza bezpieka skończyła zacieranie swoich śladów. 16 kwietnia 1947 r., powieszono na terenie obozu Rudolfa Hossa, komendanta KL Auschwitz. Dzień później do Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie odesłano ostatnią grupę więźniów powojennego Oświęcimia.
Ale we wrześniu 1947 r. więźniowie ponownie się pojawili – ostatecznie opuścili obóz dopiero w połowie sierpnia 1949 r.: – Do dyspozycji muzeum przekazano z Jaworzna 50 jeńców wojennych – informuje dr Setkiewicz. W następnym roku trafiło do Oświęcimia kolejnych 49 więźniów. Zatrudnieni byli przy pracach porządkowych i naprawczych, w przygotowywaniu i utrzymaniu ekspozycji: – To jest nie do udowodnienia, ale wierzę w relacje pracowników muzeum z tamtego okresu, że dyrektor Wąsowicz zalecał, aby traktować ich po ludzku – dodaje. W muzeum poddani byli więziennym rygorom, ale dostawali też za pracę drobne wynagrodzenia. Zachowała się księga wpisów na tzw. konta – sami więźniowie nie mogli dysponować pieniędzmi, ale mogli zlecać zrobienie za nie zakupów. Przetrwał list protestacyjny – podpisany przez „męża zaufania”, b. żołnierza Wehrmachtu – w związku z podaniem zimnej zupy i opóźnieniami z wpłatami na ich konto. Nie ma żadnej informacji, żeby któryś z więźniów zmarł: – Gdyby tak się stało, to ta sprawa odnotowana pewnie byłaby choćby w dzienniku wypłat – przypuszcza Setkiewicz.
Czy oddanie jeńców do dyspozycji muzeum tworzonego przez byłych więźniów mogło mieć charakter odwetu? – Z opowiadań o dyrektorze Wąsowiczu wiem, że był ponad takie pobudki – mówi Setkiewicz. Wtedy zwyczajnie brakowało rąk do pracy: – Ale zatrudnienie jeńców przy porządkowaniu choćby okularów więźniów, którzy trafili do krematorium, mogło być formą odwetu moralnego.
CZAS MOSKIEWESKI
Z dzisiejszej perspektywy najtrudniej zrozumieć to, że w tym samym czasie, kiedy powstawał pomnik martyrologii, kiedy sądzono i wykonano wyrok śmierci na hitlerowskim kacie – na fundamentach hitlerowskiej tragedii nadal szalała śmierć. Funkcjonowanie powojennych obozów skrywa ciągle kurtyna, którą z roku na rok będzie coraz trudniej zedrzeć, ale to, co już wiemy – wystarczająco przeraża: w Toszku k. Gliwic (w okolic były trzy filie Auschwitz), w obozie pod kontrolą NKWD zmarło od maja do listopada 1945 r. ok. 3, 3 tys. z 4,5 tys. trzymanych tu więźniów.
– W Toszku obowiązywał czas moskiewski – przypomina Woźniczka. To nie jest okoliczność bez znaczenia: – Warto o takich sprawach pamiętać przy ocenach powojennych obozów. Również o tym, że do konferencji poczdamskiej (na przełomie lipca i sierpnia 1945 r.), która określiła powojenną granicę na Nysie Łużyckiej i Odrze, w terrorze na Śląsku, będącym przed wojną w granicach III Rzeszy, ręka w rękę z NKWD uczestniczyła administracja niemiecka tworzona przez tzw. Komitet Wolnych Niemiec. We wszystkich większych miastach, przy węzłach kolejowych i zakładach pracy do końca 1945 r. istniały radzieckie komendantury wojenne. Istniała więc dwuwładza i nie trudno sobie wyobrazić, która miała wówczas więcej do powiedzenia
W rękach MBP było ok. 30 obozów. Przynajmniej kilka z nich, i to właśnie funkcjonujących na bazie Auschwitz, zapisało się szczególnie złą sławą: Świętochłowice – Zgoda – ponad 1800 ofiara, Mysłowice – ok. 2500. – Osią zła był bez wątpienia Centralny Obóz Pracy w Jaworznie, jeden z pięciu tego rodzaju obozów w kraju – mówi dr Dziurok. Hitlerowska filia Auschwitz zaspokajała potrzeby kopalń i elektrowni. Powojenny obóz służył tym samym celom. Z kilkudziesięciu tysięcy więźniów, którzy przeszli przez Jaworzno – Niemcy, folksdojcze, Ukraińcy (zginęło ich 161), Polacy (w tym członkowie niepodległościowego podziemia) – zmarło blisko 7000, z tego 5100 straciło życie w 1945 r.: – W tej ponurej statystyce są też ofiary Świętochłowic – mówi Dziurok. Po zlikwidowaniu obozu Zgoda więźniów i dokumentację przekazano właśnie do Jaworzna. Tutaj też objął władzę Salomon Morel, wcześniej komendant Świętochłowic.
Od początku lat 90` prowadzone było śledztwo w sprawie funkcjonowania obozu Zgoda i odpowiedzialności komendanta Morela za śmierć więźniów. W 1996 r. postawiono zarzuty: – Główny dotyczy sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia więźniów – mówi prokurator Ewa Koj z Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Kolejne zarzuty związane są ze znęcaniem się nad więźniami. W Zgodzie wybuchła epidemia tyfusu i czerwonki, która tylko w lipcu i sierpniu 1945 r. spowodowała śmierć blisko 1000 osób. Wina Morela była już ewidentna w tamtym okresie, ale kara nie była nawet symboliczna – kierownictwo MBP ukarało go – za „dopuszczenie do rozwinięcia się epidemii tyfusu i nie poinformowanie o tym władz ministerstwa” – 3 – dniowym aresztem domowym i potrąceniem połowy pensji. Morel ścigany jest obecnie listem gończym: – Były komendant Zgody przebywa od 1992 r. w Izraelu – mówi Koj. – Nasze wnioski o ekstradycję pozostają bez odpowiedzi.
Świętochłowice, to jedyny obóz w sprawie którego śledztwo zakończyło się postawieniem zarzutów: – Prowadzimy jeszcze postępowania w sprawie Jaworzna i Mysłowic, ale raczej nie należy się spodziewać, że po tylu latach będziemy w stanie pociągnąć kogoś do odpowiedzialności – tłumaczy prokurator Koj. – Celem jest ujawnienie mechanizmów totalitarnego systemu.
Wszystko jednak wskazuje na to, że część odpowiedzialności za funkcjonowanie powojennych obozów będzie musiało ponieść państwo polskie, a przynajmniej prawni spadkobiercy ówczesnego przemysłu węglowego.
– Podjęliśmy śledztwa w sprawie czerpania korzyści z niewolniczej pracy osób przetrzymywanych w powojennych obozach – mówi Koj. Do katowickiego odziału IPN wpływają doniesienia o popełnieniu przestępstw w tej sprawie. A jest ona akurat bardzo dobrze udokumentowana. W czasie wojny zasadą było podpisywanie umów między koncernami przemysłowymi a KL Auschwitz. Za przymusową i niewolniczą pracę więźniów niemieckie firmy płaciły SS.
Po wojnie to barbarzyńskie rozwiązanie zostało dokładnie skopiowane. Odkryte zostały umowy zawarte między Centralnym Zarządem Przemysłu Węglowego a Wojewódzkim Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach o zatrudnieniu więźniów w kopalniach: – Pieniądze przekazywano do COP w Jaworznie, a stąd szły do struktur aparatu bezpieczeństwa – mówi dr Dziurok. Kopalnie płaciły też za więźniów MBP w naturze – węglem. – Tylko pod koniec 1945 r. pracowało w przemyśle 36 tys. mężczyzn będących na stanie COP, w tym 22 tys. jeńców. A Jaworzno to jedynie fragment olbrzymiego systemu powojennych obozów pracy.
Zbudowane na infrastrukturze Auschwitz obozy najszybciej przestały pełnić funkcje punktów przesiedleńczych dla Niemców kierowanych na Zachód i punktów zbornych do wywózek w głąb ZSRR. Od 1946 r. ograniczana była ich rola represyjna wobec folksdojczów. Najdłużej spełniały rolę obozów pracy przymusowej: – Pod koniec lat 40 –tych zaczęto zdawać sobie sprawę, że praca niewolnicza jest nieefektywna i zbyt droga – mówi Woźniczka. Niezwykle kosztowne było utrzymywanie więziennych struktur obozów pracy. Jeńców zaczęto zastępować karnymi batalionami wojskowymi, a potem junakami ze Służby Polsce (tych przynajmniej nie trzeba było pilnować). Ostatecznie problem obozów rozwiązał się w latach 50 – tych wraz z zaciągiem na Śląsk ludzi do pracy w kopalniach i hutach.
Czym były powojenne obozy? – Bez wątpienia miały one charakter obozów koncentracyjnych i obozów niewolniczej pracy – ocenia Woźniczka. – Ale element zagłady, czy też ludobójstwa nie był w nie wpisany. W Świętochłowicach ludzie umierali na tyfus nie dlatego, że w ten sposób chciano wyniszczyć Niemców i folksdojczów: – Brało się to stąd, że ubecy pokroju komendanta Morela, posprzedawali i przepili przeznaczone dla więźniów lekarstwa. W Jaworznie ludzie umierali z wycieńczenia, na co zwracali uwagę nawet kontrolerzy z ministerstwa bezpieczeństwa, bo okradano ich z racji żywnościowych.
W jakimś stopniu ważny też był czynnik odwetu. W Łambinowicach na Opolszczyźnie, panem życia i śmierci kilku tysięcy osób spędzonych tutaj przed przesiedleniem, został niespełna 21 – letni Czesław Gębarski, wówczas analfabeta, partyzant AL, który w czasie wojny stracił rodzinę. Według ustaleń naszych prokuratorów w Łambinowicach zmarło od lipca 1945 do lutego 1946 r. 1,5 tys. z 5 tys. więźniów (niemieckie źródła mówią o większej ilości ofiar). Przeważnie z chorób i wycieńczenia, ale także w sadystyczny i bezmyślny sposób rozstrzeliwanych: – Element ślepej zemsty należy brać pod uwagę, ale jej stopień na pewno nie odpowiadał temu, co działo się w obozach – mówi Dziurok. Po wojnie władza ludowa zupełnie nie miała kadr, które sprostałyby wyzwaniem związanym z przesiedleniami i rozliczeniami za czas wojny: – Komendantami i strażnikami zostawali ludzie prawie z łapanki, często ze sfer lumpenproletariatu, tacy, którzy bez mała sami powinni siedzieć w więzieniach.
To niczego nie usprawiedliwia i nie zmienia: – Również dopuszczam element odwetu w pierwszych powojennych miesiącach, ale jego skala – wobec kilku lat koszmaru wojny i ogromu cierpień – była zaskakująco, w moim przekonaniu, niewielka – mówi dr Setkiewicz.
Nie było w powojennej historii Auschwitz po Auschwitz, choć jeden zbrodniczy system totalitarny nałożył się na drugi. Nie ulega jednak wątpliwości, że na fundamentach Auschwitz postawiliśmy sobie paskudny pomnik. Żeby go zasłonić, trzeba najpierw do końca i aż do bólu odsłonić.
PS. Czytam z wami, nic nie zmieniam, choć niektóre historie, jak Morela, już się zakończyły. I powtarzam pytanie: czy to były polskie obozy, czy obozy w Polsce?
Komentarze
W karnym batalionie wojskowym służbę wojskową odbył mój ojciec ,pracował przymusowo w jednej z kopalń na Dolnym Śląsku ,prawdopodobnie za to ,że jego brat był w Wehrmachcie (nie wrócił).
Andrzej
Jeśli ktoś używa w polskim dyskursie publicznym określenia „hitlerowskie obozy koncentracyjne”, zazwyczaj spotyka się z zarzutem relatywizacji, bo przecież były niemieckie. W tym samym dyskursie ochoczo używa się określenia „stalinowski/komunistyczny obóz w Polsce” na określenie powojennych np. Łambinowic czy Zgody. Typowa schizofrenia.
Cele powojennych obozów koncentracyjnych wpisywały się idealnie w politykę państwa polskiego, realizowano je przy pełnej aprobacie polskich władz.
settembrini, pracownik Agory, udaje nieuka czy nim jest ? NSDAP Hitlera doszła do władzy w Niemczech legalnie, po wygraniu wyborów w 1933r. Komuniści w Polsce nie wygrali wyborów – doszli do władzy nielegalnie.
Kilka lat temu opowiadali mi starzy Łemkowie, że w trakcie powojennych przesiedleń trzymano ich jakiś czas (mężczyzn)w Auschwitz, że tam był obóz filtracyjny ub. Sądziłem, że coś poplątali we wspomnieniach. Ale w świetle tego artykułu to było całkiem możliwe.
Pozdrawiam
Tekst jest równie ciekawy jak i smutny ale uważam że Polakom nie trzeba niczego odslaniac i przypominać – pamięć o zeslanych i zamordowanych w
UB-ckich katowniach jest np. w Wielkopolsce żywa. Ojciec znajomej rodziny jako wlaściciel firmy zostal aresztowany i zeslany do kopalni. Serce mial chore to i po zwolnieniu dlugo nie pożyl. Rodzina stracila wiec Ojca a wcześniej syna który w czasie wojny zostal ścięty we Forcie VII w Poznaniu gdzie do dzisiaj stoi gilotyna. Dzisiaj różnego rodzaju zaprzańcy à la „Śleper” & „Galicyjok” opluwaja tychże ludzi jako okupantów i szczuja przeciw krajowi który im dal wyksztalcenia i szansę na wyjście ze śmierdzacych familoków – a na to pozwolenia nie bedzie!
Gospodarz pisze o emocjach związanych z określeniem „polskie obozy koncentracyjne”. Oczywiście, że parszywym i budzącym emocje jest określanie w prasie światowej jako polskie obozów hitlerowskich tylko dlatego, że leżały na terenach polskich.
Po wojnie byłe obozy faszystowskie czyli niemieckie były przez jakiś czas pod zarządem nkwd i w tym sensie stały się rosyjskimi obozami. Np w mojej okolicy sztolnie uranowe obsługiwali więźniowie ale nadzór nad kopalniami miało przez jakiś okres nkwd – w tym czasie był to ewidentny obóz rosyjski.
Jak wynika z art obozy nkwd przekazano je w pewnym momencie wladzom polskim i od tej pory stały się polskimi obozami z polskim nadzorem.
Argument Erwina o bezprawności PRL jest bezsensowny ponieważ RP jest sukcesorem PRL-u. Teza o bezprawności PRL prowadzi licznych konsekwencji np do zanegowania granic tego państwa. Więc zamiast negować parszywą spuściznę panstwowo-historyczną i wybierać z historii jak z placka smaczne rodzynki lepiej jest przyjąć do wiadomości niewygodne i kompromitujące fakty.
A czy konieczna jest polityczne odcinanie się od polskich obozów – mówienie „To nie my – to kumuniści. My wtedy gniliśmy pod sowieckim butem. My Polacy jesteśmy bez skazy”. Nie sądzę. Wystarczy powiedzieć uczciwy, porządny człowiek w tym nie brał udziału – bez względu na narodowość, wyznanie i polityczne sympatie.
Pozdrawiam
„Wszystko jednak wskazuje na to, że część odpowiedzialności za funkcjonowanie powojennych obozów będzie musiało ponieść państwo polskie, a przynajmniej prawni spadkobiercy ówczesnego przemysłu węglowego.”
Pozwoliłem sobie zacytować powyższe zdanie z zaprezentowanego tekstu, ponieważ od początku mojego pisania na blogu red. Dziadula, o nic więcej mi nie chodzi i nie oczekuję przeprosin od kanalii ludzkich typu @murator, @Erwin i podobnych psychicznie skrzywionych typów.
W każdym opresywnym systemie działają ludzie, to oni są sprawcami prześladowań i mordów, które są skutkiem przyzwolenia systemu. Prawdopodobnie doktor Mengele pracowałby do emerytury jak lekarz, ale niestety przyszło mu żyć w czasach, które przekreśliły typową karierę lekarską i stał się synonimem bestialstwa, diabłem w ludzkiej skórze. Chodzi mi o to, że nic i nikt nie może zdjąć odpowiedzialności z doktorów Mengele i nie jest ważne w jakiej intencji działali, jakiej byli narodowości, w każdej sytuacji można się zachować przyzwoicie, jak przystało na człowieka. Zrzucanie mordów na system, jest ślepą uliczką, która nie zawiedzie nas do pojednania, wręcz przeciwnie, wrogość może tylko narastać.
To dobrze, że dyskutujemy o polskich obozach koncentracyjnych, nie wszyscy chcą przyjąć to do wiadomości, świadczą o tym wpisy na tym bogu, niektórzy nawet twierdzą, że niczego nie potrzeba Polakom odsłaniać, bo wszystko wiedzą i mają nawet usprawiedliwienie tych bestialstw.
Przypomnę tylko sprawę Jedwabnego, tam też ofiary były same sobie winne według niektórych patriotów, a także pobożnych mężów w sutannach.
Kartka z podróży pisze bez sensu. Po pierwsze, nie obozy rosyjskie, a radzieckie (sowieckie) i nie faszystowskie, a nazistowskie. Po drugie, nie pisałem o bezprawności PRL (to państwo z czasem zostało uznane przez prawie wszystkie państwa na świecie), a o nielegalnym sposobie dojścia do władzy komunistów.w Polsce. Gdyby nie obecne na ziemiach polskich Armia Czerwona i NKWD, komuniści nie mieliby żadnych szans na przejęcie władzy w Polsce i wprowadzenie totalitaryzmu. O tym, że naziści zdobyli władzę w Niemczech, zadecydowały miliony Niemców. O tym, że komuniści stali się władzą w Polsce, zadecydowało sąsiednie mocarstwo (ZSRR).
Nikczemnik Śleper raczył mnie nazwać kanalią ludzką. Zaprawdę, Śleper moralnie i umysłowo nie różni się od stalinowskich prokuratorów czy pracowników Ministerstwa Propagandy III Rzeszy, obrzucających przeciwników stekami obelg.
rozgrzeszymy każdego zbrodniarza byle był Polakiem i miał słuszne poglądy i działał w słusznym kierunku. to Polskę odróżnia od Niemiec (a paradoksalnie upodabnia do Austrii), że w Polsce nikt nie zamierza rozliczyć się za dokonane zbrodnie, za to chętnie usprawiedliwia je „obiektywnymi” okolicznościami. Mit rzekomej, wiecznie ukrzywdzonej ofiary, która zawodząc okazuje swoje „rany” i z atgeo tytułu żąda świadczeń i ustępst od całej Europy a może i świata („my wiecznie pokrzywdzeni na się nalezy”!) Dlatego takie typki powstańczo-muzealne alergicznie reagują na rzekome kłamstwa oświęcimskie. To pop prostu psuje cały efekt: czym teraz propagadnowo zaszantażujecie Europę? Chopinem? bitwą pod Grunwaldem? to nie ma takiej siły rażenia….
a co do legalności: posikać się można od legalno – bogoojczyznianej argumentacji….
nielegalnie to w 1918 utworzono RP, bo utworzyli ją ludzie (zdrajcy?), którzy złamali przesięgę wierności swoim państwom i monarchom – co więcej znakomita część z nich miała taką przeszłość, że Lepper to dziewica przy nich – zamachy, zabójstwa, napady rabunkowe etc… – oczywiście „w imię sprawy”. sprawa wszystko rozgrzesza. dojście Hitlera do „pełni” władzy było równie legalne jak zamach majowy w 1926, ze nie wspomnę o wsadzaniu do więzień i obozów bez wyroku przeciwników politycznych takich jak Witos, Korfanty a nawet Mackiewicz. drogę opresyjnej dykaturze komunistów utorował przedwojenny system autorytarny (ciekawe kto zasiadał np. w stalinowskich sądach i prokuratorach? pewnie Chińczycy?). a za „nielagalne” przejęcie przez „nielegalne” władze, równie dobrze można uznać zabór ziem zachodnich i północnych. ciekawe jak wytłumaczyć – na marginesie – zabranie ziem byłego Wolnego Miasta Gdańska? wszak aneksja tego terytorium przez Rzeszę została uznana w Poczdamie za „nielegalną”? krótko mówiąc, Polska może robić wszystko – wywózki, prześladowania, obozy – byle robili to zasłużeni „powstańcy z muzeum i ich spadkobiercy” a im wolno – nacierpieli się, to mają prawo! a jeżeli jeszcze robią to w jedynie-słusznym celu to nie tylko wolno ale i medal plus pomnik się należy! ot streszczenie polskiej polityki historycznej
Do Śleper
“Wszystko jednak wskazuje na to, że część odpowiedzialności za funkcjonowanie powojennych obozów będzie musiało ponieść państwo polskie, a przynajmniej prawni spadkobiercy ówczesnego przemysłu węglowego.”
Śleper prawni spadkobiercy ówczesnego przemysłu węglowego to nie Państwo Polskie. Co najwyżej SLD i węglowe czerwone mafie. Jestem ciekaw gdzie pracujesz (jeśli w ogóle jesteś ze Ślaska) może w jakiejś kampanii węglowej to szykuj się do zadośćuczynienia. A jeśli chcesz przeprosin to pisz do Donalda petycję list otwarty, masz przecież do dyspozycji senatora Kutza niech ci pomoże niech rząd Platformy przeprasza a właściciele kopalni płacą. Co kolesie są właścicielami ? Raczej nie ? no tak to rząd przeprosi a ostatnie działające kopalnie zapłacą olbrzymie odszkodowania po czym splajtują i nie będzie trzeba ich zamykać z powodu ograniczenia CO2. A Ślązacy (a raczej takie szuje jak ty) jak zawsze będą mieli pretensje do Polski, że zniszczyła i gnębiła Śląsk.
Komu zależy na takim scenariuszu?
Do Galicyjok
,,…rozgrzeszymy każdego zbrodniarza byle był Polakiem i miał słuszne poglądy i działał w słusznym kierunku. to Polskę odróżnia od Niemiec (a paradoksalnie upodabnia do Austrii),…”
Galicyjok oczywiście Ślązacy są krystalicznie czyści nie popełnili żadnych zbrodni. To ty właśnie nic innego nie robisz jak rozgrzeszasz wszystkich tylko dla tego, że byli Ślązakami !
Jeśli chcesz rozliczać Polaków to najpierw postępuj tak samo jak Polacy w stosunku do Niemców przebacz i poproś o przebaczenie. Stać cię na taki gest?
Bo na razie jątrzysz i siejesz zamieszanie i nienawiść nie dążysz do zgody masz tylko roszczenia co ujawnia twoje prawdziwe nieuczciwe intencje. Twoja taktyka to stawiać warunki nie do spełnienia aby poniżyć i zgnębić adwersarzy co z góry przesądza i kanalizuje kierunek dyskusji do jątrzącego się konfliktu, który zrujnuje obie strony. Komu zależy na takim postępowaniu?
Panie Redaktorze
Pewnie nie zdaje Pan sobie sprawy, że obozy koncentracyjne w Polsce istniały także poza Oświęcimiem. Drugim wielkim obozem był Majdanek pod Lublinem (nie licząc Treblinki, która była obozem zagłądy).
Mój dziadek, przedwojenny podoficer, po zajęciu okolic Lublina w 1944, został tam osadzony i spędził ponad rok, tylko za to że przed wojną służył w WP (stacjonował w Ostrogu nad Horyniem, 19 Pułk Ułanów Wołyńskich, Wołyńska BK, bitwa pod Mokrą zaliczona. BK były motoryzowane, podobnie jak działo się to na całym świecie, dziadek akurat dowodził załogą terenowego Fiata z ckm-em).
Tak że – owszem, można powiedzieć, że istniały polskie obozy koncentracyjne dla Polaków, zaraz po wojnie, w okresie stalinizmu, kiedy sowieckie pragnienie przerobienia Polski na kolejną swoją republikę było bardzo silne.
Nota bene, parę osób z mojej rodziny było więzionych podczas wojny w KL Auschwitz. Nie wszyscy wrócili.
Do Ślepera, Galicyjoka, Kartki z… itp.
Ciekawe dla czego macie tylko pretensje do Polski i Polaków. Gdybyście chodź trochę starali się być obiektywni i na prawdę zależało by wam na Śląsku to pisalibyście z równą nienawiścią do Niemców czy Rosjan w celu zadośćuczynienia za krzywdy. Bo przecież chcecie aby Śląsk był śląski a nie niemiecki czy rosyjski. Jesteście obecni na niemieckich blogach ? i tłumaczycie tam równie zaciekle,że chcecie zadośćuczynienia za krzywdy?. pisaliście do rządu niemieckiego aby wam zadośćuczynił za wszystkie krzywdy i przymusowe wcielanie do Wehrmahtu?. Czy wasz przyjaciel Kutz choć raz upomniał się w Niemczech o zadośćuczynienie dla Ślązaków. Co Donald mu nie pozwala? od kiedy to dumny Ślązak jest taki pokorny?
Pisaliście do Putina aby was przeprosił za działania Armii Czerwonej za to,że sprzedali was ,,polskim oprawcom i wyzyskiwaczom?” Dalej ! co brak wam odwagi?
Dla wszystkich pragnących uczciwie spojrzeć na Śląsk polecam lekturę:
Praca zbiorowa pod red. Andrzeja Saksona Seria Ziemie Zachodnie. Studia i Materiały nr 24
ŚLĄZACY, KASZUBI, MAZURZY I WARMIACY – MIĘDZY POLSKOŚCIĄ A NIEMIECKOŚCIĄ
Ślązacy, Kaszubi, Warmiacy i Mazurzy to społeczności ludności rodzimej (miejscowej, autochtonicznej) od setek lat zamieszkujący obszary dzisiejszych Ziem Zachodnich i Północnych Polski. Burzliwe losy tej ludności spowodowały, iż stanowi ona typowy przykład grup pogranicza społecznego. Charakteryzuje je wielość tożsamości (można być np. polskim bądź niemieckim Ślązakiem lub jedynie Ślązakiem, Polakiem czy też Niemcem). Śląską czy też mazurską tożsamość tworzy w równym stopniu „tutejszość”, tzn. śląskość lub mazurskość, ale także polskość i niemieckość. Te trzy komponenty kulturowe wzajemnie się uzupełniają, a nie wykluczają.
Źródło Instytut Zachodni Poznań:
http://www.iz.poznan.pl/publikacje.php?p=2008&l=0&lang=pl
@36 latek
w samo centro trafione, brawo 🙂
36latek
O czym Ty piszesz? Czy ja w jakimkolwiek swoim komentarzu rządałem zadośćuczynienia od Ukraińców, Rosjan, Niemców, Czechów i innych nacji za stare zbrodnie i łajdactwa? Czy ja jako Polak deklaruję wstyd i chęć zadośćuczynienia za działania psychopatów w komunistycznych obozach i więzieniach? Napisałem wyraźnie w poprzedniej dyskusji, że nie mam za co przepraszać bo nigdy nie szczułem ludzi na ludzi. Nie czuję się winny i nie ma we mnie poczucia odpowiedzialności zbiorowej. Ja tylko piszę by uznać, że takie fakty miały miejsce, że mamy też w historii karty haniebne – uznać i wyciągnąć z tego wnioski. I nie robić z siebie politycznych cnotek. A to znaczy, że trzeba inaczej prowadzić politykę, bo tamta była błędna i moralnie nie do przyjęcia. Chodzi mi o to, by wiedząc o dramatycznych momentach w historii być mądrzejszym i prowadzić dialog, szukać kompromisów. Ślązacy jak podejrzewam mają gdzieś wymuszone przeprosiny władz polskich. Im chodzi o to by z nimi poważnie rozmawiano a nie kpiono albo brano na „huki” – ewentualnie udawano, że nic się nie dzieje.
Pozdrawiam
Gratuluję wpisu/artykułu! Porusza Pan bardzo ważne sprawy, które nie powinny być przemilczane. Czy ten tekst ukaże się w wydaniu papierowym?
POZDRAWIAM SERDECZNIE Z KRAKOWA
@ mój ulubieniec Erwin
„Po drugie, nie pisałem o bezprawności PRL (to państwo z czasem zostało uznane przez prawie wszystkie państwa na świecie), a o nielegalnym sposobie dojścia do władzy komunistów.”
Sanacja też wydziergała sobie władzę bagnetami, tak samo odsunęła od rządów legalnie wybrany rząd. Nie ma więc tutaj znaczenia sposób legitymizacji władzy, ale to jaki interes był realizowany. Oczyszczenie Śląska z osób narodowości niepolskiej był czyim programem? Nawet dziś wielu polityków polskich przyklasnęłoby pomysłowi pozbycia się mniejszości niemieckiej, gdyby tylko głośne głoszenie takiego pomysłu nie równało się z wyrzuceniem na margines życia politycznego.
