Kopalnie jak piekarnie
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej – będącej największym w Europie producentem węgla koksowego – trwa dwudniowe referendum w sprawie akcji protestacyjno-strajkowej. Wynik jest pewny, ale motywy wywołania kolejnego pożaru w śląskim górnictwie – już niekoniecznie.
W tym samym czasie szef NSZZ Solidarność Piotr Duda grozi ogólnopolskim strajkiem, jeżeli premier Ewa Kopacz nie usiądzie ze związkowcami do rozmów w sprawie przyszłości innych branż, m.in. energetyki, kolei i służby zdrowia. Już w czasie niedawnych akcji protestacyjnych w Kompanii Węglowej Duda jawnie dążył do rozlania strajków na cały kraj.
Ale Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, złożył swój podpis pod planem ratowania KW i około 50 tys. miejsc pracy. W tym samym czasie, kilkanaście kilometrów dalej, Duda projektował marsz na Warszawę. Nie udało się. I wiadomo, że nie uda się i dzisiaj – bez poparcia górników. Bez nich żadna akcja nie będzie miała siły rażenia, której mógłby przestraszyć się rząd i w efekcie ulec.
Górników z Kompanii Węglowej raczej trudno byłoby teraz wciągnąć w jakąś strajkową awanturę. Bo w imię czego, jeżeli spółka – zadłużona na ponad 4 miliardy złotych – ma być reanimowana bez zwolnień i zamykania kopalń? Jak się wydaje, przynajmniej kilku górników zrozumiało w ostatnich dniach, że węgiel to taki sam towar rynkowy jak każdy inny. Jak piekarnia z chlebem, produktem sztandarowym bądź co bądź. Jeśli nie będzie popytu na chlebuś nasz powszedni czy na ciepłe bułeczki – albo konkurencja przekupi tańszymi i pyszniejszymi wypiekami – to padnie. I niektóre piekarnie w kraju padają – przykładami można sypać z rękawa.
Jeżeli ktoś uważa, że na rynku kopalnia to nie to samo co piekarnia – to się myli. A bezpieczeństwo energetyczne kraju, a światło w domach, które w ponad 50 proc. mamy nadal z węgla kamiennego, to co, małe piwo? Proszę bardzo: pod kopalniami na zwałach leży 8 mln ton węgla – z górką. A pod elektrowniami – drugie tyle. Policzmy, mając przy tym na uwadze, że nasza elektroenergetyka spala rocznie ok. 35 mln ton węgla kamiennego. Gdyby w Kompanii Węglowej, produkującej węgiel energetyczny, ziścił się najczarniejszy strajkowy scenariusz – z blokadą wydobycia włącznie – to przecież światło długo by nam nie zgasło. Jedni związkowcy to rozumieją, niektórzy – jeszcze nie.
Ale JSW to inna sprawa – ona specjalizuje się w węglu koksowym, niezbędnym do produkcji koksu, a dalej – wytopu stali. Ale i tu porównanie z piekarniami, które chciałyby chleb piec sobie a muzom, trzyma się kupy.
Na rynkach jest olbrzymia nadprodukcja tego węgla. W ciągu trzech lat jego cena spadła z ponad 300 dolarów do 120 zielonych za tonę. Prawie trzykrotnie. Giełdowa JSW – świetnie niedawno zarabiająca – znalazła się w tarapatach. Widać to po kursie akcji: w lipcu 2011 r., w chwili giełdowego debiutu, płacono za jeden papier ok. 140 zł – a dzisiaj to 21 zł. Dlatego zarząd JSW wypowiedział trzy porozumienia zbiorowe, zawarte w 2011 r. (kiedy manna z nieba leciała). Chodzi o zawieszenie „czternastki” (rocznej nagrody w wysokości pensji) lub rozłożenie jej na raty, a także o zmniejszenie ekwiwalentu pieniężnego za deputat węglowy i obcięcie dopłat na pomoce szkolne dla dzieci. W trudnych czasach dałoby to ponad pół miliarda złotych oszczędności. W zamian nie byłoby zwolnień i likwidacji górniczych zakładów. Chodzi więc o zaciśnięcie pasa.
Wiadomo było, że ta propozycja wywoła ostry sprzeciw związków zawodowych, które od lat są „w stanie wojny” z zarządem JSW, a przede wszystkim z prezesem Jarosławem Zagórowskim – zwolennikiem wyprowadzenia wszystkich organizacji związkowych poza teren kopalń. Stąd kolejne już namiętne żądanie odwołania prezesa i zarządu spółki. A także zgoda załogi – 26 tys. zatrudnionych – na przeprowadzanie akcji strajkowych pod ziemią i na powierzchni.
Organizatorzy referendum mają wygraną jak w banku. Ale już na dosypanie pieniędzy przez państwo – jak w przypadku Kompanii Węglowej – liczyć nie mogą! To wszak spółka giełdowa, choć Bóg i papier świadkiem, że związki od początku były przeciwne wejściu JSW na parkiet. Czuły pismo nosem. Może więc da się zawrócić kijem Wisłę? Państwowe to zawsze państwowe. Trochę niczyje. Poszperajcie w pamięci, pamiętacie?
Związkowcy z JSW odgrażają się, że zrobią „dym” taki, że niedawne protesty w Kompanii Węglowej będą we wspomnieniach władzy miłą wersalską pogawędką. Z tego dymu na czele protestu bardzo chce się wyłonić Piotr Duda – jako ten pierwszy. Parę dni temu to się mu nie udało, choć straszył jak potrafił – najstraszniej.
Komentarze
P.Dziadul:przestan Pan;najw,w Europie=w Eur.niema producentow wegla;tylko w Polsce!
Jak kiedys Kopacz zrobi to co kiedys Thatcher,to najbardziej znienawidzeni beda etatowi zwiazkowcy.Ci prosci ludzi,zdolni tylko do wrzasku,nie wiedza o tym!
Zwiazkowcy maja jeszcze jedno żądanie.
