Z węglem jest źle, a będzie jeszcze gorzej
Nafedrowaliśmy na szychcie „Gdyby Śląsk był Śląskiem” sporo węgla, a teraz nie wiadomo co z nim zrobić?
Do tego na kopalnianych zwałach leżą prawdziwe miliony ton wydobytego i niepotrzebnego paliwa. Miliony mają na swoich składach elektrownie, choć to jeszcze nie pora robienia zapasów na zimę. Wydobywamy coraz mniej węgla – do tej pory kopalnie sprzedały ok. 6 mln ton mniej niż w pierwszych miesiącach poprzedniego roku – importujemy coraz więcej. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to do końca roku przyjedzie i przypłynie do nas ok. 20 mln ton (byłoby to dwa razy tyle, co w 2008 r.). Z Rosji, Kolumbii, Chin, nawet Nowej Zelandii. W pierwszych miesiącach br. o 40 zł (czyli o blisko 20 proc.) podskoczyły koszty wydobycia w naszych kopalniach. Kryzys i ceny węgla robią spustoszenie w górnictwie. Co dalej? Przede wszystkim powinniśmy się pozbyć złudzeń. Nasze głębinowe kopalnie – a sięgamy już po węgiel ponad kilometr pod ziemią – nie będą konkurencyjne cenowo z węglem z odkrywek, choćby płynął do nas z Antypodów, przez pół świata. Nawet wtedy, gdybyśmy jakiś cudem, przerobili go na benzynę.
Z węglem jest więc źle, a będzie jeszcze gorzej. W takiej sytuacji Warszawiak ma dla Śląska receptę, prostą, jak budowa cepa: węgiel należy przerobić właśnie na paliwa i tworzywa sztuczne. Dzięki temu znikną śląskie obszary biedy. Muszę jednak zacząć od podstawowego pytania: a co Śląsk ma wspólnego z perspektywami wykorzystania węgla i planami wydobywczymi wobec tego surowca? Chemiczna przeróbka węgla – można go jeszcze poddać procesom gazyfikacji – to od dziesięcioleci nawet nie śląskie marzenia, tylko mrzonki. Węgiel faktycznie tu jest, i to sporo, choć coraz głębiej; kopią go miejscowe chłopy, zostawiają dziury w ziemi, co później zmienia się na szkody górnicze: zapadają się drogi, pękają ściany domów, a rzeki zmieniają swój bieg. W efekcie np. za pieniądze na jeden kilometr autostrady w pasie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego można wybudować przynajmniej dwa razy tyle na Mazowszu. To wszystko, i tylko to łączy węgiel z tą ziemią.
Jeżeli dobrze pamiętam, to ostatnim wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym za górnictwo, który znał tę branżę, jej potrzeby i możliwości, był prof. Andrzej Karbownik (za AWS). Prawda, już za obecnego rządu PO – PSL ludowcy, którzy rządzą gospodarką, wsadzili na ten stołek swojego faworyta, Eugeniusza Postolskiego, związanego z górnictwem, ale z wielu względów ten epizod kadrowy należy pominąć milczeniem. A tak przez ostatnie lata węglem rządził Marek Kossowski (Warszawa), Jacek Piechota (Szczecin), Paweł Poncyliusz (Warszawa, hotelarz z zawodu), jakiś Dariusz Bogdan (Warszawa, o którym mało co wiadomo), a teraz Joanna Strzelec – Łobodzińska, związana zawodowo z energetyką, którą Waldemar Pawlak rzucił na węgiel. O tych wszystkich wiceministrach mówi się – od czasu kiedy w Katowicach zlikwidowano Ministerstwo Górnictwa i Energetyki – że są ministrami górnictwa. Ponieważ mają olbrzymią władzę nad węglowymi spółkami. Występują wobec nich w roli walnego zgromadzenia akcjonariuszy, a więc decydują (choćby) o kadrach kierowniczych. Czyli, powtarzając za Leninem – o wszystkim. Ten stan rzeczy można tłumaczyć tym, że Śląsk nie ma swoich węglowych elit, które byłyby akceptowane w Warszawie; można też mniemać, że elity warszawskie są uprzedzone do kadr śląskich (co szczególnie widoczne było za PiS) – to jednak sprawy na inną opowieść.
W każdym razie pełna władza nad węglem znajduje się w rękach warszawskich górników. Oni decydują – póki kopalnie nie zostaną sprywatyzowane – kto ma być prezesem spółki i czy będziemy węgiel gazyfikować i przerabiać na paliwa syntetyczne. I to jest odpowiedź na podpowiedź, co Śląsk ma zrobić z olbrzymimi pokładami węgla. Póki co Śląsk ma fedrować, fedrować i jeszcze raz fedrować. I nic więcej. Na szczęście kurczące się górnictwo nie wyznacza już długofalowych perspektyw dla regionu. Kopalnie dominują jeszcze krajobrazie części Śląska, ale już nie w dochodach wypracowywanych przez region i płaconych tu podatkach.
Zanim weźmiemy się za chemiczną przeróbkę węgla (pozdrawiam Warszawiaka, Joachima. Iwo, Ewalda, Gostoma Janusza/Zulu i innych), to wypada przypomnieć, za Napoleonem, o trzech najważniejszych sprawach potrzebnych do prowadzenia wojny: pieniądze, pieniądze i pieniądze. Reszta – od kamaszy, przez armaty po żołnierzy – to drugorzędne kwestie. Podobnie jest z zamianą węgla na benzynę. III Rzesza miała świetne technologie, ale nie wracajmy do tego, kto w warunkach wojennych, z czyjego węgla i za jaką cenę produkował paliwa dla Wehrmachtu i Luftwaffe i Kriegsmarine. Gdyby Niemcom po wojnie, i z takim doświadczeniem, opłacał się ten biznes – to ciągnęliby go do dzisiaj na skalę przemysłową, a nie doświadczalną. RPA udoskonaliła niemieckie technologie, ale nie dlatego, że uznała je za najkorzystniejsze rozwiązania do pozyskiwania benzyny, tylko z musu. To apartheid, i związane z nim przez dziesięciolecia embargo gospodarcze, zmusił Afrykanerów do przerabiania węgla na wszystko, nie tylko na benzynę. Ale zauważmy: z taniego jak barszcz węgla. Choć dzisiaj RPA ma nieograniczony dostęp do ropy naftowej, to utrzymuje przetwórstwo węgla, doskonali swoje technologie i od czasu do czasu coś sprzeda na świecie. Testują je Chińczycy, Amerykanie i w wielu innych krajach. Ale bardziej jest to poligon doświadczalny nastawiony na przyszłość niż obecna potrzeba ekonomiczna.