Polscy komuniści realizowali nacjonalistyczny program państwa narodowego, obozy były narzędziem jego realizacji. Nie ma wątpliwości, że były to obozy polskie.
Przyczatam moją odpowiedz w adres @ Zła z 28lutego g.16.38 która koresponduje z tytułowym pytaniem Gospodarza blogu .
„Zapamietaj !,Polacy zastosowali Czystki Etniczne wobec pokolenia Ślazaków ,który uszli z życiem z wichrów II wojny światowej ,ale dopadła i POLSKA
Do Kartka z …
,,…Jak wynika z art obozy nkwd przekazano je w pewnym momencie wladzom polskim i od tej pory stały się polskimi obozami z polskim nadzorem.
Argument Erwina o bezprawności PRL jest bezsensowny ponieważ RP jest sukcesorem PRL-u. Teza o bezprawności PRL prowadzi licznych konsekwencji np do zanegowania granic tego państwa…”
Do ciebie pasuje ten kawałek mojego wcześniejszego wpisu choć nie w sensie stricto ponieważ nie jesteś Ślązakiem tylko Polakiem:
,,…Pisaliście do Putina aby was przeprosił za działania Armii Czerwonej za to,że sprzedali was ,,polskim oprawcom i wyzyskiwaczom?”…”
Dodatkowo porównałbym twoją postawę do piłkarza, który strzela gole ale samobójcze bo sędzia nie uznał słusznego karnego dla drużyny przeciwnej. Co oczywiście wzbudza pogardę i drużyny, w której grasz i przeciwników. Zobacz co napisał Śleper o takich jak ty:
,,…nie boimy się żadnych preakcji, jesteśmy tu przyzwyczajeni do tych preakcji, akcji, reakcji i post akcji, a w opluwaniu siebie i swojego kraju nie jesteśmy w stanie dorównać Polakom…”
Cytat z Ślepera 2010-02-26 o godz. 23:37 Hanys, Gorol – dwa bratanki
Do settembrini
,,…Polscy komuniści realizowali nacjonalistyczny program państwa narodowego, obozy były narzędziem jego realizacji. Nie ma wątpliwości, że były to obozy polskie…”
Doprawdy brak mi słów, kompromitacja weź się człowieku lepiej nie odzywaj. Zanim coś powiesz to pomyśl.
Wszyscy wiedzą o wzajemnej sympatii i głębokim szacunku komunistów i narodowców.
Do settembrini
,,… Nawet dziś wielu polityków polskich przyklasnęłoby pomysłowi pozbycia się mniejszości niemieckiej, gdyby tylko głośne głoszenie takiego pomysłu nie równało się z wyrzuceniem na margines życia politycznego…”
Na razie to niemieccy politycy przyklaskują głośno marginalizacji mniejszości polskiej w Niemczech, bezczelnie nie wywiązując się z umowy polsko- niemieckiej o mniejszościach narodowych. Nie oznacza to ich marginalizacji wręcz odwrotnie.
Według różnych szacunków, dochodzących do 0,5 mln żołnierzy Wehrmachtu, było z pochodzenia Ślązakami i trudno sobie wyobrazić, ażeby w takiej masie ludzi nie znalazło się część osób o których byłoby najlepiej zapomnieć i się ich wyprzeć. Osobiście nie znam nikogo takiego, miejscowi domyślają się ich postępków, ponieważ nie wrócili z wojny, a prawie na pewno przeżyli, bo rodziny otrzymywały paczki i finansową pomoc poprzez Czerwony Krzyż jeszcze w latach siedemdziesiątych. W sporze prowadzonym na tym blogu nie chodzi przecież o tych żołnierzy, chodzi o niewinnych ludzi, nierzadko kobiety i dzieci, których jedyną winą było podpisanie volkslisty. Do świadomości Polaków nie dociera fakt, iż ci ludzie nie widzieli w tym nic dziwnego, a co dopiero nagannego, państwo polskie zamieszkiwali dopiero od niespełna dwudziestu lat, a o królach polskich słyszeli z bajek. W swojej historii Ślązacy zamieszkiwali swój kraj pod panowaniem różnych władców i zgodnie z aktualną przynaleznością ubierali różne mundury. Komu w 1939 roku w Europie i na świecie przyszło do głowy, że nowa wojna jest zupełnie czymś innym, dotąd nie widzianym. Na marginesie wtrącę o moim koledze z Kieleckiego, który powtarzając wspomnienia wojenne swoich rodziców, stwierdził że nikt w miasteczku nie chował się i nie krył po wkroczeniu niemieckiego okupanta, natomiast wśród witających wyzwolicieli nie można było dopatrzyć kobiety.
Dyskusja z „kłamcami oświęcimskimi” jest daremna, posiadają oni w swoich mózgownicach tylko komórki białe i czarne, a zwykli ludzie, jak chociażby @Kartka mają szare.
Dyskutować o tych bolesnych sprawach można z kimś czującym odrobinę empatii do drugiego pokrzywdzonego człowieka, od tego momentu można się zastanawiać jak przełamać niechęć i ułożyć poprawne stosunki. @murator, @Erwin, @.6latek doskonale zastąpiliby osławionego Morela w którymś z polskich obozów koncentracyjnych, dyszą nienawiścią do INNEGO w ich plemieniu, idę o zakład, że w dyskusji o kresach wschodnich zachowywaliby się tak samo.
@ 36latek
Jakiej mniejszości polskiej w Niemczech? Jeśli się słucha bezkrytycznie polskich mediów, to faktycznie można dojść do przekonania, że taka istnieje. Najpierw proponuję zapoznanie się ze znaczeniem pojęcia „mniejszość narodowa” w rozumieniu prawa międzynarodowego jak również z definicją definicją legalną mniejszości narodowej w polskiej ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych i języku regionalnym. Proszę się później zastanowić jaką wodę z mózgu robią ludziom np. Wiadomości TVP 1. Polskiej mniejszości w Niemczech być nie może, bo nie może nią być z definicji polska emigracja zarobkowa z lat ’80 czy ’70 (która nota bene aby wyjechać, musiała udowodnić narodowość niemiecką), lecz tylko ludność autochtoniczna. Polska mniejszość narodowa istniała w państwie niemieckim wówczas, gdy jego częścią była Wielkopolska. Gdzie na terytorium RFN Polacy są ludnością autochtoniczną?
I jeszcze raz do 36 latka, wcześniej przeoczyłem.
„Doprawdy brak mi słów, kompromitacja weź się człowieku lepiej nie odzywaj. Zanim coś powiesz to pomyśl.
Wszyscy wiedzą o wzajemnej sympatii i głębokim szacunku komunistów i narodowców.”
Widzę, że operujesz samymi schematami, na dodatek godnymi lekcji przygotowania obywatelskiego na poziomie szkoły podstawowej. Wierz mi, rzeczywistość nie poddaje się schematom. Jeśli nie dostrzegasz silnie nacjonalistycznych elementów w polityce PRL, to nie mamy o czym gadać. Nagonka antysemicka zainicjowana przez m.in. środowisko niejakiego Bolesława Piaseckiego i elitę ówczesnej władzy, nie nosiła żadnych znamion nacjonalistycznych?
Mowa o umacnianiu państwa narodowego, niby jakimi metodami się taki proces przeprowadza na obszarach pogranicza, miłością do bliźniego?
Panie 36latek, zarzuca Pan innym ignorancję, a sam nie ma pojęcia o programie polskich komunistów. Mówili oni wprost o budowie państwa narodowego – niejaki Lampe w Moskwie w 1943 roku, a na Górnym Śląsku Zawadzki w 1945-46.
Obozy były przede wszystkim nazistowskie i komunistyczne. Jeżeli te drugie nie były polskie, to pierwsze nie były niemieckie. Dlaczego?
Ani Niemcy, ani Polacy nigdy nie udzielili w swej masie przyzwolenia na uwtorzenie tych obozów (NSDAP nigdy w swym programie wyborczym nie głosiła takiego postulatu).
Ani Niemcy, ani Polacy nie mieli możliwości pokojowej zmiany rządu, który zakładał obozy.
Ani wśród Niemców, ani wśród Polaków zakładanie tych obozów nie wzbudziło poważniejszych protestów (czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę charakter obu reżimów).
Zwracam też uwagę na fakt, że w 1945 komuniści nie byli jedyną siłą u władzy w Polsce.
36latek
Nie mam o czym z Tobą dyskutować, bo jasno napisałem jak widzę sprawę. Natomiast nie zauważam związku między Twoim komentarzem a tym co napisałem. Nie zamierzam też zastanawiać się co chciałeś mi przekazać ponieważ męczy mnie śledzenie Twoich wywodów – ta logika jest zanadto pokrętna i zaklamana. Mam wrażenie, że widzisz świat nie takim jakim jest tylko tak jak chcesz widzieć. Ale to już jest twój problem – spór między nami nie ma wymiaru politycznego tylko jest psychologiczny.
@Kartka
Obozów sowieckich z pewnością nie można nazywać rosyjskimi. Państwo sowieckie nierealizowało żadnego programu narodowego, a jeśli mowa była o jakimś jego narodowym gospodarzu, to był nim „naród radziecki”. Narodowy komunizm zaczęto realizować na dobrą sprawę dopiero w 1945 r. i to poza ZSRR (choć i w ZSRR w czasie wojny ojczyźnianej odwoływano się do rosyjskich tradycji – jednak koniunkutralnie). Ujmę to tak. Rumuńscy komuniści represjonowali Węgrów, bo uważali, że Węgrzy są zagrożeniem dla rumuńskiego interesu narodowego. Polscy komuniści z podobnych powodów represjonowali Niemców. Sowietów natomiast interesował wyłącznie interes władzy sowieckiej. Czeczeńców czy Tatarów wysiedlali nie dlatego, że ci stanowili zagrożenie dla Rosjan, ale dlatego, że byli antysowieccy i należało ich odciąć od zaplecza. Sami Sowieci rekrutowali spośród różnych nacji i trudno im pzypisać jakikolwiek rosyjski patriotyzm czy nacjonalizm.
Jorguś
Ok – sowieckich. Tak będzie precyzyjniej.
Pozdrawiam
Do settembrini
,,…Jakiej mniejszości polskiej w Niemczech? Jeśli się słucha bezkrytycznie polskich mediów, to faktycznie można dojść do przekonania, że taka istnieje…”
Już ci mówiłem nie kompromituj się zanim coś powiesz to pomyśl.
Poniżej art 20 Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy
podpisany w Bonn dnia 17 czerwca 1991 r. Całość na:
http://pl.wikisource.org/wiki/Traktat_mi%C4%99dzy_Rzecz%C4%85pospolit%C4%85_Polsk%C4%85_a_Republik%C4%85_Federaln%C4%85_Niemiec_o_dobrym_s%C4%85siedztwie_i_przyjaznej_wsp%C3%B3%C5%82pracy_z_17.06.1991_r.
Artykuł 20
1. Członkowie mniejszości niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej, to znaczy osoby posiadające polskie obywatelstwo, które są niemieckiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji niemieckiej, a także osoby w Republice Federalnej Niemiec, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej, mają prawo, indywidualnie lub wespół z innymi członkami swej grupy, do swobodnego wyrażania, zachowania i rozwijania swej tożsamości etnicznej, kulturalnej, językowej i religijnej bez jakiejkolwiek próby asymilacji wbrew ich woli. Mają oni prawo do pełnego i skutecznego korzystania z praw człowieka i podstawowych wolności bez jakiejkolwiek dyskryminacji i w warunkach pełnej równości wobec prawa.
Śleper Gdzie:
Konkrety w twojej walce o Śląsk z Niemcami!!!.
Konkrety w sprawie nie zamykania kopalń przez Donalda i Kutza!!!
Jorguś
,,…Obozy były przede wszystkim nazistowskie i komunistyczne. Jeżeli te drugie nie były polskie, to pierwsze nie były niemieckie…”
Idąc twoim przenikliwym i pedantycznym tropem dochodzimy do oczywistej prawdy, że Więzienie Guantanamo znajdujące sie na terenie bazy Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Zatoce Guantánamo, na terytorium Kuby jest oczywiście więzieniem jakim? kubańskim.
Oczywiście Bazy wojsk rosyjskich stacjonujacych w Polsce do końca 1993 r to były bazy jakie? polskie.
settembrini
,,… Jeśli nie dostrzegasz silnie nacjonalistycznych elementów w polityce PRL, to nie mamy o czym gadać. Nagonka antysemicka zainicjowana przez m.in. środowisko niejakiego Bolesława Piaseckiego i elitę ówczesnej władzy, nie nosiła żadnych znamion nacjonalistycznych?…”
Mamy o czym gadać np o nagonce antysemickiej niejakiego gen. Wojciecha Jaruzelskiego która trwała w LWP aż do lat osiemdziesiątych. Wymieniony generał, I prezydent III RP do dzisiaj jest broniony przez obrońcę Ślaska Kazimierza Kutza i jego szefa Donalda Tuska. PRL nie było nigdy państwem suwerennym a to wielokrotnie powtarzał nawet prezydent Kwaśniewski oraz Donald Tusk więc to musi być prawda i nikt tego nie zmieni chdźby nie wiem co pisał.
Kartka z…
,,…Nie zamierzam też zastanawiać się co chciałeś mi przekazać ponieważ męczy mnie śledzenie Twoich wywodów – ta logika jest zanadto pokrętna i zaklamana…”
Proszę wskazać w którym miejscu użyłem kłamstwa.
@.6latek, sraczka? Brak współczucia, niech ci dupsko rozwali, będzie do pary z głową.
Dusząc ( a nie dysząc nienawiścia) się ze śmiechu czytam wypociny Ortsgruppenleitera „Ślepera” & „GalicyjOka”. No i „Jorgusia” ! Czytając te pierdoly nabieram powoli szacunku dla Towarzysza Wieslawa i jego towrzyszy za wzięcie za mordę tych pajaców którzy na Śląnsku zbyt szybko zapomnieli o laniu AD ´45. Plujcie sie dalej – cierpienie i obozy są w historii zarezerwowane dla Zydów i Wladyslawa Bartoszewskiego – Ślązak może sobie na nie popatrzeć zza plota. Świat ma to w dupie.
Śleper jako przedstawiciel V kolumny dzwiga jeszcze ciężar wybielania honoru Waffen-SS ze zbrodni popelnionych na Podlasiu (Jedwabne,Wizna, Tykocin,Wasosz,Radzilów) – jak mówia „arme Sau”. Natyra sie a podzięki z Rajchu jak ni ma tak ni ma…..
36latek napisał:
„Już ci mówiłem nie kompromituj się zanim coś powiesz to pomyśl.
Poniżej art 20 Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy
podpisany w Bonn dnia 17 czerwca 1991 r. Całość na: (….)”
No więc wracamy do początku -> nie masz człowieku pojęcia o tym czym jest mniejszość narodowa. W art. 20 traktatu o dobrym sąsiedztwie, który byłeś łaskaw wkleić, nie ma słowa o polskiej mniejszości narodowej w Niemczech, ale o obywatelach niemieckich pochodzenia polskiego zamieszkujących Republikę Federalną Niemiec i ich prawie do rozwijania tożsamości kulturowej, językowej, religijnej. Nie słyszałem by Polacy byli tych praw w Niemczech w praktyce pozbawieni, a jeśli są, to sądownictwo międzynarodowe oczekuje na skargę.
Takie samo prawo jak Polacy mają w Niemczech Turcy, Albańczycy czy Hiszpanie. Inny zakres swobód mają Duńczycy w Szlezwiku Holsztynie czy Serbołużyczanie w Saksonii, gdyż jako autochtoni mają w tych landach status mniejszości narodowych co wiąże się z szeregiem nadzwyczajnych przywilejów. Tylko że te mniejszości zamieszkiwały obszar wspomnianych landów „od zawsze”, na pewnym etapie historii rzeczone tereny stały się częścią terytorium Niemiec. Podobnie jak niegdyś Wielkopolska, co również wiązało się ze statusem mniejszości narodowej dla Polaków, co było zasadne aż do powstania państwa polskiego.
Nie wiem jak mam ci to prościej wytłumaczyć. Może sięgnij do art. 2 ustawy o mniejszościach narodowych, zobaczysz jakie grupy są uznane w Polsce za mniejszości narodowe i dlaczego.
I na koniec dobra rada od wyraźnie młodszego interlokutora- nim kogoś nazwiesz ignorantem, dwukrotnie się zastanów czy sam sobie gęby nie przyprawiasz.
36latek
Zakłamujesz to co czytasz. Pierwszy z brzegu przykład
Kartka z p
2010-03-01 o godz. 10:36
„36latek
O czym Ty piszesz? Czy ja w jakimkolwiek swoim komentarzu rządałem zadośćuczynienia od Ukraińców, Rosjan, Niemców, Czechów i innych nacji za stare zbrodnie i łajdactwa?”
36latek
2010-03-01 o godz. 13:07
Do Kartka z …
Do ciebie pasuje ten kawałek mojego wcześniejszego wpisu choć nie w sensie stricto ponieważ nie jesteś Ślązakiem tylko Polakiem:
,,…Pisaliście do Putina aby was przeprosił za działania Armii Czerwonej za to,że sprzedali was ,,polskim oprawcom i wyzyskiwaczom?”…”
Jaki jest związek Twego pytania z tym co wcześniej napisałem. Zakłamujesz to co czytasz. Wymyślasz to co chciałbyś przeczytać.
Nawiązując do pytania Autora, czy były polskie obozy koncentracyjne po 1945 r., czy tylko obozy w Polsce, na pierwszą część pytania należy odpowiedzieć twierdząco. Owszem były, co zresztą we wpisie wyraźnie zaznaczono. Miały wyraźny cel- były środkiem represji i umacniania nowej władzy. Dlaczego można je nazwać polskimi? Bo służyły oficjalnej władzy państwowej i zarządzane były przez oficjalne organy państwa (Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego). Czy władza ta była z nadania demokratycznego, czy nie, jest rzeczą drugoplanową. Były to obozy państwowe, gdzie oficjalna i realna władza nadawała im status środka represji państwa. Jak podaje Norman Davies w swojej książce „Europa walczy. 1939-1945” obozami takiego typu były wcześniejsze pierwowzory tworzone przez Hiszpanów na Kubie końcem XIX wieku, czy nieco późniejsze brytyjskie obozy tworzone dla Afrykanerów.
Czy jednak można postawić znak równości wobec takich miejsc, a hitlerowskimi obozami koncentracyjnymi czy obozami zagłady? Znowu, słusznie Autor zauważa, że jednak celem powojennych obozów nie była masowa eksterminacja. Co więcej, obraz nie jest czarno-biały, bo NKWD działała na o wiele szerszą skalę i niezależnie od struktur państwa polskiego.
Pozostaje zauważyć jeszcze jedną rzecz. Przerzucanie się tylko statystykami, spłaszcza sam problem. Bo co z tego, że Niemcy wymordowali miliony w sposób celowy i planowy, a w powojennych obozach ginęły „tylko” tysiące”? I tu i tam zabijano ludzi w imieniu instytucji państwa. I to jest zbrodnią, którą należałoby wyjaśnić. Obecna Polska jest, chcąc nie chcąc, spadkobierczynią i tego ponurego okresu. W żaden jednak sposób, nie może to wybielić, usprawiedliwić czy przyćmić tego co np. w Auschwitz działo się w latach 39-45.
Może polskie obozy koncentracyjne były mniejszym złem, ale były złem.
tu melduje się feldfebel i zasłużony partyzant V kolumny…..
ja zgody nie szukam – już nie! jeżeli ma się ona odbywać na warunkach Priwislinia. ten czas już minął.
więc będę jątrzył – bo tylko wtedy jest nadzieja zmian.
trzeba zmienić („odwojować” lub „odzyskać” jakby Prezes Zwilling powiedział) paradygmat historii prezentowanej w dyskursie publicznym i innym. to także warunkuje odzyskanie przez Śląsk autonomii a także uzyskanie jej przez inne części kraju.
od kilkudziesięciu lat obowiązuje kanon bogoojczyźniany i narodowy w przaśnej wersji priwislinskiej. rezultatem tego jest traktowanie „polsko nacjonalistyczno ojczyznianej” postawy jako oczywistej jedynie słusznej. ta postawa jest bardzo wygodna dla manipulowania ludzmi – ozywia się rozmaite fobie (a to wykupią nas, a to rura nam zagraża!, a to Vertrieben!) a jest to wygodne dla mentalności stołecznego Priwislinia. każdego kto to wzorca nie pasuje natychmiast się określa jako zdrajcę i zaprzanca.
takie przekonanie nalezy zakwestionować. począwszy od tego, że zdrajca to brzmi dumnie – Priwislincy sami byli zdrajcami nim dzis innych o to oskarżają. niegdysiejsza ofiara z dziką radością siadła na miejscu kata?
w każdym razie bycie zdrajcą trzeba oswoić i uszlachetnić bez tego nie będzie zmian…..
trzeba zakwestionować wzorzec i poczucie wspólnoty identyfikowane w oparciu o „historię narodu polskiego” – to nie jest prawda tylko pewna wizja, dyskurs ale służy szantażowi tych, którzy się nie godzą
są różne wspólnoty i różne wizje historii – nie tylko Śląska jest odrębna – ale tutaj jest to najwyraźniejsze: bogata prowincja, mimo trudu życia opisanego przez Kutza, przeżywająca rozkwit i rozwój, została potem sprowadzona do parteru żebrząc ochłapów z warszawskiego stołu. małpa nie potrafiła znaleźć właściwego miejsca dla zegarka – a wyrzuty sumienia i kopleks z tego powodu sprawił, że okazuje mu pogardę i nienawidzi…
są inne wspólnoty, z którymi kiedyś tworzyliśmy jedność i nie tylko dało się z tym żyć ale było to niezłe życie. Slązacy mimo róznic tworzyli wspólnote nie tylko z Niemcami, Czechami a nawet Polakami i znakomicie Śląsk na tym wyszedł – ale nie było to w granicach polskiego państwa. Galicja też miała własną drogę: wspólnotę powinniśmy tworzyć z Czechami, Slowakami czy innymi nacjami środkowej Europy (niestety, oni nas nie chcą – kto by chciał po taki „wzdęciu godnościowym” i potrząsaniu szbelką) a nie z „rodakami” z Priwislinia. jak Bozia kogoś chce ukarać to odbiera mu rozum: to się trafiło naszym pradziadom w 1918 r. którzy dobrowolnie i bez przemocy oddali się pod „rękę warszawy”. jako, że dziedziczymy po naszych przodkach nie tylko chwałę ale i skutki ich głupoty musi teraz odcierpieć ich grzech….
Miłośnikom K. Kutza, bredzącym o polskich obozach, należałoby polecić film „Znikąd donikąd” z lat 70., w którym ich mistrz rozprawił się z polskim, antykomunistycznym podziemiem zbrojnym z roku 1945. Z filmu Kutza wynika, że nienawiść do nowej, komunistycznej władzy w Polsce mogli odczuwać tylko bandyci i debile.
settembrini
Dziękuję za twój ostatni wpis właśnie na to czekałem. Cieszę się,że zauważyłeś dysproporcje oraz brak symetrii jakie są w tym traktacie który podpisał w imieniu Polski J.K. Bielecki ,,starszy brat”Donalda. Właśnie o tym nie dawno było w programie ,,Warto rozmawiać”. W tym właśnie czasie organizacje polonijne w Niemczech mają rozmowy z przedstawicielami m.in rządu Niemiec na temat renegocjacji tego zapisu. Mam nadzieję,że się dogadają. Na koniec powiem ci ,że to czy w traktacie jest słowo o polskiej mniejszości czy nie, nie oznacza, że ta mniejszość nie istnieje bo jak widzisz istnieje i Niemcy to wiedzą i rozmawiają. Wcześniej czy później otrzymają należny im status. I nie pomogą żadne twoje krzyki.
do Kartka z…
To mój wpis z
2010-03-01 o godz. 13:07
Do Kartka z …
,,…Jak wynika z art obozy nkwd przekazano je w pewnym momencie wladzom polskim i od tej pory stały się polskimi obozami z polskim nadzorem.
Argument Erwina o bezprawności PRL jest bezsensowny ponieważ RP jest sukcesorem PRL-u. Teza o bezprawności PRL prowadzi licznych konsekwencji np do zanegowania granic tego państwa…”
Do ciebie pasuje ten kawałek mojego wcześniejszego wpisu choć nie w sensie stricto ponieważ nie jesteś Ślązakiem tylko Polakiem:
,,…Pisaliście do Putina aby was przeprosił za działania Armii Czerwonej za to,że sprzedali was ,,polskim oprawcom i wyzyskiwaczom?”…”
Dodatkowo porównałbym twoją postawę do piłkarza, który strzela gole ale samobójcze bo sędzia nie uznał słusznego karnego dla drużyny przeciwnej. Co oczywiście wzbudza pogardę i drużyny, w której grasz i przeciwników. Zobacz co napisał Śleper o takich jak ty:
,,…nie boimy się żadnych preakcji, jesteśmy tu przyzwyczajeni do tych preakcji, akcji, reakcji i post akcji, a w opluwaniu siebie i swojego kraju nie jesteśmy w stanie dorównać Polakom…”
Cytat z Ślepera 2010-02-26 o godz. 23:37 Hanys, Gorol – dwa bratanki
Nie wyrywaj z kontekstu tylko mów gdzie tu są klamstwa.
@ 36 latek
Nie ma żadnych dysproporcji. Jeśli chodzi o status mniejszości narodowej w Niemczech, to uznanie za taką jest równie uzasadnione w przypadku Polaków jak Wietnamczyków czy Turków. I tyle.
Śleper
Nie zmieniaj tematu i nie lawiruj tylko pisz jak to walczysz z Niemcami o należne Ślązakom zadośćuczynienie za II wojnę światową. I jak walczysz z Donaldem za to, że chce pozamykać kopalnie na Śląsku.
36latku dysponujesz niezbyt świerza informacją. Kopalnie w większości dawno pozamykane – inwestujemy w naukę i nowoczesne technologie.
36latek
Pozostaje mi tylko wkleić swój stary komentarz
„Nie mam o czym z Tobą dyskutować, bo jasno napisałem jak widzę sprawę. Natomiast nie zauważam związku między Twoim komentarzem a tym co napisałem. Nie zamierzam też zastanawiać się co chciałeś mi przekazać ponieważ męczy mnie śledzenie Twoich wywodów – ta logika jest zanadto pokrętna i zaklamana. Mam wrażenie, że widzisz świat nie takim jakim jest tylko tak jak chcesz widzieć. Ale to już jest twój problem – spór między nami nie ma wymiaru politycznego tylko jest psychologiczny.”
Odczytywanie tego co nie napisano i odpowiadanie nie na to co napisano
jest klasycznym zakłamywanie rzeczywistości. Ponieważ masz problemy ze zrozumieniem co się do Ciebie pisze polecam ten tekst
http://egotrippin.wordpress.com/2009/01/20/zaklamanie-dwulicowosc-brak-szacunku/
Fan programu „Warto rozmawiać” @.6latek lubi rozmawiać, tak jak robi to Pospieszalski, czyli zadaje pytania, sam sobie na nie udziela odpowiedzi i pewnie żałuje, że się tak późno urodził, bo zrobiłby zawrotną karierę w niegdysiejszych systemach politycznych. Już drugi raz @.6latek swoim wpisem próbuje przewerbować @Kartkę na swoją stronę i nastawić wrogo do @Ślepra, cytując jego, czyli mój wpis; ,,…nie boimy się żadnych preakcji, jesteśmy tu przyzwyczajeni do tych preakcji, akcji, reakcji i post akcji, a w opluwaniu siebie i swojego kraju nie jesteśmy w stanie dorównać Polakom…” – podtrzymuję tą tezę, poczytaj wpisy twojego kompana @muratora (kanalii do kwadratu). Skrobiesz coś o węglu i kopalniach, jak ci brakuje którejś z tych rzeczy, zapraszamy, przyjmują na dół, możesz sobie nafedrować węgla i uratować ojczyźnie niesłychanie cenne skarby – wszystko co nasze Polsce oddamy (zaczniemy od kopalń).
O niemieckich obozach koncentracyjnych wiemy prawie wszystko, sprawcy (naród niemiecki) niczemu nie zaprzecza, kaja się przy każdej okazji, a nawet sypnie groszem jak ktoś bardziej przyciśnie (ostatnio Grecy). Ja nie chcę od nich żadnych pieniędzy, wymagam żeby pamiętali i wychowywali młode pokolenia na otwartych i życzliwych ludzi (zdaje się, że to robią). Wkurzają mnie natomiast Austriacy ( w ich wersji byli ofiarami) z ich obłudą, a nie kto inny jak oni rozsiali prochy mojego przodka po swoich polach, tu mam w istocie jeszcze coś do załatwienia.