Zeby zarząd JSW nie rezygnował z dopłat do L4.
Jeśli zrezygnuje, to okaże sie jak szybko górnicy wyzdrowieją , podobnie jak mundurowi.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17313261,Zwiazkowcy_z_Jastrzebiej_Spolki_weglowej_zwolnieni.html#Czolka3Img
A może tedy droga ?
Może ktos wreszcie zrobi porządek z mafia związkową żerujacą na kopalniach poprzez różne firemki , przecież prowadzenie sklepików, parkingów, pranie odzieży, ochrona kopalń to firmy związkowe.
Jak ta ochrona wygląda, można przekonać sie na złomowisku w pobliżu bramy kopalni Bolesław Śmiały, o 14-tej ustawia się kolejka pracowników powierzchni z elementami miedzianymi do sprzedania na złom. Policjo ,obudź się.
Więcej o mafijnych powiązaniach związkowców z górnictwem :
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,17308196.html#MTstream
Może gdyby dziennikarze zabrali sie za ujawnianie tych powiązań to cos by sie zmieniło.
Redaktorze prosze napisać więcej o takich firemkach związkowych, szczególnie na lamach Dziennika Zachodniego, jak to górnicy przeczytaja , to sami zabiorą se za swoich idoli związkowych.
Szanowny Panie Dziadul,
pracowałem w polskim GWK do początku lat siedemdziesiątych, potem do końca ubiegłego wieku w niemieckim GWK (RAG). Znam z autopsji i wielu zjazdów aktualny stan polskiego i niemieckiego GWK zarówno ze strony techniki i technologii jak również Struktur organitacyjnych i społecznych. Jeżeli jest Sz.Pan zainteresowany i ma trochę czasu to bardzo chętnie możemy porozmawiać o różnicach pomiędzy w/w GWK, które są powodem obecnego stanu tej branży i które, jeżeli nie nastąpią zmiany w tym zakresie (pomijam ceny rynkowe węgla) to ta branża bądzie miała olbrzymie problemy do przeżycia. Mój adres mailowy jest przedłożony w Redakcji… Szczęć Boże i Glückauf
Chyba bułeczka zaszkodziła panu redaktorowi.
1. Żadna „restrukturyzacja” nie przyniesie skutku jeżeli nie zredukuje się 3/4 zarządów KW, KHW, JSW, rzeszy nieudolnych urzędników biorących pensje kilkanaście razy większe w najniższej wysokości do 80 tyś. zł dla prezesa.
2. Niezależnie od tego, że związki powinny wyjść poza bramy kopalń prezes Zagórowski to nieudolny prezes i właściciel powinien już dawno zasadzić mu kopa. Za co? Przykład niech pan redaktor od bułek przejdzie na chwilę do węgla i przypomni sobie ile to pan Zagórowski utopił pieniędzy JSW na opcjach walutowych (sam przyznaje się do 17 mln zł choć niektóre źródła mówią, że mogło to być i około 100 mln zł, Szef Węglokoksu utopił na opcjach ponad 500 mln zł państwowych pieniędzy). Takich to prezesów menedżerów państwo jako właściciel sadowi na tych intratnych stołkach.
3. Po cholerę prezes Zagórowski kupił za 1,49 mld zł KWK Knurów-SZczygłowice? Czyż nie dlatego, że właścicielowi (Tusk) się nie odmawia by miał święty spokój przed odejściem do Brukseli?
4.”państwowe to zawsze państwowe, trochę niczyje” to tyczy się przede wszystkim przedstawicieli właściciela (państwa) czyli ministra i nasadzonych na stołki przez niego prezesów. Czy w prywatnej firmie w pierwszej kolejności o jej kondycję dba pracownik częstokroć krótko zatrudniony czy właściciel, dla którego dobra kondycja firmy jest dla niego najważniejsza bo dotyczy jego bytu czy niebytu?
5. Czy to tylko dziwny zbieg okoliczności, że na stanowiskach dyrektorów kluczowych zakładów JSW obsadził ludzi odpowiedzialnych za likwidację KWK Morcinek w 1999r. a największego „orła” zrobił dyrektorem KWK Pniówek kopalni, która jeszcze do niedawna przynosiła minimum 30% zysków całej JSW?
Tak górnictwo to nie piekarnia i choćby deklaracje rządu były prawdziwe i podatnik wyłoży 2,6 mld zł na „restrukturyzację” to jak z tego 0,6 mld trafi na kopalnie to będzie dobrze a reszta czyli 2 mld pójdzie do zarządu, kieszeni pociotków nasadzonych na stołki państwowej własności, czyli niczyjej a strajki i niezadowolenie społeczne przyjdzie i tak tylko, że pociotkowie będą już wtedy bogatsi o 2 mld zł.
Co do łajdactwa ZZ poruszonych na tym forum to pełna zgoda, że trzeba z tym skończyć od zaraz raz na zawsze, ale pytam kto tych łajdaków stworzył? Kto dał związkom prawo prowadzenia działalności gospodarczej, kto zezwala na to by państwowe kopalnie zatrudniały spółki ZZ gdzie pracownicy pracujący pod ziemią nie mieli żadnych przywilejów górniczych a jednocześnie ich „pracodawcy” mienili się obrońcami ich praw? Czy ktokolwiek z nas mając np. sklep płacąc podatki pozwoliłby zatrudnionemu pracownikowi na sprzedaż swojego towaru i jeszcze mu za to płacił?
Kończąc panie redaktorze powiem, że zapewniam pana iż prezes Zagórowski rękami i nogami trzymał się będzie stołka i to nie żaden wspaniały menedżer bo w prywatnym sektorze z takiego stołka wyleciałby po miesiącu jak nie szybciej. Co zaś się tyczy przywilejów górniczych to zgoda, że w przynajmniej w jakiejś części będą musiały być ograniczone, ale zapewniam pana, że nawet gdyby pan zlikwidował wszystkie przywileje górnicze w tej branży to nie robiąc nic więcej może pan zapomnieć o tym, że czy pan czy ja nie będziemy ciągle do tego „górnictwa” (ja bym powiedział raczej do polityków i nasadzonych przez nich kolesi) dopłacać.
