Deputatom czas powiedzieć sayonara
Mamy początek deputatowej rewolucji: Kompania Węglowa, największa firma górnicza w Europie, zabrała swoim emerytom i rencistom jedną tonę węgla, a nowi pracownicy pożegnają się z tradycyjnym prezentem w postaci deputatu węglowego dla zatrudnionych na dole.
Kompania jest w trudnej sytuacji finansowej. Tak trudnej, że zamach na górnicze świętości zatwierdziły związki zawodowe. Deputaty, przypomnę, to część wynagrodzenia za pracę wypłacanego w naturze. Po wojnie węgiel był dla kraju wszystkim, więc górników obsypywano szczególnymi przywilejami – od końca 1949 r. ujętymi w „Karcie górnika”.
Ostatnia nowelizacja „Karty” miała miejsce w 1981 r. Jest w niej m. in. właśnie deputat węglowy (do 8 ton dla pracujących i 3 tony dla emerytów); są dodatkowe pensje („barbórkowa” i „14”), nagrody jubileuszowe, odprawy przy przejściu na emeryturę, zwrot kosztów przejazdu na urlop; jest tzw. piórnikowe (to kilkaset złotych rocznie na uczące się dziecko) i szereg innych dodatków włącznie z zegarkiem po przepracowaniu 25 lat – oczywiście nie tak cennym, jak niektóre bywają. W poprzednim ustroju był to wyraz „szczególnego uznania dla trudu górniczej pracy”. Ale czy ta filozofia ma racje bytu w gospodarce rynkowej? I bez względu na sytuację finansową węglowych firm?
Na garnuszku Kompanii Węglowej jest ok. 250 tys. emerytów i rencistów – spółka wypłaca świadczenia byłym pracownikom zlikwidowanych kopalń. Rocznie na węgiel z emeryckich deputatów wydaje dla blisko 300 mln zł. Mniej więcej tyle samo kosztuje węgiel dla zatrudnionych. Niewiele już osób bierze węgiel w naturze – aktualny ekwiwalent za tonę to blisko 600 zł, a po „uzusowieniu” na rękę wychodzi 515 zł. Katowicki Holding Węglowy wydał w ub. r. na obsługę emerytów 40 mln zł, a Jastrzębska Spółka Węglowa – 65 mln zł. Pojawiają się głosy, że to nie węglowe firmy powinny wypłacać deputaty dla emerytów, tylko ZUS (a więc rząd). I tego domagać się będą związki zawodowe.
Kompania zrobiła pierwszy, nieśmiały jeszcze krok w pozbyciu się reliktów przeszłości. Po kieszeni uderzono w najsłabszą emerycką grupę – raczej pewne jest, że na razie nie będzie odważnych, żeby dobrać się do przywilejów górników pracujących.
Zresztą – czy tylko oni byli pieszczochami poprzedniego system? Energetycy za prąd płacą grosze, a kolejarze z rodzinami tyle samo wydają na przejazdy (oni też zachowali deputat węglowy). Pracownikom LOT –u także jest w przestworzach lżej – bo taniej, a pracownicy browarów mają przydziały piwa całkiem za friko.
W cukrowniach deputatem jest cukier, a pracownicy Polskiej Grupy Farmaceutycznej mogą faszerować się medykamentami dużo taniej, niż przeciętny zagrypiony Polak.
I tak można byłoby ciągnąć bez końca – żyjemy w kraju przywilejów. I nic nam do tego, że dobrze hulająca prywatna firma rozpieszcza różnymi przywilejami swoich pracowników. Kiedy jednak deputaty powiększają straty państwowych gigantów, jak choćby węglowych spółek, to aż się prosi, aby przynajmniej z niektórymi się pożegnać. Bo z jakiej racji dobrze zarabiający górnik ma dostawać 300 zł „piórnikowego” na dziecko, a pielęgniarka już nie?
Komentarze
Zabrac partyjniakom i kk finansowanie z budzetu. Niech wreszczie postawia nogi na wolnym rynku.