Śleper a o czym tu dyskutować. Facet zarzuca mi delikatnie mówiąc zdradę narodową, bo obozy pod zarządem państwa polskiego z personelem składającym się z obywateli polskich nazywam polskimi. Wyraźnie piszę, że nie mam zamiaru przepraszać, bo jestem z innego pokolenia i się z obozową polityką nie identyfikuję – mało, brzydzę się nią. Stwierdzam fakt a nie przepraszam. A ten czyta, że ja przepraszam i pyta czemu w takim razie nie rzadam przeprosin od Niemców i Rosjan choć wczesniej napisałem, że mam w dupie ich przeprosiny. Mojej rodzinie po części wymordowanej w obozach przeprosiny życia nie wrócą. Mnie interesuje wyjaśnienie spornych, przemilczanych faktów i zamknięcie starych spraw bo ile lat można …! A ten im mętniej tym się lepiej czuje.
Pozdrawiam
„Śleper” wpisuje się w modny „trynd” obarczania Polaków za winy (obozy pracy) i mordy (Jedwabne) – jakoś mu to idzie ale i tak nie przebije swoim chamstwem dziennikarza z „Der Spiegel” – Henryka M. Brodera (Żyda). Tenże przepychając się w studenckiej stolówce trąbil na caly glos „Aus dem Weg -meine Mutter wurde in Auschwitz vergast !” – „Z drogi moję Matkę zagazowali w Auschwitz !”
Pchal sie po jedzenie – a dokąd i po co pcha się Sleper !??
murator²
Jak czytam poniektóre wpisy zaczynam rozumieć słowa Rudolfa Hessa który był „wielce zdziwiony” oskarżeniami mówiąc wprost to nie On – to Hitler wszystko. Podobnie jest i w tym przypadku gdzie obozy były bardzo często zarządzane przez polskich oficerów a teraz Polacy starają się wmawiać wszystkim że to Rosjanie byli a jeśli już nie Rosjani to sicher komuniści. A Ci komuniści to zaiste Marsjanie eli Egipcjanie byli.
Józek
ty chyba mylisz Śląsk z Śląskiem Wrocław
Śleper
Podaj przykłady twojego dialogu z ludźmi otwartymi na świat z Niemiec. Może z jakiegoś forum niemieckiego. Po co ty Polakom piszesz ilu Ślazaków było w niemieckiej amii napisz to im. Polacy słyszą o tym od 60 lat. Płaczesz tylko nie w ten rękaw .
,,…Według różnych szacunków, dochodzących do 0,5 mln żołnierzy Wehrmachtu, było z pochodzenia Ślązakami i trudno sobie wyobrazić, ażeby w takiej masie ludzi nie znalazło się część osób o których byłoby najlepiej zapomnieć i się ich wyprzeć…”
Pisz to i opowiadaj Niemcom wejdź. Tam na jakieś forum i rozmawiaj z ludźmi otwartymi na świat. Z pewnością cię zrozumieją i wesprą twoje poglądy na świat i zadośćuczynią za wyrządzone krzywdy.
Przecież Polacy nie będą ci płacić za to , że Ślązacy byli w niemieckiej armii. Chyba,że ci otwarci na świat stwierdzą, że to przez Polskę i Polaków Ślązacy byli wcielani do ich armii. W tedy ty będziesz posłusznie wcielał w życie ich nieskrępowane poglądy.
a ja jestem zdrajcą… i zaprzańcem… i co więcej zaczynam być z tego dumny, bo nie za bardzo mam ochotę i na stolicę w Warszawie (nic do warszawiaków nie mam, ale nie wiem kto tam warszawiakiem jest) ale mnie wkurza mentalność władzy tamże repezentowana. Gładko ją przejmują nawet tacy, którzy są warszawiakami od tygodnia. To jest pochodna centralistycznego i „patriotycznego” wychowania każacego wierzyć w tezy „od jednej sztancy”. I nie ma ochoty tworzyć żadnej wspólnoty ani komitywy z @muratorami i podobnymi….
a kłopot nr 1 polega właśnie na tym, że POLACY ZACHOWUJA SIĘ DOKŁADNIE TAK JAK ÓW HENRYK BRODER! I to nie tylko w kolejce na stołówce: od plaży we Włoszech po dyskusję nad rurą czy debatę na losem wypędzonych. zawsze ostatecznym argumentem jest: A) powstanie (wszystko jedno jakie – zawse jakieś jest) B) cierpienia (np. prusacy prześladowali polskie dzieci wysyłajac je do dentysty gdzie okrutnie cierpiały). Kwintesencją tego myślenia była postawa pewnego premiera w czasie nagocjacji nad Traktatem, który wyciągał argument o poległych (ów „pierwiastek z poległych w powstaniu”, którzy powini być wliczeni). Nie wiem co współcześnie żyjący w Polsce, którzy przeważnie mają więcej niż 60 lat (wojna z Niemcami skończyła się w 1945 – jakby ktos nie wiedział) mają wspólnego z uczestnikami wojny. O ile wiadomo po przodkach dziedziczy się tylko majętności – nic mi nie wiadomo o „dziedziczeniu cierpienia”. Czym innym jest natoamist poczucie przynaleznośći do pewnej tradycji – roszczenia na tej podstawie trudno wywodzić. Natomiast problemem jest brutalny polski nacjonalizm ufundowany na określonej wizji „własnej tradycji”, który jest do tego instrumentalnie używany do sekowania określonych grup ludności tudzież trzymania pod sarmackim buciorem niektórych prowincji przez warszawską stolicę.
Nie bardzo też rozumiem jaki związek ze statusem Śląska i Ślązaków ma status polskiej mniejszości w Niemczech – co ma piernik do wiatraka?
Nie ma żadnej wzajemnośći w takiej sytuacji – autonomia i odrębność rozmaitych grup ludnościowych w granicach obecnego państwa polskiego jest uzasadniona tylko ze względów lokalnych. Populistyczna argumentacja w stylu Pospieszalskiego do nawiązanie do chlubnej tradycji Gomułki – „a u was biją Murzynów”….
tak się wkurzyłem, że byk ortograficzny: „karzącego” – bogoojczyźniane uniesienia a la @murator są najwyraźniej zaraźliwe i odbierają rozum…..
Niezly „Murzyn” z tego „Galicyjoka” – pędzony do polskiego dentysty gdzie cierpial straszliwie i karmiony hostią przez polskiego „farorza” od której brzuch go straszliwie bolol. Byl ci on już na granicy zatracenia swojej ślunskiej „swiadomosci”. Aż Kutz na haldzie się pojawil i tablice z prowdami narodu wyzwolonego ludkom pokazol……hehehe
Nieboszka Polska pisze:
2010-03-02 o godz. 07:15 – oj „Niebioszka” jaka ty durna to ty gazet nie czytasz gdzie o UB-eckich mordach (na Polakach ) poczytać morzna ?! Gdzie tam pisza „że to Rosjanie” byli ? Kup sobie lepiej „Życie na gorąco” albo inną sracz lekture i poczytaj o Bachledzie-Curuś zamiast pakowac martyrologie do glówki – za dużo dla Ciebie
do herr @murratorrrr…
morzna, morzna…. jawolh
oj straszne były te mordy, straszne…. jak człowiek spojrzał na nie w lustrze to się przestraszyć mógł…
Skoro nie były to polskie obozy koncentracyjne, to dlaczego w III/IV RP tak mało się o tych zbrodniach, obozach, rozstrzeliwaniach mówi i pisze? Przecież – zdaniem wielu się tutaj wypowiadających – te zbrodnie nie miały nic z Polską i Polakami wspólnego?
Dlaczego ogół obywateli naszego państwa nie ma bladego pojęcia o prześladowaniach m. in. Ślązaków (vide wpis pani „zła”) w dyskusji pod poprzednim wpisem na blogu?
Dlaczego prezydent RP mógł przepraszać za bestialski mord w Jedwabnem kilkudziesięciu obywateli II RP różniących się etnicznie, wyznaniowo od ogółu Polaków, a władze 100% polskiego państwa udają, że nic złego się na Sląsku nie działo? Skoro to nie Polacy za te zbrodnie odpowiadają, to co szkodzi je gromko potepiać? Ba, jak czytam na blogu, to szkaradne NKWD za nie odpowiadało – czemuż by nie żądać od władz Federacji Rosyjskiej przeprosin za nie, na równi z Katyniem, Ostaszkowem i Starobielskiem? BTW: może pan redaktor ustali, jaki – procentowo – udział wśród zamordowanych w w/w łagrach stanowili mieszkańcy zachodnich kresów II RP, ewakuowani na wschód tuż przed wybuchem wojny? Jaki procentowo udział w tej hekatombie mieli Ślązacy – urzędnicy, celnicy, policjanci II RP z woj. Śląskiego? Szczerze zachęcam – podejrzewam, że wyniki takiej kwerendy mogą zaskoczyć niejednego Polaka, wywodzącego się w prostej linii od Piasta i Rzepichy.
Zdecydowałem ,opisać jeden rodzinny przypadek Śląskiego powstańca , o którym skrótowo wspomniałem 26lutego o g.4.18 .
Opisze ,ponieważ historia losu jednego czlowieka ,a przy tej okazji jego dzieci i rodziny , być może zostanie wtłoczona choć na chwile do wyobrażni czytających ten blog , nie uznajacych istnienia POLSKICH obozów śmierci od 1945 roku , gdzie wykonywano masowe CZYSTKI ETNICZNE wobec Ślazaków .
Nasz bohater -lat 45, pojmany do obozu w Świetochłowicach miał dwie córki (żona wcześnej zmarła )
Starsza Córka pełniła rolę rodzinnego łącznika dostarczającego paczki żywnościowe do obozu ,paczki odbierane przez Polską załogę .
Rodzina dowiedziała sie ,że On pracuje na kopalni i dzięki życzliwości
dyrektora kopalni doszlo do kilkuminutowego widzenia na powierzchni tejże .
Starsza Córka to jednorazowe i ostatnie widzenie zapamiętała jako obraz Ojca wychudzonego, przerażonego ,niechetnie mowiącego ,licho go karmili ,nie dostał żadnej paczki .Polska załoga oczywiscie przyjmowala paczki z żywnością i tak to polubili ,że przyjmowali je jeszcze 3 miesiace po smierci ojca ,po czym wreszcie zawiadomili ! Grobu niema !!!!!
Młodsza Córka Maria wtedy 15 letnia ,przebywła na robotach u Bauera w okolicach Jeleniej Góry .Gospodarstwo wielkie ,w tej okolicy największe zmechanizowane . Wiosna 1945 nastali Krasnoarmiejcy ,a jeden z nich po prostu zamieszkal w tym gospodarstwie (spodobała mu sie właścicielka Niemka )Istotne było to, iż przejął do roboty „niewolników” jako własnych w tym naszą Marię . Stosował terror , stale chodził z pepesza w reku .Próby ucieczki kończyly sie niepowodzeniem .
Wreszcie Mari udalo sie zbiec do Sasiadow NIEMCOW ,którzy dali jej schronienie ,a po pwenym czasie pomogli w ekspedycji do Katowic co nastapilo jesienią 1945 roku
Maria oczywiscie nie miała pojęcia, że kiedy uwalniala się od niewolniczej pracy dla Niemców a potem Sowickiego sołdata – Jej ojca pojmali Polacy z zamiarem pozbawienia go życia .
Jak zamierzali ,tak zrobili !
Dziewczynami-sierotami zaopiekowała się Rodzina rozdzielajac je ,u nikogo dostatku nie bylo .
Dziś prawie 80 letnia Babcia Maria mieszka na osiedlu Koszutka niedaleko „Spodka ”
Wczoraj rozmawilem z synem Mari Czesławem . Oni ,tj. gałąż naszej wielkiej rodziny ,nie oczekują od polskiego państwa gratyfikacji . Oczekują pamięci , ukazania prawdy o tych Polskich obozach -MORDOWNI Ślazakow .
Państwo Polskie jako nastepca podmiotu prawa miedzynarodowego nie może postąpic inaczej , jak tylko dać Nam to czego oczekujemy – SYMBOLICZNEJ prawdy .
To tak niewiele .
Dla mnie nierozumialym jest ,iż polscy badacze tyle wiedzą o przykładowo – Auschwitz , a obozy od 1945 roku przenieśli za ‚CHINSKI MUR ” i nic nie chcą wiedzieć
Głosza natomiast , że za rok Polska ogłosi 1 marca kolejne dzień ŚWIETO NARODOWE (wczorajsza inicjatywa waszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego .) bo . organizacja zbrojna WiN zasługuje na to .(nie oceniam ,nie moja sprawa )
Nasi przodkowie jak ich pojmano nie nosili broni i nie zabijali innych ludzi ,na terytorium Nowego polskiego państwa .
Może dlatego ,że nie zabijali innych Polakow to taka cisza ?!!
Do muratora:
Mędrcu Ty mój. Widzę nie nie dostrzegasz spychania większych niż miało to miejsce 65 lat temu „zasług” umęczonych Polaków nad wprowadzaniem polskich zasad sprawiedliwości społecznej na sowieckie barki. Trudno. Nie jestem misjonarzem nie przekonam Cię.
Ja bym chętnie natomiast usłyszał pytanie mojej córki uczęszczającej do gimnazjum jak to było z tymi obozami koncentracyjnymi po wojnie gdzie Polacy- Polaków (Ślązaków i innych) mordowali i dlaczego. W książce do historii którą obecnie jest narkotyzowana o chwytliwym tytule „To dopiero historia” wiedza o Śląsku do roku 1918 kosztuje podatnika 45 gr + VAT.
Gdyż zawiera się w 414 znakach czyli 3 SMS-y !!! Mimo tak bogatej zawartosci można tam spotkać kłamstewka, przemilczenia czy też mataczenie historią zgodne z polską racją stanu. Czy to aby nie dalsza walka z narodem którego nie udało się wyniszczyć po 1945 roku???
Taki historie jak Twoja @Waldemar powinien zamieścić tutaj każdy Ślązak, dać świadectwo prawdzie, obudzić „śpiących” i zadowolonych z siebie kustoszy polskiej martyrologi. Skoro Polakom wolno stawiać pomniki mordercom swoich ziomków, jak to było w przypadku watażki „Ognia”, to niech nam Ślązakom wolno mówić o naszych pomordowanych, a i o jakimś miejscu pamięci warto pomyśleć.
Ze swojej strony jeszcze raz chcę wspomnieć o siostrze dziadka, zabranej do Mysłowic, skąd już nie wróciła, tak jakby było mało wszystkich trzech braci pochłoniętych przez wojnę, a tylko jeden był żołnierzem, w polskim mundurze.
Tak to już jest, najbardziej nienawidzonym jest nie tyle ofiara co świadek zbrodni, widać to jak na dłoni na tym blogu, wyjątki są traktowane na równi z świadkami.
Niezorientowani czytelnicy nie powinni dać się nabrać. Tu nie chodzi o rzeczywiste czy zmyślone krzywdy. Chodzi o hodowanie nienawiści, podtrzymywanie nienawiści. Grupa śląskich szowinistów, której przedstawiciele są aktywni w tym blogu, nienawidzi Polski. Ci ludzie są niezadowoleni z tego, że Górny Śląsk należy do Polski, każdy pretekst jest dla nich dobry, by dawać upust swej nienawiści.
„Sleper” nadaje :
„tak jakby było mało wszystkich trzech braci pochłoniętych przez wojnę, a tylko jeden był żołnierzem, w polskim mundurze.”
Z jednej strony chwalicie pruski Ordnung i umilowanie prawa w Niemczech a z drugiej oplakujecie ziomków co za Kaisera, Führera – albo z Kaiserem,Führerem walczyli i zgineli. Ta wasza magiczna kraina to istny dom wariatów. Na przeprosiny troche poczekacie – najpierw w kolejce stoja „Zabugole”
Do ms:
„rzeczywiste lub zmyślone krzywdy”, „nienawiść śląskich szowinistów” i „nienawidzący Polski” to są argumenty przeciwko prawdom historycznym i zgodnie z Polską racją stanu. Czy nie czujesz się nieswojo jak Polski Prezydent z pianą na ustach mówi do Putina o nierespektowaniu takich samych faktów w stosunku do Polaków???
Ślązacy też mają pretensje do Sowietów o lata po 1945 lecz o wiele, wiele większe do Polaków. Policzek od kogoś kto uważa się Twojego rodaka boli kilka razy więcej. A wybiórczość polskości Śląska i Ślązaków w polskim rozumowaniu jest cechą narodową rozumianą li tylko w tym kraju. Jeśli zaś chcesz używać słowa nienawiść – najpierw zapoznaj się z jego znaczeniem.
Czytam blogi na lamach Polityki online i we wszystkich komentarzach powtarzaja sie te same pseudonimy internautow (okolo 20), ktorzy:
(1) znaja sie na wszystkim; (2) uwazaja sie za jedynych swiatlych w tlumie ubogich duchem; (3) sadza, ze opluwanie glosicieli odmiennych pogladow jest najszlachetniejsza forma cywilizowanej dyskusji; (4) wierza, ze narcyzm polaczony z grafomania wyniesie ich na szczyt lierackiego Olimpu; (5) sa gleboko przekonani, ze oni – i tylko oni – maja recepte na PACANEUM, ktore naprawi wszystko, co wedlug nich wymaga naprawy.
P.S. Czasami warto pamietac, ze z pozycji „alfy i omegi” mozna latwo spasc na pozycje „alfonsa i oflegi”.
Advocatus Diaboli
Pan z jakiejś kontroli blogowej? Rewizor z Pana? Zresztą mniejsza z tym – dzięki za pokontrolne wnioski
Grafoman – ktoś, kto nie ma dokładnie nic do powiedzenia i stara się to dokładnie opisać.
Ale żeby aż w 5 punktach!
@Advocatus, witam w klubie.
@ Kartka z podrozy
Bylem czytelnikiem Polityki w czasach nieboszczki Polski Ludowej, jestem nim do dzis. Polityka online to praktycznie moj jedyny kontakt z prasa polska. I musze przyznac, ze spedzam dosc duzo czasu czytajac Pile od deski do deski. I takze, ze czytanie Pily sprawia mi przyjemnosc, mimo ze w wiekszosci przypadkow mam poglady odmienne od jej publicystow. Czytanie wpisow internautow daje mi szanse – racja, raczej powierzchownego – „zajrzenia w glab duszy polskiej”. I musze stwierdzic, ze na ten widok ogarnia mnie przerazenie. Oponent w dyskusji jest wrogiem, nie rodakiem ktory widzi rzeczywistosc nieco inaczej. Brrr! Wlos sie jezy!
A wnioski pokontrolne kazdy musi wyciagnac na wlasna reke.
Niejaki sm pownien zastnowić się komu zależy na wzbudzaniu nienawiści: tym którzy przypominają o tragedii 1945 roku, czy może tym, dla których Górnoślązacy to nawóz historii.
Advocatus Diaboli
Też czytam Politykę od 70-tych lat – Tata ją kupował. Z przerwą kilkuletnią w stanie wojennym bo byłem po drugiej stronie. Staram się nie być zajadły. Pisałem na blogach Polityki pod innym nickiem w czasach IV RP gdy napięcia były silne. Przyznam, że bardzo przeżywałem to co się wtedy działo i bywałem naprawdę agresywny. Polska moim zdaniem szła wtedy w złym kierunku. Po wyborach wziąłem na wstrzymanie i oderwałem się od blogu, wyjechałem też z kraju co mnie wyluzowało i dało dystans, ktory dzieki Bogu utrzymuję. Wróciłem na blog przed kilkoma miesiącami, pierwsze wpisy przesyłałem jeszcze z Hiszpanii a od listopada już z kraju. Na ten blog zaglądam bo w Hiszpanii interesowały mnie autonomie baskijska, katalońska i galicyjska. W Pais Basco i Galicji byłem i wydaje mi się, że rozumiem o co tam chodzi, z Katalończykami też rozmawiałem jak równiez rozumiem co czuje reszta Hiszpanii patrząc na autonomistów. Rozumiem więc emocje, ktore śląska problematyka teraz budzi w kraju. Ale rozumiem tez, że od problemu nie da się uciec ani go zakrzyczeć. Po prostu trzeba rozmawiać – czasem szczerze do bólu. Nie ma innej drogi. Dlatego tu piszę. A w ogóle lubię pisać. Wolę pisać wieczorami niż pić wódę albo oglądać tv. To chyba kwestia wieku i tego, że się już gadać zanadto o niczym nie chce.
Pozdrawiam serdecznie
@Kartka z podrozy
Hej, znalezlismy wspolny jezyk! Ja tez nie lubie pic wodki (czasem kieliszek dobrej whisky, single malt, 18 lat dojrzewania). Telewizje ogladam codziennie przez godzine, czasem dwie – Fox News Channel. Reszte wieczoru spedzam z moimi dwiema wnuczkami, ktore mieszkaja w sasiednim domu, ale wola byc u dziadkow, gdyz „fajnie jest i nikt nie stawia nas na bacznosc”.
A co do wieku – znajomi mowia, ze mam „mlodziencze” poczucie humoru. Moja malzonka od lat 38 natomiast uwaza, ze jestem zlosliwym starym dziadyga. I komu tu wierzyc?
Pozdrowienia!
Ten senator Kutz to „cudeńko moralne” i prawdziwy Gross-ik , któremu mylą się czasy , miejsce , i własny udział w tym burdelu jakim jest świat.
Z każdej rozmowy można spreparować „haka” na rozmówcę , z historii każdego kraju można stworzyć piekło na ziemi. Od tego są manipulatorzy , kabotyni i niezrealizowani artystycznie gwiazdorzy. Ten tłusto-dupy Kutz w każdym wydaniu brylował i był na topie. Czy to przypadek , czy to jest jednostka chorobowa ?
Do Nieboszczka P…
,,…Ja bym chętnie natomiast usłyszał pytanie mojej córki uczęszczającej do gimnazjum jak to było z tymi obozami koncentracyjnymi po wojnie gdzie Polacy- Polaków (Ślązaków i innych) mordowali i dlaczego…”
Polecam do poczytania przed rozmową z córką.
Praca zbiorowa pod red. Andrzeja Saksona Seria Ziemie Zachodnie. Studia i Materiały nr 24
ŚLĄZACY, KASZUBI, MAZURZY I WARMIACY – MIĘDZY POLSKOŚCIĄ A NIEMIECKOŚCIĄ
Ślązacy, Kaszubi, Warmiacy i Mazurzy to społeczności ludności rodzimej (miejscowej, autochtonicznej) od setek lat zamieszkujący obszary dzisiejszych Ziem Zachodnich i Północnych Polski. Burzliwe losy tej ludności spowodowały, iż stanowi ona typowy przykład grup pogranicza społecznego. Charakteryzuje je wielość tożsamości (można być np. polskim bądź niemieckim Ślązakiem lub jedynie Ślązakiem, Polakiem czy też Niemcem). Śląską czy też mazurską tożsamość tworzy w równym stopniu „tutejszość”, tzn. śląskość lub mazurskość, ale także polskość i niemieckość. Te trzy komponenty kulturowe wzajemnie się uzupełniają, a nie wykluczają.
Źródło Instytut Zachodni Poznań:
http://www.iz.poznan.pl/publikacje.php?p=2008&l=0&lang=pl
Gdybyś miał niedosyt po lekturze i nadal nie rozumiał mechanizmów powstawania obozów to odsyłam do licznych wypowiedzi prezydenta Kwaśniewskiego, gdy mówił o odzyskaniu przez Polskę niepodległości po 1989 roku. O ile wiem a może się mylę to od tamtego czasu nie istnieją w naszym kraju obozy koncentracyjne. Wojska sowieckie wycofały się z Polski pod koniec 1993 roku. Poza tym nawet towarzysz generał Wojciech Jaruzelski, którego broni superślązak Kutz gnębiony w komuniźmie tak,że ze zgryzoty i w odwecie za polskie obozy koncentracyjne studiował w Polsce za polskie pieniądze i kręcił filmy. Ten Jaruzelski w 1981 musiał wprowadzić stan wojenny aby bronić suwerenności Polski przed sowietami i obronił.Dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego zlikwidował obozy sowieckie dla Ślązaków. I dla tego Donald teraz go słusznie broni.
Więc niech nikt nie mówi o polskich obozach koncentracyjnych dla Ślązaków bo nawet tow. generał wie , że to były obozy sowieckie.W końcu po to wprowadził stan wojenny, który uchronił nas przed całkowitym i jawnym atakiem sowietów. A Kutz tego nie pamięta bo wtedy spokojnie kręcił filmy i coś mu się pokręciło.
Obozy administrowane przez polskich komunistów były obozami polskimi, a nie sowieckimi. Nie służyły realizacji sowieckich interesów (temu służyły deportacje śląskiej siły roboczej do ZSRR), lecz budowie homogenicznego polskiego państwa narodowego, oczyszczonego z Niemców i wszelkich typów pośrednich. Sowietom było wszystko jedno, co Polacy zrobią ze swoimi mniejszościami.
Jorguś
A jeśli ten polski komunista był z pochodzenia Ślązakiem to te obozy były jakimi obozami? śląskimi.
Czy masz dowody na to, ze na Śląsku nie było Ślązaków, którzy byli komunistami?
Poczytaj:
,,…Charakteryzuje je wielość tożsamości (można być np. polskim bądź niemieckim Ślązakiem lub jedynie Ślązakiem, Polakiem czy też Niemcem)…”
źródło:
Instytut Zachodni Poznań
http://www.iz.poznan.pl/publikacje.php?p=2008&l=0&lang=pl
Funkcjonariusz mógł być z pochodzenia nawet Hotentotem, ważne jakiemu państwu i jakim interesom służył. Poza odpowiedzialnością indywidualną jest jeszcze odpowiedzialność państwa. Nikomu nie przyjdzie do głowy np. domagać się odszkodowań od Polski za zbrodnie popełnione przez Dzierżyńskiego. Adresatem takich roszczeń mogłaby być obecna Rosja jako spadkobierca Rosji sowieckiej i ZSRR (prawny, ale także, z uwagi na politykę Putina, po części ideowy). Podobnie za zbrodnie Salomona Morela na Zgodzie zadośćuczynić nie powinno państwo Izrael, bo nie w jego imieniu Morel działał. Żydom może być co najwyżej wstyd, że mieli takiego rodaka. A odpowiedzialność spada na państwo polskie.
Jorguś
,,…(temu służyły deportacje śląskiej siły roboczej do ZSRR)…”
Pisałeś już do Putina aby zadośćuczynił Ślązakom te krzywdy? Co zrobiłeś w tej sprawie? Napisz list otwarty do Rosjan należy się Ślązakom pamięć i zaplata. Co boisz się Putina ? czy tak jak Śleperowi od Rosjan i Niemców żadnych przeprosin i pieniędzy ci nie trzeba?
Jorguś
Pisałem ci już ,że nawet prezydent Kwaśniewski wielokrotnie powiedział, że Polska jest suwerenna od 1989 roku. Towarzysz generał Wojciech Jaruzelski już w 1981 roku obronił nas przed sowiecką agresją i za to został I prezydentem III RP.
A jeśli jesteś taki konsekwentny to prawnie Śląsk należał do PRL tak samo jak Mazowsze, Wielkopolska, Małopolska, Pomorze itd. i jako taki jest spadkobiercom prawnym PRL w związku z tym jeżeli za te obozy komunistyczne jest odpowiedzialne państwo to również Śląsk.
36latek:
„A jeśli jesteś taki konsekwentny to prawnie Śląsk należał do PRL tak samo jak Mazowsze, Wielkopolska, Małopolska, Pomorze itd. i jako taki jest spadkobiercom prawnym PRL w związku z tym jeżeli za te obozy komunistyczne jest odpowiedzialne państwo to również Śląsk.”
Większej głupoty jeszcze tutaj nie napisałeś 🙂 jaką podmiotowość miał w PRL Śląsk? (już pomijam oczywista oczywistość, że Śląsk jest również w Republice Czeskiej). Otóż żeby ktoś lub coś mógł ponosić odpowiedzialność, musi posiadać podmiotowość. Słyszał kiedyś o związku czynu i odpowiedzialności?
nawet nie chodzi o zabór radziecki,/przeżyliśmy zabór szwedzki,przeżyjemy i radziecki jak śpiewaliśmy/ ,ale o to że były to skutki napaści Niemiec na Polskę.I Niemcy a także Rosjanie są temu wszystkiemu winni.Oni nas napadli i doprowadzili do tak strasznych konsekwencji.Które trwały ogromnie długo i może nawet do dziś trwają.
@36latek:
Był Pan uprzejmy napisać:
„Pisałeś już do Putina aby zadośćuczynił Ślązakom te krzywdy? Co zrobiłeś w tej sprawie? Napisz list otwarty do Rosjan należy się Ślązakom pamięć i zaplata.”