Reviersteiger, proszę pisać tutaj, po to są komentarze.
Pozdrawiam.
MMK
popieram
MMK+Andrzej52:Reviersteiger=przeczytac u p.Dziadula:7.01.2015!Napisze nieskromnie,chyba tak samo znam gornictwa wegla kam.obydwu krajow;glownie od strony ekonomicznej.
Myślę, że homeopatyczna zawartość prawdy w takim tekście jest nie większa niż masła w maśle za które to właśnie firma z Grudziądza dostała 1,5 milina kary. A Paradowska z Solską jak zwykle płaczą nad losem biednych pracodawców, którzy będą wyrzucać na zbitą facecję. Bo braknie na Karaiby.
Nie chce się już dyskutować z tym stekiem pomyj wylewanych na oczywiście wredne związki, które marzą o tym by górnicy wylądowali na socjalu. Prawdopodobnie szef Kampanii ze swoimi śmiesznymi 2 milionami odprawy za 3 miesiące pracy i doprowadzenie do skraju upadłości to już na pewno przez tych związkowych burżujów umrze z głodu. Tyle, że Dziadul z litości serca o tym nie wspomni. Jak i nie wspomni o co na prawdę chodzi górnikom.
Razem z Paradowską i Solską nie muszą się nawet ruszyć z fotela żeby wszystko lepiej wiedzieć a głębsza rozmowa na miejscu jest przecież dla tych geniuszy na rządu usługach poniżająca.
Wszyscy przecież wiedzą, jakie to wredne cele ma Duda ale jak by tak kto zapytał, jakie to szczytne cele mają ci medianci przedstawiając tak jednostronnie sytuację. Nie mówiąc już o jakichś bardziej krytycznych pytaniach.
Ach! Szkoda gadać. Szkoda też, że rewirowy sztygar czeka na rozmowę. Doczeka się zeszłorocznego śniegu. Jak i reszta górników.
Bum
Propozycja rozmowy nie wynika z lekceważenia tego formu lub „przemądrzania się” lecz wyłącznie z obszerności zagadnienia jakim jest GWK
ZWO:znam gornictwo i troche energetyke i dlatego do pasji doprowadzaja mnie wypowiedzi ludzi ktorzy w PL o weglu kam .pisza nie wiedzac nawet co pisza.
Np.Ty ,nie badz raz Polakiem i sprawdz te 2 miliony:podaj mi skad to wiesz.Z gory wiem ,ze nie odpowiesz!A wiesz dlaczego= Ty chcesz zeby bylo 2 mil.Nie zadajesz sobie nawet trudu,ze do kosztow wydobycia;ile tj.?????
Na koszty wyd.decydujacy wplyw maja warunki gorniczo-geologiczne:reszt tj.pi…….e ludzi ktorzy nie maja pojecia o gornictwie!
Jestes tak jak ta ladna baba ,szefowa rady nadzorczej w polskim gornictwie,ktora jest szefowa apartamentu ministerstwa,zna sie na torebkach,a kopalni nigdy w zyciu nie widziala! Widzisz w Bawarii wydano ustawe zabraniajaca ludziom pracujacym w rzadzie,byc czlonkami rad nadzorczych!Kiedy zapytano o to premiera Seehofera,dlaczego nie wolno,odp.:bo oni sie na tym nie znaja!
Andrzej52:wrocilem z zebrania akcjonariuszy Siemens AG.Szef koncernu oswiadczyl,ze najwiekszym przyszlosciowym rynkiem dla tego koncernu jest budowa i nadzor mini elektrowni/nie wiem jak to nazwac/,ktore produkujac np.w hotelu prad,jako odpad produkuja ciepla wode!Mowil o milionach zamowien:chyba sie nie przeslyszalem!Jest to jedno z przedsiewziec,gdzie Niemcy w ten sposob zmniejszaja zuzycie energii!
@Szanowny Panie Sztygar
Tu nie chodzi o szacunek dla forum. Jeśli ma Pan czas, proszę przejrzeć treść, a przede wszystkim ton wypowiedzi Pana Dziadula o górnikach. Choćby z ostatnich 2 lat. I wtedy zobaczy Pan, dlaczego ja osobiście mam wątpliwości.
To samo zresztą z dyskusjami w TV o górnikach. To, co mówi nie tylko Pan Dziadul, ale ostoja polskiego dziennikarstwa czyli Paradowska i super znawczyni ekonomii Solska.
Choćby to, że związkowcy zostali wyrzuceni na pysk i niech idą do sądu. Za jakie pieniądze? Może za 5 lat dostaną odszkodowanie od nieistniejącej już kopalni. Ale o tym Pan Dziadul pisać nie musi.
Hm widać, że i tu cenzura i jak człowiek prawdę napisze to się jej nie publikuje. Być może było za długo więc pytam pana redaktora w skrócie jeszcze raz:
1. Dlaczego chwali pan prezesa Zagórowskiego jadąc jednocześnie po związkowcach i górnikach skoro ten ekspert na samych opcjach walutowych stracił ciężkie miliony złotych (sam przyznaje się do 17 mln a inne źródła podają, że mogło to być i ok 100 mln zł nzazywając to nie stratami a utraconymi korzyściami sic!. Szef Węglokoksu utopił wtedy 500 mln zł). Dlaczego państwo jako właściciel promuje takich nieudaczników na tak kluczowe stanowiska i płaci im po 80000 zł miesięcznie?, za co?