Tylko, że te „przywileje” to nic innego, jak część wynagrodzenia za pracę. Część ujętą w umowie, i oczywiście braną pod uwagę przy tejże pracy podejmowaniu, a nawet wcześniej, przy wyborze zawodu. Tyle, że akurat wypłacana w archaicznej formie, np. deputatu, ze względów polityczno-historycznych.
Nie mam nic przeciwko temu, aby zrezygnować z tej formy wynagradzania. Należałoby jednak wpierw przeliczyć wszelkie deputaty itp. świadczenia na równowartość w gotówce, i o tyle zwiększyć pensje. A dopiero potem negocjować z pracownikami ich obniżki – jeśli to konieczne. Tak by było uczciwie. Ale zapewne niewygodnie – bo piarowo łatwiej jest obcinać rzekome przywileje, niż pensje. A przy okazji tego obcinania: oczywiście należy nim objąć wszystkich pracowników, do prezesa włącznie. (Propozycja: prezes niech odda swój „przywilej” – samochód służbowy…)
*Jakub Witkowski – jest odwrotnie niż piszesz. Do tej pory górnikom i związkom zależało, aby „13”, „14”, „15”, barbórki, piernikowe, deputaty….i co tam jeszcze, były niejako poza płacą, ponieważ oficjalnie nie wykazuje się tych pieniędzy w statystykach miesięcznego wynagrodzenia. Gdyby urealnić te kwoty to już inaczej społeczeństwo patrzyłoby na zarobki w górnictwie, oraz na fakt, że to reszta społeczeństwa już niejednokrotnie dokładała się do górnictwa (chociażby umorzenia ZUS, podatków, itd). Ciekawszym zagadnieniem jest to, że Czesi wykupili nierentowne państwowe kopalnie i stworzyli rentowne firmy. Jak to się dzieje ? zapytajcie panów związkowców, którzy nadal żyją w poprzedniej epoce powoli doprowadzając Kompanię Węglową do plajty.
Panie Dziadul
A może by tak jeszcze parę słów, dlaczego niezwykle wysokich rent byłych pracowników LWP, UB, SB, MO czy ZOMO nie można w żaden sposób ograniczyć mimo, że ewidentnie prawa do nich uzyskiwali broniąc władzy totalitarnej i niedemokratycznej. Dotyczy to choćby morderców aktywnych w kopalni Wujek. Bo to prawa NABYTE.
Natomiast zmuszanych do pobierania części wynagrodzeń i emerytur w niewygodnej i przestarzałej formie rzeczowej akurat tych najbiedniejszych jakoś te praw nabyte nie obowiązują. Bo kto przy zdrowych zmysłach i majątku korzysta dzisiaj z węgla do ogrzewania mieszkania. Oni mają rzekomo PRZYWILEJE.
Czy na prawdę neoliberalizm aż tak bardzo Was zdegenerował? Czy wasza odwaga polega na pogardzaniu najsłabszymi? Nie wstyd Panu używać tak wulgarnych i obraźliwych tytułów w gazecie?
Lu7kasz:klamiesz jak kazdy polglowek!1Kopalnie,eksploatuja 1 sciane,a rentownosc uzyskuja w twoim chorym mozgu!
P.S. Trochę inaczej i bez moralizowania. Jeśli liczby się nie zgadzają, proszę poprawić:
Liczba górników rencistów 100 tys. po 1000 kg/osobę 100 tys ton rocznie.
Na hałdach leży 7 mln ton węgla, niepotrzebnych i generujących koszty, starczy na 70 lat. Inaczej, właśnie rozdawanie za darmo do końca życia mogłoby oszczędzić i pomóc uratować kompanię.
Albo: Kompania wydobywa rocznie 50 mln ton. Te 100 tys ton to 1/500 = 0,2% obrotów firmy.
Pytanie: Czy to jest wielkość mająca jakikolwiek wpływ na los firmy, czy nie chodzi tylko o ideologię?
Osobiście jestem przeciw paleniu węglem i dawno bym tego zakazała. Ale nie takim kosztem i w taki sposób.