Sporą – jeśli nie większą – część ofiar obozów koncentracyjnych dla Ślązaków stanowili obywatele II RP – tak samo jak oficerowie pomordowani w Katyniu etc. Jeśli się nie mylę, III / IV RP są bytami prawnymi stanowiącymi kontynuację II RP i PRL zapewne też. Jeśli władze III / IV RP żądają przeprosin, procesów od władz Federacji Rosyjskiej za Katyń etc., to – jeśli obozy koncentracyjne dla Ślązaków były tworem zorganizowanym, zarządzanym prawem kaduka przez NKWD, to jedynym logicznym wnioskiem jest to, że władze III / IV RP powinny się równie głośno domagać przeprosin i procesów w sprawie obozów koncentracyjnych od władz Federacji Rosyjskiej. Zdziwi to może Pana, ale niczego takiego nie słyszałem… Pan może słyszał? Jeśli tak, to proszę o wskazanie źródeł.
Jeśli natomiast wzmiankowane obozy nie były obozami sowieckimi… To milczenie władz III / IV RP daje myślenia, nieprawdaż? Jakie mogą być tego przyczyny? Może takie, że to Polska i Polacy ponoszą odpowiedzialność za działalność obozów koncentracyjnych dla Ślązaków? Może dlatego, że wygodniej jest takie haniebne incydenty w historii Polski przemilczać i liczyć na to, że zamilczy się je na 100%? A może pan Prezydent III / IV RP i jego zwolennicy uważają Ślązaków za Untermenschów, którzy powinni być głęboko wdzięczni Polakom za to, że nie zostali wyeksterminowani w 100%? A może dlatego, że krwawa łaźnia zgotowana Ślązakom przez Polaków – bądź szerzej – ludzi reprezentujących w owych czasach ówczesne władze polskie – była tak naprawdę zgodna z polskimi tradycjami postepowania z ludźmi, którzy różnią się od wzorca Polaka-katolika? Tradycjami postepowania które wielokrotnie przywodziły do rozpaczliwych buntów rdzennych mieszkańców Ukrainy, a nawet rdzennych etnicznie Polaków (powstanie Kostki-Napierskiego)?
Szanowny Panie, proszę zrozumieć, że to przemilczanie faktów istnienia obozów dla Ślązaków jest jednym z powodów dla których – przynajmniej niektórzy – Ślązacy kontestują państwo polskie i nie chcą podawać narodowości polskiej. Jak pisał Żeromski – rany należy rozdrapywać, by nie pokryły się blizną podłości. To przemilczanie, to dla mnie właśnie blizna podłości. O ile milczenie władz PRLu można było zrozumieć – wszak to jego funkcjonariusze mordowali Ślązaków – to milczenie władz III / IV RP przez 20 lat jest… moim zdaniem taką blizną podłości na bolesnej ranie, niczym innym.
Do 36 latka:
Ty nie rozumiesz czy też nie chcesz rozumieć. Moja córka choć jest postacią autentyczną stanowi tylko przykład. Czy ja mam po kolei brać na kolana każde śląskie dziecko i czytać mu książki historyczne niczym na tajnych kompletach. Dlaczego do jasnej cholery tego nie uczą w szkołach??
Że niewygodne ??? Polska Norymberga im nastąpi później tym w/g mnie gorzej dla wszystkich. A Ty jak uważasz??? Bo w to że kiedyś nastąpi chyba nie wątpisz??? Czas nigdy nie jest dobry a kadencja trwa tylko i aż 4 lata.
„Że niewygodne ??? Polska Norymberga im nastąpi później tym w/g mnie gorzej dla wszystkich”
Zdurnienie Slunzaków osiaga powoli apogeum – teraz tylko sobie trzeba wyobrazic zaprzanca Kutza w roli prokuratora Rudenko. No i te masowe groby ze Slunzakami których na tym forum doszukuja sie „Slepery”,”Galicyjoki” i inni przesladowani przez polskie zmory i potwory co to im kazaly portrety Führera ze scian pozdejmowac – i do (Mein Gott !!!) polskich szkól chodzic. Juz za sama podstawówke mozna by od panstwa wydoic pare tauzenów i paradoksalnie im gorsze swiadectwo tym lepiej dla petenta. Móglby powiedziec ze byl w opozycji do pani od polskiego i dlatego powtarzal klase (dodatkowo 500€)
Do roboty wszyscy zdrajcy i zaprzancy – róbcie listy waszych nauczycieli, higienistek,lekarzy ! Wszystkich którzy was z tego grajdoly na ludzi wyprowadzili !
Do 36 latek;
Rozumiem że posiadasz także na podorędziu jakies opracowania naukowe tłumaczące genezę powstania nazizmu i komunizmu. Wiadomo przeciez że człowiek sam w sobie nie jest zły, u podstaw muszą leżeć błędy i uwarunkowania polityczno-historyczne
Muratorze, rozumiem Twoje rozgoryczenie. W roku 1945 Polska „musiała” wydawać pieniądze z budzetu państwa na polskie obozy koncentracyjne, następnie tych których nie udało się unicestwić trzeba było objąć bezpłatnym programem nauczania, ochrony zdrowia. W latach następnych okazało się że to nieroby niepłacące podatków do budżetu i jeszcze trzeba dotować nierentowny przemysł wydobywczy i z kazdym rokiem do kazdej tony trzeba więcej dopłacać. Ale państwo Polskie czuje się odpowiedzialne za swoich obywateli i nie chce dopuścić do wzrostu bezrobocia na tych tak ważnych ziemiach gdzie obywatele nie są w stanie sami rozwiązać swoich problemów. Państwo Polskie więc próbuje wszelkimi środkami rozwiązywać problemy ubóstwa, zacofania, bezrobocia, degradacji środowiska, lecz w miejsce wdzięczności napotyka na nieodpowiedzialne elementy jątrzące domagające się coraz większych nakładów na region nie potrafiący na siebie zapracować. Mimo wieloletnich i długofalowych programów mających na celu podniesienie poziomów edukacyjnych w tym specyficznym regionie, efekty są mierne . Kilka lat temu wielkim sukcesem zakończył się proces sprzedaży hutnictwa zagranicznemu inwestorowi, gospodarka Polska odczuła tym samym wielki oddech gdyż jedna z głównych nierentownych gałęzi przemysłu z dnia na dzień przestała ciążyć na kieszeni kazdego Polaka. Nikt jednak nie liczył wydanych mld wpompowanych w przemysł stali gdyż priorytem byli obywatele Śląska którzy ……..itd, itd.
Ciepnijcie to wszystko w pierony jasne, przeca tak dalij Polska nie mo prawa funkcjonować w UE z takim śląskim garbym. Niech sie sami radzom jak som takie mondre Pierońskie Hanysy
Do Leszko
,,…Sporą – jeśli nie większą – część ofiar obozów koncentracyjnych dla Ślązaków stanowili obywatele II RP – tak samo jak oficerowie pomordowani w Katyniu etc. Jeśli się nie mylę, III / IV RP są bytami prawnymi stanowiącymi kontynuację II RP i PRL zapewne też. Jeśli władze III / IV RP żądają przeprosin, procesów od władz Federacji Rosyjskiej za Katyń etc., to – jeśli obozy koncentracyjne dla Ślązaków były tworem zorganizowanym, zarządzanym prawem kaduka przez NKWD, to jedynym logicznym wnioskiem jest to, że władze III / IV RP powinny się równie głośno domagać przeprosin i procesów w sprawie obozów koncentracyjnych od władz Federacji Rosyjskiej. Zdziwi to może Pana, ale niczego takiego nie słyszałem… Pan może słyszał? Jeśli tak, to proszę o wskazanie źródeł…”
Szanowny Panie obozy koncentracyjne dla obywateli II RP zlokalizowane w Polsce, a dla obywateli innych ,,demoludów” np. w Czechosłowacji, Węgrzech i ZSRR (działały one na tej samej zasadzie )w nomenklaturze historycznej określane są mianem i zaliczane do zbrodni stalinowskich ponieważ powstawały zaraz po II wojnie światowej za czasów Stalina i działały aż do jego śmierci. (niektóre o wiele dłużej).
Nie mam czasu aby teraz przedstawić Panu jakieś dokumenty, w których Polska zwraca się do Rosji o przeprosiny i zadośćuczynienie ale mam nadzieję, ze wystarczy że podam efekt tych próźb i niemal 20 letnich zabiegów. Więcej na temat petycji i pism do strony rosyjskiej znajdzie Pan na stronach Rodzin Katyńskich. A teraz konkrety:
Sikorski: Putin uznał Katyń za zbrodnię stalinowską
Środa, 20 lutego 2008 (16:00) Aktualizacja: Środa, 20 lutego 2008 (16:03)
,,…Prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z Donaldem Tuskiem, podczas lutowej wizyty premiera w Moskwie, mówił o Katyniu jako o zbrodni stalinowskiej – powiedział w środę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla TVN24…”
Źródło:http://fakty.interia.pl/swiat/news/sikorski-putin-uznal-katyn-za-zbrodnie-stalinowska,1062592
Proszę zrozumieć uważam, że cała dyskusja na temat ,,polskich obozów koncentracyjnych” odbywa się właśnie w tym kontekście. Ponieważ obecnie będzie nadzieja aby Rosja zapłaciła za krzywdy stalinowskie Rosja stara się aby do zbrodni stalinowskich zaliczyć jak najmniej zbrodni. Spór toczy się o to czy rząd Donalda Tuska ,,nie sprzeda” obozów w których mordowano Ślązaków. Za cenę medialnego sukcesu, że to rząd Platformy doprowadził do uznania Katynia za zbrodnie stalinowską (co jest oczywiste) Polska nie będzie się domagać zadośćuczynienia za inne oczywiste zbrodnie stalinowskie. Taka sytuacja bardzo pogorszyła by sytuację wewnętrzną Polski szczególnie komplikując stosunki na Ślasku. Dlatego krzyczę do Śleperów i innych co zrobili aby upomnieć się przed Rosjanami o zadośćuczynienie za komunistyczne obozy.
Takie czerwone pogrobowce jak Kutz którzy za PRL robili kariery i żyło im się dobrze oddają dług tym , którzy ich wypromowali i lobbują za fatalnymi dla Śląska i nie tylko rozwiązaniami. Mógłbym dalej o tym pisać ale może przy innej okazji. Pozdrawiam
Do settembrini
“A jeśli jesteś taki konsekwentny to prawnie Śląsk należał do PRL tak samo jak Mazowsze, Wielkopolska, Małopolska, Pomorze itd. i jako taki jest spadkobiercom prawnym PRL w związku z tym jeżeli za te obozy komunistyczne jest odpowiedzialne państwo to również Śląsk.”
A za zbrodnie w Korei Północnej będą też odpowiadać Koreańczycy z południa? czy w ogóle nikt nie będzie odpowiadać bo Korea jest podzielona?
Dp Leszko c.dalszy
Proszę zrozumieć uważam, że cała dyskusja na temat ,,polskich obozów koncentracyjnych” odbywa się właśnie w tym kontekście. Ponieważ obecnie będzie nadzieja aby Rosja zapłaciła za krzywdy stalinowskie Rosja stara się aby do zbrodni stalinowskich zaliczyć jak najmniej zbrodni. Spór toczy się o to czy rząd Donalda Tuska ,,nie sprzeda” obozów w których mordowano Ślązaków. Za cenę medialnego sukcesu, że to rząd Platformy doprowadził do uznania Katynia za zbrodnie stalinowską (co jest oczywiste) Polska nie będzie się domagać zadośćuczynienia za inne oczywiste zbrodnie stalinowskie. Taka sytuacja bardzo pogorszyła by sytuację wewnętrzną Polski szczególnie komplikując stosunki na Ślasku. Dlatego krzyczę do Śleperów i innych co zrobili aby upomnieć się przed Rosjanami o zadośćuczynienie za komunistyczne obozy.
Takie czerwone pogrobowce jak Kutz którzy za PRL robili kariery i żyło im się dobrze oddają dług tym , którzy ich wypromowali i lobbują za fatalnymi dla Śląska i nie tylko rozwiązaniami. Kończąc myśl
Kutz Gdyby był Ślązakiem a siedzi w Parlamencie Polski którąś z kolei kadencje, obecnie jest senatorem lobbował by aby Polska równie głośno zabiegała u Rosjan o zbrodnie na Ślasku aby nie zapomniano w rozliczeniach ze zbrodniami stalinowskimi o tym co komuniści dokonali na Śląsku. Nie zrobił nic w tym temacie. Mało tego jako Ślązak i senator RP powinien organizować na Śląsku coś na wzór Rodzin Katyńskich stowarzyszenie rodzin Ślązaków pokrzywdzonych w zbrodniach stalinowskich oby temat nie przyschnął i nie uszedł na sucho zbrodniarzom i nie ważne czy byliby to ludzie narodowości rosyjskiej czy polskiej czy też pochodzenia śląskiego. Rok lub 2 lata temu tak mocno krytykowany IPN organizował wystawy publikując nazwiska i zdjęcia oprawców systemu stalinowskiego niektórzy żyją do dziś i biorą wysokie emerytury. To dowód na to, że Polacy nie zamiatają pod dywan i nie chcą chronić sowieckich sługusów. myślę, że na tych wystawach nie zabrakło nazwisk zbrodniarzy ze śląskich obozów koncentracyjnych. Nie słyszałem aby Kutz popierał tą akcję zamiast tego IPN był szeroko krytykowany właśnie dlatego że były to zbrodnie stalinowskie,z których chce się wyłgać Rosja. W ten sposób Rosjanie mają 2 pieczenie na jednym ruszcie uznają tylko Katyń coś tam wypłacą. Platforma ma sukces polityczny przed wyborami (dlatego Kaczyński pcha się do Katynia ale to oddzielna dyskusja) A za resztę zbrodni obarczy się Polaków jątrząc niesnaski między Polakami i Ślązakami
(,,…Charakteryzuje je wielość tożsamości (można być np. polskim bądź niemieckim Ślązakiem lub jedynie Ślązakiem, Polakiem czy też Niemcem)…”
źródło:
Instytut Zachodni Poznań
http://www.iz.poznan.pl/publikacje.php?p=2008&l=0&lang=pl
Do Nieboszczka P…
,,…Dlaczego do jasnej cholery tego nie uczą w szkołach??
Że niewygodne ??? Polska Norymberga im nastąpi później tym w/g mnie gorzej dla wszystkich. A Ty jak uważasz??? Bo w to że kiedyś nastąpi chyba nie wątpisz??? Czas nigdy nie jest dobry a kadencja trwa tylko i aż 4 lata…)
Zdaje się ,że coś przespałeś nie dalej jak rok 2 lata temu tak mocno krytykowany IPN zorganizował w całej Polsce wystawy z wizerunkami zbrodniarzy stalinowskich, którzy męczyli ludzi w takich obozach jak te na Śląsku. Niektórzy żyją do dziś. Zgadnij kto chce zlikwidować IPN ? Platforma i SLD a wiesz dla kogo pracuje Kutz w Senacie ? dla PO.
Wiesz co to zbrodnia stalinowska? przeczytaj moje wpisy powyżej do Leszko zrozumiesz więcej.
Namawiam gorąco aby Ślązacy nie dali się Rosjanom wymigać za zbrodnie stalinowskie i nie dali się sprowokować książkom Kutza, które dziwnie im pasują politycznie i ekonomicznie.
Do wszystkich Śleperów, którzy twierdzą,że Polska zamiata pod dywan zbrodnie stalinowskie.
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3558618.html
Artykuł z Gazety Wyborczej.
36latek po raz kolejny (kilkunasty, kilkudziesiąty…) uzywa w dyskusji nt polskich obozów w których więziono, wykorzystywano, reedukowano… Ślązaków określenia „placić”, „sprzedać”. Ten merkantylizm polityczny nachalnie przebija przez jego komentarze, przez całą tę obłudę i matactwo narodowościowe, polityczne i jakie sobie można jeszcze wyobrazić. Jakiego by argumentu nie użył zawsze w tle lub w podsumowaniu jest lęk przed słowem „płacić” – płacić za krzywdy, morderstwa, wyzysk. Chodzi o to by nie płacić. By nie dostawać nakazu zapłaty, nie sięgać do kieszeni, nie rekompensować strat, które ludzie kiedyś ponieśli na skutek marzeń przodków 36latka – by się wymigać, nie odbierać poczty, udawać, że to nas nie dotyczy. To śmieszne podejście bo 36latek jest obywatelem państwa, które nie chcąc płacić zmuszane jest by płacić – miedzy innymi za realizację marzeń 36latka. Państwo polskie przegrywa proces za procesem przed trybunałem w Strasburgu i od kilkunastu lat płaci płaci sowite odszkodowania za dyskryminację, szowinizm i analfabetyzm prawny. My, Polacy płacimy wciąż stare i nowe rachunki za 36latków. Nie chcę być złym prorokiem ale na mój rozum za 36latka zapłacimy w końcu Śląskiem.
Pozdrawiam
@ Sleper
Uderz w stol, a nozyce sie odezwa! I to by bylo na tyle!
„Ciepnijcie to wszystko w pierony jasne, przeca tak dalij Polska nie mo prawa funkcjonować w UE z takim śląskim garbym. Niech sie sami radzom jak som takie mondre Pierońskie Hanysy”
Dlugo to trwalo ale „Nieboszka Polska” w konu „hat sie Sau rausgelassen” czyli wypuscil swinie tj. pokazal swoja slunsko-faszystowska morde. Na tekie dictum jest jedna tylko rada (slynnego POLSKIEGO klasyka): Spieprzaj dziadu !
oprócz świętochłowic podobny obóz był w Tułowicach w woj.opolskim
Murator jak prawdziwy przedstawiciel branży budowlanej przypomina beton najwyższej klasy wszystkoodporny miast argumentów wytacza inwektywy. Jeśli można nie będę brał w tym udziału i zniżał się do poziomu budowlańca.
36 latku: Jestem zachwycony Twoimi pomysłami i od już zaczynam kibicować „naszemu” prezydentowi by upomniał się o wrzucenie do swojego plecaka zbrodni popełnionych w obozach komunistycznych Putinowi i Rosji jako spadkorcom po ZSRR. W sumie prezydent nasz już bardziej nie może rozśmieszyć opini światowej i europejskiej. Nic więc nie ryzykuje. Jak sprzeda tego grzyba Rosji urośnie wielce w moich oczach – będę go chwalił na wszystkich śląskich targowiskach i odpustach. Mówię szczerze.
tu sie zgadzam wyjątkowo z Herrr @Murrrrratorrrrem:
Śląsk (i nie tylko śląsk) już dawno powinien powiedzieć Warszawie: spieprzaj dziadu….
a do @Bronka: jak już sięgamy wstecz: źródłem i przyczyną równie dobrze może być „zdrada roku 1918” gdy obywatele kilku krajów środkowej Europy wypowiedziało posłuszeństwo swym Monarchom (Państwom) i stworzyło siatkę słabych i niestabilnych państw niezdolnych następnie (lub niechętnych) do obrony swych obywateli przed obcą agresją…
@Adwokatus, po złajaniu nas w 5 punktach, miło się przedstawiłeś, poczucie humoru masz jednak typowo polskie, proponuję zamiast Fox coś tam, książkę Hrabala, każda leczy z kompleksów i życzliwie nastraja nawet do pyskaczy.
Pozdrawiam.
@Nieboszczka, podziwiam Cię, jak Ci się chce prowadzić tą jałową dyskusję z 6 latkiem, przecież gość pierniczy w kółko jedno i to samo, nawet kopiuje zdania z poprzednio zamieszczonych swoich wpisów. Z „betonem”, jest jeszcze gorzej, ciul żre niemiecki chleb i najchętniej utopiłby ich w łyżce wody, a przecież nikt go siłą na te roboty nie wywiózł.
Ci osobnicy są strasznie zdziwieni, że po 20 latach demokratycznych rządów w Polsce, ludzie dawniej spychani na margines nieistnienia, zaczynają się domagać swoich praw. Wściekają się na każdy przejaw manifestowania inności, wysuwającej jakiekolwiek żądania , obojętnie czy chodzi o mniejszośći narodowe, homoseksualistów, kobiety, maltretowane dzieci, imigrantów, obrońców zwierząt. Wszyscy mają siedzieć cicho, bo pono interes narodowy tego wymaga i nie można słowem skrytykować mateczki Polski i ich patriotycznych wielbicieli. Gadanie z tym ludźmi jest bezcelowe, co rozsądniejsi występują na drogę sądową, która ma niejednokrotnie finał w Strasburgu. Ostatnio znowu pajace przegrali, na szczęście trybunał nie zasądził odszkodowania, bo znowu musiałbym dołożyć ze swojej kieszeni, za uparte pielęgnowanie fobii przez wyżej wymienionych.
Jest noc ,wróciłem do domu i… na portalu TVN24 czytam
uroczystości 70 lecia Katyńskiej Zbrodni mają jakoby odbyć sie w dwóch ratach .
Premier rzadu RP D.Tusk i premier rzadu Rosji Putin 7 kwietnia na państwowych uroczystościach Polsko -Rosyjskich będacych zwieńczeniem wieloletnich strań.
,a 10 kwietnia Prezydent RP L.Kaczyński .
Czy Rodziny Katyńskie będą przeciągane liną na tą lub tamtą strone,??
Czy Polskie państwo kolejny raz czeka KOMPROMITACJA ???
Rodzina Ślaska w tym roku obchodzi 65 rocznice Zbrodni i dopiero zaczyna swoja bitwę o pamięć Polskiego państwa !!!.
O Katyniu jako symbolu zbrodni nie wolno było mówić przez długie lata a przyznanie się do zbrodni nastąpiło przez Gorbaczowa ,potwierdzone przez Jelcyna ,który poza protokołem na tym cementarzu w Katyniu ucałował rekę polskiego kapelana Paszkowskiego (niedoszłej ofiary ) prosząc Go o wybacznie !!!.Prezydent Rosji wykonał taki GEST !!!. Świadek Ciosek ,wtedy ambasador RP w Moskwie -mowił o tym w TV „Super Stacji” .
Czy Rodzina Ślaska doczeka sie podobnego chrześcijańskiego gestu ,ze strony władz Polskiego państwa ?
.Mają blisko na Górny ŚLASK .Zostali przy życiu Satruszkowie których osierocono tuż po zakończeniu II Wojny Światowej . Watpię by u Nas na SLASKU BYŁY NIEDOSZŁE OFIARY ! Zabrali -przepadł .Nie mamy nawet Cmentarza !
NIE licytujmy się na prówania liczby ofiar Katynia, a Świetochłowic czy Mysłowic .
Bracia Kaczyńscy specjalizują sie w ‚”pojezdkach ” do NAS do symboliczej kop. Halemby czy innej tragedii ,nie licze na tych ŁOTRÓW ,ponieważ instrumentalnie wykorzystuja od lat różniste wydarzenia .Takiego Teatrum nie chciałbym ogladać w ich wykonaniu!.
Sprawa Rodziny SLĄSKIEJ ANNO DOMINI 2010 jest zbyt trudna dla politycznej wyobrazni Warszawy rozmumianej jako politycznego Centrum .
Przeraza mnie poziom zamieszczonych tu wypowiedzi( zwłaszcza Śiepera Galicyjoka)- nienawiść, ignorancja i wulgarnośc.O okresie stalinowskim mają jasny pogląd nie zmącony znajomościa rzeczy.Byłam wtedy dzieckiem, ale pamietam dobrze, że nielicznych komunistów pokazywano palcem, że nawet biedni ludzie nienawidzili tej władzy, bali sie jej i traktowali jak narzucona siłą.Gdyby nie Sowieci i terror,nie utrzymałaby sie nawet minuty ( po Pażdzierniku terror sie skończył, wszystkie póżniejsze represje to było małe piwo i w końcu znaczna część społeczeństwa pogodziła sie z ustrojem, którego końca nie było widać).
Wtedy kazdym powiatowym UB faktycznie rzadził „doradca” z NKWD. PKWNdał Armii Czerwonej prawo jurysdykcji nad obywatelami polskimi (wtedy legalnym rzadem był jeszcze rzad londyński)i NKWD mordowała AKowców juz jesienią 1944. Represje dotknęły przede wszystkim Polaków
którzy też byli w tych”polskich „obozach (w Jaworznie był obóz dla młodocianych, którzy siedzieli np za ulotki, za tajne harcerstwo), choć najwięcej tam było Niemców i ślązaków. Obozy to były to także zbrodnie stalinowskie władzy narzuconej siłą Polakom. Fieldorf -Nil był jedną zwielu ofiar mordów sądowych, Pileckiego (jeden z 10 największych bohaterów II wojny)torturowano tak, ze powiedział, że „Oświęcim to były igraszki (byl 2 lata w Auschwitz). Kazimierza Moczarskiego torturowano na 40 sposobów po to by jako b.szef Biura Informacji i Propagandy KG AK napisał oświadczenie,że AK współpracowała z Niemcami).Moją ciotkę bito tak,”że nie wiedziała, że ciało może mieć taki kolor”.Wśród AKowców kilkanaście tysiecy zameczonych w śledztwach i ofiar mordów sądowych.
Radzę Glicyjokowi obejrzeć dawne więzienie (karcery!) w Kielcach, z którego „Szary” w sierpniu 45r uwolnił ok 600 ludzi…To były „polskie” katownie…Komunistom trudno było znaleźć obsadę do tych „polskich” obozów, personel to były lumpy , czesto analfabeci z marginesu – no i tacy ludzie jak komendant w Swietochłowicach a potem w Jaworznie jak Salomon Morel…
My się tu ścieramy reprezentując z jednej strony opcję patriotyczno-ojczyźnianą z drugiej zaś prośląska, w rozumieniu niektórych antypolską. Ja osobiście kocham każdy m2 tej ziemi mojego Heimatu i nie wyobrażam sobie życie w innym miejscu. Pozwólmy zabrać głos w sprawie obozów osobie niezależnej. Rodowity Londyńczyk mający od 20 lat kontakty z Polską od 5 mieszkający w woj. śląskim( nie mylić ze Śląskiem). Nie rozumiejący zwrotów wyrazowych polskie jedzenie, nasze piwo czy też polskie morze (nie wypoczywamy nad włoskim morzem więc dlaczego nie morze niemieckie lub szweckie). Wkleję bez korekty jego zdanie n/t obózów : JA WIEM O LAMBOWICACH. JA PISALEM NA TEN TEMAT ALE POLACY NIE WIERZYLI W WIEKSZOSCI LUB NIE CHCIELI O TYM SLYSZEC LUB MOWILI ZE DOBRZE NAZISTOM TAK. Okazało się zatem że kolega Anglik wie o sprawach o których nie wie 80 % Polaków. Jeśli jednak już się dowiedzą wychodzi przewidywalny schemat – nacjonalizm, rewizjonizm i obrzucanie obelgami :Spieprzaj dziadu, świnie,naziole itd itd.
Do 36 latka;
Hipotetycznie wyobraź sobie że K. Kutz na forum ogólnym lub w wywiadzie np dla rosyjskiej TV upomina się rozliczenie rosjan za sowieckie obozy. Nie zrobi tego bo to poważny gosc i historię zna. Wystarczy że czasami Roczniok wywali jak łysy grzywą o parapet. Rozmawiamy jednak hipotetycznie. Więc obojętnie czy Kutz byłby z PO, PIS, NSDAP, Zielonych, Burgundowych czy Parti Regionów jako ślązak zostałby zmieszany z błotem odsądzony od czci i chwały. Internet ociekałby nienawiścią i nacjonalizmem. Jeśli nie wierzysz skocz kiedyś na opinie o byle jakiej sprawie dotyczącej Śląska (wypadek drogowy, awaria C.O. nie ma znaczenia co ważne że o Śląsku) . Zresztą nikt zdrowo rozsądkowy nie podejmie działań będących w gestii MSZ. A jeśli już Rosjanom podrzucać wszystko co be na tym świecie może by się spytać czy nie wzięli by na swoje plecy rzeźi niewiniątek, Berezy Kartuskiej, Twierdzy brzeskiej, księdza Popiełuszki, 9 z Wujka, Jedwabnego itd. Możemy w zamian płacić za gaz 2x więcej niż Francuzi, 10x więcej niż Ukraińcy i 100x więcej niż Białoruś. Polacy wybielą sobie historię lepiej niż Wizirze taki historyczny alt+ctl+delete. Za gaz zapłaci Śląsk przecież.
Do Waldemar
,,…O Katyniu jako symbolu zbrodni nie wolno było mówić przez długie lata a przyznanie się do zbrodni nastąpiło przez Gorbaczowa ,potwierdzone przez Jelcyna ,który poza protokołem na tym cementarzu w Katyniu ucałował rekę polskiego kapelana Paszkowskiego (niedoszłej ofiary ) prosząc Go o wybacznie !!!.Prezydent Rosji wykonał taki GEST !!!. Świadek Ciosek ,wtedy ambasador RP w Moskwie -mowił o tym w TV “Super Stacji” .