2. Dlaczego prezes Zagórowski dziwnym trafem na stanowiska dyrektorów kluczowych kopalń spółki powołał ludzi, którzy w 1999r. doprowadzili do zamknięcia KWK Morcinek a największego „orła” z ich szeregów zrobił dyrektorem KWK Pniówek, który to przedtem rokrocznie przynosił min. 30% zysków całej spółki? Pora zapytać chyba o co tu chodzi…
3. Dlaczego prezes Zagórowski pozwala nieuczciwym ZZ (bo w górnictwie istnieją i uczciwe związki) na prowadzenie firm górniczych w których zatrudnieni nie mają żadnych przywilejów a po krótszym lub dłuższym okresie zatrudnienia mogą liczyć na zatrudnienie pod kopalnią (jak tylko są przyjęcia po odchodzących na emerytury) wiadomo w jaki sposób?
Przywileje górnicze trzeba będzie pewnie w jakimś stopniu ograniczyć, ale promowanie takich prezesów i tak rozbuchanych liczebnie zarządów bez jakiejkolwiek reakcji spowoduje tylko to, że jak rząd w KW przeznaczył na „restrukturyzację”2,6 mld zł to z tego do górnictwa trafi może 0,6 mld a 2 pójdą do kieszeni prezesów i pociotków w zarządzie i na bank za kilka miesięcy mamy następny protest.
Nalatywanie na górników dołowych i udawanie, że nie widzi się nigdzie indziej problemu prowadzi donikąd.
ZWO
Jak zwykle w swoim , związkowym stylu.
„śmiesznymi 2 milionami odprawy ” Jakoś nie razi Ciebie, jak związki w KW doją rocznie KW na 60 mln, A JSW na 16 mln.
” związkowcy zostali wyrzuceni na pysk
Pomyślałes za co dostali papiery na łopacie ?
Czy to byl strajk w obronie praw pracowników kop. Budryk ?
Co zrobiłbyś Ty, gdyby w Twojej firmie pracownicy przystapili do strajku solidaryzując sie z pracownikami firmy konkurencyjnej ?
Moim zdaniem, tych dziesięciu powinno zaplacić odszkodowanie , jeśli kop. Budryk poniosla z powodu tego strajku straty. I mam nadzieje, że akcjonariusze o to zadbaja, a wichrzycieli związkowych puszcza w skarpetkach.
Jedno jest pewne, na Ślasku roboty nie znajdą z takimi referencjami. Poza tym, czy oni cos potrafią ?
Luap
Warunki geologiczne to jedno, ale organizacja pracy tez jest ważna. nie może byc tak że 60% kosztów wydobycia stanowia płace i pochodne, a premie są przyznawane niezależnie od wyników.
O tych rozproszonych minielektrowniach dyskutowałem juz 2 lata temu z @kaesjotem i widzialem takie w kilku dolinkach w Tyrolu Południowym, a paliwem było drewno, oraz „woda” w minielektrowniach wodnych na strumieniach.
W DE podobaja mi sie panele fotowoltaniczne, ale u nas ciągle wongiel i wongiel.
Andrzej 52:te 2 mil.to ktos polskim zwyczajem puscil bania,aZWO jest na tyle tchorzem,ze nie chce sie do tego przyznac.Ale tj.stare jak swiat:im mniej sie wie, tym wiecej sie zmysla.Ta odprawa to bylo 80.000!
To nie sa mini elektrownie,lecz,trudno mi to przetlumaczyc,ale minielektrocieplownie ktore od kilku lat buduje sie w hotelach,schroniskach,domach starcow i coraz czesciej w wiekszych domach mieszkalnych.Bylem dzisiaj tylko zaskoczony iloscia!Oprocz prod.pradu,ogrzewaja budynek!
Nie mam dowodu,ale te 60% chyba wziete jest z luftu.Widzisz najbardziej dobija gornictwo stale glebszy fedrunek i co za tym koszty coraz wieksze.O tym sie nie mowi,bo trzeba cos wiecej wiedziec !
Andrzej52:Niemcy coraz czesciej buduja domy energooszczedne lub pasywne.Pasywne nie zuzywaja gazu lub ropy.Podraza to koszty budowy!Podziwiam w RFN niesamowite wysilki w kierunku zmniejszenia zuzyciy energii!
W PL,przy prawidlowym liczeniu kosztow wydobycia wegla,musi oplacac sie palenie gazem lub ropa.Ale to musza wziasc do reki fachowcy,a nie ladne dziewczyny!
Andrzej52:moim zdaniem to bajeczka dla ciemniakow,ale nie wiem o tym wiele!Czy prawda jest ze kolo Orzesza jakis Niemiec buduje kopalnie,czy tez,polskim zwyczajem,gawiedz chce to slyszec???
Ten polski ocipizm idzie tak daleko,ze rzekomo Czesi w Silesii fedruja oplacalnie=Problem w tym ,ze jeszcze nikt nie podal ile,ale gawiedz chce to slyszec!
Jakby sprywatyzowano kopalnie,to .moim zdaniem,wiekszosci nie starczy na pierwsza wypate!
Luap
Kolo Orzesza rzeczywiscie firma niemiecka chce wybudowac kopalne, pomaga w tym pan Markowski.
Silesia podwoiła wydobycie, na pracownika przypada tam 1100 ton rocznie.
Tez uważam, że gdyby podliczono wszystkie koszty zawiązane z wydobyciem węgla, szczególnie srodowiskowe, taniej wyszedł by ruski gaz. Chociaz nawet dzisiaj do ogrzewania domu wegiel wychodzi niewiele taniej niz gaz.
Co do wysokości odprawy, niie ma znaczenia ile wynosila , 80 tys, czy 8 mln. Taka była umowa i koniec. A to że ten pan prezesował tylko 3 miesiące, jest zasługa dzialaczy zwiazkowych z którymi zadarł.
60% nie jest z luftu wziete, tak podaja różni ekonomiści. Tego nie wytrzyma żadna firma.