@Lu7kasz
Nie napisałem, że akurat samym górnikom czy związkowcom zależy na tym, aby deputaty itp. były częścią oficjalnego wynagrodzenia w pln. Powtórzę: tak by było jaśniej i uczciwiej (dla wszystkich).
Nawiasem mówiąc, chyba obecnie to wszystko się wlicza do dochodu, przynajmniej od strony podatkowej, podobnie jak rozmaite inne świadczenia, typu prywatna opieka zdrowotna (byłbym mocno zdziwiony, jeśli by było inaczej).
Deputaty, jak część płacy były zawsze i są w nadal w większości krajów (w różnej formie np. produktów własnych, posiłków w pracy itp.) Więc nie piszcie bzdur o udziwnionych przywilejach czy pomysłach z czasów „niechlubnej” przeszłości.
Trzeba sobie uprzytomnić, o jaką stawkę gra. O 600 stów na osobę, czyli – w przeliczeniu – o niewiele ponad 100 euro, dniówkę na zgniłym Zachodzie i to dniówkę dla niewykwalifikowanego robotnika. To ci dopiero stawka, że hej, ho! Ho, ho, ho.
I drugie: nie wystarczyło podniesienie przymusu pracy o dwa lata dla mężczyzn i o siedem lat dla kobiet; nie wystarczyła nacjonalizacja części OFE; nie można już bardziej udu… podatkami, zostaje coraz mniej możliwości, a pętla (bilion zł długu przy gigantycznych dopłatach z UE) się zaciska…
Wio, wiśta, do roboty! Naród z Tuskiem, Tusk z narodem. Wiwat Zielona Wyspa, druga Irlandia!
A jaki wkład wniosła kadra kierownicza czy przegłosowali zmniejszenie pensji czy też przyznali sobie podwyżki? Naiwny człowieku przecież zawsze ciężary będą ponosili górnicy a nie dyrektorzy.
Te 9 wypowiedzi swiadczy o kompletnej niewiedzy o tym co sie pisze.Poprawianie was niema sensu:wy nawet nie kapujecie o co chodzi!Czy nie wiecie nic o zasadach dyskusji:piszecie tylko dlatego bo jestescie zyciowymi nieudacznikami!
Widzimy tylko to, co chcemy widzieć. Przywileje górników i innych „prostych” ludzi, które tak bardzo duszą gospodarkę, że za chwilę bidulka padnie. A w Polsce pracuje się źle. Pracownicy są słabo wynagradzani za swą pracę, zła jest też atmosfera w pracy. W wielu firmach, które mają „efekty”, ludzie traktowani są jak mięso armatnie, któremu w dodatku ciągle mówi się „cieszcie się, że w ogóle macie pracę”. Sytuacja mocno przypomina tę z XIX wiecznej Łodzi, opisanej w „Ziemi obiecanej”. Nic ci się człowieku nie należy, pracuj za grosze i jeszcze całuj pana po nogach, że łaskawie zechciał cię zatrudnić. Oczywiście trąbi się, że zarobki dyrektora państwowej firmy (kilkanaście tys. zł) to skandal, bo w prywatnej zarabia się znacznie więcej, ale czy nie większym skandalem jest zarobek stanowiący 10% tej sumy, który proponuje się ludziom? I pytanie, na które chcę uczciwej odpowiedzi, czy tylko „prości” ludzie mają przywileje, czy może po prostu takim ludziom łatwiej te przywileje zabrać?
Andre-znowu nic nie kapujesz.Sprywatyzowac:musi utrzymac sie na rynku,albo plajta!
Luap
10 marca o godz. 22:05
Za chwilę wezmę aparat fotograficzny (za 6 tys., z obiektywem za 7 tys.) i pójdę se nad wyrobiska, by przez parę godzin robić dla relaksu zdjęcia łyskom, żurawiom i gęgawom. Potem wrócę, podjem i znów se pójdę robić zdjęcia dla frajdy, z pasji.
Jeśli więc jestem nieudacznikiem życiowym, to nie chcę za żadne skarby być udacznikiem życiowym.
Ps. nie dyskutowałem z nikim, więc zasady dyskusji mnie nie obowiązują, po prostu: se napisałem komentarzyk pod tekścickiem Dziadula.