Czy Rodzina Ślaska doczeka sie podobnego chrześcijańskiego gestu ,ze strony władz Polskiego państwa ?…”
Śląskie obozy koncentracyjne jeżeli nie zostaną wyrzucone poza nawis zbrodni stalinowskich o co powinien zabiegać np. Kutz zamiast kłócić Polaków i Ślązaków doczekają się zadośćuczynienia.
Ś.P. Kapelan Peszkowski był osobą, która była godna przyjąć taki gest w imieniu Rodzin Katyńskich. A czy na Śląsku jest taka postać?. Nie tylko nie ma takiej osoby bo takie Kutze nic nie zrobiły aby ją wypromować ale dodatkowo nie zatroszczyły się o powstanie takiego cmentarza. Co zrobił senator Kutz w tej sprawie? on reprezentuje Śląsk od wielu lat. A może to Kutz chciałby być całowany w rękę w imieniu ofiar ze Śląska?.Oprawcy stalinowscy, którzy jeszcze żyją (niektórzy) powinni przeprosić i ,,zapłacić”.
Kto powinien całować rękę za zbrodnie stalinowskie na Śląsku ? Czy Kaczyński? wróg Stalina i Rosjan nr 1 w Polsce? osobiście nie mam nic przeciwko temu ale czy to logiczne rozwiązanie ? to by dopiero Rosjanie mieli ubaw przeciwnik systemu całuje ręce za ich winy.
Do Nieboszczyka z Polski
Tak powinien nazywać się twój nick. Ty chyba jesteś na 2 świecie bo widzisz wszystko na opak.
A co może Kopernik też była kobietom? bo jeśli za zabójstwem x.Popieuszki i zbrodni Wujka nie widzisz sowietów to z pewnością zamach na JPII zorganizowali Bułgarzy.
Kaczyński? wróg Stalina i Rosjan nr 1 w Polsce?
do 36 latek
Tak Kaczyński wróg Ślązaków nr JEDEN w Polsce.
Co Ty za zioło bierzesz że tak Ci poszło na psychę. Skonsultuj się z rodzinnym a potem biegusiem do specjalisty. Jest marzec dopiero moze jeszcze są świadczenia na ten rok.
Do Kartka z p…
,,…36latek po raz kolejny (kilkunasty, kilkudziesiąty…) uzywa w dyskusji nt polskich obozów w których więziono, wykorzystywano, reedukowano… Ślązaków określenia “placić”, “sprzedać”. Ten merkantylizm polityczny nachalnie przebija przez jego komentarze, przez całą tę obłudę i matactwo narodowościowe, polityczne i jakie sobie można jeszcze wyobrazić. Jakiego by argumentu nie użył zawsze w tle lub w podsumowaniu jest lęk przed słowem “płacić” – płacić za krzywdy, morderstwa, wyzysk. Chodzi o to by nie płacić. By nie dostawać nakazu zapłaty, nie sięgać do kieszeni, nie rekompensować strat, które ludzie…”
Ty krnombrny ignorancie to ty i tobie podobni chcecie pieniędzy i zadośćuczynienia od Polski za coś czego nie uczyniła.
Nie mam nic przeciwko temu a nawet popieram aby zbrodniarze i ich zleceniodawcy ,,zapłacili” tak jak się tego domagają pokrzywdzeni.
Zrób coś aby im to nie uszło na sucho.Ty i paru innych dyżurnych oszołomów z ciemnogrodu mącicie. Niech wasz Kutz działa w senacie czy choć raz wrzucił ten temat na obrady? Nie a wiesz dla czego bo Polacy nie głosowali by na Platformę i ich kolesiów z jednorękich bandytów.
Łajdak Śleper nie ustaje w swym łajdactwie. To moralne dno przyrównało mnie do zbrodniarza Morela. Ot, mały skurwysyn.
Do Nieboszczyka z Polski
Tak Putin nie chce widzieć Kaczyńskiego (którego nie jestem fanem)w Katyniu bo Kaczyński mu nie przyklaskuje. Putin traktuje Kaczyńskiego jak wroga to fakt. Czy to dobrze czy źle to już inny temat. Natomiast Putin lubi Donalda (kolesia Kutza), który obawiam się sprzeda obozy na śląsku za Katyń.
Do Erwin
Nie daj się sprowokować Śleperowi o to chodzi.
😉
Do Nieboszczyka z Polski
,,…Hipotetycznie wyobraź sobie że K. Kutz na forum ogólnym lub w wywiadzie np dla rosyjskiej TV upomina się rozliczenie rosjan za sowieckie obozy. Nie zrobi tego bo to poważny gosc i historię zna…”
Ano zna uczył się jaj za czasów stalinowskich i pewnie był prymusem i nigdy by nie wystąpił z podniesioną ręką na bratni naród, który wyzwolił Polskę i Śląsk. Tylko dla czego zostawił Śląsk oprawcom z Polski?Niech ich zapyta grzecznie całując Putina w rękę.
do 36 latka:
Zimowe okienko transferowe prawie zamknięte. Najnowsi zawodnicy w drużynie sowietów : Kiszczak, Jaruzelski, Pietruszka.
Kluby nie ujawniły wartości kontraktów. Poprzednio zawodnicy reprezentowali barwy Polski. Ty wszędzie sowietów widzisz – zrób coś z tym. Według nieoficjalnych wieści do drużyny sowietów moga dołaczyć jeszcze rzutem na taśmę Kutz i Tusk.
Parafrazując słowa komisarza z filmu o Różowej panterze : „Zabić Ślązaka”, „żeby był Nieboszczykiem” nihil novum od 1926 roku do nadal. Zdrowia i 100 lat życzę
Śleper alias Monteskiusz to postać komiczna. Górniczy emeryt z Piekar Śląskich, czy innej dziury, któremu wydaje się, że jest intelektualistą
Do 36 latka;
Skończyłem. Już Ci nie odpowiem. Nie warto. Nie trudź się więcej i nie wysysaj już więcej z palca. Szkoda palca
Do Śleper
,,…co rozsądniejsi występują na drogę sądową, która ma niejednokrotnie finał w Strasburgu…”
Tak jak oszołomy, które chcą mieszać ludziom w głowach ale okazuje się co?
że w Strasburgu przegrywają nie tylko Polacy ale kto? narodowościowcy śląscy wymyślający takie bzdety że nawet w Strasburgu nie przechodzą
,,…sprawa trafiła nawet do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, skończyła się odrzuceniem wniosku. Polskie sądy odmówiły rejestracji Związku, powołując się na to, że narodowość śląska nie istnieje. Trybunał w Strasburgu uznał zaś, że podejmując taką decyzję, polskie sądy nie naruszyły praw człowieka, a stowarzyszenie – gdyby zostało zarejestrowane – nabrałoby uprawnień wyborczych, które nie przysługują zwykłym obywatelom.
Źródło Gazeta pl
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34317,2745142.html
Do Nieboszczyka z Polski
Amen
Niech ci ziemia lekką będzie.
Dla galicyjoków też były obozy ? Ci gorole chcieliby wszystkich wykończyć i tylko siebie zostawić przy życiu.
to nie „szwaby”, nie „sowiety”, nie „polaczki” i nie „ciemne sily” etc.,
ale- niestety – to „LUDZIE LUDZIOM zgotowali ten los” (zofia nalkowska)
Do Ślepera
Śleper przez przypadek trafiłem na twój wpis z tematu ABW czyści węgiel.
Dziękujemy ci za dobre wiadomość wynika z nich, że nie tylko gaz którego mamy pod dostatkiem ale i węgiel którego również nam nie brakuję będziemy kupować w coraz większych ilościach od kogo? od bratniego narodu z Rosji.
Śleperze Śleperowiczu Kutzewiczu dziękujemy za te słowa i prognozy!
,,…Tymczasem Śląsk powoli uwalnia się sam od węgla. W 2009 r. wydobycie wyniosło 72 mln ton, a więc o ponad 5 mln ton mniej niż rok wcześniej. W br. pewnie nawet węglowa 70–tka nie stuknie.
Faktycznie – to do Kartki z podróży – spora część węgla oferowanego w kraju pochodzi z Rosji. Szacuje się, że w poprzednim roku było go ok. 10 mln ton, a prognozy tegoroczne mówią nawet o 12 mln ton. To dobra wiadomość dla elektrowni, elektrociepłowni i wszystkich podrzucających węgiel do domowych pieców – węgla nie zabraknie mimo spadku wydobycia. A rosyjski węgiel dociera już na Śląsk.”
Śleper ty rosyjski pieronie jesteś człowiekiem, który wstydu i honoru nie ma. Gdybyśmy mieli czasy stalinowskie to wiesz gdzie byś pracował? u twoich braci Rosjan w obozach jako strażnik oczywiście.
W każdym opresywnym systemie działają ludzie, to oni są sprawcami prześladowań i mordów, które są skutkiem przyzwolenia systemu.
Powyższe zdanie pochodzi z mojego wczesniejszego wpisu, dzięki Ci @Byku z uważne czytanie postów.
@Erwin, z dwojga złego wolę być małym skurwysynem niż Morelem w twojej osobie.
@Anno, skarbie bezcenny, gdzie Ty widzisz w moich postach nienawiść(?), ignorancję(?), te kilka słów które wypowiadają Twoi ulubieni politycy przy wyłączonych mikrofonach(czasami nie) nazywasz wulgarnością? Postępuj jak Herodot w „Dziejach”, staraj się dojść do początku konfliktu, tzn. kto zaczął pierwszy (chodzi o dyskusję na blogu). Nie spieramy się tutaj od tego tematu, w pierwszym w jakim wziąłem udział na temat Śląska zostałem ostro potraktowany, a jak ktoś Cię oblewa pomyjami(już to mówiłem), nie perfumuj go. Jakoś nie chcesz zauważyć „grzeczności” jakimi operują Gorole na tym blogu. Dlaczego?
W swoim wpisie przedstawiasz nam swoich bohaterów, nic im ująć nie chcę, ale to nie moja bajka, mnie bardziej interesują moi krajanie Ślązacy, bo są to historie mojej rodziny.
O!! Vfi ; Pojawił się i co ?!
Poszukałeś wreszcie w felietonach Kazmierza Kutza potwierdzajacych Twoje oskarżenie , iż zaprzeczałem tamże istnieniu obozu w Świetochłowicach . Wiem ,że nie doczekam się Twoich przeprosin .
Wiec zmykaj z tego blogu jako naznaczony Kłamstwem .
good-bye.
ps.
Przypominam Bolgowiczom , iz Vfi wezwany do sprostowania lub dostarczenia na blog dowodu w postaci daty i tytułu felietonu K.Kutza juz po 30 minutach (dokladnie ) napisal @Waldemar Kłamca i Podlec ….i tyle go widziano do dnia dzisiejszego, kiedy objawił kolejne zdolnosci w kierunku Galicyjoka .
fe,fe,fe -Vfi
„Trybunał w Strasburgu uznał zaś, że podejmując taką decyzję, polskie sądy nie naruszyły praw człowieka, a stowarzyszenie – gdyby zostało zarejestrowane – nabrałoby uprawnień wyborczych, które nie przysługują zwykłym obywatelom.”
I bardzo dobrze bo od razu zaczeliby klonowanie Führera z klaka którego „Sleper” w „Einmachglas” w piwnicy przechowuje i za oplata pokazuje. To oczywiscie teoria – nie mozliwa do realizacji ale czytajac pelne nienawisci wpisy tej slunsko-faszystowskiej holoty pod adresem dobrodziejów z pólnocy Polski wszystkiego mozna by sie spodziewac !
36latek
Dzięki, z rana poprawiłeś mi humor „krnombrnym ignorantem”. Co prawda jak zwykle nie zrozumiałeś o co mi chodzi ale rozczulił mnie przymiotnik „krnąbrny”. Od lat tak do mnie nie mówiono. Nie jesteś przypadkiem księdzem katolickim?
Pozdrawiam
@Anno : Przed chwilą przeczytalem Twoj komentarz z nocnej godziny .
Nadziwić sie nie moge, że mogłaś wystukac noca tak tendencyjny i zły tekst.
Proponuje ;
1. Przeczytać uważnie kilka ostatnich wpisów red. Jana Dziadula i rozwój dyskusji .Jeśli ponownie użyjesz inwektyw pod adresem wybranych osób ,świadaczyć to bedzie o tym ,że nie jesteś przytomna i stronnicza .
Twoj komentarz jest KAKAFONIĄ ,chciałaś wtłoczyć zbyt wiele faktów, myśli i wyszło wypracownie odlegle od tematu .
Rozumiem ,że trudno pojąć jak mogły pojawić się w narodzie polskim po prawie 6 -letniej gehennie , takie Ludzkie potwory z zapałem wykonujące Czystki Etniczne na SLAZAKACH .Parzy po łapskach nawet niewinną Anne ? , a mnie BOLI, bardzo boli .
Przedstawiłem na blogu tylko jeden rodzinny przypadek i zapewniam
,że nie będzie następnych ,ponieważ pojawiła by się STATYSTYKA .Nie o to chodzi . Dla mnie zamordownie Handzlikowej (książka Kutza )jest taką samą zbrodnią jak skazanie po wyroku i zdanie śmierci „Nilowi” ,choć tu mamy do czynienia ,ze zbrodnią sądowa .Symboliczna SLĄZACZKA Handzlikowa nie miala nawet pozorowanego procesu . Czy coś powolutku dociera ,czy też @Anno bronimy się przed zpamiętywaniem takich wieści . Trybunal w Hadze miałby Roboty huk ,gdyby nie upływ czasu . My, Ślazacy mamy dzis do wykonania prace edukacyna , tu – dzięki możliwości publikacji na stronach Internetowych „Polityki ”
@Anno ;namawiam do przeczytania archiwum blogu ,może coś się przylepi do szarych komórek ,może nie ,-osobiście dla mnie to bez znaczenia .Natomiast dla Nas ŚLAZAKÓW w Polsce ,Europie i USA jest to SPRAWA ŻYWA i to duża sprawa -JASNE !!!!?? .
Do „murator” jak juz z ciebie taki poliglota to poczytaj sobie wpierw o „wypuszczaniu swini” a potem rob z siebie idiote na forum.
pozdrowienia dla Hanysów walczacych o swoje jak i dla Goroli walczacych rowniez o swoje. ps. dla oburzonej Pani która po prostu nie wie że na Ślasku ciul to słowo nie zaliczajace sie do wulgaryzmow. Potocznie w uzyciu. (np.: Ciul te, chopie dyc to jest unmyglich)
SPORT W KATOWICACH UMIERA!!! USZOK TO TWOJA WINA!!!!!!!!
Tacy ludzie jak Kutz i Waldemar dobrze się czuli w PRL, uważali tamto państwo za swoje, o zbrodniach UB nie wspominali. Teraz się zrobili odważni. Żałosne.
Tacy ludzie jak Kutz i Waldemar dobrze się czuli w PRL, uważali tamto państwo za swoje, o zbrodniach UB nie wspominali. Teraz się zrobili odważni. Żałosne
@Moriturus
Pisze zdanko a to u Adama Szostkiewicza ,a to tu u Jana Dziadula i znika .Jesteś biedny .Jak jednokomórkowiec ,zadanie wydolnościowe wykonał . W PRL o mnie nie słyszałeś ,bo.. nie bylo Internetu .Dotarło , czy może się mylę ?!
Pisz sobie swoje głupotki ,pozostawiam bez komentarza .Nie ukrywam jednak ,że łaskoczesz moja pychę w najczulszym miejscu wymieniając mnie w tej samej lini co Kazimierz Kutz..Szopienice to nasza Ewaldowa kraina ,choć inne pokolenia .
Zaistniejesz ,jak napiszesz swoje zdanie o obozie w Świetochłowicach ,Mysłowicach lub Oświęcimu (już nie Auschwitz )bo to temat tygodnia , a i Gospodarz czeka na obfitość opini na temat „Były to Polskie Obozy jak dokumentujemy, my ŚLĄZACY ,czy były to obozy w Polsce jak chcieliby tacy jak TY !.Jesteś intelektualnie zdolny kłamac ,że to niebyły Polskie obozy ,to napisz . Po Prostu napisz,—Jestem w tej sprawie tam gdzie stało ZOMO jak powiedział Klasyk IVRP.
Waldemar poza chamstwem, kłamstwem i prymitywizmem nie ma nic do zaproponowania. Co łączy Kutza i Waldemara ? To, że obaj należeli do komunistycznej organizacji młodzieżowej ZMP, obaj dostali się w PRL na studia, obaj zrobili w PRL kariery – Kutz wielką, filmową, Waldemar w Szczecinie zajmował jakieś kierownicze stanowiska w gospodarce. 50 lat temu nic nie mówili o obozie w Świętochłowicach, 30 lat temu nic nie mówili, teraz nagle o nim sobie przypomnieli.
@ Sleper
Jako prawdziwy intelektalista wydedukales sobie, ze jezeli ogladam Fox News Channel, to z pewnoscia nie czytam ksiazek, a szczegolnie traktatow o leczeniu kompleksow. No coz, po to jest szmata, zeby byla brudna.
P.S.
Nie lubie negowac niczyjego patriotyzmu, ale Twoje wpisy przywodza na mysl lacinskie „ubi bene, ibi patria”.
„Co łączy Kutza i Waldemara ? To, że obaj należeli do komunistycznej organizacji młodzieżowej ZMP, obaj dostali się w PRL”
Kutz jako szef ZMP na lódzkiej „filmówce” mial z gabinetu dyrektora godzinami gadac z Warszawa – Rektor pokornie czekal az dzialacz skonczy, zdejmie giczoly z biurka i sobie pójdzie. Na piwo… Czasy minely a zaprzaniec Kutz poczul nowy wiatr & swoja „slunskosc” – konsekwencja szczucie przeciw Polsce który gnojka na ludzi wyprowadzila……….
Co wynika z calej dotychczasowej dyskusji na ten temat,na TYM Blogu-NIC.Slazacy nie zrozumieja sposobu myslenia Polakow i odwrotnie.Dlatego ta cala „sprzeczka” do niczego nie doprowadzi i nie ma sensu.Gospodarz mial dobre checi i dobry temat ale dwa tak skrajne obozy nigdy nie dojda do jakiegokolwiek zblizenia i nigdy nie dojda do konsensusu.Nikt nie chce ustapic od swoich „prawd”.Mysle ze przyszlosc pokaze jak „nasza” historia potoczy sie dalej.
Nie chce sie wypowiadac na powyzszy temat ale swoje zdanie mam.
Pozdrowienia do Slepra i Waldemara!
Pyrsk Ludkowie!
@Moriturus ;
Protestuje!! , nie jestem takim SENIOREM , nie moglem należec do ZMP,chyba żebym reaktywował indywidualnie .Natomiast, należałem do kilku klubów sportowych o nazwie AZS i jeszcze dziś przepływam z powodzeniem 25 m (dystans basenu ) na bezdechu .Taka to „szkola” z PRL .
Kazimerz Kutz ,chyba był z kolei za „Stary ” by należec do ZMP ,ponieważ miał 21 lat kiedy ta organiacja powstawala (podają Google że lipiec 1948 ) .Nie ,nie chce byc adwokatem Kazimierza i przekonywac takie indywidua jak pan @Moriturus bądż xyz.
Ta wstawka nie na temat, jest skierowana do tych którzy nabrali by przekonania ,żem wiekowy Senior .
hat sie Sau rausgelassen” czyli wypuscil swinie ?????????????
Muratorze – niemal połowa niemiecko języcznej Europy stara się zrozumiec Twój tok rozumowania w w/w tłumaczenie. Ale Oni widocznie prymusami z niemieckiego nie byli. Prosili by załatwić im kontakt do Ciebie gdyż masowo chcą wykupić korepetycje z niemieckiego. Dziś zobaczyli jakie mają braki językowe. Pytali też o historie lecz szczerze odradziłem Twój alternatywny sposób pojmowania aksjomatów z tej dziedziny.
@Iwo, jak się pełniło i pełni w tym kraju rolę wice Żyda, to jak sobie wyobrażasz jakieś porozumienie z tą hołotą, oni mają w genach zapisaną nienawiść do takich nacji. Zauważ jak jest traktowany @Kartka, człowiek absolutnie emocjonalnie niezaangażowany w tym sporze(?), stara się formułować swoje opinie w sposób obiektywny i bezstronny, a co serwują mu oponenci? Polecam artykuŁ z ostatniej POLITYKI, na temat prawdziwych bohaterów, ratujących ludzkie życie w czasie okupacji, życie Żydów. To nieprawdopodobne, ale Ci ludzie do dnia dzisiejszego muszą ukrywać swoje szlachetne czyny przed swoimi polskimi sąsiadami. Kiedyś na wakacjach przyszło mi jeść kolację przy dużym stole z rodakami Polakami i jeden z nich zaczął perorować na temat Żydów i ich perfidnych cech, towarzystwo kiwało ze zrozumieniem głowami, nie wytrzymałem, oświadczyłem towarzystwu, że jesteśmy z żoną Żydami i nie życzymy sobie takich ocen. Atmosfera oczywiści siadła, jakby ktoś zrobił kupę na środku stołu, przez resztę pobytu uczestnicy kolacji omijali nas jak wspomnianą kupę. Tak @Iwo, Kutz zrobił dobre porównanie, jesteśmy wice Żydami.
@Adwocatus, nie jestem intelektualistą, nie znam łaciny, nie potrafię wielu rzeczy, których zazdroszczę innym, ale do głowy by mi nie przyszło, wejść do pokoju(blog), złajać gości i spodziewać się zrozumienia. Jesteś zwykłym gorolskim dupkiem.
Spadaj!!!
@ Sleper
Sprostowanie: nie gorolskim, tylko kresowo-warszawskim. I potrafie przyjac krytyke innych bez wpadania w bezsilna wscieklosc, zmieniajaca rozumnego skadinad czlowieka w muche plujke.
Śleper
Ale mnie to nie rusza – wiem gdzie żyję i jakich mam ludzi wokół siebie. Przyzwyczaiłem się po prostu.
Czytałem ostatnio trochę o Niemcach Sudeckich – u nas sama ich nazwa na kręgi nacjonalistyczno-prawicowe działa jak płachta na byka. Tu w Sudety przyjeżdżają czesto, nie ma dnia bym ich nie spotykał. Sympatyczni, starzy ludzie – przynajmniej się uśmiechają i odpowiadają dzień dobry – z czym ostatnio nie najlepiej jest w kraju. W pewnej części handel i usługi z nich żyją. Władze sporo zrobiły by ich zjednać, odnowiono krypty, pomniki, nawet resztki cmentarzy.
Więc trochę o nich poczytałem i okazuje się, że to nie zadne demony – po prostu ludzie wplatani w dramatyczną historię. Nawet nie wiedziałem, że Niemcami Sudeckimi byli Oscar Schindler,Ferdynand Porsche, Franz Kafka, Zygmunt Freud, Gustav Mahler, Adalbert Stifter, Gregor Mendel,Kurt Godel – matematyk.
Tak to jest ze stereotypami i polityczną propagandą.
Pozdrawiam
hat sie Sau rausgelassen” czyli wypuscil swinie ?????????????
Przepraszam ale powinno brzmiec : „hat DIE Sau…..” Czyli pokazal(i) swoje prawdziwe oblicze(a) – w tym wypadku faszystowskiej swini (do wyboru „Slepera”, „Galicyjoka albo jakiegos innego pajaca który chce przeprosin od Prezydenta RP za lata spedzone w polskich szkolach,wyksztalcenie itp.,itd. Na korepetycje nie mam czasu bo jestem zajety robieniem „kasiory”… Papa!
Równocześnie z wizytami na tym forum czytam opracowanie IPN z 1945r Obóz Pracy w Mysłowicach 1945-1946 Wacława Dubiańskiego z 2004. Pomijam fakt że dyskusja od pewnego momentu nie jest zabarwiona wersalem z całym szacunkiem blogowicze kochani – niektórzy z Was nie mają bladego pojęcia o tamtych czasach, moze myślą że mają podobnie jak murator myśli że może tłumaczyć z niemieckiego. Jestem w połowie tego szokującego dokumentu powodującego niejednokrotnie ciarki na skórze i obrzydzenie z bycia człowiekiem. Jestem w połowie dokumentu zasianego personaliami jak książka telefoniczna i póki co tylko jedno rosyjsko brzmiące. Pozostawiam bez komentarza.
Z każdym wersem , z kazdą sekundą mojego życia wierzę że czas gdy 31 stycznia zostanie Dniem Pamięci Tragedii Górnosląskiej jest już bardzo bliski. Czy wiesz szanowny mądralo jeden z drugim że chodzi o pamięć i honor ok. 60.000 Ślązaków ???? Beneficjentem tych polskich katów i zwyrodnialców mogli być moi dziadkowie, mój ojciec, przodkowie Ślazaków którzy tez uczestniczą w tej dyskusji. Dziękuję Bogu że moi przodkom się udało przejść przez tą polską machinę śmierci i zagłady. Moi moralnym obowiązkiem jest i będzie coroczny Marsz na Zgodę w Świętochłowicach. Spełniali wszystkie warunki których tak naprawdę nie było. Było natomiast zapotrzebowanie na 200, 600, 1000 niewolników do pracy w koplaniach i zakłądach pracy. Chorych i wyczerpanych wymieniali na zdrowszych jak karty w pokerze zgodnie z tworzonymi na doraźne potrzeby dekretami.
Nienawiść i zacietrzewienie służby więziennej niczym się nie różniły od panującego w tej dyskusji – tam dodatkowo dochodziły rękoczyny. Polacy byli i są nacjonalistami w najgorszym mozliwym wydaniu. Lecz jeśli macie choć odrobinę przyzwoitości spadkobiercy dzieci i wnuki tamtych antybohaterów zamilczcie błagam. Wasze pokolenie może jako pierwsze coś zrobić by oddać cześć dziesiątkom tysięcy ludzkich tragedii i upodlenia nie mającego miejsca w świecie zwierząt. Zapraszam do zadumy i lektury miast wymądrzania się i plucia jadem.
Zauwazylem to o czym piszesz,Sleper,i dlatego takze uwazam,ze jakakolwiek dyskusja z ludzmi ktorzy nie potrafia,nie chca,boja sie zrozumiec druga strone ,jest bezcelowa.Dziwie sie ze pozwalasz sobie ublizac roznym „murarzom”zarabiajacych pieniadze poza krajem i nie wiadomo w jaki sposob.Wydaje mi sie ze Galicyjok tez to zrozumial i milczy.Z takimi ludzmi jak”Kartka” mozna a nawet powinno sie rozmawiac poniewaz jest on osoba bezstronna z szerokimi horyzontami myslowymi,znajaca SWIAT nie tylko z swojego podworka,ma wiedze i stara sie wytlumaczyc nasza pozycje w porownaniu z innymi krajami.
Mam nadzieje ze z biegiem czasu E.U zajmie sie i tym problemem i w europejskich podrecznikach historii znajdzimy prawde.
„Prawda jak oliwa zawsze do gory wyplywa” PAMIETAJCIE-honorowi!
Pyrsk Ludkowie!
Do Ślepera
nie dzielę ofiar na polskie, śląskie czy inne. Śląskie ofiary to też moja bajka.Protestuję tylko przeciw „polskim obozom”, bo pamietam terror stalinowski, który dotykal wszystkich. Powtarzam :ten terror wprowadzala nieliczna grupa utrzymujaca sie u władzy tylko dzieki sowieckiej sile, nie mająca niemal żadnego poparcia w społeczeństwie (w odróżnieniu od PRL
po Październiku ). Referendum i wybory sfałszowali, bo nie mogliby ich wygrać, działaczy PSLu przed wyborami skrytobójczo eliminowali Odsyłam
do relacji zbiegłego na Zachód pułkownika UB Józefa Światły. W wojsku
było pełno sowieckich oficerów „pełniących obowiązki Polaków”, nawet ministrem obrony był sowiecki marszałek Rokossowski. Pamietam, że usunieto ich dopiero po Październiku,było to jednym z głownych żądań
ruchu Październikowego.. To pamietam, miałam wtedy już 17 lat.
Przypominam, że w czasach stalinowskich każdy powiatowy UB mial sowieckiego „doradcę”. PRL w czasach stalinowskich i po Październiku to
zupełnie różne światy. Zaznaczam, że nie ma we mnie rusofobii i nie rozumiem skad się bierze u nas teraz tyle agresji i podziałów. Nie było nienawiści u mojej torturowanej ciotki, ani u szwagra wywiezionego na Syberię jako 1,5 roczne dziecko. Kazimierz Moczarski , który siedział wiele lat z wyrokiem śmierci i był torturowany na 40 sposobów po wyjściu z więzienia rzucił się do pracy dla Polski. W nim tez nie było nienawiści.