Problem węgla kamiennego, z którego uzyskujemy ok. 60 proc. energii, przestał już od dawna być problemem Śląska. Tak samo, jak jego przeróbka. Niech górnicy warszawscy zrobią pierwszy krok w tym kierunku, a górnicy śląscy chętnie za nimi podążą.
Na dzisiaj, zanim z węgla będziemy mieli benzynę, a to raczej zadanie dla przyszłych pokoleń, i póki śląskie kopalnie nie zostaną sprywatyzowane (na co się nie zanosi – dlatego Szczęść Boże na giełdzie lubelskiej „Bogdance”!), miałbym inną propozycję szukania dla węgla wyjścia z kryzysu. Prostszą: musimy skończyć filozofią funkcjonowania czysto węglowych spółek! Kopalnie powinny być powiązane z elektrowniami, energetyką cieplną i z koksowniami. Może kiedyś z firmami chemicznymi. Gdy przyjechałem na Śląsk, to w krajobrazie gospodarczym stały koło siebie: kopalnia, huta, koksownia i elektrownia.
Trzy, albo cztery w jednym. To miało sens. Komu to przeszkadzało?
*******
Dziękuję za historyczne wpisy. Nie jest moim zamiarem ani odchodzenie od historii, ani też dzielenie Polaków i Ślązaków historią. Chodzi o zrozumienie historii, której już nie naprawimy. Przy okazji „Zgody” chciałem w paru prostych słowach połączyć wspomnienia o tragedii Żydów, Niemców i Polaków, która rozegrała się w tym jednym miejscu w Świętochłowicach. Kilka słów, które spowodują, że przez następne dziesięciolecia ten kawałek Polski i Śląska nie będzie wywoływać emocji. Dzielić. Tylko tyle i aż tyle.
Nie podoba mi się przyrównywanie żołnierzy, najczęściej młodych i zagubionych ludzi, trawionych przez strach – do armatniego mięsa. Bez względu na to pod jakimi sztandarami służyli.
Do Bartka – takie życiorysy (rodzina w Wehrmachcie, w Armii Czerwonej, u Maczka i w Armii Krajowej) – mogły zrodzić się i powstać tylko na Śląsku. Wśród ptoków, krzoków, krojcoków, wśród hanysów i goroli. Nikt w Polsce nie ma za sobą takich dróg. Spróbujmy je pokazać. Bartku, jeżeli będziesz miał chęć na bliższe spotkanie, to daj sygnał.
Jeszcze raz serdeczności dla wszystkich.
Komentarze
Gospodarz napisal “… Warszawiak ma dla Śląska receptę, prostą, jak budowa cepa.”
Gospodarzu, odsloniliscie swoja ignorancje wobec tematu.
Problemem ktory tu oczywiscie istnieje jest ze popozycja przerobki wegla na paliwa i tworzywa sztuczne zostala przedstawiona przez “warszawiaka”. Gddgyby to byl Slazak z poprawnym rodowodem i zyciorysem oppozycjonisty sytuacja byla by zupelnie inna. Bylo by z kim i o czym rozmawiac.
Zgadzam sie z opinia ze przemyslem i przemyslem gorniczym powinni zarzadzac fachowcy i jestem pewien ze takich w Polsce nie brakuje.
Jest jednak widoczne ze obecne partie polityczne zachowaly tu tradycje PZPRu i zatrudniaja w zarzadach przemyslu i spolkach pod kontrola rzadu swoich kolesi i wielbicieli. To jest skandaliczne ze warszawiacy lub inni zajmuja sie w szczegolnosci zarzadzaniem gornictwem pomimo braku wlasciwych kwalifikacji. (jak gospodarz pisze)
Niewlasciwi ludzie sa zatrudniani bez knsultacji i robia co moga, niszcza co jeszcze mozna zniszczyc i sprzedac jak zlom. Poradzili sie juz ze stoczniami i hutami, auto fabrykami… , czas na kopalnie. Przyczyna tego niechlujstwa jest solidarnosciowe zwyciestwo. Zwiazkowy proletariat dostal sie na stanowiska do ktorych nie posiadali kwalifikacji. A elektryk byl prezydentem. Za tamta to nieodpowiedzialnosc Slask i caly kraj do dzis placi.
Ale przeciez jest demokracja, dlaczego wiec nie ma demokratycznej dyskusji na ten temat? Jest natomiast beznadziejnosc. Popularne sa powiedzenia “nie da sie”, “ nie bedzie z tego zysku”, “nie jestesmy konkurencyjni”…. Jaka jest wiec przyszlosc? Chinczycy przyjada i was zjedza ! Zjedza wasze dzieci i wnukow. Nie bedzie Slazakow ani Polakow, to tylko kwestia czasu. Taka jest przyszlosc w demokratycznej, wolnej, wasalskiej, i kapitalistycznej Polsce!
Drogi gospodarzu, budowa cepa i przetworstwo wegela to dwie rozne dziedziny. Zdaje sobie spawe ze poza budowa cepa brakuje panu wyobrazni. Nie zrozumial pan mojej propozycji, nalezalo by wic poszerzyc sawoje horyzonty przed pisaniem takich bzdur. Rowniez zaznaczam ze nic pan nie zaproponowal.