W odróżnieniu od bułeczek węgiel jest jednak specyficznym towarem. Parafrazując stwierdzenie byłego prezydenta Ukrainy L.Krawczuka, że tam „na rurze gazowej wyrosło wiele nieuczciwych fortun”, także na polskim „czarnym złocie” do dziś cwaniacy kręcą krocie. Kto pracował w kopalni ten wie – poza naciąganymi przywilejami wiele przekrętów, szczególnie na niwie pseudo wynalazczości. Tak się w moim życiu złożyło, że na emeryturę przeszedłem tuż przed końcem PRL i w najczarniejszych wizjach nie sądziłem, że nieuczciwość w „państwie prawa” może bić na głowę tę z czasów socjalizmu realnego.
„Polak potrafi”: doprowadzono do legalnych (!) przekrętów wynikających z karykaturalnej fuzji „gospodarowania” na państwowej własności według kapitalistycznego kodeksu handlowego przy zachowaniu socjalistycznych zdobyczy związkowych !!!
Etatowi działacze związkowi poprzez chętne pobieranie wynagrodzeń z funduszu płac pracowniczych są tak samo nieuczciwi jak prezesi i inni członkowie zarządów z astronomicznymi pensjami i odprawami. Można spytać: jak to się dzieje, że taka ewidentna nieuczciwość trwa już ponad ćwierć wieku? Czy to tylko wina polityków? Obawiam się, że jest to efekt powszechnego lenistwa umysłowego i krótkowzroczności oraz irracjonalnego szacunku w Polsce dla cwaniactwa. Fe.
adamjer
Nic dodać, nic ująć.
Dokładnie tak upadły stocznie, Ursus, Żerań. Tylko huty ocalaly, bo je sprywatyzowano.
Proponuje uznac gornicze zwiazki zawodowe za organizacje terrorystyczne.
Czemu pielegniarki, szwaczki itp itd maja doplacac do nieoplacalnych kopaln?
Szanowni Panowie, rzeczowa dyskusja (wypowiedzi) to coś innego niż powyższe wpisy. Z autopsji znam bardzo dobrze uwarunkowania GWK w RP i RFN zarówno organizacyjne, strukturalne i techniczne jak i tzw. społeczne (ZZ-RZ) dlatego uważam, że tylko kompleksowe rozwiązanie na podstawie potrzeb i możliwości finansowych Właściciela (Państwa) może ten tzw. „Problem” rozwiązać. Uważam, że jeżeli potrzebni są doradcy to powinni wywodzić się z firm niezależnych i znający w/w zagadniena od podszewki.
Obawiam się,że strajk może położyc JSW bezpowrotnie.Ucieszy natomiast kopalnie czeskie fedrujace w tym samym złożu.Dul Paskov miał byc wygaszany.Teraz chodzą słuchy,ze sięgnie pod granicą czesko-polską po nowe pole z zawartością ( o ile pamietam) 800.000 ton.
Ten strajk to tylko i aż, narzędzie do zdobycia władzy .
Nie znam się na górnictwie. Ale to jest taka sama branża jak inne. W dyskusji (rządowej i naukowej) brakuje mi następujących warunków brzegowych:
1. Polska potrzebuje tyle i tyle MgJ energii.
2. Dla zapewnienia niezależności energetycznej MUSIMY tyle i tyle wytworzyć z węgla. Niezależnie od kosztów.To są założenia polityczne.
3. Jeżeli wielkość z p. 2 jest większa niż zdolności kopalń to budujemy kopalnie. Jeśli mniejsza to je zamykamy.
4. Wydobycia nie da się (ani teraz ani w przyszłości) rekompensować eksportem z racji wysokich kosztów (głębokie kopalnie).
5. Zamknięte kopalnie wygaszamy np. jako potencjalny zasób węgla na przyszłość – gdy pojawią się nowe technologie chemiczne lub np zgazowania czy przeróbki na benzynę. Państwo powinno ponieść koszty utrzymania takich zamkniętych kopalń.
6. Inne kopalnie likwidujemy fizycznie.
7. W pozostałych, czynnych, kopalniach optymalizujemy koszty. Używamy majątku zlikwidowanych firm, zmniejszamy zatrudnienie, centralizujemy zakupy i sprzedaż, koncentrujemy się na działaniach podstawowych itp.
Jestem pewien że są takie możliwości. Sam pracuję w firmie która po prywatyzacji i włączeniu do koncernu (zagranicznego) zwiększyła wydajność na pracownika 14-krotnie.
8. Dlatego najlepszym środowiskiem dla optymalizacji kosztów byłaby prywatyzacja. Nawet pracownicza. Jestem pewien że pracownicza spółka czym prędzej by znalazła prawdziwego właściciela.
Jak widać kalkulacja jest oparta na STRATEGICZNYM znaczeniu węgla. Zwykła kalkulacja ekonomiczna, szczególnie po uwzględnieniu kosztów ukrytych – górniczego systemu emerytalnego i prawdziwych kosztów środowiskowych kazałaby zamknąć wszystkie kopalnie od razu.
Najbardziej wstrząsający dla mnie jest postulat zupek regeneracyjnych dla pracowników administracji!!! Doskonale pamiętam darmowe zupy z lat 40, tuż po wojnie!!! Wszyscy byliśmy straszliwie biedni, garkuchnia rozdająca fasolową z ziemniakami była ratunkiem! W wielu sląskich domach chleb zamykano w pudełku na kłódkę! Mydło było rarytasem, w szkole każdy dostawał łyzkę tranu a czasami ćwiartkę na łebka. Wtedy cały ” ziglung „/osiedle/ cuchnął tranem, bo było na czym usmażyć placki ziemniaczane… Teraz gdy można dostać oczopląsu od tej ogromnej mnogości i rozmaitości jedzenia, kosmetyków, odżywek, paraleków dopominanie się o darmową zupę w pracy brzmi jak piramidalna bzdura!!! Żart???