@Kartka z podróży ;
Dziś przyjaciel zakochany w Karpaczu ,opowiadał mi o Kowarach ,gdzie powstaje „skansen ” miniaturowych znakomitych budowli -zamków ,które odziedziczyliśmy w 1945 roku na Dolnym Ślasku . Bogata to kraina w takie pomniki architektury ,być może nie wszystkie niszczejące (a nawet na pewno) zostaną odresturowane, więc chociaż miniatury . Bywałem w Karpaczu zimą ( budynek BZWBK ) ,dlatego wiem jakim powodzeniem cieszy się ten kurort sentymentalnie odwiedzany przez Niemiaszków.
Pierwsza widokówka w świecie to widokówka z Karpacza .
Architektura geograficznego SLASKA , jej współczesna odnowa i kulturowe znaczenia to może byłby temat tonizujacy, jako nowy odcinek na Blogu Jana Dziadula ?!.
@ Śleper , może @IWO ma racje .Strony są na antypodach ,czas kończyć te dramatyczne wątki , wojennego pokolenia Ślązaków .Poza tym blogiem toczę z Polakami rozmowy o POLSKICH (jednak !)obozach .Jakie reakcje ? zaskocznie ,ciekawość , nieprawdopodobne -tak bym określił .Moja koleżanka doktórka z Knurowa czeka , w sobotę dam do czytania po tradycyjnej pływalni i saunie . W jej rodzinie przepadły dwie osoby .Znamy się sporo lat ,ale dopiero Książka Kutza uruchomiła takie rozmowy . W mojej rodzinie „Piąta Strona Świata ” w czytaniu i podobnie jak u mnie , drugie czytanie spełnia oczekiwania momentu kupna tej książki.
Pozdrawiam .
ps.
Jeden egzemplarz wysyłam do najbliższych w US na zajaczka .Czytają blog
pana Jana .
@Kartko, w ubiegłym roku część wakacji spędziłem w wiosce położonej niedaleko Jeleniej Góry w poniemieckim domu, odbudowanym przez obecnych gospodarzy. Pani domu – artystka z wykształcenia i bycia, gospodarz – historyk, przyjęli nas w gościnę, wiedzieli skąd jesteśmy i próbowali wybadać nasz stosunek do Niemców, bo wiedzieli, że nie wszytko jest takie proste jak u robiącego „kasiorę”. Przegadaliśmy z nimi wszystkie wieczory na tematy dotyczące miejsca w którym przyszło im żyć, stosunku do byłych gospodarzy i wyczułem w nich niechęć do ustawiania Niemców w roli jaką odegrali 60 lat temu. Uważali tą krainę jako niezwykłe miejsce, zamieszkiwane przez stulecia przez niezwykłych ludzi, którym nie była dana możliwość wyboru, ale mimo wszystko stworzyli wspaniałą historię z gigantami o których wspomniałeś.
@Waldemar, odwiedziłem tą ekspozycję miniatur, pereł architektonicznych Śląska, wspaniała sprawa i wspaniali młodzi ludzi, którzy ją stworzyli i przedstawiają ze znawstwem zwiedzającym.
@Iwo jest człowiekiem chyba zbyt delikatnym, może introwertykiem, który nie chce wybuchnąć żalem i wściekłością, nie wiem, nie chce tego powiedzieć? Mówisz, że czas już kończyć, ale sprawa czystek etnicznych na Ślązakach dopiero się zaczyna, Kutz napisał o niej w dwóch zdaniach na kartkach „Piątej strony świata”. Ta sprawa musi być wyjaśniona, musi dotrzeć do obywateli tego kraju, ofiary nie mogą być lekceważone, tak jak do tej pory było, możemy być wice Żydami, ale prawda musi wyjść na jaw.
Uwaga!Nieboszczyk z Polski pisze:
,,…Równocześnie z wizytami na tym forum czytam opracowanie IPN z 1945r Obóz Pracy w Mysłowicach 1945-1946 Wacława Dubiańskiego z 2004…”
,,…Jestem w połowie dokumentu zasianego personaliami jak książka telefoniczna i póki co tylko jedno rosyjsko brzmiące. Pozostawiam bez komentarza…”
Ten wpis ma udowodnić wszystkim, że obozy na Śląsku były Polskie i miały na celu wyniszczenie Ślązaków przez Naród Polski. Nieboszczyk nie po raz pierwszy manipuluje faktami wyrwanymi z kontekstu. Prawdziwy kontekst opracowań IPN odnosi się do zbrodni stalinowskich. O zbrodniarzach stalinowskich bardzo głośno mówi krytykowany przez PO i Kutza IPN. Nie pozostawiają oni na tej instytucji suchej nitki i chcą jej likwidacji. Nikt nie przeczy,że sługusami sowietów i katami podczas czasów stalinowskich byli Polacy . Wspaniałym tego przykładem jest tow. gen Wojciech Jaruzelski. Sługus nr 1.Broniony paradoksalnie przez PO i Kutza. Nazywanie tamtych strasznych obozów polskimi to próba zasiania niezgody i poróżnienia społeczeństwa w Polsce. Temat zastępczy. Internet staje się poważnym medium opiniotwórczym stąd takie szuje jak Nieboszczyk z Polski, Śleper, Waldemar i inni nieustannie piszą w kółko jedno i to samo marginalizując w ten sposób głosy rozsądku, zamieniając dyskusje w spór, w którym nie ma zwycięzców ani pokonanych tylko wzajemne animozje.
Do Kartka z …
Nie ma sprawy zawsze do usług dzisiaj też ci poprawię humor ty krnąbrny ignorancie.
Nie jestem księdzem katolickim ani żadnym innym.
Pewnie byś chciał co by potwierdziło twój ,,obiektywny stosunek do świata”
@6latek ; Glos rosadku ?!.KOŃ by się uśmiał
Co za ciemnota tu pisuje. Franz Kafka urodził się w Pradze, a nie w Sudetach, ofiar komunistycznych obozów UB na Śląsku było kilka tysięcy, a nie 60 tysięcy i taK dalej.
Anno
Oczywiście nie można dzielić ofiar na polskie, śląskie, niemieckie. ale skoro na Śląsku zabito w celach czystek etnicznych 60.000 Ślązaków czyli małe miasto ślaskie to jak to nazwać??
Prosze jeszcze przyjąć ile na Śląsku procentowo było ofiar ślązaków (sląskich polaków, polaków śląskich, niemieckich ślązaków, ślązaków takich samych ja my teraz w 2010) w w porónaniu do innych narodowości?? Nie mam naukowej wiedzy n/t temat ale strzelam 90% do 10%. Czy to nie świadczy o eksterminacji świadomej?? Hipotetycznie prosze przyjąć ilu Ślązaków zanotowałby spis powszechne w 2002 doliczająć potomków tych 60.000 !!!!
Oczywiście nie można dzielić ofiar na polskie, śląskie, niemieckie. ale skoro na Śląsku zabito w celach czystek etnicznych 60.000 Ślązaków
errata: oczywiście czystki te były następstwem dzikich działań nacjonalizstów pod pretekstem ratowania przemysłu i gospodarki, traktowanie Ślązaka jak pod człowieka wpisywało się w politykę etniczną rządu polskiego który bardzo, bardzo nadgorliwie wypełniał polecenia sowietów
@sleper: powyzsze zdanie, cyt. „ludzie ludzim zgotowali ten los” pochodzi
od NALKOWSKIEJ!!! lekka mania wielkosci, he?
To niemoralne kłamać o 60 tysiącach zabitych Ślązaków. W obozach stalinowskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na Górnym Śląsku zginęło, zmarło kilka tysięcy Ślązaków. Klasyk propagandy, J. Goebbels, mówił, że kłamstwo, powtórzone wielokrotnie, staje się prawdą.
Do sm
kilka to jest 3-4 tyś, zgadza się tylko że tyle zginęło w samych Mysłowicach. Nikt nie potrafi dokładnie co do 5.000 określić tej liczby bo zbrodniarze nie mieli nawyków kulturowych ( ni też potrzeb naturalnych które są niezgodne z polską racją stanu) by mieć porządek w buchalteri.
Przyjmij jednak do wiadomości że to taka liczba lub poczytaj co nieco. Nie wspominam tu o 90.000 Ślązaków wywiezionych do ZSRR przez sowietów z czego wróciło 10%. Tutaj mamy do czynienia z grzechem zaniechania polskich władz którzy specjalnie nie tęsknili i można by rzec mogą powiedzieć że to sowieci. Tylko czy aby z czystym sumieniem gdyż specjalnie nie zabiegali o swoich bądź co bądź rodaków. Sprzedali 90.000 ludzkich tragedi za ziemie zagrabione bez żalu a nawet było im to na rękę ( dobytek można zagospodarować a ludzie wyjechali. Sami nie wyjechali!!!!)
Są w tym blogu pojętni uczniowie ministra G.
36latek
Gratuluję „krnąbrnego” – nauka nie poszła w las. Jeszcze trochę ćwiczeń i będzie dobrze
Pozdrawiam serdecznie
Do Kartki z …
Dziękuję.
Uwaga! Nieboszczyk z Polski
znowu manipuluje faktami
,,…oczywiście czystki te były następstwem dzikich działań nacjonalizstów pod pretekstem ratowania przemysłu i gospodarki, traktowanie Ślązaka jak pod człowieka wpisywało się w politykę etniczną rządu polskiego który bardzo, bardzo nadgorliwie wypełniał polecenia sowietów…”
On to opisuje z taką pewnością jak by tam był i realizował tę politykę z nadgorliwością. Tylko zapomina,że niestety w systemie totalitarnym jakim był stalinizm nie ma miejsca na żadną samowolę i własne pomysły czy udoskonalenia. Trzeba było wykonywać to co każe wódz co do joty. Zadni nacjonaliści polscy nie mieliby racji bytu bez zgody Stalina. To wie tow generał Wojciech Jaruzelski, który szczególnie się wyróżnil w całym okresie PRL a w staliniźmie w szczególnosci.
Jeszcze trochę a liczba ofiar na Śląsku pobije lączną ilość trupów po alianckich nalotach na Drezno,Kolonie,Hamburg,Pforzheim,Schweinfurt i inne miasta gdzie w czasie nalotów gotowal sie asfalt na ulicach. I wyjdzie na to ze Ślązacy najbardziej wycierpieli podczas wojny – czekam kiedy pojawi się pierwszy niebiesko-żólty pasiak z naszytym „Ś” jakie musieli nosic ci (ach !) potwornie prześladowani Ślązacy w „polskich obozach” !!!
Bitwa na trupy w śląskim wydaniu !
@ SM
Z uwagi na ogrom m.in. zacietrzewienia i niestety zwykłej głupoty, czytam tutejsze komentarze dość pobieżnie, więc nie mam pewności czy liczba 60000 cywilnych ofiar na Górnym Śląsku padła wyłącznie w kontekście barbarzyńskiej działalności obozów koncentracyjnych zarządzanych przez polski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Wydaje mi się, że nikt tak nie napisał. Wytłumaczenia tej liczby szukałbym w ramach ogólnej ilości ofiar hekatomby Tragedii Górnośląskiej, która pochłonęła wg różnych szacunków od 20.000 do 90.000 ofiar.
@ Murator
Są granice przyzwoitości, które wyznaczają również zakres swobody wypowiedzi. Zamknij dziób, a jeśli nie, to zacznij podpisywać swoje „komentarze” imieniem i nazwiskiem, będziesz wówczas mniej żenujący.
@sm, masz rację kłamstwo jest niemoralne(nie w każdej sytuacji), ale podawana przez niektórych szacunkowa liczba ofiar jest taka a nie inna, ponieważ nikt tego problemu poważnie nie zbadał, bo niby w jakim celu? IPN sprawę bada, ale stara się to robić mniej więcej tak jak na tym blogu, liczbę ofiar zaniża, zasłania wszystko sytuacją powojenną, na tematycznych spotkaniach z rodzinami ofiar ucisza tych ludzi, argumentując tym, jakoby miałby to ktoś wykorzystać w złej sprawie.Kto? Imperialiści i zachodni rewanżyści? Skutek powtarzanych kłamstw jak piszesz jest taki, że jeszcze dzisiaj nie wyparowały wam z głów kalki Ślązaka, sługusa i poplecznika niemieckiego okupanta. Problemem resztek tutejszych Ślązaków jest historia, w której podczas plebiscytu opowiedzieli się za Polską, a obszar gdzie wygrali został przyłączony do Polski. Na tym terytorium dzisiaj chcemy być Ślązakami, a nie tak jak nasi krajanie z zachodniej Opolszczyzny, którzy postanowili zostać mniejszością niemiecką. Nie mam im tego za złe, ich wybór, mając takiego potężnego protektora mogą sobie odpuścić swary z Polakami i mieć święty spokój.
Mieszkaniec Katowic
Franc Kafka był niemieckojęzycznym pisarzem wywodzącym się z sudeckich Niemców. Sudeckich wbrew pozorom nie oznacza, że zasiedlali tylko Sudety. Zamieszkałymi przez Niemców regionami Czech były-
1. „Niemieckie Czechy” (niem. Deutschböhmen, cz. Německé Čechy) ze stolicą w Libercu.
2.”Kraj Sudecki” (niem. Sudetenland, cz. Sudety, Sudetsko) ze stolicą w Opawie.
3. „Niemieckie Morawy Południowe” (niem. Deutschsüdmähren, cz. Německá jižní Morava) ze stolicą w Znojmie.
4. „Okręg Szumawski” (niem. Böhmerwaldgau, cz. Šumavská župa, też „Deutsch-Südböhmen”) ze stolicą w Vimperku.
Pozdrawiam
Poprawka: chodzi oczywiście o wschodnią część Opolszczyzny.
settembrini pisze:
„Są granice przyzwoitości, które wyznaczają również zakres swobody wypowiedzi”
GRANICE PRZYZWOITOŚCI SAMI PRZEKRACZACIE PISZĄC TE PIERDOLY ŚLUNSKO-FASZYSTOWSKIE CIULE – PO CO WAM MOJE NAZWISKO; PISZECIE ZNOWU JAKIŚ „SONDERFAHNDUNGSBUCH POLEN” ??? I O CO WAM CHODZI – PRZECIEŻ PRZYMIERRZACIE SIĘ DO ROLI MĘCZENNIKÓW CO TO PRZY OKAZJI POLSKĘ ROZWALIĆ CHCĄ…..
Aus Böhmen kommt die Musik :
http://www.youtube.com/watch?v=vO86ohp1Okk
(Dla rozladowania tej naladowanej atmosfery)
Dla „Slepera”,”Galicyjoka”,”Settembriniego” i „Waldemara” – na dobranoc!
http://www.youtube.com/watch?v=CMyMTqmW0qw&feature=related
Do Ślepera
,,…Skutek powtarzanych kłamstw jak piszesz jest taki, że jeszcze dzisiaj nie wyparowały wam z głów kalki Ślązaka, sługusa i poplecznika niemieckiego okupanta. Problemem resztek tutejszych Ślązaków jest historia, w której podczas plebiscytu opowiedzieli się za Polską, a obszar gdzie wygrali został przyłączony do Polski. Na tym terytorium dzisiaj chcemy być Ślązakami,…”
Śleper ty baranie ni jątrz i nie wmawiaj Polakom co myślą poczytaj trochę i przestań beczeć. Ty ruski sługusie i zdrajco Ślaska
(,,…Charakteryzuje je wielość tożsamości (można być np. polskim bądź niemieckim Ślązakiem lub jedynie Ślązakiem, Polakiem czy też Niemcem)…”
źródło:
Instytut Zachodni Poznań
http://www.iz.poznan.pl/publikacje.php?p=2008&l=0&lang=pl
Do muratora
Nie daj się sprowokować 😉
Skoro wszystko z tych czasów było sowieckie to naturalnym krokiem który powinien wykonać Polski rzad powinno być zrzeczenie się medali Szewińskiej, odebranie tytułów mistrza Polski Górnikowi, Ruchowi, Wiśle i innym klubom które w tych latach były zdobyte, brązowe medale piłkarzy z RFN i Hiszpanii . Powinne być spakowane i wysłane do Putina z listem przepraszającym że tak długo przetrzymywaliście je. W końcu to wszystko było spowodowane szalejącym reżimem mającym wpływ na wszystkie dziedziny życia.
Jestem zdumiony, że oto w polskiej prasie takie artykuły czytam.
Kiedyś mieszkałem w Toszku i jako nastolatek bawiliśmy się na piaskownicach, mnóstwo czaszek, ludzkich kości różnego rodzaju orderów każdy znasz miał z tejże piaskownicy. Moi rodzice, a przede wszystkim mój ojciec nie chętnie mówił na temat powojenny w Polsce. Moja matka ( Polka z „Polski”) powiedziała, im mniej na tan temat wiem, tym lepiej i mi zabroniła bawić się tam z chłopakami.
Dzisiaj posiadam mała książkę na temat obozów powojennych w Toszku.
Naturalnie, że nie jest fair te obozy, co do masowości porównywać do hitlerowskich czy jak nie którzy lubią do niemieckich obozów.
Ale fakt jest, że Polak, jak każdy inny nie jest od tego uwolniony a zemsta jest ślepa, bardzo ślepa.
Polak nie zawsze był ofiarą, Polak był również agresorem ( dobrze, że na małą skale, bo na więcej nie było go stać).
W czasie międzywojennym Polska, jak się nie mylę graniczyła, z 10- 11 Panstwami, z 7-8 państwami mała bez przerwy jakieś konflikty graniczna.
Czar Polski, jako niewinnego narodu powoli blednie.
Mam jedno pytanie dooczarowanych polskimi baśniami.
Dlaczego skoro panował taki straszny terror sowiecki 99% kadry strażników, kapo, służby wartowniczej w tychże niby sowieckich obozach byli Polacy miejscowi i Polacy którzy zostali sprowadzeni na Śląsk i pierwszy raz w życiu zobaczyli Europę. Czyżby rezim Stalina był za słaby by w ten zbrodniczy kierat siłą rezimu zaciągnąć Ślązaków . No chyba że Polacy wykazywali się dużo większym etosem sumiennej i oddanej pracy. Sasza pomyślał w Moskwie a Kowalski od razy wiedział jak 3x lepiej i wydajniej spełnić jego najskrytsze marzenia. Ślazak może nie był za głupi i nie na tyle domyślny?? A może kapo – Polaków w ogóle nie trzeba było pilnować i nadzorować. Polskoje charaszoje perpetum mobile.
Możecie odpowiadać pojedynczo . Nie wszyscy razem- spadkobiercy „:kochani”
podpisywanie komentarzy nazwiskiem w przypadku muratora miałoby służyć głównie temu, aby poczuł wstyd- doznanie zapewne całkowicie mu obce.
Poza epatowaniem i przypisywaniem m.in. mnie jakichś absurdalnych nazistowskich konotacji, nie ma absolutnie nic do powiedzenia.
Zgodnie z prawem Godwina, na blogu red. Dziadula dyskusja już dawno temu się zakończyła.
Adolf locuta, causa finita.
Bawcie się dalej , czekam na oznaczenie miejsca w którym „Polacy którzy zostali sprowadzeni na Śląsk i pierwszy raz w życiu zobaczyli Europę” i oznaczenie go zniczami dla upamiętnienia „okupacji Świetego Ślunska”. Wspominanie zbrodni UB-ckich po za Śląskiem i dyskutowanie z kryptofaszystami którzy pod plaszczykiem różnorodnosci rozwalaja Europe na „etniczne krainy” uwlacza pamięci pomordowanych przez UB.
Dla 36-latka (sprowokować się nie dam a pisanie mnie cieszy !) artykul o
węgierskich „Sleperach”, „Galicyjokach” i „Waldemarach”
http://www.german-foreign-policy.com/de/fulltext/57755?PHPSESSID=alr9qmqf205r26rn6fvcf2mft4
cytat…Żaden warszawski polityk, który chciałby zmienić Kaszubów, Ślązaków czy Białorusinów w Polaków, nie ma prawa czuć się dotknięty tym, że carska administracja próbowała zmienić Polaków w Rosjan.
Jan Niecisław Baudouin de Courtenay.
cytat…. Jeżeli fakty nie pasują do koncepcji tym gorzej dla faktów.
Georg Wilhelm Friederich Hegel
cytat Churchilla:”Churchill wspominając negocjacje w Jałcie, pisał: „Jeśli idzie o rzekę Nysę (…) przypomniałem słuchaczom, że w czasie poprzednich rozmów zawsze warunkowałem przesunięcie polskich granic na zachód twierdzeniem, że Polacy nie powinni otrzymać na zachodzie więcej, niż zechcą i potrafią zagospodarować. Byłoby nieszczęściem tak przekarmić polską gęś niemieckim jadłem, żeby zdechła z niestrawności”.
Wiedział o tym autor, tym bardziej wiedział o tym Stalin który na bazie swojej wiedzy oparł swoje sowieckie imperium w Polsce. W świetle powyższych słów faktycznie nie ma winy Polaków w obozach koncentracyjnych- oni już tacy są, czy nam się to podoba czy nie.
W nawiązaniu do komentarza wyżej ;
cytat wypowiedzi premiera rządu emigracyjnego Tomasza Arciszewskiego z 2 pazdziernika 1944 roku dla londynskiej ‚ Sunday Times ‚” we do not either Breslau or Stettin ” co oznaczalo wyrzeczenie sie regionów nad Odra i tym bardziej nad Nysa Łużycką, w sytuacji gdy wschodnia granica II RP była przegrana ,było „PO PTOKACH „. zródło str.49 książka „Był rok 1945 „autor Edmund Osmańczyk .
Na „usprawiedliwienie ” premiera Arciszewskiego dalej bezgranicznie wierzacego Angolom (choć nastepnego dnia 3 .10 .1944 upadło ostatecznie powstanie ) jest fakt, iż dopiero w 1945 roku w dniu Parady Zwyciestwa w Londynie wystawili Alianci swoich powietrznych obrońców polskich pilotow na chodnikach, by stali tam jak DZIWNE PALANTY , jeśli mają ochotę .
Niektórzy mieli ochotę .
Marzenia ,marzenia a gdzie real politik ?
Ty, Nieboszka, i Tobie podobni, jesteście kretynami, czy to się komu podoba, czy nie.
Nie będę zawile tłumaczył na czym polega różnica między Ślązakiem a mieszkańcem Katowic. Mieszkańcem się bywa a Ślązakiem się po prostu jest. I jeśli można ( jeśli nie to trudno) kultury trochę.
Waldemar nie pierwszy raz udowodnił, że jest cały z PRL. Jego autorytet, E. Osmańczyk, należał do establishmentu PRL. W 1952r. E. Osmańczyk został mianowany posłem. W latach 1979 – 80 był członkiem Rady Państwa PRL, w latach 1981 – 83 był we władzach Frontu Jedności Narodu. W roku 1972r. Edmund Osmańczyk został odznaczony Orderem Budowniczego Polski Ludowej. Wydana w latach 60. książka Osmańczyka, który nie był historykiem, jest dla Waldemara wiarygodnym źródłem historycznym.
@Tr ;
Edmund Osmańczyk jest dla mnie autorytetetem ,ponieważ byl Obywatelem III Rzeszy do 1939 (rocznik bodaj 1913 ) nadzwyczaj zasłużny dla AUTOCHTONÓW na Śląsku Opolskim , jednym z dwóch korespondentów polskich na procesie Norymberskim , ściganym przez cały okres wojny przez Niemców .
Zasług ma wiele dla ŚLASKA Opolskiego ,a dla prac Sejmu wyjątkowe ,ponieważ wydawano bez cenzury Dariusze Sejmowe od 1980 roku i po grudniu 1981 też !!!!
krzywda by się nie stała ani Śląskowi, tym bardziej Szczecinowi a nawet Galicyi gdyby trafił pod władzę Niemiec. Ani Śląsk ani Szczecin nie potzrebują Warszawy do niczego. W zglobalizowanym świecie intergracja odbywa się na poziomie kontaktów gospodarczych szcebla lokalnego czy regionalnego. Taka stolica jak warszawa jest tylko zawalidrogą i przeszkodą – niczym więcej. To Waszawa potzrbuje Ślaska, Szczecina czy Galicji by móc dalej zachowywac się jak kolonialna metropolia tj. czerpiąc korzyści z pośrednictwa-kontroli i reglamentacji życia na podbitej prawincji. Gdyby owe „podbite przez Priwislinie prowincje” odpadły i rozpoczęły samodzielną integrację gospodarczą z resztą Europy warszawa straciła by rację bytu i podstawę swej kolonialnej „prosperity” jako pośrednika i regulatora dostępie do swych „włości”, który w zamian za monopol i koncesje inkasuje okreśłone korzyści. Stałaby się nasza „stolyca” tym czym być powinna: pipidówą zawieszoną między Rosją a Niemcami. Dlatego bronić się będzie rękami i nogami a jako uzasadnienienie swojej kolonialnej władzy co rusz będzie wymyślać heroiczne mity kolejnych rzekomych powstań i będzie fundować kolejne „muzea powstania”. To dla Priwislinia i jego „stolycy” ideologiczna legitymizacja władzy. Bez niej traci rację bytu i uzasadnienie przywilejów z których żyje. Dlatego reaguje alergiczną histerią a la @murrratorrr gdy wypomina się popełnione po 1945 roku zbrodnie. Bo to cios w samo serce legitymizacji władzy – bez tego ich nie będzie….. na szczęście normalne procesy globalizującego się społeczeństwa i gospodarki już zaczęły podkopywanie tej kolonialnej supremacji- to się dzieje juz na szczęscie samorzutnie. Niemcy mimo kryzysu są największą gospodarką Europy a Berlin największą w okolicy metropolią. Jeżeli takie ziemie jak: Śląsk, Szczecińskie czy nawet Galicja muszą ciążyć i oscylować do silniejszego centrum gospodarczego czy cywilizacyjnego to niech to będzie jakis ośrodek silny i dobrze zarządzany a nie „patriotyczny dziad” i krwiopijaca posługujący się metodami i argumentami podobnymi do Łukaszenki. Nikt za waraszawę umierać nie będzie – limit został wyczerpany. bo niby za kogo? za zwilingów „propaństwowych” gadających ideologią Carla Schmidta i innych totalitarystów z XX-lecia międzywojennego? za Euro 2012 na które dróg nie potrafią zbudować za to bolszewickimi metodami odbierają ludziom dzieci „za biedę”? FIGA, lojalności wobec takiego dziada, który jeszcze obraża nie będzie! Autonomia, o której kiedyś tu była mowa, jest ratunkiem przed płynącą ze „stolicy” kolonialną zarazą uzasadnianą „heroicznymi” bredniami o „narodowej jednosci” „odwiecznych piastowskich ziemiach” i zasłużonym udziałem w II wojnie nabytkach terytorialnych.
CD do… @ Tr ; ponieważ chochlik nie wydrukował istotnej cześci .
….. Dariusze Sejmowe to zasługa Edmunda Osmańczyka . Jego wystąpienia Sejmowe zawarte w tych Dariuszach sa bogactwem myśli o porządnym państwie ,jak ma być sformatowane ( Pieniądz- reforma ,Paszporty ,Wolność słowa ,-to tylko chasła ) treści jego wystapień po 13 grudnia 1981 zawartych w tych Dariuszach .
Skreślony z list wyborczych do Sejmu w 1985 r .W 1988 roku wydawnictwo „Nowego Dziennika ” w Nowym Yorku wydało jego książke pt „SIŁA KRAJU i SIŁA EMIGRACJI ” z podtytułem Myślenie na przełomie epok . Osmańczyk wtej ksiązce -Absolutny wizjoner , aneksy jego wystąpień Sejmowych po grudniu 1981 -tamże .Ksiażka kończy się wizją CYT. „Przywrócenia Polsce demokratycznego systemu parlamentarnego w Nowej Ustawie Zasadniczej ,z powrotem do nazwy Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej ,gwarantujacej Polsce pluralistyczny Sejm i Senat ” koniec cytatu .
W Polsce wydano w 1990 roku .
@Tr ;
Tobie by odpowiadało ,żeby SLAZACY w PRL nie oddychali ,a oni ODDYCHALI !!!
Wyszedłeś na zacieczewionego GŁUPKA !
Posłem ziemi Opolskiej był EO na podobnej zasadzie jak dziś dwóch posłów mniejszosci niemieckiej.
Edmund OSMACZYK senator IIIRP z fotka Lecha Wałesy .
Nadzwyczajne (choc ograniczone skutki ) zasługi Osmańczyk położyl w ochronie Autochtonów na Opolskim SLASKU po przekroczeniu przez Sowietow granicy III Rzeszy z września 1939 roku .Ale to oddzielna historia .