To jest nie do zaakceptowania ze sie “nie sie da” bo “nie jestesmy konkurencyjni”. Po to jest rzad i zarzady gospodarka zeby wyprowadzic niezbedne reformy aby stac sie konkurencja i zeby sie dalo. Sparwa jest prosta jezeli inni moga to i my mozemy, albo konkurencja nas zje.
W USA pensje sa co najmniej 5 razy wieksze. Jak to mozliwe ze oplaca sie sprowadzac wegiel z USA i nawet z Nowej Zealandii ? Tylko transport co najmniej podwaja koszt tego wegla.
To jest sabotaz. Ale jest rowniez demokracja. Wiec sie da zaglosowac na ludzi ktorzy maja kwalifikacje, i ambicje zeby cos pozytecznego zrobic dla kraju. To sie na pewno da. Ale nie w wyborach gdzie szefowie partii wybieraja caly sejm i rzad, gdzie ani posel ani minister nie reprezentuja spoleczenstwa. Spoleczenstwo nikogo nie wybiera ani nie odwoluje. Szefowie parti to robia a wyborcy graja role glupow w wyborach. Wybory to cyrk jak w PRLu.
To jest wyjatkowa demokracja, bez odpowiedzialnosci, bez reprezentacji, ktora dziennikarska lobuzeria wychwala pod nieba. A jest to przyczyna wszystkiego co zle.
Wracajac do tematu. Warszawiak przedstawil propozycje przetworstwa wegla na paliwa i tworzywa sztuczne. Warszawiak zaproponowal przeprowadzenie ekonomicznego sledztwa w sprawie zyskownosci tych technologi w Polsce. Gospodarz oczywiscie nie rozumie, nikt nigdy nie zaczol by takiego projektu bez wstepnych analiz ekonomicznych.
Gospodarz mija sie z rzeczywistoscia. Kilka sprostowan.
1) W Nieczech nigdy nie podukowano paliwa z wegla na przemyslowa skale. W latach 1930-tych fabryki oparte na Fischer-Tropsch technologii byly experymentalne.
2) Niemcy nie zrezygnowaly z tego przemyslu po wojnie dlatego ze sie nie oplacalo. Powodem bylo przejecie Slaska (i wegla) przez Polske (o czym gospodarz widac nie wie). Rowniez, przedwojenne fabryki experymentalne zostaly zniszczone w czasie wojny i znalazly sie na terrytorium Polski lub Niemiec Wschodnich. I nie zapomnijmy o zimnej wojnie.
3) Republika Federalna Niemiec nie miala wegla dla takiego przemyslu. Przypomne ze RFN importowala wegiel z Polski.
4) Sasol (RPA) kupil Fischer-Tropsch technologie w 1950 i dalej ja rozwinol. Decyzja o produkcji paliw z wegla byla motywowana sankcjami, checia uzaleznienia sie i olbrzymimi zasobami wegla ktore nalezy poprawnie wykorzystac dla dobra kraju.
5) Surowce naturalne nalezy wykorzystywac, wszyscy o tym wiedza poza gospodarzem. To jest olbrzymia przewaga na innymi.
6) Sasol i PetroSA produkuja okolo 36-40% paliw potrzebnych w RPA. PetroSA przerabia gas ziemny na benzyne. Produkcja paliwa z wegla ma sens ekonomiczny gdy cena ropy przekracza +/- $24 za barylke (2005 dane). Rynek paliwowy w RPA jest tej samej wielkosci jak w Polsce.
7) Produkcja paliwa z wegla jest olbrzymim przemyslem w RPA i olbrzymim sukcesem.
8) Sasol planuje budowe nowego zaladu na 80 000 barylek benzyny dziennie (12.5 millionow litrow dziennie), prace wstepne juz sie zaczely.
9) Inna firma w RPA (nie wymienie nazwy) planuje budowe innego zakladu (wegiel na paliwo). Produkowac beda 35 000 barylek benzyny dziennie. Osobiscie pracowalem nad wstepnymi analizami i planami. Nie znam sie na budowie cepa ale dobrze czuje sie w tym temacie
10) Te dwie investycje eliminuja potrzebe budowy nowej rafinerii.
11) Produkcja paliwa wewnatrz powoduje redukcje importu ropy co poprawia bilans platniczy kraju.
W podobny sposob ten przemysl rozwija sie w Chinach, Nowej Zealandii, i USA. W Kanadzie wyplukuja rope z piachu. Jest to oplacalne gdy ropa kosztyuje wiecej niz $40 za barylke. Technologia wegiel na paliwo jest wiec tansza. Niemalze cala Kanadyjska produkcja idzie do USA. 178 milionow barylek ropy rocznie.
Moje oszacowanie jest ze produkcja benzyny z wegla w Polsce byla by zyskowna na podobnym poziomie jak w RPA. Obydwa kraje maja podobne struktury kosztow. Oczywiscie nie wiem ile kosztuje wydobycie przecietnej tony wegla w Polsce. Dlatego analizy sa potrzebne. Na przyklad, zakladajac $25 za tone zaklad przerabiajacy 6.5 tys ton wegla dziennie na benzye powinien przynosic $2 miliony zysku (zysku nie dochou) dziennie. ($0.7 miliarda rocznie) Zakladajac cene 2 zl za litr benzyny (93 octan).
To nie jest budowa cepa, gospodarzu. Wegiel nadajacy sie na przerobke na paliwo nie zalezy od metody wydobycia (jego cena tak). Wazna jest kompozycja chemiczna. Generalnie jest to wegiel niskiej jakosci ktorego nie mozna sprzedac po cenie rynkowej a ktory chcac czy nie chcac trzeba wydobyc by dojsc do do zluz tego wysokiej jakosci wegla.