Berbla
28 stycznia o godz. 13:04
Tu nie chodzi o zupę w sensie fizycznym, a o zamiennik zupy w postaci kartek na artykuły spożywcze, które są realizowane w sklepiku prowadzonym przez związki zawodowe, dodam, że artykuły te są sprzedawane po zawyżonych cenach w porównaniu do okolicznych sklepów. Na grubie stołówki już nie znajdziesz. I na tym cały wic polega.
kostek
28 stycznia o godz. 12:45
Bardzo dobry plan , nawet w likwidowanych (wygaszanych) kopalniach nie trzeba zwalniać ludzi. Tylko w miejsce tych co w innych kopalniach przechodzą na emerytury przenosić ludzi z zamykanej kopalni. Ale na to również nie zgadzają sie związki i górnicy. Za komuny kiedy nie mieli samochodów to dojeżdżali do pracy z Beskidu Żywieckiego, dzisiaj jak każdy z górników ma samochód, dojazd kilkunastu kilometrów to problem.
Jakieś 2 lata temu był pomysł połączenia Bolesława Śmiałego z Ziemowitem, kiedy już wszystko było przygotowane do podpisania, jeden z szesnastu związków , Kadra, powiedział veto. Ponieważ groziło to zwolnieniami w administracji.
Warto pamiętać o tej prostej prawdzie, którą zna każdy hodowca bydła mlecznego: krowę doi się tak, by jej wymienia nie urwać. Panowie Duda i Kolorz nie raczą o tym pamiętać? Po 1989.r. „nową Polskę” finansowo wsparto (oj, nie za darmo, nie za darmo!). Teraz już Amerykanie i Unia takiego interesu nie mają. Może jednak warto myśleć „do przodu” ?
Związkowcy w USA wykończyli Detroit I do pewnego stopnia przemysł produkcji samochodowy.
Mam wrażenie, że skutki działania tzw związkowców w JSW, będą podobne.
Brak wyobraźni, jakie skutki przyniosą aktualne działania, to jednak cecha nie tylko związkowców z branży górniczej.
gsj*Andrzej52:znam to srodowisko jak malo kto.Nie zmienilo sie od 50 lat!Teraz ale Salon warszawski moze ich wykonczyc ,bo przegieli pale:wiekszosc ludzi bedzie im przeciwna!
Mimo ,ze jestem za powolna likwidacja gornictwa ,to zal mi ich!
O ile mialo by dojsc do prywatyzacji.to wiekszosci kopaln nie starczy do wyplaty!
Rzad Krolestwa Warszawskiego,to jeszcze wieksze matoly:dlaczego mowia o jakiejs re…….Znowu Polak oszukuje Polaka,ale ze zrobi to lekarka ;to mnie zaskoczylo!
Strona rzadowa bije rekordy debilizmu:szefowa rady nadzorczej jednej ze spolek jest szefowa apartamentu ministerialnego,ladna kobieta,ale kopalni w zyciu nie widziala.Troche znam te problemy,ale gorzej bylo jeszcze kiedy kilka lat tem gazem i ropa rzadzila ……..pianistka.
Arogancja warszawiakow bije rekordy swiata,a polska gawiedz……wybiera partie ktore za tym stoja.To rozumie tylko „polski patriota”????!!!!Vide:ostatnie wybory sam.
Wiedziałem, że górnicy inteligencja nie grzeszą, ale żeby strajkowac przeciwko wlasnym interesom ?
http://gornictwo.wnp.pl/akcje-jsw-potanialy-o-4-35-proc,243388_1_0_0.html
Przecież oni maja akcje JSW które dostali w pakiecie pracowniczym. No chyba ,że już wszystko przepili.
Kostek:pisze zawsze wprost i Tobie tez napisze:gledzisz nie majac pojecia o gornictwie i energetyce.Gdyby Twoje,modne slowo ,postulaty zamienic w rzeczywistosc ,to Polska zbiedniala by jeszcze bardziej.Idz do apteki:wez cos na wstrzymanie!
RFN od 1951 importuje wegiel z USA;do 2018 likwiduja ostatnie 2 kopalnie!
No fulnij teraz cos pod moim adresem!
Artykuł jak zawsze najwyższych lotów. Miło coś w pracy przeczytać na temat i rzeczowo opisane. Z niecierpliwością czekam na nowe artykuły 🙂
Dziwi mnie ta cała dyskusja- z mojej perspektywy wygląda to tak, że Paowie coś wiedzą i coś widzieli ale nie podzielą się swoją wiedzą na forum. Chciałabym wypowiedzieć się jako przeciętna Polka z innej branży niż górnicza- budownictwa. U nas jak zwalniali tysiące ludzi po Euro 2012 i padały wielkie firmy budowlane (oczywiście prywatne) wykończone działaniami GDDKiA to jakoś cały Naród patrzył na to ze spokojem. A teraz jest tak, że kopalnie grenerują olbrzymie straty (wg mnie głównie ze względu na przywileje które są bardzo kosztowne) i my wszyscy do tego dokładamy to dziwie się, że Naród chce by te kopalnie utrzymać. Mało tego: Pani Kopacz coś obiecała górnikom, ale ciężko znalezć co konkretnie. A żądanie wypłacenia 14. w czasach tak głębokiego kryzysu w górnictwie budzi tylko pusty śmiech- tak właśnie sami się wykończą. Popieram kostka- jedyny racjonalny coś wnoszący komentarz.