Dzieki Tobie @Tr bedę mógł choć sygnalnie opisac los Ślazaków Opolskich w Polskich Obozach koncentracyjnych od 1945 !
ps.
Najbardziej cenie Edmunda Osmaczyka za wyjątkowe dzieło jego życia jedyną w świecie samodzielnie napisaną Encyklopedie ONZ wydana przez tą miedzynarodowa organizacje w pieciu językach ,a także po polsku -wyd. PiW w1974 roku.
Na tym tle jesteś @TR malutki ,bardzo malutki,myślałeś emocjonalnie a tu trzeba racjonalnie Kapito ?!
Galicyjok
Lubuskie – obecnie zaniedbane i biedne – rozwijało się niegdys tylko dzięki bliskości Berlina, w części było jego gospodarczym i rekreacyjnym zapleczem. Teraz by egzystować musi żebrać o scinki funduszy w oddalonej o 600 km Warszawie. Jak można iść do przodu z odwróconą do tyłu głową?
Pozdrawiam
Kartka
no nie można….
i dotyczy to nie tylko Lubuskiego, niestety….
armaty zamiast masła? (wolę herr @murratorrowi nie przypominaĆ, kto to powiedział ale nasi partyzanci nie wstydzą się dobrych wzorów – jak było słychać z niektórych wypowiedzi Wielkiego Prezesa) to już było teraz są: pomniki i muzea zamiast dróg i szkół….
zamiast wykorzystać obecność i życzliwość w ostanim okresie ze strony naszego zachodniego sąsiada (dawno nie było tak pro-polsko nastawionego kanclerza jak Angela Merkel, dla której – wychowanej w DDR – polska była oknem na świat co dzis ma w życzliwej pamięci) i wysyłać młódź tutejszą np. na studia na niemieckie politechniki czy uniwersytety….
…… łatwiej szczuć kapitanem Klossem czy Kulumbami – że o „pograniczu w ogniu nie wspomnę”….. ciemny lud kupi wszystko (potem będzie i tak frustrował się jak @murator pracując „u niemca” bo w kraju pracy nie znajdzie)
@murator i jemu podobni nigdy nie wyjdą z okopów – im tam po prostu dobrze, kłopot w tym, że zmuszają innych do siedzenia w tym bagnie razem z nimi
o takim zachowaniu polskich nacjonalistów pisał Józef Kożdoń już sto lat temu („Partia wszechpolska tylko chce, żeby dziecko biednego chłopa, pod ławką zrodzone, zawsze pod ławką zostało”)
pozdrawiam
We wczorajszej GW przeczytalem że u nas idzie ku lepszemu ,jeden z poslów PO chce zmiany ustawy o mniejszosciach i języku regionalnym ,chce uznać śląski za j. regionalny i są ku temu bardzo duże szanse. W Mysłowicach co jakis czas można na mszy wysłuchać kazania po śląsku.
Pozdrawiam
Nieboszczyk z Polski znowu bredzi
,,…Mam jedno pytanie dooczarowanych polskimi baśniami.
Dlaczego skoro panował taki straszny terror sowiecki 99% kadry strażników, kapo, służby wartowniczej w tychże niby sowieckich obozach byli Polacy miejscowi i Polacy którzy zostali sprowadzeni na Śląsk i pierwszy raz w życiu zobaczyli Europę. Czyżby rezim Stalina był za słaby by w ten zbrodniczy kierat siłą rezimu zaciągnąć Ślązaków …”
A kto był strażnikami w DDR? to widać na filmach z Berlina i pamiętają ci co byli w DDR kto? 99% to Niemcy tak samo jak na Węgrzech Węgrzy 99%(mimo zrywu niepodległościowego) w Czechosłowacji Czesi i Słowacy 99%(mimo swoich dążeń do niepodległości)
Uwaga Nieboszczycy , Ślepery, Kartki na mięso
Tu wpisujemy posty na temat Górnego Ślaska (nie dolnego). Skończyły się wam argumenty i przeskakujecie na następny kwiatek aby dalej mieszać i tworzyć wrażenie, ze niby to opinia publiczna.
Jesteście żałośni.
36latek
Napiłeś się czy co? Robię sobie kpiny z twojego nicku? Jak cię ponosi to wsadź łeb pod zimną wodę.
Za dużo sobie pozwalasz.
@Kartka…
spokojnie nie ma się co denerwować….
@6-latkowi chodziło pewnie o kogo innego ale jak to prawdziwy powstaniec okłada piąchą na prawo i lewo….
….gdyby powstancy choć troche czasem mysleli nie roz*** by warsiawy….
no ale wtedy nie byłoby co swietować….
Zacznę od @mieszkańca Katowic i jego nieuzasadnionych bluzgów na @Kartkę, nazwanego ciemnotą za określenie Franza Kafki jako Niemca sudeckiego. I co ? Nic, @mieszkaniec nie traci rezonu, dalej fanzoli(bredzi). Sam byłem tym wpisem o Kafce zelektryzowany, ale od czego jest kalawitura na komputerze?
Przywoływany w postach Edmund Osmańczyk, kojarzy mi się zawsze z moim sztajgrym z lat młodości, jak zaczynałem pracę na kopalni od ślepra. Lubił rozmowy o polityce, nię trząsł portkami, opowiadał historie z opolszczyzny i często powoływał się na książki Osmańczyka, a szczegolnie kiedy brakowało mu argumentów w dyskusji z zupełnymi „zulusami”, zamieszkującymi wulce(hotele dla goroli).
@tr, @mieszkaniec Katowic i inni mądrale zabierają głos dla zabrania głosu, choć nie mają nic do powiedzenia, sztyjc sie wtykajom i mają za nic fat
Nie odpowiadam na wpisy osób nie potrafiących przepisać poprawnie nicka i wulgarnych.
Poza tym osoby te najczęściej nie mają nic do powiedzenia i obrażają innych swoim prostactwem. O permanentnym braku umiejętności czytania ze zrozumieniem nie wspominam. Plotą że tylko o O/S a Madziarów i DDR-owców na pomoc przywołują.
Przepraszam, ale klikłem w Enter i niedokończony post został przesłany.
..,sztyjc sie wtykajom ( wtrącają się bez przerwy) i mają za nic fakty.
O.K @.6latku, wróćmy do tematu. W „Piątej stronie świata” Kutza na stronie 108: „Bo z drugą volkslistą(np. matka była pochodzenia niemieckiego)można było wylądować po wojnie w polskim obozie koncentracyjnym i stracić życie”, tamże na str. 203: „Mam nadzieję, że nadejdzie czas, kiedy wolno będzie mówić o polskim Auschwitz dla Ślązaków”.
Otóż zadziorny dyskuntacie, jest to pierwsza tego typu publikacja, która ma szansę dotrzeć do świadomości szerszych kręgów obywateli w Polsce, ponieważ ostrożne opracowania historyków nie przebiłyby się chyba nigdy. Książka ma trochę pecha, ponieważ nałożyła się na nią, wydana niedawno biografia(?) o Kapuścińskim i wszyscy rzucili się do komentowania jej treści, bo zawsze ciekawsze jest widowisko jak wieszają rodaka. Mam nadzieję, że książka odniesie sukces za granicą i trzeba będzie zająć stanowisko, ale wtedy będzie ludkowie już znacznie trudniej i nie pomogą żadne krzyki i lamenty.
Wszelki odniesienia do Śląska jako całości są ze wszech miar celowe, ponieważ nie sposób wypreparować jego części i rozpatrywać jako jednostkowy przypadek, te historie mają trwałe łączniki, które dla apostołów prawdy(w trzecim wariancie ks. Tischnera) nie mają znaczenia. Wam się wydaję, że obywatel Polski to jakiś homogeniczny twór, posiadający wspólną historię i kulturę, a tak po prostu nie jest i nigdy nie było. To PRL wbił wam do głowy bzdury uszyte w Polsce międzywojennej, ale doskonale przydatne w jedynie słusznym ustroju.
Waldemara nie stać było na inną odpowiedź niż inwektywy, insynuacje, chamstwo.
I. @tr ; Pozostał w swoim okopie !.Tak inwektywy ,insynuacje ,chamstwo to również główne składniki Encyklopedi Spraw Miedzynarodowych i ONZ -samodzielnej pracy jednego człowieka -Edmunda Osmańczyka .
Boroku !
zaglądnij choć na kilka haseł, jest ich 4091 w wydaniu które mam na biurku ,dzieło na 1103 stronach .Te insynuacje ,inwektywy i chamstwo obejmują okres od Kongresu Wiedeńskiego do Konferencji Bezpiecznstwa i Współpracy w 1973/74 .
Na kolana @tr ,na kolana !
Zaglądanie do Wikipedi lub Google ,czasami może nie dać pełnej informacji o człowieku , rzuciłeś się na EO bez namysłu (ten Establiszment PRL ?! -poniosło Ciebie na manowce !)i wyszedłeś na Dupka !
a idol Arciszewski ? ,co byś mu powiedział dziś o jego zdolnościach projekcji Przyszłości w 1944 roku . To był premier Rządu RP..
II.
Po przekroczeniu granicy III Rzeszy ( dzisiejszy Bytom ,Zabrze Racibórz i dalej Opole ) dalej jesteśmy na Górnym Ślasku .Praktycznie po linie rzeki Odry, mieszkały pokolenia Autochtonów -Ślazakow o Słowiańskich korzeniach w liczbie ca 1 milona tj. okolo 80% ludnosci .
Jeśli oni wieki całe wytrwali, to gdzie są ich potomkowie .Naturalnym byłoby ,że powinni w podobnych proporcjach mieszkać tam do dzis jak np. Alzatczycy. Polacy ich wyrugowali z Ojcowizn przez lata !!!
Tak jak zapowiedzialem @tr ,tylko sygnalizuje ( brak mi pełnych danych byc moze w ogóle niema ? ) konieczność badań ich losu z uwzględniem marszruty poprzez Polskie Obozy Koncentracyjne od 1945 r.
Tylko nie tłumaczcie mi tutaj , jak Stalin gen. Sikorskiemu dopytującego o los polskich oficerow ( finał Katyń i inne katorgi ) , a co niema ICH ?, być może ONI przedostali się do Mandżuri .. Zbrodniczy kpiasz mówił – wybrali kierunek ewakuacji zgodny z ich nieskrępowana wolą .
Przeciwnicy uznania Obozu ,obozów w Świetochłowicach , Mysłowicach i innych od 1945 , za Polskie obozy postawili się w jednym szeregu z tymi głośnymi ludzmi z dzisiejszej Moskwy ,którzy do dziś głosza ,że to Niemcy mordowali polskich oficerow w Katyniu . JESTEŚCIE ICH KLONAMI .
Listę tych Blogowych Klonów opublikuje na tym blogu dziś ,jako moje podsumowanie – członka „Rodziny ŚLASKIEJ „.
Ktoś to nieprzestrzega zasad forum i prowokuje. Nie można mimochodem proponować czytania książek komuś co tego nie nigdy nie zrobi. To nie fair. Ja nie wiem czy pod jednym z zajadłych nicków nie kryje się złotousty Piotruś Spyra. Który to ostatnimi dniomi puścił bąka takimi słowy.
1.Promowanie narodowości śląskiej wpływa destabilizująco na region. Nie odmawiamy nikomu prawa do samo-identyfikacji, ale według polskich norm prawnych naród śląski nie istnieje, co zostało potwierdzone dwukrotnym orzeczeniem Trybunału w Strasburgu
Może ktoś przetłumaczyć co autor miał na myśli z tą destabilizacją
2.Piotr Spyra, lider Ruchu Obywatelskiego Polski Śląsk i działacz PO. – Przyjęcie tej ustawy otworzy puszkę Pandory *. Boję się, że zaraz rozlegną się głosy, że skoro Ślązacy mają już język , to muszą być też osobnym narodem . Jestem też przeciwnikiem dekretowania przez polityków czy coś, co jest gwarą, ma zamienić się w język – przekonuje Spyra.
Otworzyć puszkę pandory – czytaj: Ślązacy chcą być Ślązakami, chcą mówić po śląsku, chcą się uczyć o swoim Śląsku w szkole prawdziwej histori o ziemi na której żyją.
Są ludzie dla których najlepszym rozwiązaniem dla Śląsku by było gdyby nie było tam Ślązaków. I zamiast działać i rozwijać swoje wizje lepszego Śląska jak katarynka wszem i wobec ogłaszają np. że na Śląsku będzie dobrze jak nie będzie RAŚ i J. Gorzelika. I książki o Śląsku też nie kupią bojąc sie że zostaną wciągnięci do sekty. Oni już przeczytali jedną publikację o ziemiach zachodnich gdzie panowała wielokulturowość i należało zrobić wszystko z pomocą wszystkich możliwych rezimów by te wynaturzenia niechętnie widziane w tej strefie kulturowej wyrugować i mieć z tego tytułu moralnego narodowego kaca.
errata wyrugować i NIE mieć z tego tytułu moralnego narodowego kaca.
Sorry
Jak że dzień świateczny wykorzystam to i dokonam świadomego plagiatu blogowicza z innego forum nick OBSERWATOR ( myślą że nie będzie miał pretensji) ,różnych opini sławnych ludzi i w większości mądrzejszych od nas na przestrzeni wieków. Dla przewrażliwionych , nie będzie o małpie i zegarku.
1. „Ślązak jest nieufny wobec państwa, bo państwo jest zawsze obce,czy jest polskie, niemieckie, czy czeskie, to nie jest nasze.”
dr Zbigniew Kadłubek, Uniwersytet Śląski, 2008 r.
2.”Tragedia Górnoślązaka polega na tym,że nie jest on ani Polakiem ani Niemcem, ale własnie Górnoślązakiem,i że w każdym wypadku robi mu się krzywdę,gdy zalicza się go do Polski albo do Niemiec. ”
August Scholtis, pisarz
3.Zaczęto mówić o okupacji Górnego Śląska przez Małopolan (…),
zwłaszcza, że nieraz pod pozorem względu na kryzys zwalnia się tubylców,
a ich miejsce natychmiast obsadza przybyszami.
ks. dr Emil Szramek, po 1930 r.
4.”Jako rodowici Ślązacy zawsze z ukosa patrzyli na napływową
ludność niemiecką ewangelicką z Rzeszy, że nie oni,
tylko napływowa ludność zajmuje najlepsze posady na Górnym Śląsku.”
Partia „Centrum”, ok. 1920 r.
5.”Co! Śląska wam się zachciewa?!
Śląsk to stara kolonia niemiecka.
Mam w d… ten cały Śląsk”!
Józef Piłsudski, do delegacji powstańców
6.”My Górnoślązacy jesteśmy Górnoślązakami, a nie Polakami,
bo Polak to nazwa powiązana do historycznego rozwoju społeczeństwa w państwie polskim, a myśmy Górnoślązacy w tym rozwoju udziału nie brali.
Adam Napieralski (1861-1928), wydawca prasy polskojęzycznej
7.”Potępiam propagandę polską na Górnym Śląsku, bo z tej dzielnicy, oddzielonej na podstawie prawno-państwowej przez pięć czy sześć stuleci od Polski, a zatem w czasie, w którym uczucia narodowego w naszym zrozumieniu w ogóle nie było, rozbudzenie tego uczucia nie ma w dobie dzisiejszej żadnego usprawiedliwienia”.
Florian Stablewski (1841-1906), arcybiskup, polski propagator narodowy w Wielkopolsce
8.”O zupełnym zniemczeniu Górnego Śląska ani mowy nie będzie:
nie zapomnieli Łużyczanie pod saskim rządem, ani Litwini pod pruskim
po litewsku, tak też nikt nie będzie mógł zmusić Górnoślązaków,
aby o swoim języku zapomnieli”.
J. S. Richter, pastor niemiecki, 1821 r.
9.”Było to jakimś nadzwyczajnym nieszczęściem Górnoślązaków, że sąsiednie narody zawsze miały ich za nic”.
10.”Żaden warszawski polityk, który chciałby zmienić Kaszubów, Ślązaków, czy Białorusinów w Polaków, nie ma prawa czuć się dotknięty tym, że carska administracja próbuje zmienić Polaków w Rosjan”
Jan Ignacy Baudouin de Courtenay
11.”bo przeszłość która jest niszczona wraca ”
12.”Stary Kartezjusz rzekł: „Cogito ergo sum”(myślę więc jestem). Więc aby być, trzeba myśleć aby być;czego życzymy wszystkim Ślązakom”
13. „… Pragnę Was jeszcze zachęcić, abyście nadal strzegli swojej tożsamości, pielęgnując więzi rodzinne, pogłębiając znajomość swojego języka i starając się przekazywać swą bogatą tradycję młodemu pokoleniu”.
Jan Paweł II , 5 czerwca 1999r.
14. Dzisiaj możemy do nas i do naszej ziemi odnieść parafrazę słów Johna Fitzgeralda Kenned’yego: „Nie pytaj, co Śląsk może zrobić dla ciebie. Pytaj, co ty możesz zrobić dla Śląska”.
I tyle rozmyślań na niedzielę!!! na temat „prawo do śląskości”
Nieboszczyk z Polski
,,…Nie odpowiadam na wpisy osób nie potrafiących przepisać poprawnie nicka i wulgarnych..”
Ty bezczelny bydlaku twój nick jest wulgarny stanowi obrazę Polaków, czy chcesz aby Polska zniknęła z mapy? prowokujesz . Nie tłumacz się aby że masz na myśli co innego. Mimo, że studiowałem kulturę i sztukę to trudno zachować kulturę w stosunku do takiej sztuki jak ty.
@6latek
odczep się do Nieboszki kolega, bo nic takiego nie pisała….
natoamiast nikt celowo na razie twojej Polski z mapy wymazywać nie zamierza, choć wielu – w tym ja, jak słucham twego bogoojczyznianego gadania – płakać po niej nie będzie….
@6 latek
To że studiowałes kulturę i sztukę, nie znaczy że jesteś kulturalny i przestań obrażać innych mądrzejszych od CIEBIE. Chyba że takiej kultury ta Twoja polska uczelnia Cie nauczyła ,albo taką kulturę wyniosłeś z Twojego polskiego domu.
Ja na twoim miejscu @.6latku nie chwaliłbym się do ukończenia jakiejkolwiek polskiej szkoły i innej także. Po śmierci mojej ołmy(babci) porządkowaliśmy jej rzeczy , wpadły mi w ręce jej listy pisane po polsku (skończyła tylko volksschule) i jeszcze dzisiaj mogę jej tylko pozazdrościć poprawności tych tekstów.
Lista lektur dodatkowych dla mających wyraźne braki :
Ten przeklęty Śląsk – KrzysztoF Karwat
Po co Ślązakom naród – E.A. Sekuła
Historia Śląska – Dariusz Jerczyński
Cysorz – Michał Smolorz
Cholonek – Janosch (Horst Eckert)
Obóz Pracy w Mysłowicach 1945-46 IPNWacław Dubiański 2004r
Czarny ogród – Małgorzata Szejnert
Nie wszystkie pozycje są publikacjami naukowymi, takowe są przeplecione łatwiejszą muzą- więc szanowni studenci nie załamujcie się.
Aha !!!!! To Ty nicku też nie rozumiesz??? Gdyby to było ze ślaskiego to bym Ci przetłumaczył. Z polskiego -nie czuję się na siłach. Jak sobie to przetłumaczyłeś jako – „żeby Polska umarła” jesteś pierwszym takim spotkanym indywiduum. Jak jeszcze powiesz że jesteś ślązakiem zostanę nieboszczykiem ale ze śmiechu.
Ta lista lektur nie jest dla wszystkich, poniektórzy muszą niestety od elementarza rozpoczać. Tut mir leid. Wiedzy nie można kupić na targowisku.
@36latek
Szanowny Panie,
dziekuję za odpowiedź. Przepraszam, że odpowiadam tak późno – niestety nawał pracy nie pozwolił mi odpowiedzieć wcześniej.
Może wpierw krótkie zastrzeżenie: nikt z mojej rodziny – na szczęscie – nie został zamęczony w obozach koncentracyjnych dla Ślązaków. W związku z tym proszę nie uważać moich wypowiedzi jako wyrażenia opinii rodzin(y) zamęczonych tam Ślązaków.
Pisze Pan: „obecnie będzie nadzieja aby Rosja zapłaciła za krzywdy stalinowskie”. Nie bardzo rozumiem, jaką zapłatę ma Pan na myśli. Chodzi o zadośćuczynienie finansowe? Jak wspomniałem, nie uważam się za uprawnionego do wypowiadania w imieniu chociaż jednej rodziny zamordowanych w obozach koncentracyjnych – tu już musiałyby wypowiedzieć się rodziny poszkodowanych.
Pozwolę sobie mocno powątpiewać, czy do załatwienia jakiegokolwiek zadośćuczynienia finansowego byłoby blisko. Link, który Pan zamieścił, to relacja portalu z relacji p. Sikorskiego z rozmowy pp. Putina i Tuska. Jeśli dobrze rozumiem, to wyraz radości, że p. Putin w kameralnej rozmowie nie zakłamywał bezczelnie historii, tak jak to robi kilka gazet rosyjskich. Jesli w Federacji Rosyjskiej jest demokracja autorytarna, to czy takie publikacje mogły ukazać się bez co najmniej cichego zezwolenia jeśli nie inspiracji czynników rządowych? Może władze FR stworzyły problem ponownego zakłamania historii, by „sprzedać” polskiej delegacji prawdę o wykonawcach zbrodni katyńskiej – coś, co jest oficjalnie wiadome i udokumentowane od 20 lat? Czy to przybliża rodziny ofiar do jakichkolwiek aktów „zapłaty”? Watpię.
Ale do rzeczy. Pisze Pan, że nie jest w stanie (z braku czasu) przytoczyć źródeł, dokumentujących zaangażowanie władz III / IV RP w krzewienie wiedzy o obozach koncentracyjnych dla Ślązaków oraz działań w kierunku uzyskania – chociażby symbolicznego – zadośćuczynienia. Jest Pan młodszy ode mnie, na pewno lepiej zna się Pan ode mnie na wyszukiwarkach, youtube itp – proszę przedstawić źródła; do czasu ich przedstawienia pozwolę sobie twierdzić, że główną (jedyną?) linią władz polskich od 65 lat jest przemilczanie. Tak, chwała IPNowi za rzetelne publikacje na trudne tematy – sam powoływałem się na publikację IPNu w dyskusji nt. poprzedniego artykułu p. Dziadula. Tylko jak sam Pan zauważył, obecne władze dążą do „odzyskania” IPNu – ciekawe w jakich celach? Poza tym szkopuł w tym, że w moim prywatnym odczuciu najwięcej na te trudne tematy publikowano i wyświetlano w telewizji programów na początku lat 90tych ubiegłego wieku. Może efekt kontrastu z całkowitym zamilczaniem tych kwestii w PRLu, a może efekt tego, że wówczas wszelakiej maści narzędzia aparatu władzy były na tyle osłabione i zajęte innymi kwestiami, że „odpuszczały” te tematy?
Co do kwestii odpowiedzialności za obozy koncentracyjne dla Ślązaków – funkcjonariusze gnębiący Polaków nosili polskie mundury, byli funkcjonariuszami formacji militarnych ówczesnych władz polskich, byli obywatelami ówczesnego państwa polskiego. Watpię, aby p. Putin uznał odpowiedzialność FR za zbrodnie popełniane w tych obozach…
Pan red .Jan Dziadul zaproponowal dyskusje na nowy ważny temat ,bo temat WĘGLA.
Po tym fakcie miałem nawet zamiar zrezygnować z użycia Osinowego kołka wobec kłamców poprzez nadanie im tytułu „KLONA z beretką współczesnego komunisty Moskiewskiego „. Wszyscy NIŻEJ wymienieni mimo licznych liczbowo komentarzy nie przyznali ,że to Polacy mordowali SLĄZAKÓW .
Oto lista Moskiewskich Klonów ;
@36latek -az 37 wpisów
@murator – aż 12 wpisów
@erwin -2 wpisy
@tr – 2wpisy
@ „mieszkaniec Katowic ” 3 wpisy
@ mariturus – 3 obelgi bez mysli
@ sm -3 wpisy . Ten człowiek w najnowszym wpisie u pana Jana -dowodzi ,iż pojawia sie niepotrzebnie na Blogu.
@Waldemar
Czy przyznajesz, że Ślązacy, służący w Wehrmachcie i Waffen SS (wcieleni tam siłą czy dobrowolnie) uczestniczyli w zbrodniach wojennych dokonywanych przez te formacje, również na Polakach?
Myślę, że to zamknie ci wreszcie usta, mądrałku.
Waldemar
Proszę o wytłumaczenie dlaczego moskiewskich klonów?. Bo tego nie rozumiem. jeśłi moskiewskich to raczej Ślepera powinieneś tu umieścić to on cieszył się,że rosyjski węgiel jest już na Śląsku (następny temat)
Forma listy jest dla mnie zupełnie zrozumiała były takie prezentowane za Niemców na słupach z osobami do rozstrzelania widać Waldemarowi jest bliżej do tradycji niemieckiej. Sowieci przychodzili w nocy i aresztowali bez publikacji list no może za Cara jakieś listy zesłańców były publikowane.
Nie no gratulacje Waldemar za pomysł takiej listy to pokazuje kim jesteś.
@Pickard
podobnie jak Polacy z Priwislinia (czyli mający tzw. korzenie kresowsko-warszawskie) są odpowiedzialni za zbrodnie CzeKa wszak Wielki Feliks Edmundowicz to rodak….
Do Leszko
Wiem, że Polacy pracowali w sowieckich obozach i byli zbrodniarzami nigdy tego nie negowałem. Pisałem już wcześniej,że to tak samo jak w DDR , Czechosłowacji, Węgrzech. W tych dwóch ostatnich krajach mimo, że ludzie (zdecydowana większość)chcieli uwolnić się od bratniego narodu ZSRR to grupa kolaboratorów trzymająca z sowietami im to skutecznie uniemożliwiała.A w Niemczech widzimy na archiwalnych zdjęciach jak strażnicy niemieccy z DDR strzelają do swoich rodaków uciekających do Berlina zachodniego.Tak było również w Polsce. Pisałem także, że to właśnie IPN ściga tych ludzi niektórzy jeszcze żyją. Były organizowane wystawy ze zdjęciami tych oprawców. Ostatnio sąd wypowiadał się na temat odebrania tym zbrodniarzom przywilejów emerytalnych. Chociaż tyle bo nie można ich osądzić za zbrodnie, które wyrządzili.Generalnie jestem za ukaraniem wszystkich, którzy kolaborowali z systemem sowieckim a splamili się krwią niewinnych ludzi między innymi Ślązaków, których darzę sympatią i szacunkiem.
Jestem przeciwny natomiast szczuciu Ślązaków na Polaków i Państwo Polskie odwracając kota ogonem i obarczając Polskę za zbrodnie stalinowskie. Zbrodnie stalinowskie to kategoria do której zaliczamy obozy koncentracyjne dla grup szczególnie niebezpiecznych dla systemu stalinowskiego gdzie eliminowano Polaków,Ślązaków itd… ze względu na rozkaz Stalina a nie polskie pobudki nacjonalistyczne.PRL było tworem satelickim ZSRR zupełnie niesuwerennym. Zresztą wszyscy wiedzą jak było tylko paru pieniaczy, którym zależy na destabilizacji wewnętrznej Polski wpiera ludziom,że białe jest czarne i na odwrót. Jest to obszerny temat ale nie do opisania teraz. Niech Pan przeczyta moje wcześniejsze wpisy . jeśli chodzi o Katyń to słyszałem w mediach,że Rodziny Katyńskie chodź mogłyby domagać się o finansowe zadośćuczynienie od Rosji to w tej kwestii zadowolą się symbolicznym 1 Euro. Chodzi im o uznanie tej zbrodni za stalinowską.
@Galicyjok
ale ja nie zaprzeczam. To Polacy, w służbie NKWD, trzymali mojego dziadka w odziedziczonym po Niemcach obozie na Majdanku (Lublin).
Kto wie, czy jakiś Ślązak służący w Wehrmahcie albo SS nie zabił paru osób z mojej rodziny w Oświęcimu? Kto wie czy jakiś nie uczestniczył w pacyfikacji wsi pod Lublinem, w której zginęła spora grupa osób z rodziny mojej żony?
A może mordował ludzi na Zamojszczyźnie?
Możesz to wykluczyć?
Możesz powiedzieć: przepraszam za zbrodnie na Polakach, w których uczestniczyli Ślązacy? No jak, śmiało…
Do Leszko
Pisałem również wcześniej,że dziwię się ,że tacy ludzi jak Kutz, którzy siedzą w Polskim Parlamencie od kilku dobrych lat nie lobbują za tym aby walczyć o uznanie obozów dla Ślązaków za zbrodnie stalinowskie. Oni wręcz odwrotnie obarczają Polskę za tendencje rasistowskie i nacjonalistyczne to oczywisty absurd i jawne działanie na korzyść Rosji. Próbują ze Ślaskie uczynić to co zrobili w Gruzji wydzielając sztuczne satelity Rosji z części terytorium Gruzji.