Produkcja tworzyw sztucznych jest jeszce bardziej oplacalna. Bardzo oplacalna jest rowniez produkcja methanolu (MeOH)
I co za glupie pytanie gospodarzu, “co Slask by z tego mial?”. Odpowiedz jest prosta, im wiecej zyskownych przedsiebiorstw na terenie Polski tym lepiej. Zyskownosc przedsiebiorstwa nie zalezy od tego kto jest wlascicielem. Zalezy od umiejetnosci zarzadu.
Jezeli rzad jest wlascicielem, rzad ma obowizek i mandat spolecznstwa zeby utrzymywac to przedsiebiorstwo jako zyskowne i konkurencyjne. Dlatego tez prywatyzacja kopaln nie jest rozwiazaniem. Kwalifikacje ludzi w zarzadach kopaln, w zarzadzie gornictwa, w ministerstwie gornictwa i w ministerstwie rozwoju gospodarki sa krytyczne. Nie mozna tych obowiazkow powierzyc kolesia partyjnym lub przedstawicielom zwiazkowego proletariatu. Nawet jezeli sa z Warszawy.
Te Gorol!!! Zostow choc jedyn wpis autora na ta cajta bez komyntorza. To tak wyglondo jak bys miol durchwal…
@ warszawiak
akurat przejzalem raport doradcow strategicznych „Polska 2030” http://www.zds.kprm.gov.pl/index.php?id=246
O weglu duzo, ale nic rewelacyjnego:
Str. 175
Oznaczać to może, że w okresie 2020–2050 zmniejszy się rola węgla w wytwarzaniu energii w Polsce na korzyść innych źródeł.
Str. 182
Niezbędne jest oszacowanie kosztów: zarówno rozwoju
polskiego górnictwa (inwestycje w nowe pokłady,
efektywność – cena węgla, jakość zarządzania), jak
i rozwoju energetyki „czystego węgla” (skala inwestycji,
możliwości techniczne, koszty transportu
skroplonego CO2, magazynowanie – czas uruchomienia
rozwiązań tego rodzaju), aby realnie odpowiedzieć
na pytanie, czy jest to efektywny sposób harmonizacji
celów bezpieczeństwa energetycznego z wyzwaniami
klimatycznymi.
Wiec jak na razie zadna „deska ratunku” dla Slaska. Za to przestroga:
Str. 264
…Dobra koniunktura w przemyśle wydobywczym odsunęła tu groźbę społeczno-gospodarczej katastrofy, jednak trwanie w monokulturowej
gospodarce i brak działań dywersyfikacyjnych stwarzają obawy, że konieczność gwałtownej restrukturyzacji niebawem powróci.
I na koniec rada:
Str. 265
Badania potwierdzaja, ze inwestycje w kapital ludzki maja trwalszy wplyw na rozwoj regionalny niz wydatki na infrastrukture techniczna.
Czytam dalej ten raport, bo jest bardzo ciekawy!
Joachim zgadzam sie z tym raportem. Jest duzo rzeczy do przemyslenia, dlatego wszystko zawsze sie zaczyna od wetepnych analiz ekonomicznych.
Sprawa CO2 jest bardzo wazna bo sa Europejskie przepisy ktore trzeba przestrzegac a to kosztuje.
Na pewno rola wegla w produkcji energi bedzie sie zmniejszala. Przyszloscia sa elektrownie geo-termiczne. Niewyczerpane zrodlo energii ktore nic nie kosztuje i jest w 100% „enviro-friendly”
Ciekawostka. W wielu krajach na swiecie istnieja firmy przerabiajace smiecie (domowe smiecie) na methanol. (na przemyslowa skale). Ceny za methanol dochodzily do $1050 za tone w 2008. (obecnie okolo $600/tone)
Z 6500 ton niskiej jakosci wegla mozna uzyskac okolo 5000 ton methanolu, a methanol dalej przerabiac (pislem poprzednio) lub sprzedac. Dodatkowymi skladnikami sa woda, tlen, elektrycznosc i katalizatory.
Kazy chyba sie zgodzi ze wegiel jest cenniejszym surowcem niz smiecie. Gospodarzu, co myslicie?
dyzurny prowokator czuwa! Warszawiak widze, ze choroba o Ciebie postepuje a lekarstwa jak nie bylo tak nie ma. Zmien lekarza, bo ten obecny oszukuje Ciebie i Twa rodzine.
Szanowni Blogowicze -ŚLĄZACY .
Dzis 24 czerwca od godziny 19.30 do północy można sledzić i uczestniczyć w rozmowach „NOC dla SLASKA ” POD ARDESEM
http://www.wyborcza.pl .Bliższe szczegoly juz teraz znajdziecie pod tym adresem
Mam propozycje uzupelniajcej dyskusji po tym programie ,tematycznie moze byc bliska myslom -opiniom Gospodarza blogu Pana Jana .
Pyrsk ludkowie !
ps.
prosze nie zwracajmy uwagi na dyzurnych Trolli
Dla wszystkich:
zapomnialrm wczoraj dodac, ze w Polityce jest omowienie raportu „Polska 2030” http://www.polityka.pl/raport-polska-2030/Text01,1091,294154,18/
W samym raporcie jest duzo rzeczy, ktore dotycza rowniez przyszlosci regionow (a wiec i Slaska). Moze bysmy porozmawiali na niektore tematy (poza weglem)?
Ogladalem „Noc dla Slaska”, wyrywkowo. Mialo by skrocone wideo tej audycji w nastepny dzien, ale jakos nie znalazlem. Wiec musze to ocenic na podstawie tych wyrywkow (okolo 1 godziny).
Pomysl jest bardzo dobry i warty kontynuacji, ale jest co poprawiac.