Andrzej52:opowiem Ci cos co nie jest bajeczka!Kupe lat temu poznalem inz.ktory doskonale znal budowe Bogdanki. Twierdzi ,ze budowa to sabotaz gosp.Przez lata zdziwiony bylem jej rzekoma oplacalnoscia.Wczoraj znalazlem odpowiedz:koszty budowy pokry budzet PL.Jak to nazwac niewiem:mnie zatkalo.Tak oszukuje sie nierozgarnietych dziennikarzy i polska gawiedz. Oszustwo ktore panowalo w tym zakresie w PRL trwa wiec dalej i wolna prasa pisze bzdury podawane przez ………
Wczoraj tez,w Newsweek przeczytalem:
-okropna ,zla opinie o dziennikarzach Balcerowicza.To obseruje juz 60 lat
-wym .pismidlo,nr4/2015=Orzesze k.Czestochowy:tam mo powstac gruba
t
-pow.pismidlo Nr.4/2015:Orzesze k.Czestochowy
Szanowny Luap,
bardzo często miałem gości z budowanej „Bogdanki”. Panowie z najwyższej półki
og(pod)lądali niemieckie górnictwo w latach osiemdziesiątych i dziewiędziesiątych ubiegłego wieku…i tam zostali stać…kupili niemieckie strugi i po dwóch wydobytych oddziałach robili międzynarodową konferencję na temat strugów…chyba nie trzeba tego komentować. Bardzo często słyszę „Polak potrafi” i „damy radę”…brak pokory jest preludium upadku…
Panie Reviersteiger,ostatnie strzelanie do ludzi w Jastrzebiu,moich stronach,mimo ze nie pdzielam zdania zz,sklania mnie zacietego Slazaka do takiej refleksji:
„Nie dziwie sie,ze nas tutaj nienawidza,bo to juz mija wiek,jak z Warszawy na Slask,wysylaja na Sask samych lajdakow stek!”
Mialem ,podobnie jak Pan ze strugami,kilka takich przezyc!Ale warszawska tzw.inteligencja jest niereformowalna i od 1919 trzymie prowincje polska =95% narodu=skutecznie za …..Nic sie tu nie zmienia.Mam taki zwyczaj,ze w niemieckich i polskich spolkach akcyjnych sprawdzam wyksztalcenie!W niemieckich,nawet w radach nadzorczych sa praktycy,przewazaja eknomisci lub pokrewni,w polskich natomiast ,ja to nazywam szefowie apartamentow ministerialnych nie majacy pojecia o przemysle.Do tego polska gawiedz mysli,ze tylko praca lopata jest ciezka praca!
Nikt w (cywilizowanym) świecie nie jest w stanie wydobywać węgiel kamienny z głębokości 1000m i więcej węgiel przy obecnych cenach rynkowych ok. 55 Euro/t ARA/RB. Pytanie co robić? Odpowiedź szukać rozwiązania, które pozwoli przeżyć dzisiaj i kontynować długofalowe zmiany w tej branży, nawet jak cena wyniesie 150 Euro/tona, według potrzeb kraju i wg. uzgodnień z EU. Jednak nie widzę, żadnych kroków w tym kierunku widzę tylko „orgazmus zniszczenia”.
Luap
Pokaż mi w Jastrzębiu Ślonzoka.
A co do strzelania.
otoczył bym całą zgraje armatkami z wodą, solidnie polał i potrzymal całą noc na mrozie.
Odechciało by im sie robić haje.
Andrzej52:tych goroli,mocnych w pysku od setek lat,jest ok.80%.Naturalnie Slazacy,tak jak Niemcy w RFN,dogadaliby sie przy stole i to szybko.To wiaze sie z poziomem wyksztalcenia.Prusy ,a wiec w takze w Wielkopolsce i na Slasku,w 1717 wprowadzily obowiazek szkolny,a w Warszawie i okolicy w 1945:moim zdaniem jedyny plus tzw .komuny.W tym konflikcie szlachta ,swoja arogancja,styka sie z arogancja polskiego robotnika!A jak sie mawialo:polski robotnik jest b.dobrym robotnikiem,ale potrzebuje niemieckiego majstra!To jest wynik konsekwentnie od 1919 niszczacego,centralnie sterowanego waszawskiego systemu szkolnego!Tego ale nie rozumie Salon warszawski,arogancki,prymitywny i co najgorsze tkwiacy jeszcze teraz w 19 wieku!
Swiatowe zasoby ropy naftowej wystarcza na 40 lat, natomiast wegla jest na nastepne 160 lat.
Niemcy uzyskuja polowe energii z wegla,wiec trzeba ich zaprosic do reformowania naszych kopalni.
Nieudolna wladza wyznacza do zarzadu kopalni ludzi bez znajomosci gornictwa a potem wszyscy placza,ze kopalnie nie maja wynikow.
Wydobycie trzeba planowac dlugofalowo,bo jak sie uzaleznimy od rosyjskiego gazu to bedziemy w tej samej sytuacji co Ukraina.
W Niemczech zwiazki zawodowe nie sa niszczone przez wladze i przedsiebiorcow i gospodarka kwitnie.
Cytuję z drobymi poprawkam i dopisami >folwarkPn<
…"Niemcy uzyskują połowe energii z wegla (kamiennego i brunatnego), więc trzeba ich zaprosić do reformowania naszych kopalni…
…"Nieudolna władza wyznacza do zarzadu kopalni (Spółek i Rad Nadzorczych) ludzi bez znajomości gornictwa, a potem wszyscy płacza, że kopalnie (Spółki) nie maja wyników"….
…"W Niemczech Zwiazki Zawodowe nie są niszczone przez władze i przedsiębiorcow i gospodarka kwitnie"…
Szanowni Państwo,
dlaczego nikt z w/w Stron nie zwrócił się do Strony niemieckiej z zapytaniem/propozycją współpracy służącej racjonalnemu, długofalowemu możliwemu do akceptacji społecznej rozwiązaniu zagadnienia GWK ?
W roku 2018 zostanie w RF.Niemiec zakończone subwencjonowane GWK!
Dlaczego nikt nie pomyśli o zmianach dotyczących ZZ?
W RF. Niemiec nie istnieje ustawa o ZZ.
ZZ działąj poza Zakładem pracy i utrzymują się wyłącznie ze składek członków…
W KWK jest wyłącznie Rada Zakładowa.
To co teraz "odbywa się" w polskim GWK jest doraźną akcją gaszenia pożarów…aby do 10 Maja, potem do wyborów parlamentarnych…
Zakładając że ceny węgla ARA i RB nie podniosą się w najbliższym czasie do ok.100 USD/tona to ten tzw. Górniczy Problem wróci jak Bumerang tylko razy 3.