1) @Vera – małe sprostowanie, bo wprowadza Pani ludzi w błąd. Hałdy węgla, o których piszesz to „miały” i to głównie niskokaloryczne. Odbiorcy hurtowi (np. elektrociepłownie) sprowadzają dużo miałów z importu i stąd tworzą się milionowe hałdy. Węgiel energetyczny, którym pali się w piecach domowych, czyli : kostka, eko-groszek, czy orzech, sprzedawany jest na bieżąco i pomijając mijającą ciepłą zimę, asortyment ten praktycznie nie jest magazynowany na kopalniach.
2) Najważniejsza sprawa to koszty. Ok. 600 mln zł , o których pisze autor to kolejny gwóźdź do trumny dla Kompani Węglowej, która z roku na rok staje się coraz mniej rentowna. Ostatnio planowano zwolnienia w administracji, ponieważ spółka ma niebotycznie rozdmuchaną biurokrację, ale i tak temat idzie bardzo opornie, ponieważ związki bronią swoich zupełnie nie przejmując się losem firmy, kierując się przesłaniem, że budżet państwa i tak pomoże. A jak nie pomoże ? To spółka padnie… I jak napomniałem wcześniej podobnie jak w przypadku kopalni Silesja znajdzie się zagraniczny inwestor, który zacznie na kopalni zarabiać. A związki ? Tym razem już będą miały mniejsze wymagania, ponieważ z firmą prywatną rozmawia się całkiem inaczej niż z państwową 🙂
Atalia:w 2 zdaniach 2x oklamalas:Starczy???!!!!
A rząd jeszcze teraz zabrania palić węglem bo stwierdził że jednak gaz z Rosji jest dużo lepszy a potem się dziwić że kopalnie nie mają zysków i muszą na czymś ciąć wydatki. Będzie to samo jak z innymi wielkimi społkami skarbu państwa. Rząd doprowadzi do ruiny a potem sprzeda za bezcen.
1.Obetniemy deputat, zyskamy 30 mln, manager odpowiedzialny za sprawne obcięcie kosztów weźmie premii 200 tys. bo zrobił „kawał dobrej roboty”. Zuch!
2. Z drugiej strony: na prawdę czas skończyć z tymi reliktami. I to biadolenie, że praca górnika taka niebezpieczna… Pracujący na wysokościach też mają niebezpieczną pracę, a jak któryś spadnie to w wiadomościach nic nie mówią. I nikt się nie dopomina i nie skarży. Ryzyko podejmowane w chwili podpisywania umowy o pracę i tyle. Resztę załatwiają ubezpieczalnie.
A za czytanie głupawych postów należałoby się dziennikarzom i moderatorom- litr mleka. Za „szkodliwe warunki pracy” 😉
@vera: „dlaczego niezwykle wysokich rent byłych pracowników LWP, UB, SB, MO czy ZOMO nie można w żaden sposób ograniczyć mimo, że ewidentnie prawa do nich uzyskiwali broniąc władzy totalitarnej i niedemokratycznej. Dotyczy to choćby morderców aktywnych w kopalni Wujek. Bo to prawa NABYTE.”
Vera, proszę, ja mogę zrozumieć gniew i zacietrzewienie, gorzej mi jednak idzie z czymś takim, co ty robisz. Nie rozróżniasz rent od emerytur, nie wiesz, że pracownikom SB (nawet sprzątaczkom tam pracującym) obcięto świadczenia o połowę, nie wiesz, że jeśli tamto to była „władza totalitarna”, to jakich określeń należy użyć w stosunku do obecnego reżimu? Nie wiesz, że demokracja w Polsce to tylko fasada, pozór, pusty i pozbawiony treści. Obecna Polska nie jest państwem w pełni demokratycznym niestety. Nie wiesz, że w kopalni Wujek nie było morderców, był tylko kapelan Solidarności, który nakłamał górnikom, że „na górze strzelają” a ci, podburzeni, ruszyli na uzbrojone oddziały, które nia miały wyjścia: strzelać lub samemu zginąć.