1. Mialo byc o Slasku a bylo o wojewoctwie Katowickim (przepraszam Slaskim 😉 ). Co to za Orwellskie pomieszanie mowy? Chyba musze zapozyczyc od warszawiaka, ze ktos tu nas Slazakow (z historycznych granic) „probuje po lobuzersku podzielic” 😉 Mam nadzieje, ze organizatorzy nastepnym razem zaprosza wszystkich Slazakow.
2. Gdyby wszystkim wodolejom skrocono czas o polowe, to audycja trwala by tylko 2 godziny, i moglbym to sobie obejrzec w calosci.
3. Godol tam wtory po naszymu? No, bo mialo byc o regionie. A jak tu w Bawarii jest taki program to wiadomo, ze wiekszosc uczestnikow bedzie mowila po Bawarsku.
Tu jeszcze kilka innych komentarzy tej audycji:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,1119,97015117.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,760,97078112.html
Widze ze Waldemar, Slazak ze Szczecina zaadresowal mnie tu grypsem wieziennym. Szkada ze paza osobistym atakiem nie potrafi on wypowiedziec sie konstruktywnie na zaden temat. Widac to rowniez na innych blogach. Blogowy huliganism stal sie jego nalogiem.
Mysle podobnie jak i gospodarz tego bloga,ze wegiel nie jest przyszloscia dla Polski i Slaska poniewaz nie oplaca sie go wydobywac skoro jako surowiec jest tanszy,jezeli go sprowadzimy.Nie wiem dlaczego Warszawiak tak trzyma sie przerobki wegla-najpierw trzeba go wydobyc,co juz jest nieoplacalne ,jak wszyscy wiedza,pozniej przerobic go,oczywiscie przy pomocy obcych technologii.Nie zajmuje sie liczbami bo kazdy zainteresowany moze je latwo poznac w necie.Chcialbym przypomniec tylko,ze ceny wszystkich surowcow ustalane sa gdzies na gieldach swiatowych i zadne przedsiebiorstwo czy pojedynczy zaklad pracy nie jest w stanie definiowac wlasnych cen,to tak proste jak BUDOWA CEPA.Odejdz Warszawiak od Twojego poronionego pomyslu i daj spokoj z reklama „Sasol-u”.Takie porownanie jest mrzonka w Twoim umysle,porownujesz jedna firme ktora moze dlatego tylko istnieje bo jest subwencjonowana przez bogate korporacje w R.P.A.Polska i Slask nie posiadaja kopaln w ktorych wydobywa sie diamety,zloto,uran itd.R.P.A moze sobie pozwolic na experymenty i badanie bo maja zaplecze finansowe i dzieki nim odpowiednich fachowcow.Zgodze sie z faktem ze wydobycie wegla,pomimo nieoplacalnosci musi byc kontynuowane ze wzgledu na zachowanie bezpieczenstwa energetycznego kraju, pod warunkiem ze podatnicy beda zmuszeni do niwelacji roznic pomiedzy cenami swiatowymi i wlasnymi.Chyba proste.Poza tym ,jak sam stwierdziles zaden kraj europejski nie podjal badan w tym kierunku poniewaz przerobka wegla na paliwa i koszty z tym zwiazane nie byly adekwantne do zapotrzebowania i przyszlych zyskow.Gdyby tak bylo,to przez tyle lat,Polska,jako jeden z najwiekszych producentow tego surowca w Europie,musialaby osiagnac duzo wyzsza stope zyciowa.
Nie tedy droga do „bogactwa” kraju.W moim przekonaniu ta droga jest tylko i wylacznie przemysl maszynowy ktory jest w stanie przetworzyc roznego rodzaju surowce na wysokiej jakosci urzadzenia o wysokim poziomie mysli technicznej.
Dlaczego Warszawiak nie zaproponujesz wspolpracy z Niemcami w badaniach nad wydobyciem metanu w tzw:trojkacie bermudzkim.Zasoby przekraczaja znacznie cale zasoby s w i a t o w e wszystkich surowcow
kopalnych;tj wegla brunatnego kamiennego,ropy,razem wzietych.
To co piszesz w swoim pierwszym wpisie to tylko polprawdy.Nie wiem skad znasz historie Slaska przeczytaj sobie jeszcze raz co napisales i popraw sprzeczne fakty.
Na koniec chcialbym zebys kulturalniej i bardziej subtelnie wyrazal sie na tym blogu.Zwracano Ci juz uwage na ten temat,ale jezeli nie pomoga prosby trzeba bedzie uzyc CEPA.
Jezeli nie zgadzasz sie z pogladami Gospodarza to mozesz swoje poglady wyrazic inaczej o ile jestes troche inteligentny.
Zodyn z nos Cie nie atakuje,to dej nom tyz spokoj i dej kozdymu pisac to co mysli.Nie byc taki madrala i nie ublizej drugim bo narazie jesce nie dostoles zodnej riposty na Twoje lobrazliwe nie przemyslane slowa!
Wez se to pod rozwaga bo momy demokracja i kozdy moze i umie pisac.
Milego weekendu zycze wszystkim!
Iwo, ja rowniez napisalem ze Chinczycy przyjda i wszystkich na Slasku zjedza. To tylko kwestia czasu.
Nie mam zamiaru nikogo przekonywac do niczego. Jestem pewny ze nikt nic nie rozumie o czym napisalem. Absolutnie nic.
Warszawiak,to o czym Ty piszesz to mrzonki,nic realnego,proboje Cie zrozumiec ale nie potrafie.Mysl troche perspektywicznie nie tylko na teraz.
Takim mysleniem i takim rzadzeniem spwodowalismy ze jest tak a nie inaczej.Chinczykow sie nie boj,nasz sojusznik pilnuje tego zeby nie byl zbyt silny aby przyjsc do nas(poprzez kredyty i wspolprace militarna).