Bez kompleksowego podejścia do zagadnienia może nastąpić "dzikie zamykanie" KWK z wszystkimi negatywnymi objawami politycznymi i społecznymi.
p.Reviesteiger:Pan nie do konca rozumie warszawiakow!Oni od 1919 do dzis nie bardzo wiedza co to przemysl i popelniaja blad za bledem!Czego ja sam nie kapuje:dlaczego np.prowincja slaska czy wielkopolska glosuje,przeciez w wolnych wyborach na centralistaczne partie jak :PO,PiS,SLS i inne ktorych nazwy mnie nie interesuja.
Na pomoc niemeicka warszawiacy sa za aroganccy i niefachowi ,zeby z tego skorzystac.Do tego nie dojdzie.Powiem wprost:Powstanie Warszawskie najlepiej obrazuje ten tok myslenia!
Nic tu nie pomozemy!
A to ze to wroci jak Bumerang,to wiemy my dwaj i moze jeszcze kilkaset ludzi:rzecz zostanie zalatwiona po polsku:huzia na Jozia!
Szanowny Luap,
być może to moja naiwność lub górnicza przyzwoitość ale nie tracę nadzieji, że w końcu znajdzie się grupa osób, która zrozumie realia i połączy je z nieodzowną koniecznością zmian z jednej a możliwościami i potrzebami RP z drugiej strony. Znam stosunkowo dobrze do bardzo dobrze stan techniczny i strukturalny GWK w RF. Niemiec i RP i pozwolę sobie na stwierdzenie, że „globalnie”, włącznie z LW „Bogdanka” S.A. polskie GWK porusza się w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Powodów jest bardzo wiele, zarówno objektywnych jak i „wyprodukowanych” w tej branży. Prosty przykład administracja, która urosła obecnie do funkcji kozła ofiarnego – dlaczego jest w niej taki przerost formy nad treścią (zbyt wiele zatrudnionych osób) wynika to m.i. z braku inwestycji w system informatyczny, formy postępowań przetargowych, potopu zbędnych papierowych informacji etc. może należy dokładnie zbadać co muszę robić a co robię aby kogoś „zadowolić”…małe kroki…ale małe zwierzątka też sra..! Często spotykam się z „zawodem” planistka – pytam dlaczego tej pracy nie wykonuje kierownik oddziału – nie chcę nikog wyrzucać z pracy, tylko zastanowić w każdym miejscu pracy, jak powinno to miejsce wyglądać, co mam rzeczywiście wykonywać (moje obowiązki) a co jest bezsensem. Muszę mieć odwagę to powiedzieć bez strachu, że tym sposobem sam się zracjonalizuję (tzn. stawiam moją pracę sam pod znakiem zapytania) – takie zachownie jest możliwe gdy osoby nie mają strachu przed zwolnieniem, bo istnieje Plan Socjalny, który wymaga od wymienionych np. zmiany/podnoszenia kwalifikacji, alokalizacji w ramach firmy, ale gwarantuje pracę! Ten proces ciągłych zmian (nie tylko w GWK) jest czymś normalnym i ciągłym – lepsze jest wrogiem dobrego…Jeżeli chodzi o ZZ w GWK RP… to jest wyższy stopień anarchii – w jednej KWK 10 lub więcej Zakładowych Organizacji Związkowych to nie tylko niezrozumiałe ale i nieefektywne. Obserwując wydarzenia ostatnich tygodni w KW S.A. i obecnie JSW S.A. dochodzę do smutnego wniosku (chociaż emeryt, członek IGBCE), że polscy koledzy związkowcy są jedną z przyczyn tej sytuacji…władza bez wiedzy i odpowiedzialności za działania…no cóż takie są ustawy o ZZ w RP. W RF.Niemiec nie istnieje ustawa o ZZ i wszystko jest trochę inaczej, przejrzyście zorganizowane…Co osiągnięto tym strajkiem w JSW S.A.? Kto zapłaci tym Górnikom za brakujące dniówki? Wszyscy otrzymają własny płatny urlop? Kto wydobędzie (w soboty, w niedziele) ten brakujący węgiel? Kto zapłaci dodatki za pracę w soboty i niedzielę? etc. Przy tych wszystkich zagadnieniach, które mogę wymieniać bez końca obawiam się, że jest zbyt wielu hamulcowych i osobistych interesów aby coś rzeczywiście dogłębnie zmienić i czasu jest bardzo mało być może już go brak…
Tak jak po Powstaniu Warszawskim gawiedz i warszawka beda obchodzic np.10-lecie,czego,chyba poczatku konca gornictwa glebinowego,a gawiedz zaspiewa niemiecka -Der Begmannsstand sei hoch geehret,z spiewnika wydanego ok.1705 w Freiberg-po polsku :Gorniczy stan……!!!
Nie pisze dalej,bo wypowiedzi,poza Reviersteiger i Andrzej 52 sa tak niefachowe ,ze szkoda……
A może zamiast przelewać z pustego w próżne szanowni dyskutanci wsparci przez autora spróbowaliby podyskutować na temat zmian w ustawach dotyczących związków zawodowych.
Nie da się bowiem ukryć, że 150 związków i tyleż funkcyjnych w jednej firmie może skutecznie zablokować każdy process restrukturyzacyjny i wykończyć na amen nie tylko kopalnie, ale każdy inny zakład pracy z wiszącymi na budżecie włącznie.
Moim zdaniem ustawa strajku powinna dotyczyć wyłącznie tych co protestuja przeciw własnej firmie i na zewnątrz informuja o tym jedynie w formie pikiet bez możliwości blokowania czegokolwiek poza murami zakładu.
A ponad to o legalności strajku, czy podobnej akcji powinien w trybie natychmiastowym decydować sąd. W razie nielegalności sąd powinien organizatora obciążyć kosztami.
Bardzo mnie interesuje czy dyscyplinarki dla bossów związkowych za nielegalną akcję pod ziemia zostaną utrzymane czy nie.