Ile spraw można przekłamać w dwoch zdaniach? Jesteś blisko rekordu z encyklik JPII. Ale cię nie winię. Ćwierć wieku propagandy każdemu jest w stanie zrobić prawicową berbeluchę z mózgu.
@atalia
„nie wystarczyło podniesienie przymusu pracy o dwa lata dla mężczyzn i o siedem lat dla kobiet”
W Polsce nie ma przymusu pracy. Możesz sobie nie pracować. Natomiast nie da się NIE podnosić wieku emerytalnego, gdy rośnie średnia długość życia i zmienia struktura wiekowa. To znaczy, da się matematycznie, ale emeryci umierający z głodu po przytułkach to widok nieakceptowalny, raczej.
„nie wystarczyła nacjonalizacja części OFE”
Wirtualne środki na koncie w OFE nigdy nie były bardziej „prywatne” niż wirtualne środki na koncie w ZUS. Jeśli sądzisz inaczej, to ktoś cię bardzo okłamał (na przykład mówiąc że będą one dziedziczone – to była bzdura od samego początku. A jeśli myślisz, że kiedyś dostaniesz z „nieznacjonalizowanej” części w OFE akurat tyle, ile „masz na koncie”, to też się mylisz – nie ma podstaw dla takiego mniemania)
„nie można już bardziej udu… podatkami”
Całkowity stopień fiskalizacji w Polsce jest poniżej średniej w UE. Podobnie jak % środków budżetowych w PKB. Chciałbym zauważyć, że cała Skandynawia, np. Szwecja, ma wyższe podatki. A ich kombinacja wysokiej jakości życia, usług publicznych i bezpieczeństwa socjalnego, przy długookresowo zrównoważonym budżecie, jest unikalna w świecie. Dla mnie bomba. Podatki nie są złe – ale mają być mądrze nakładane i uczciwie wydawane.
ludzie, nie przejmujcie się. Dziadulowi najmniej chodzi o deputaty, górników, kompanię węglową tylko o zupełnie co innego. POLITYKA jako że musi żyć z reklam to tera ‚obstawia’ gaz łupkowy „na zlecenia” (a wzorem niech będzie tyż „niezależny” blog Zalewskiego „obstawiający” GMO na zlecenie Monsanto). Jak się dowiecie, że Soros (fundator Fundacji Batorego i Open Society „CORP’ a przy okazji kumpel Michnika, Geremka, Applebaum, etc ) ma 30% udział w koncesjach na „polski gaz łupkowy” to trudno się dziwić, że Polityka realizuje „program partii (PO), programem narodu”. To z tego m.in. powodu cała „haja” o Ukrainę (http://www.washingtonsblog.com/2014/03/ukraine-geopolitical-choke-point.html i http://www.washingtonsblog.com/2014/03/psychopath-war-criminals-obama-kerry-dont-invade-country-phony-pretext.html).
PS. I jak mi jakiś pacan „odredakcyjny” wyjedzie z hasłem „agent ruski, etc” w poetyce Wybiórczej czy Polityki (zwłaszcza Szostkiewicz) to mu powiem jako dumny Ślązak to samo co powiadziała pani Nuland (z-ca sekretarza stanu USA) w odniesieniu do EU a poetycko ujął Twardoch: PI……..L SIĘ (i tu można wstawić np. Dziadul, Baczyński, Michnik, Sikorski, Tusk, Applebaum a nawet jak w oryginale: POLSKO). My som z tela.
J.Witkowski:nie pisz do atalia:ona nie wie co pisze!Jestes za konkretny dla niej!