Dlaczego wszystkich blogowiczow uwazasz za ludzi ktorzy nie dorosli do
Twojego poziomu.Moze ci ludzie maja wieksze doswiadczene zyciowe niz Ty i nie chca Ciebie przekonywac do swoich racji.Slazacy,ludzie ciezkiej pracy nie dadza sie juz zlapac na slommiany sukces,mysla inaczej niz Ty i Tobie podobni,chca widziec perspektywe lepszego zycia przynajmniej dla swoich dzieci,potrzebuja idei do ktorej beda przekonani.Ci ludzie Cie rozumieja ale Twoj sposob nie daje przyszlosci,bo oni juz przez circa 200 lat fedrowali i zawsze nie bylo z tego pozadanych efektow.Wymysl cos innego co pozwoli zeby caly narod zmobilizowal sie (tak jak w 56 roku po powrocie Gomulki z Moskwy).Nie strasz nas chinczykami ,slyszalem ze Mazowsze,Bieszczady sa duzo piekniejsze od Slaska i nie tak gesto zaludnione ,a wiec bedziecie wzieci w pierwszej kolejnosci w chinski jasyr.
Poza tym gwoli pouczenia ,Chinczycy jedza ryz,kaczki,koty,szczury rozne robactwo ale o Slazakach nie slyszalem.
Also:Adios Muchachos!!!!
@Warszawiak!
co to jest”Me” ,nie znam takiego pierwiastka
myslales o methanolu czyli zwiazku chemicznego metanu z grupa wodoro-
tlenowa OH. Metan to nie „Me” tylko CH4!
Chemii lässt Grüssen!!!!!
Iwo pisze: 2009-06-27 o godz. 20:05
Wyjasnienie jest pod linkiem
http://en.wikipedia.org/wiki/Methanol
„Methanol, also known as methyl alcohol, carbinol, wood alcohol, wood naphtha or wood spirits, is a toxic chemical with chemical formula CH3OH (often abbreviated MeOH)”.
Iwo
Rozpoznaje ze duzo wiesz na wiele tematow i jak kazdy masz doswiadczenie. . Nie jestes jednak w stanie osmieszyc mojej propozycji bo jej nie rozumiesz. Argumenty ktore uzyles sa oderwane od logiki i nawet wyssane z palca. Np ze ja promuje Sasol (ja napisalem ze Shell-ExxonMobi technologie sa bardziej wydajne) albo ze Sasol zbiera dochody z kopalnictwa zlota, uranu… (kompletna bzdura wyssana z palca, Sasol nigdy nie mial nic wspolnego z uranem i zlotem).
Po 20 latach kapitalizmu w Posce spodziewalem sie racjonalnej debaty. A jest typowa anarchia w zwiazkowym stylu. Dlatego Polska jest tak zacofana.
Ja teraz mieszkam w kraju trzeciego swiata, wkrotce bede znowu pracowal nad nowym projektem wegiel-na paliwo. W moim miescie jest wiecej autostrad niz w calej Polsce. A wy bedziecie klocic sie na Slasku o budowe autostrady przez nastepne 20 lat. Tak jest w kazdej dziedzinie gospodarki. Anarchia w zwiazkowym stylu a swiat ucieka.
Napisalem ‚chinczycy’, powinnes to zrozumiec ‚obcy kapital’.
„Noc dla Ślaska” program interesujacy, zorganizowany w Rondzie Sztuki przy Spodku .Pokazano żywotną tkankę naszej Ślaskosci w wielokulturowym woj.SLĄSKIM .
Odnotować należy :
1.Gospodarcze osiągnięcia będące szpicą nowoczesnych technologi weglowych w skali miedzynarodowej ,czystej energi ,maszyn wydobywczych na najwyższym unikalnym swiatowym poziomie .
2. Katowice jako ważny osrodek Muzyki w Polsce (uczelnie i Orkiestry) .Kanapik ,Górecki i Lwowiak z urodzenia wielka postać Wojciech Kilar . Kilar mówił o porzadnosci ,przewidywalnosci, odpowiedzialnosci i umiejetnościach Ślazakow do pracy zespołowej ,co spowodowało ,że tu pozostał a miał możliwości i propozycje z Europy i USA. Wspomniano o Zimermannie .
3.Medycyna – transplantologia -zespoły prof. Zembali ,a w Gliwicach prekursorskie prace w skali swiatwowej ( Szpik kostny ) pod kierunkiem doc Giebela (jak sam mowil wrócił z USA na swoj SLASK ,bo czuł taka potrzebę )
4. Kultura
.Nasza reżyserka filmowa Piekorz , regionalne radio Piekary ,prezentacja podrecznika jezyka ŚLASKIEGO ,nie mylić ze słownikiem gwary ślaskiej .
5.Sport
Oczywiscie był w prezentacji na samym poczatku .Piechniczek i Dudek przyłączyli do idei mistrzostw kibiców państw na Euro 2012 na stadionie Śląskim .To pomysl, majacy być rekompensatą , za polskie niezgłoszenie Chorzowa do miast organizatorów tych piłkarskich gier. Krakow mile widziany jako współorganizator .Infrastruktura ( lotniska ,stadiony ,hotele autostrady , bliskość Katowic i Krakowa ) juz dzis zdecydowanie lepsza niz u polskiej konkurencji .
Kuchnia
To byl smakowity dodatek kiedy prócz opowiesci i SLASKIEJ KUCHNI zobaczylem KOŁOCZ miam ,miam .-czestowano wszystkich .
Nawet ks.prof.Szymik z „Goscia Niedzielnego ” dostroił się do delikatnej ,dla mnie zbyt delikatnej promocji Ślaskości w zasiegu odbioru regionalnej telewizji nadającej z Bytkowa /
W Summie fajna audycja ,prof, deputowany J.Buzek Slazak z fajnej protestanckiej czesci Slaska Cieszynskiego , mówil jestem dumny, ze jestem kandydatem z tej ziemi na Urzad Europiejski .
Promocja ŚASKOSCI w ramach Uni Europejskiej jest i bedzie łatwiejsza ,niz przed 1 maja 2004 roku o czym nie pierwszy raz pisze .