Oczywiście to Gruzja jest wszystkiemu winna itd…
Jest to bardzo niebezpieczne i dla tego piszę dużo na ten temat. mam nadzieję, ze Pan to zrozumie.
Pozdrawiam
Do Leszko
I jeszcze jedno. proszę zwrócić uwagę na charakter tych roszczeń.
Polska ma do wyboru 2 ruchy.
1. zgodzić się z tymi zarzutami, przeprosić, wypłacić zadośćuczynienie zezwolić na wydzielenie Państwa Ślaskiego lub czegoś takiego co jawnie osłabia jej potencjał i stwarza precedensy do innych równie bezpodstawnych żądań np z Mazowsza, Wielkopolski, Pomorza co w efekcie podzieli ją na 3 zabory albo 2 nie wiem.
2. Nie zgadzać się co równa się nawarstwianiu wzajemnych animozji co w efekcie może prowadzić do niepokojów publicznych, kto wie jak to może się skończyć.
Widać tu działanie celowe na destabilizację Polski może w odwecie za Ukrainę (pomarańczowa rewolucja, Gruzję lub Białoruś)
To tyle a ludzie pokroju Śleper itd to nie Ślązacy tylko ciemna masa albo dają siię podjudzać albo robią to umyślnie.
…………zezwolić na wydzielenie Państwa Ślaskiego lub czegoś takiego co jawnie osłabia jej potencjał i stwarza precedensy do innych równie bezpodstawnych żądań np z Mazowsza, Wielkopolski, Pomorza co w efekcie podzieli ją na 3 zabory albo 2 nie wiem…….
Bu ha ha ha.
Był ktoś kiedyś w podzielonych na zabory Niemczech??? W tych biednych landach całe wioski zbierają do kapelusza na podróż by jeden mógł jechać do Polski z grając na katarynce pod polskimi domami dostać choć kromke chleba ze smalcem ( z ulotki propagandowej przed plebiscytem).
Ja osobiście byłem w lutym w Automica Provinca Trentino, lepiej tam się nie wybierajcie, bieda taka że człowiek nie potrafi ukryć łez. Widząc to wszystko postanowiłem zaprosić przynajmniej kilku z tych biednych obszarpanych Włochów na krótki pobyt na Śląsk. Oni jednak choć niemiłosiernie biedni i skrzywdzeni przez los odmówili bo jak stwierdzili jest im wstyd przed światem i Europą że ich rządy doprowadziły ich kraj do tragicznej sytuacji. Jak tylko myślę o tym co tam zobaczyłem mam kłopoty z opanowaniem wzruszenia.
Z okazji Dnia Kobiet dla wszystkich kobiet Ślązaczek, mieszkających na Śląsku, Polek życzenia :
Z okazji Dnia Kobiet zadowolenia, parytetu w sejmie, tylko prawdziwych i wojowniczych mężczyzn wokół siebie jednak na tyle ciapowatych byś Ty mogła rządzić i dzielić, udanego połączenia wstrętu do kuchni i garnków z pełnym stołem zasłanym smakowitymi potrawami, zmywarki i pralki co sama się załaduje i rozładuje, no i dużo uśmiechu
Nieboszczyku
,,…Był ktoś kiedyś w podzielonych na zabory Niemczech??? W tych biednych landach całe wioski zbierają do kapelusza na podróż by jeden mógł jechać do Polski z grając na katarynce pod polskimi domami dostać choć kromke chleba ze smalcem ( z ulotki propagandowej przed plebiscytem)…”
W Karpaczu w ośrodku wypoczynkowym pracują bezrobotni z Niemiec dokładnie z landu który zwie się Saksonia. Przysłał tam ich jakiś urząd pracy (niemiecki) Więc Niemcy składali się może nie do czapki ale z podatków zostało im to odciągnięte. Łyso Ci?
Waldemar kompromituje się głupotami i kłamstwami, że można by się pośmiać, ale mnie, z różnych powodów, zupełnie nie do śmiechu.
Dariusz Jerczyński nie jest zawodowym historykiem, ma średnie wykształcenie. To ideolog z nauką nie mający nic wspólnego.
Antoni Woźniczka jest zawodowym historykiem i profesorem lecz jeśli się wsłuchać w jego słowa można w ciemno obstawić że tatuś nosił kaczki i gęsi na uczelnie podobnie jak inni rodzice na kierunek kultura i sztuka. Janosch też był samoukiem i jak się nie mylę nie miał nawet średniego. Wykształcenie nie ma tutaj większego znaczenia. Profesor historii z Mysłowic Alfred Sulik też nie krył zdziwienia z faktu że D. Jerczyński jest samoukiem. Jednak w wyniku braku takowych opracowań przez „kontraktowych ” historyków praca Pana Jerczyńskiego jest bardzo cenną i niezakłamującą histori pozycją. Oczywiście każdy może odnosić się z rezerwą do poszczególnych fragmentów które można interpretować różnorako.
Odkad to czcigodny mieszkańcu Katowic zawodowi historycy mają monopol na pisanie książek. Coś mi się wydaje że Jerczyński pomylił ci się z K. Marksem i jego Kapitałem.
@Mieszkaniec Katowic !;
, a czym to kompromituję się – Napisz, to polemicznie odparuje , ( tylko w odniesieniu do komentarzy na tym blogu napisanych ) ,a nie wymyślonych Twoich sugesti ,ect. ) lub przyznam Tobie racje .
Narazie było tu już kilku wystepujacych w podobnym tonie w moj adres .Przywołani do Tablicy zamilkli, lub kluczyli ,może będziesz pierwszy .Prosze napisz dziś , bo jutro rano wyjeżdzam na kilka dni .
ps.
Narazie wystepujesz tu jako dyżurny Gorolski TROOL – w sprawie Polskich obozow 1945 roku jestes KOMUNISTA, tylko tego jeszcze nie rozmumiesz !-Pokaż ,że to nieprawda !
Polecono ci otwierać nowe pola agresji .??
Nie zgadzam się z Waldemarem w związku ze sformułowaniem listy Klonów. Nic dobrego nie wniesie wrzucenie do jednego worka oponentów i ludzi myślących inaczej. Rozumien że czasami mogą puścić lecz trzeba wziąśc pod rozwagę że Śląsk zawsze był wielokulorowy i tolerancyjny. Robienie wszelkiego rozdaju list nie kojarzy się dobrze ani Ślązakom ani Polakom. Trzeba cierpliwie edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Szczególnie że niektórzy z TOP LISTY święcie wierzą że historia którą ich karmili w szkołach i domach jest jedyną i innej nie przyjmują do wiadomości. Argmenty zamiast obrzucania błotem. Przecież nikt nikogo ze Śląska nie wypędzał masowo ( uwaga słowo klucz) na przestrzeni wieków za przekonania narodowościowe do pewnych lat XX wieku. Jeśli takie sytuacje miały miejsce historia nie ocenia ich pozytywnie i zawsze działała w efekcie na szkodę nacjonalisty. A do sytuacji że Ślązaków na siłę chce się zaszufladkować na siłę raz do Polaków a raz do Niemców już chyba się przyzwyczailiśmy, nawet potrafimy to brać z humorem. Ważne kim się każdy z nas czuje i wszyscy powinni to uszanować. My też musimy uszanować kulturę innych nacji.
@ Picard ;
Przyznam ,iż nic mi niewiadomo by Ślązacy służyli w Waffen SS -My ,to nie ta kategoria wtajemniczenia w czasach II wojny (opisz żrodlo Twych info .na temat Waffen SS)
Do kapitulacji Polski w 1939 służyli w Wojsku Polskim jako obywatele IIRP ..Potem …….
Napewno mogło tak się zdarzyć , że Ślazak w mundurze żołnierza Wehrmachtu zabił Polaka w mundurze Dywizji Berlinga na Wschodzie , czy w mundurze II Korpusu Andersa . Mogło być tak ,że kula Ślazaka w mundurze Wehrmachtu zabiła Ślązaka zołnierza Andresa pod Monte Cassino .
Ten hipotetyczny zabity ŚLAZAK gen. Andresa ,mogł być we Wrześniu 1939 r żolnierzem II RP z orzełkiem na czapce ,po kapitulacji Polski wcielony do Wehrmachtu skierowany do Africa Korps -niewola u Aliantów i przyjecie do Anderesa . Tak Picardzie było ! Napisalem o tym,bo wystepują istotne braki ,luki w wiedzy lub rozumowaniu po polskiej stronie .Szalenie złożone sprawy.
.Znowu mogłbym opisac historie z Kart Rodzinnych . Tym razem wracał do Polski ze Wschodu ,były żolnierz polskiego Wrzesnia ,potem Wehrmachtu( Opisal go Przymanowski w książce ) i zginał na Wisle w sierpniu 1944, kiedy zołnierze Berlinga usiłowali nieść pomoc Powstańcom w Warszawie .
Wtedy ten żołnierz o nazwisku SMUSZ nie mógł widzieć , że Idioci z Armi Krajowej wydali Warszawe na Totalne zniszczenie i wywołali hekatombe dla potencjalnych ca 200 tysięcy trupów .
Może ten żołnierz polskiego wrzesnia 39 ,potem Wehrmachtu , potem jeniec CA ,szczesliwe skierowany do wojska Berlinga i zabity niemiecka kula na Wisle latem , (gdyby przeżył )byłby przez Ciebie a już napewno przez IPN Kurtyki zaliczony do nosicieli Komunizmu dla Polski .??
To wszystko hipotetecznie ,na szczęscie ludzie umieraja ,pokolenia madrzeją, albo niestety jak dowadza tego wipsy, nie uznające udziału Polaków w Mordowaniu SLAZAKOW BEZ BRONI I AMUNICJI .prawda wymaga jeszcze pracy edukacyjnej .
Dlatego te wpisy maja dla mnie komunistyczny charakter . Do dziś Komunisci Zjuganowa ( tak się pisze ?!) w Moskwie nie uznaja Mordu Katynskiego z wiosny 1940 .
Nie sadzę byś Picardzie chciał byc zaliczony do tej samej drużyny co Zjuganowcy .
Picardzie to wszystko wiemy .
II Wojna skonczyla sie wiosna 1945 roku i ŚLAZACY w Liczbach dużych tysiecy zostali pozabijani ,choć nie nosili broni , nie byli nawet jencami żadnej armi .
Po prostu byli ŚLAZAKAMI !
Coż wiecej mozna napisac ?!
do @Pickard
ja się moralnie czuć mogę odpowiedzialny za działania moich krajan – „rodaków” tj. mieszkańców Galicji, którzy wyrządzili krzywdy innym.
Na pierwszym miejscu tej listy wstydu znajdują się oczywiście generałowie Okulicki i Komorowski „Bór” – wydanie na rzeź wrogowi miasta i jego mieszkańców dla bezcelowej i bezsensownej demonstracji politycznej. Szafowanie cudzym życiem i pogarda dlań (nawet gdy ryzykuje się własnym) jest szczególnie godne potępienia. wstyd mi także za zbrodniczą akcję Wisła, która na mojej odbyła się ziemi – tłuszcza moich rodaków klaskała wtedy z radości a potem rzuciła się rabować to co wygnani zostawili…….. (aczkolwiek nie sposób nie zauważyć złośliwie, iż 20 lat państwa ze stolicą w Warszawie poprzedzające te wydarzenia znakomicie przyczynił się do kształtowania takich postaw)
a tak nawiasem: tylko w Priwisliniu lub priwislinskich podręcznikach „ojczystej” historii mogło się znależć stwierdzenie o „trzech zaborcach”. W Galicji nikt kto naprawdę stąd pochodzi a nie jest „rodakiem nasłanym w ramach krzewienia braterstwa i wspólnoty” nie nazwał by czasów Naszej Monarchii okresem zaborów (w ramach represji wysyłano ludzi w ministry do Wiednia, a jak ktoś szczególnie podpadł to za karę zostawał premierem?)
……..W Karpaczu w ośrodku wypoczynkowym pracują bezrobotni z Niemiec dokładnie z landu który zwie się Saksonia. Przysłał tam ich jakiś urząd pracy (niemiecki) Więc Niemcy składali się może nie do czapki ale z podatków zostało im to odciągnięte. Łyso Ci?……
Teraz pora na rozrywkę czyli kalamabury. Co autor miał na myśli???
1. Niemiecki Arbeitamt jest przykładem elastycznego działania
2. Polski urząd pracy alternatywnie do pkt 1
3. Bezczelny Niemiec zabiera pracę Polakom
4. Świadczy to że w tym roku Niemcy kupią Greckie Wyspy a za 5 lat Polska kupi Saksonię razem z tymi wyspami
5. Przepływ informacji w EU jest katastrofalnie zbiurokratyzowany i nikt nie oznajmił biednym Włochom z Autonomica Provinza Trentino że w Karpaczu jest praca mogąca poprawić ich sytuację socjalną
6,. Są to działania w ramach odszkodowań wojennych należnych Polsce po jakimś rezimie hitleryzm/ stalinizm niepotrzebne skreślić
7. Co robia w jednolitej narodowo Polsce- Niemcy do jasnej cholery
8. Ktos powinien zmienić lekarza lub to zioło które bierze bo strasznie szarga jego psychą
do@waldemar
Służyli i to wcale nie mało ich było pełniąc wielokrotnie funkcje dowódcze jak np Kurt Rybka dowodzący osławioną SSFallschirmjagerbataillon 500 która wsławiła się brawurową akcją przeciw przywódcy komunistów jugosłowiańskich Tito. To byli ostatni prawdziwi wojownicy broniący Europy .
Próbujesz usprawiedliwiać Berlingowca który strzelał do wczorajszych kamratów i otrzymał to na co zasłużył.
Eksterminacja ludności cywilnej G, Śląska przez Reżim Warszawski była z góry zaplanowaną akcją robienia miejsca dla osadników z przeludnionej i zdychającej z głodu Polskiej wsi.
Nazistowskie obozy były obozami niemieckimi ( nie było narodu „nazistów”
ponieważ Hitler doszedł do władzy w wolnych wyborach , władza nazistów cieszyła sie ogromnym poparciem, które by trwało, gdyby Niemcy nie zaczęli przegrywać wojny.Niemcy masowo poparli nazistów, bo przynosiło to im korzyści: bauerzy mieli darmowych niewolników, przemysł korzystał z niewolniczej pracy, a z okupowanych krajów płynęła rzeka zagrabionych dóbr.Za tę prosperity Niemcy zapłaciły wysoką cenę, ale to była cena za poparcie Hitlera.Dzisiejsi Niemcy sa innymi ludźmi, ale pamięć o wywołanej przez nich wojnie jest dla nich przestrogą.Obozy w Polsce nie były „obozami polskimi”, bo władza stalinowska została Polsce narzucona siłą przez obce mocarstwo, opór (b, duży) został utopiony we krwi ( represje Pinocheta były bez porównania mniejsze, a w PRLu po 1956r i w stanie wojennym zupełnie ulgowe w porównaniu ze stalinizmem)
dotykały przede wszystkim Polaków, wybory i referendum były sfałszowane. Porównywanie poparcia Polaków dla władzy w okresie stalinowskim i Niemców dla Hitlera to jak porównywać pojedyncze przypadki cholery z epidemią. To, że mamy Małysza, nie znaczy,że jesteśmy narodem skoczków narciarskich, bo nie można uogólniać nielicznych przypadków. Większość powyższych wpisów świadczy o tym, że w szkołach nie uczą logiki. Wiem, co piszę bo pamiętam terror przed 1956r, jak również to, że po 1956, a zwłaszcza za Gierka poparcie dla władzy było dość znaczne, wielu ludzi się pogodziło z rzeczywistością,
terroru już nie było.
@zasadnicza różnica miedzy Polską a Niemcami polega na tym, że oni rozliczyli się ze swoją zbrodniczą przeszłością i wyciągnęli wnioski a u nas „przeszłość upudrowano i polukrowano” tworząc mitologię „niewinnej ofiary” którą wszyscy krzywdzą, a która zawsze jest niewinna.
Stąd wyparcie ze zbiorowej świadomości polskich obozów koncentracyjnych po 1945 (psuje propagandowy obraz). ale to nie jedyny taki przykładzik: Zapomina się, że II RP też była brutalną dyktaturą choć trudno porównywać do nazistów z czasów wojny. W II RP na porządku dziennym były masowe prześladowania narodowościowe (Ukraińcy – bo za nimi nie stało żadne państwo), zabójstwa polityczne („zniknięcie” gen. Zagórskiego, los gen. Rozwadowskiego, śmierć Hołówki i Pierackiego w niejednoznacznych okolicznościach), prześladowania i polityczne procesy opozycji (proces brzeski, co się stało z Korfantym i Witosem). Wypomina się Stalinowi pakt z Hitlerem a zapomina się o okolicznościach „triumfalnego powrotu do macierzy” Zaolzia w 1938 r. – a to Czechosłowacja była jedynym demokratycznym krajem w tej części Europy. Mit powszechnego oporu przeciw komunistom to też hitoryjka nie wiele mająca wspólnego z prawdą. Wielu funkcjonariuszy przedwojennego państwa chętnie i z entuzjazmem brało udział w budowie „nowej Polski” zwłaszcza do 1948 r. – warto moze pamietać, ze „akcją Wisła” wysiedleń Łemków i Ukraińców nie dowodził żaden komuch tylko jeden z najwybitniejszych generałów II RP: Stefan Mossor, podobne zasługi miał inny „wybitny” wojskowy gen. Paszkiewicz. A skąd się brali stalinowscy sędziowie i prokuratorzy? z KPP? nie z przedwojennego sądownictwa gdzie przeszli doskonałą szkołę orzekania „zgodnie z patriotycznym sumieniem”. Przedwojennych działaczy nie brakło i wśród liderów PRL vide Cyrankiewicz. Brutalnośc Stalina nie przeszkadzała w zagarnięciu ziem zachodnich i północnych (ciekawe jakie był związki Szczecina z polskością przed 1945?) z jego poręki i prezentu. Tworzenie heroicznych historyjek i zwlanie wszytskiego na komunistów to wygodne wykręcanie się od odpowiedzialności za zbrodnie – ciekawe jakby to wyglądało gdyby podobnie zaczęli się zachowywać Niemcy i Rosjanie?
@Anno :
Twoj nocny wpis jest wyznaniem ,iz nie to Ciebie nie uczono Logiki . Ciebie nie uczono,to aksjomat .Natomiast uczono Ciebie uników poprzez zasłony .(Bokser Leszek Drogosz i jego trener Sztam byli w tym dobrzy )
To ONI tajemniczy Stalinowcy (pojemny worek ) Oni!!! .Anno , to Polacy ,To Polacy mordowali moich ziomków po zakonczeniu IIwojny !!!
Koniecznie chcerz sama ubiegać sie o Damski tytuł Klona (vide wyzej )-nie wypada , po cholere „wprowadzasz „Chile do Polski dla lat 45-56 ,uprawiasz propagandę w stylu minionym .Może to Chinczyki mordowali moich ziomkow ?
Polacy w 1945 roku okazali sie dbałymi o koszta , podobnie jak III Rzesza. Tamci zorganizowali Auschwitz tu a nie tam ,ponieważ bliżej bylo z dostawami Ofiar . Polacy tylko skopiowali Nazistów .
@Anno ;to Ciebie nieuczono Logiki , tak powinno byc napisane po przecinku .
Nie używaj terminu Logika do sytuacji nie przystających, tu nauka Logika nie ma zastosowania co imputujesz, a w dodatku Largo .
@Odoaker :
Kurcze ,za co On zaslużył na smierc -ten Mój Berlingowiec co to słusznie poniosł karę smierci .
Widac po Twoim wpisie że Bratku jesteś zielony ,kompletnie Ahistoryczny .
Sa tacy blogowicze napisza i uciekaja i… szukaj ich w polu .Czy ty też taki bedziesz ?? Jesli sie nie pojawisz ponownie ,to znaczy ześ ……nic niewart .
Jestem w podroży , czasmi zerkam na Blog ,byłoby miło gybyś tego Rybke umiejscowił co do miejsca pochodzenia na Slasku OK ?!
@Odoaker :; Uzupelnienie do godziny 20;57
Podaj zródłowy dokument dowodzacy o tym ,ze cyt ” Służyli pełniąc funkcje Dowódcze w Wafffen SS – jest prawdziwy .
SLAZACY to nie Niemcy miekajacy na ŚLASKU , podpowidam ,byś nie pomylil
Bratku do roboty .!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podac mi tu zródła proszę ,masz czas do piatku a jak nie, to zmykaj w zarośla ,albo czapke z głowy uchyle przed Tobą .
# Nieboszka Polska pisze:
2010-03-08 o godz. 22:00
>>>
……..W Karpaczu w ośrodku wypoczynkowym pracują bezrobotni z Niemiec dokładnie z landu który zwie się Saksonia. Przysłał tam ich jakiś urząd pracy (niemiecki) Więc Niemcy składali się może nie do czapki ale z podatków zostało im to odciągnięte. Łyso Ci?……
>>>
Teraz pora na rozrywkę czyli kalamabury. Co autor miał na myśli???
1. Niemiecki Arbeitamt jest przykładem elastycznego działania
2. Polski urząd pracy alternatywnie do pkt 1
3. Bezczelny Niemiec zabiera pracę Polakom
4. Świadczy to że w tym roku Niemcy kupią Greckie Wyspy a za 5 lat Polska kupi Saksonię razem z tymi wyspami
5. Przepływ informacji w EU jest katastrofalnie zbiurokratyzowany i nikt nie oznajmił biednym Włochom z Autonomica Provinza Trentino że w Karpaczu jest praca mogąca poprawić ich sytuację socjalną
6,. Są to działania w ramach odszkodowań wojennych należnych Polsce po jakimś rezimie hitleryzm/ stalinizm niepotrzebne skreślić
7. Co robia w jednolitej narodowo Polsce- Niemcy do jasnej cholery
8. Ktos powinien zmienić lekarza lub to zioło które bierze bo strasznie szarga jego psychą
>>>
Nie ma co dorabiac humorystycznych dykteryjek, po prostu wyslali edukacyjna wycieczke na swoje ziemie, ot taka wyszukana forma polityki historycznej. Przeciez Karpacz to nie Warszawa albo Wilno.
Prezydent Zwilling tez pod ta przykrywka wydaje „Karty Polaka” obywatelom obcych panstw;)
@Waldemar pisze:
2010-03-08 o godz. 18:28
>>>>
@ Picard ;
Przyznam ,iż nic mi niewiadomo by Ślązacy służyli w Waffen SS -My ,to nie ta kategoria wtajemniczenia w czasach II wojny (opisz żrodlo Twych info .na temat Waffen SS)
Do kapitulacji Polski w 1939 służyli w Wojsku Polskim jako obywatele IIRP ..Potem …….
>>>>
Mowisz o jakiejs malutkiej % czesci Slaska, bo kolosalna wiekszosc we wrzesniu 39r ruszyla do pracy w mundurach Wehrmachtu. Od Klodnicy po Odre.
Faktom nie zaprzeczymy. Po prostu objela ich powszechna mobilizacja (o ile tak to sie odbywalo).
Do Nieboszczyka z Polski
,,…8. Ktos powinien zmienić lekarza lub to zioło które bierze bo strasznie szarga jego psychą…”
Amen
Do Nieboszczyka z Polski
Teraz musimy szczególnie uważać bo Niemcy z Saksonii za parę lat pozwą Państwo Polskie za obozy pracy w Karpaczu i wyzysk przez okrutnych Polaków.
Niektórzy na tym forum miast riposty potrafią tylko perfidnie obrażać. Czyż można inaczej odczytać parafrazę mojego nicku „Nieboszczyk z Polski” jako „żebyć zdechł”. Widać taka kultura tylko nie wiadomo- czy nabyta, czy wrodzona. Oma zowdy godali co żodyn Ci nie jest w stanie popsuć miana, jak sie som tego nie zrobisz.
@Autochton ;
Zgadzam sie z Tobą !!.
Widzisz mu tu pisali o tej mniejszosci ŚLAZAKOW z geograficznego regionu Ślaska ,którzy byli do 1939 obywatelami IIRP,stąd to ograniczenie problemu.
Pisalem o Nas Autochtonach wyzej 7 marca o godzinie 8.40 .
Pozdrawiam
Jeszcze mam pytanie, czy ten tekst ukazal sie w drukowanym wydaniu Polityki i czy moge go kupic w biezacym tygodniu w kioskach, bo moze za pozno sie zorientowalem?
@ Waldemar
Kurt Rybka -Christopher Alisby Spadochroniarze Hitlera str179, Jaskółka Sląska 2009 Wspomnienia żołnierza cykl wywiadów w jednym z nich znajdziesz wspomnienia podwładnego Rybki też Ślązaka.
Gerhard HeinSS Hauptsturmfuhrer – Rupert Butler SS Hitlerjugend str30
Jeszcze paru bym znalazł ale to wymaga trochę szperania.
Nie zapominaj że w 1940roku 99% Ślązaków z Polskiego Śląska zadeklarowało narodowośc Niemiecką natomiast pozostali mieli obywatelstwo Niemieckie od zawsze. SS była formacją ochotniczą tak że narodowość była nie istotna.
A teraz baranica z głowy!
Odpowiadając na główne pytanie niewątpliwie możemy też mówić o obozach dwóch totalitaryzmów. Dobrym przykładem tej terminologii jest obóz w Jaworznie. Od 1943 roku jako funkcjonujący jako filia Auschwitz pod nazwą „Neu Dachs”. Następnie od 1945 roku jako Centralny Obóz Pracy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zarządzany przez Departament Więziennictwa i Obozów istniejący do 1949 roku. Choć przestał być on Centralnym Obozem Pracy, stał się Więzieniem Progresywnym. Co jeszcze tragiczniej rysuje historię tego miejsca. Osadzano w nim głównie Polaków, należących wtedy do organizacji niepodległościowych oraz uważanych za wrogów ludowych młodocianych przestępców politycznych. Przy tworzeniu tego zakładu penitencjarnego brał udział Salomon Morel. Zwracam uwagę, że więźniowie polityczni byli trzymani razem ze zwykłymi przestępcami, których liczebność była znacznie większa. Mówienie polskie obozy czy niemieckie wzbudza dyskusje i wiele sprzeciwów w jakimkolwiek kontekście jest użyte, więc można używać obozy dwóch totalitaryzmów, co nie wzbudza tylu emocji i jest zgodne z prawdą.
Dla lepszego zrozumienia lat powojennych i ludzi takich jak Salomon Morel, oraz tego co działo się na Śląsku polecam książkę: John Sack „Oko za oko-przemilczana historia Żydów, którzy w 1945 roku mścili się na Niemcach”, Apus, 1995, s.390.
Pozdrawiam
@Waldemar
Żołnierz zmieniający sztandary w zależności od koniuktury to nie żaden wojownik tylko cwaniak i nie zasługuje na szacunek tym bardziej że przystał do barbarzyńców którzy mieli za chwilę spacyfikować jego ojczyznę
@Odoaker ;
Rzeczywiscie mogł ten mój Smusz pojechac na roboty Syberyjskie i tam zemrzeć na 100% jako jeniec ,albo na Wisle zginac jak to sie stalo .Problem polega na tym ,że to dotyczy pojedynczego czlowieka i jego losu a wtedy statystyka nie liczy sie .
Wujek JO jak go piszczotliwie nazwali Angole i Amerykany mial zgode na zdemolowanie tej ojczyzny i jego daltego pojedyncza decyzja Smusza nie miala znaczenia .Pozostajemy przy swoich opiniach .
Pozdrawiam .
@Odoaker :
Zauważyłem ,że zamiast poważnego zródła (Naukowego Opracowania ) posiłkujesz sie jakąś Jaskółką Slaska ,nieznanej dla mnie wiarygodnosci .
W tej sytuacji „Baranice nakładam ” a Tobie opuszczam „Przyłbice „
@Waldemar
Widzę że dokładnie czytasz tylko swoje wpisy a z innych wyczytujesz tylko to ci jest potrzebne do manipulacji.
Podałem tytuły dwóch fachowych opracowań w których znajdują się zapisy dotyczące omawianego tematu. A w Jaskółce jest wywiad z człowiekiem na temat jego służby w SS którego znam osobiście .
Przyłbicę opuszczam ale kopię biorę do reki.
We wrzesniu 1945 w obozie w Myslowicach rostrzelano mojego dziadka.Byl kapelmistrzem w Wojsku Polskim.Aresztowano go z pomowienia.
Dyskutujecie na temat polskich powojennych obozow koncentrACYJNYCH, prosze zajrzec pod http://www.silesia-schlesien.com tam jest kilka artykulow na ten temat