Znowu to czarno-białe widzenie świata: zabrać ludziom, najlepiej jak najwięcej bo inaczej plajta. Od wielu lat widzę, że najświętszym celem zarządzania jest cięcie kosztów. I to najlepiej na poziomie zwykłych ludzi, nie mających powiązań z władzą. Jako wielkie sukcesy menagementu ogłaszane jest zabranie, obcięcie, zlikwidowanie. Co tam, że ludziom w Polsce żyje i pracuje się źle, kogo to obchodzi? Dobry manager w Polsce to taki, który potrafi zgnoić a ludzie i tak będą mu wdzięczni że ich nie wywalił. Każdy, kto wyjechał do pracy za granicę, wie o czym piszę. Pracodawcy w Polsce zawsze narzekali i będą narzekali, że im się nie opłaca, najlepiej żeby można było ludziom płacić po 2 zł na godzinę i móc ich w każdej chwili wyrzucić. A władzy na prostych ludziach nie zależy, bo działania na ich rzecz są zbyt trudne i nasjlepiej zając sie „wielkimi reformami” typu zabieramy wszystko i radźcie sobie sami.
@Pan Dziadul
Dlaczego pozwala Pan „Luapowi” na bezkarne obrażanie na pańskim przecież blogu innych uczestników dyskusji? Zaznaczam też, że podobnie obraża „Luap” na blogu dra Kasprowicza.
Oto przykłady (pisownia oryginalna):
1. Luap 10 marca o godz. 15:16
Lu7kasz:klamiesz jak kazdy polglowek!1Kopalnie,eksploatuja 1 sciane,a rentownosc uzyskuja w twoim chorym mozgu!
2. Luap 10 marca o godz. 22:05
Te 9 wypowiedzi swiadczy o kompletnej niewiedzy o tym co sie pisze.Poprawianie was niema sensu:wy nawet nie kapujecie o co chodzi!Czy nie wiecie nic o zasadach dyskusji:piszecie tylko dlatego bo jestescie zyciowymi nieudacznikami!
3. Luap 11 marca o godz. 11:01
Atalia:w 2 zdaniach 2x oklamalas:Starczy???!!!!
4. Luap 11 marca o godz. 14:45
J.Witkowski:nie pisz do atalia:ona nie wie co pisze!Jestes za konkretny dla niej!
@Camel itp.
Mam w lewym półdupku Twoje dywagacje. Pouczaj swoją ciocię na imieninach. Przekręcaczu historii i obrońco komuszego bandytyzmu.
Napisałam, że jeśli ktoś wie lepiej to niech napisze na temat, ale to nie dotyczy nadętego pouczania przez cwaniaczków. Bo ja nikomu nie piszę, że czegoś nie wie albo nie rozróżnia. Ty szanowny mędrku nie odróżniasz obraźliwego ataku od dyskusji. Tobie się wydaje, że skoro w PL przestało się przypominać wasze osiągnięcia, to komunizm był cacy. Bronisz swoich deputatów mundurowych, bronisz.
Ktoś pisze’praca górnika nie taka straszna…czy ktoś zjechał”na dół”na wycieczkę???Wycieczka trwa 2-3 godziny.Praca całe życie-na emeryturze górnik długo nie pożyje….niech wynajdą alternatywne źródła energii, bo węgiel to pylica
i inne choroby , rak,zawały,wyniszczenie organizmu.Niech nie piszą Ci, co nie mają pojęcia.Co nigdy nie żyli z kopalni.
@Pan Dziadul
Teraz z kolei „Vera” obraża na pańskim blogu innych dysykutantów. Proszę coś z tym wreszcie zrobić. I rację ma „gaga” proponując tym, którzy uważają, że górnicy za dużo zarabiają, wycieczkę do kopalni a lepiej kilka godzin pracy „na dole”.
@Pan Dziadul
Luap to jest znany troll „forumowy”. Aktywny jest on także np. na blogu p. Kasprowicza, gdzie także obraża on niemalże wszystkich uczestników dyskusji, przy pełnej aprobacie gospodarza tamtego blogu. Moim zadaniem, to trolle takie jak Andrzej czy Luap są po prostu sponsorowane (albo co najmniej zachęcane, także przez tolerowanie ich wybryków, jakże często naruszających prawo) przez gospodarzy blogów „Polityki”, aby zniechęcali oni swoimi chamskimi wręcz atakami ad personam do brania udziału w dyskusji osoby mające inne zdanie niż gospodarze tychże blogów oraz generalnie redakcja „Polityki”. Gdyby było inaczej, to taki Luap dawno temu znikł by z blogów sponsorowanych przez „Politykę”.