RZEKA ODRA bedzie nas łaczyć i nizapomniajmy ,ze w Beskidzie Ślaskim bierze poczatek rzeka Wisła .
Przedstawiłem momenty ktore bardziej pozostaly w pamieci ,po tej audycji .
Oczywiscie nie ŚASKOSCI a ŚLĄZKOSCI i inne literowki -przepraszam .
Czesc Waldemar,
dziekuje za streszczenie tej audycji, bo obiecanego wideo jak nie ma tak nie ma (nom Slazakom kozdy dyc kupa rzeczy obiecywol 😉 ). Kutza nie zaproszono, bo politycznie niepoprawny, albo odmowil?
Masz jakies zrodlo dla tego podrecznika jezyka ŚLASKIEGO ? Bardzo by mi sie przydal!
LPMEOH-Verfahren [Bearbeiten]
In den USA wurde Anfang der achtziger Jahre ein Programm „Saubere Kohle-Technologie“ (Clean Coal Technology = CCT) zur Verbesserung von Kohletechnologien aufgelegt. Dieses Programm hatte zum Ziel, die Kohlenstoffdioxidemissionen bei der Kohlevergasung drastisch zu senken.
Im Zusammenhang mit dem Projekt wurde eine Anlage zur Methanolherstellung (LPMEOH-Verfahren[5]) aus Synthesegas von den Firmen Eastman Chemical Company und Air Products entwickelt. Schon im Jahre 1983 errichtete Eastman Chemical Company in Kingsport, Tennessee, eine Kohlevergasungsanlage.
Mit dieser Anlage können 1000 Tonnen Kohle pro Tag in Synthesegas umgewandelt werden.
Die erste LPMEOH-Anlage wurde zwischen Oktober 1995 und Januar 1997 fertiggestellt. Im LPMEOH-Reaktor befindet sich der Katalysator in einem hochsiedendem Mineralöl (30 % Katalysator auf 70 % Mineralöl). In den Reaktor wird nun von unten Synthesegas eingeleitet. Bei etwa 235 °C bildet sich im Reaktor Methanol, das in Dampfform zusammen mit dem nicht umgesetzten Synthesegas den Reaktor wieder verlässt. Nach Abkühlung, Abtrennung und Reinigung durch Destillation erhält man reines Methanol. Der Katalysator verliert pro Tag etwa 0,2 % an Aktivität und muss nach längerem Gebrauch ersetzt werden. In der Anfangsphase wurden 260 bis 300 Tonnen Methanol/Tag hergestellt.
Die Baukosten für die LPMEOH-Anlage wurden mit 214 Millionen Dollar angegeben, die Herstellungskosten pro Gallone Methanol aus Kohle mit 0,50 $. Dies entspricht etwa 168 Dollar/Tonne oder 0,168 Dollar/Kilogramm.
Nach Angaben des Chemieanlagenherstellers Lurgi[6] liegen die Herstellungskosten von Methanol auf der Basis von Erdgas derzeit zwischen 50 und 110 US-$/Tonne.
Wyjatek z podanego przez Ciebie linka w jezyku niemieckim.Przepraszam za moja niewiedze odnosnie Me(OH),ale uczylem sie w PRL-u i takiej nazwy nie znalem,teraz wiem ze mozna to tak rowniez nazywac.No coz ,jezyki sie rozwijaja a ja zostalem w tyle.
Co do zacofania Polski,to bardzo sie mylisz ,bo 20-cia lat kapitalizmu w polskim wydaniu nie jest tego powodem.Przypomnij sobie nasza (wspolna)historie,cofij sie pamiecia o ok 300 lat i pomysl o Liberum Veto,o Lukasiewiczu i jego lampie naftowej o Polsce pod zaborami i tego konsekfecjach,o wojnach na ktorych tylko tracilismy,o nie ludzkim PRL-u
ktory zamknal 36 milionow obywateli za zelazna kurtyna,o Polsce jako kraju typowo rolniczego i exportujacego tylko surowce.
Nie wiem czy masz prawo w ten sposob pisac o Zwiazkach Zawodowych ktore to,przy pomocy Regana,doprowadzily do obalenia komunizmu a co za tym idzie daly Tobie ,jak i wielu innym mozliwosc pracy na roznych stanowiskach za granica.
Trudno mi sobie wyobrazic miasto ktore ma wiecej autostrad jak cala Polska.Moze zdobedziesz sie na odwage i napiszesz jego nazwe.
Ja ,cieszylbym sie ,gdyby „obcy kapital”zechcial zainwestowac swoj kapital
w Polsce;daloby to miejsca pracy i co za tym idzie zadowolenie spoleczne,
mozliwosc podwyzszenia wiedzy technicznej jak i wspolpracy i wymiany
doswiadczen.
Koncze bo obiad stygnie!
Iwo pisze: 2009-06-28 o godz. 13:50
Oczywiscie moge ci podac nazwe mojego miasta, Johannesburg. Zainstaluj Google Earth i przelec sie do RPA. To jest jak Slask.
A zacofani jestesmy i to strasznie. Jedni z najbiednieszych w Uni. Historia rozbiorow i PRL nie jest zadnym usprawiedliwieniem. Lata 80 (10 lat zwiazkowej anarchi) i 90 w szczgolnosci byly stracone. PRL dobrze sie porownywal ze swiatem pomimo istnienia zbyt wielu idiotyzmow. Moje techniczne wyksztalcenie rowniez pochodzi z PRL i bylo bardzo dobre. Mielismy bardzo dobry poziom.
Np w latach 1970 w Brytani byla niemalze katastrofa. Wejscie do Uni i Thatcher (ktora zlikwidowala zwiazki) uratowalo ich. A my poszlismy w przeciwnym kierunku, pozwalajac na zwiazkowa anarchie.