„spalanie węgla w elektrowniach węglowych w Polsce wywołuje koszty zdrowotne w wysokości 12,5–34,4 mld zł rocznie” Health and Environmental Alliance
Raport nie uwzględnia emisji zanieczyszczeń z pieców domowych.
„Zgodnie z przeprowadzonymi analizami, zanieczyszczenia wyemitowane w 2010 r. przez działające w Polsce elektrownie i elektrociepłownie węglowe doprowadziły do utraty niemal 1,2 mln dni pracy oraz około 57 000 lat życia, co odpowiada liczbie niemal 5 400 przedwczesnych zgonów” raport Akademii Górniczo -Hutniczej w Krakowie
Niepalący Krakowianin od noworodka wdycha rakotwórcze substancje, które są równe wypaleniu 10 papierosów dziennie. Przyczyna? Wykorzystanie węgla do ogrzewania.
Mam gdzieś górników i ich przywileje. Niech Kompania Węglowa plajtuje. W całej Ue odchodzi się od wykorzystania węgla i budowy węglowych elektrowni jako nieprzyszłościowych i nieatrakcyjnych finansowo. Polska chce pozostać w XIXw.
Ewelina:gratuluje trafnego postrzegania.Zwolennicy wegla kam.w Polsce nie przyjeli do mwiadomosci faktu,ze coraz wiecej ludzi bedzie tak argmentowac,prawidlowo,jak Ty.
Sprawa jest o tyle powazna bo rzad Krolestwa Warszawskiego i jego Salon niema koncepcji ;co dalej.Np.prywatyzacja produkcji wszystkich nosnikow energii odp. by na pytanie ile co kosztuje.Ale to przekracza zdolnosci menadzerskie biurokracji KW!!!!
@ewelina
Za co proponujesz importowac do Polski nosniki energii w sytuacji, gdy bilans wymiany z zagranica mamy od dawna ujemny? A to, ze Unia zadluza sie coraz bardziej, rezygnujac z wlasnych nosnikow energii na rzecz importowanych, podobnie jak rezygnuje ona z wlasnego przemyslu na rzecz importu z Chin, to nie oznacza, ze my musimy wciaz popelniac te same bledy co inni. I ciekawe, ze zadluzanie na zakup nosnikow energii uwazasz za „atrakcyjne finansowo”. No, chyba z jestes zachodnim bankierem albo akcjonariuszem takich koncernow naftowych jak n.p. Exxon-Mobil, BP czy Shell… I co proponujesz zrobic z bezrobotnymi gornikami? Wyslac ich, jak w Walbrzychu, do bieda szybow?
Ewelina & Luap
A to czytaliście ?. Następni chętni do rujnowania Śląska, a podatki i zyski do warsiawy.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,97222,15614524,Warszawiacy_chca_fedrowac_pod_Myslowicami.html#hpbiz=katowice
Czytając komentarze odnosze wrażenie, że polskie spoleczeństwo to społeczeństwo roszczeniowe, któremu wszystko sie należy, ale które nie musi nic od siebie dać.
Sprawe deputatówi strat kopalń można załatwić bardzo prosto. Poszukać chętnych inwestorow i oddać im górnictwo nawet za przyslowiową zlotowkę.
Życie blogowe u Pana Dziadula toczy się tak leniwie, że bez problemów można przeczytać wszystkie komentarze. Opadają ręce – i inne części ciała, gdy czyta się tę mieszankę prawd, półprawd, kłamstw i po prostu bzdur w komentarzach. Pomijam osobiste ataki za poglądy, co nigdy nie daje dobrych efektów. Gospodarz ma zacięcie japonistyczne i chce deputatom zawołać „spierd…jcie” (sayonara), choć nie wiem czy to zamienniki. Zapytam wnuczkę, ona się pasjonuje językiem i kulturą kraju kwitnącej wiśni.