Powyzej Joachim podal link do ‚Polska 2030’ raportu. Podsumowanie tego raportu przez Polityke jest swietne. Jest to pierwszy tego typu raport w ciagu 20 lat. Ciagle jednak nie ma zadnej strategii rozwoju gospodarczego. Z tego to powodu swiat ucieka.
Obcy kapital jest dobrze miec dostepny. Ale samemu trzeba byc pro-aktywnym, stwarzac projekty, miec plan rozwoju. Niemcy podobno maja prawo odnosnie obcego kapitalu, chca obcy kapital and nie wiecej niz …dozwolone. To pomaga w stalilizacji ekonomii. (i polityki)
Do 2006 w Polsce było 381 tys. km dróg, w tym 253 tys. km dróg o nawierzchni twardej i 127 tys. km o nawierzchni gruntowej. Do stycznia 2007 oddano do użytku 756 km autostrad w Polsce. Wg stanu na grudzień 2005 jest 257 km funkcjonujących dróg oznaczonych jako polskie drogi ekspresowe.
Polska -38 milionow mieszkancow!
Bez komentarza!
Cześć Joachim !
Rankiem przeczytałem , moi dostaną zadanko dowiedzic sie w Katowicach ,gdzie można kupić na adres wysyłkowy ,napisze .
Pozdrawiam
Iwo pisze: 2009-06-28 o godz. 20:11
Johannesburg ma 400 km autostrad, a wiec nie wiecej niz Polska.
Cześć Joachim !
Podaje dane ;
http://www.slaskie-abc.compl/naj_ksiazki.html
Na tej stronie dowiesz sie o tym wydawnictwie .
Na pierwszym miejscu podbno widnieje pozycja pt’ Rozmowki SLASKIE .Podrecznik do nauki ślaskiej godki ” Czy to jest ta pozycja o której mowiono w audycji ” Noc dla SALSKA ” tego nie jestem pewien .
Watpliwosci powinna rozwiac ewentualna Twoja Korespondencja emailowa na ich adres
wydawnictwo@slaskie-abc.com.pl
Mozna zamowic wybrane pozycje przez Interent .
Adres pocztowy ;
Wydawnictwo Ślaskie ABC
44-210 Rybnik
ul Zawiszy Czarnego 18
tel/fax 032 -42-36-140
0-603 -277-323
Powodzenia ,Jak bedziesz mial problem w tej sprawie napisz ,zagladam na blog pana Jana .
Pozdrawiam
Waldemar
ps.
Jutro zadzwonie do nich i spytam czy podrecznik prezentowany w tej Audycji, to to czy moze jest nowa pozycja ,jak mi sie wydaje .Skrobne do Ciebie slowko jutro OK?
Dziekuje Waldemar,
juz wyslalem zamowienie. (W tym adresie strony domowej miedzy com i pl musi byc kropka). A jak nie wysylaja za granice, to mi szwagier przysle. Tu drobny „upominek” za przysluge:
http://www.youtube.com/watch?v=WZWVa_S2Dms&feature=related
Fajny bajspil, jake my som miendzynarodowe 😉
Joachimie:
Przed chwila rozmawialem z pania Szoltysek z wydawnictwa ( Jej maz jest glownym hajerem !)i ona mowi mi tak -jestesmy na urolpie za granica ,czy moglby pan zadzwonic w sierpniu ? Moglbym rzeklem i zyczylem dobrego urlopu. Dej se na wstrzymnie z tym podrecznikiem do sierpnia .
Upominek rewelacyjny ,moze byc na powitanie Baraka jak do Nos zawito ,by pokazac wspolne korzenie .Hhaaha !
Pozdrawiam
Ceny za gas ziemny wachaja sie miedzy $400-450 za 1000 metrow szesciennych (ostatnie 12 miesiecy). Uzbekistam ma gas ziemny i moze go sprzedac po cenach rynkowych. Ale moga na tym wiecej zarobic przerabiajac go na diesel.
I wlasnie to robia. http://newsletter.creamermedia.co.za/lt/t_go.php?i=1431&e=MzUwMzAx&l=-http–www.engineeringnews.co.za/article/sasol-in-three-way-uzbek-gtl-project-deal-2009-07-15
Co to ma do wegla, Gas syntetyczny pochodzacy z wegla rowniez mozna przerobic na diesel.
Oprócz zgazowania węgla kamiennego, który teraz przepalamy w klasycznych elektrowniach i ciepłowniach, gaz syntezowy do FTS można otrzymać w wyniku reformingu metanu pozyskiwanego z czynnych i już nieczynnych kopalń (spadłoby w nich ryzyko wybuchów i pożarów). Jednocześnie z wypompowywaniem tegoż metanu należałoby stopniowo wstrzykiwać podsadzkę płynną do opuszczonych sztolni, żeby zapobiegać szkodom górniczym. Mając w niedalekiej przyszłości gazoport oraz w dalszej przyszłości dobry kontrakt z Sasolem, który zbudowałby w Polsce fabrykę podobną do tej w Secunda, moglibyśmy choć po części dać delikatnie Putinowi do zrozumienia, że nie ma wyłączności na nasze paliwa. Z łupków to raczej będzie padaczka, za dużo w tych spółkach poszukiwawczo-eksploatacyjnych jest rezydentów Gazpromu, za chwilę opłacą i naślą jakichś ekodzięciołów, co będą wisieć na drzewach, blokować i trąbić. Przy obecnych bandyckich warunkach pod hasłem „bierz i płać”, narzuconych nam przez Gazprom, to współpraca z Sasolem pomimo niewątpliwie dużych kosztów początkowych może się w przyszłości naprawdę opłacić. Fabryka w Secunda produkuje nie tylko benzynę, ale szereg innych chemikaliów oraz energię elektryczną (reakcje FTS są silnie egzotermiczne). Wreszcie – taka fabryka to naprawdę sporo miejsc pracy.