@Vera kompletnie nie zrozumiała @camela, którego uwagi wydają mi się adekwatne do moich doświadczeń. Jedyna niepewność leży w liczbach. Wiem, że obniżono renty i emerytury pracownikom aparatu ucisku, tylko nie wiem, czy o połowę. Dotyczyło to faktycznie i sprzątaczek i rodzin zmarłych pracowników.
Odnośnie kopalni Wujek nie mam tylko pewności, że kapłan podjudzał, jest to jednak bardzo prawdopodobne. Wystarczy sobie przypomnieć, czy taki np. prawie święty człowiek jak Popiełuszko, naprawdę wiedział, jakie jest zadanie kapłana. Gdyby się trzymał głoszenia słowa Bożego, mordercy wybraliby sobie inną ofiarę, a ksiądz był raczej politykiem opozycyjnym i rewolucjonistą, a nie duszpasterzem.
Patrzcie na Rydzyka i innych Michalików, lub profesorów teologii z bruzdami na czole i genderem w kieszeni. Czy to są duszpasterze? Nie życzę sobie takiej posługi religijnej.
Z przyczyn ode mnie niezależnych przyjmuję co roku kolędę, czyli wizytę duszpasterską, która jest dodatkowym źródłem finansowania kleru. Gdy proboszcz mnie pouczał, że brak mi pokory, bo nie podoba mi się, iż Pan Bóg mnie pokarał inwalidztwem, to ja mu powiedziałem, że w temacie „pokora” wzoruję się na polskich biskupach. Zamiast mnie pochwalić, obraził się. Znaczy to, że moje szczere słowa uznał za kpiny. Nawet nie mam mu tego za złe. Pewnie wie, jak pokorni są nasi biskupi, no i biedni. Chciałem jeszcze dodać, że dla mnie wzorcem uczciwego człowieka jest ojciec Rydzyk, „kryształowy” złodziej zebranych datków, ale żona się sprzeciwiła dalszej dyskusji.
Jeśli @camel pisze, ze Polska nie jest we pełni państwem demokratycznym to chyba ma rację? Jest nawet „dzikim krajem”, jak to ktoś powiedział. Skąd @Vera wie, że @camel broni swoich „nabytych” praw bandyckich?
@ewelina ma „gdzieś” (brak precyzji, o który półdupek chodzi) górników, kopalnie i węgiel. Widocznie posiada Polska nieprzebrane zasoby źródeł energii, dużo „jąder”, mnóstwo wiatrów (historii), może gazu (bio w oborach) i nie potrzebuje węgla, ale pewnie każdy obywatel chce światła i ciepła w domu, prądu do odkurzacza itp. a skąd to wziąć? Od odwiecznego wroga gaz i ropę?
Byłoby lepiej skoncentrować się naukowo nad opracowaniem metod oczyszczania spalin, lub przetworzyć węgiel na inne źródła energii. Niemcy uzyskiwali benzynę z węgla, drogo, ale można, a nauka chyba nie spała przez ostatnie 70 lat. Nie mamy uranu, bo to co było, wywieźli już Rosjanie. Wykorzystujmy rozsądnie węgiel do celów przemysłowych, a gazowe ogrzewanie domowe dofinansować, aby powietrze nie zawierało rakotwórczych materiałów. Czesi od lat ogrzewają domy gazem. Unia chce naszego dobra i nawet szynki nie będziemy mogli wędzić tak jak nasi praojcowie, „co na mchu jadali”. Taki idiotyzm można zadekretować, a obowiązkowe ogrzewanie gazowe nie? Ze śmieciami zmuszono nas do ponoszenia podwójnych kosztów, bez zmiany jakości usługi.
Odnośnie samych deputatów mam zdanie „mięszane”. Odkąd pamięta, wiele branż je miewało lub jeszcze ma i im pozazdrościłem. Jaki deputat może mieć nauczyciel? Czy deputaty włączyć do wynagrodzenia, czy dawać w inny sposób, tego nie potrafię powiedzieć. Zdania są podzielone.
Kiedyś miałem podobny problem, ale z kartkami żywnościowymi.
„Ja ja kobyły” wiejski nauczyciel nie miałem kartek na masło, bo rząd uważał (może słusznie), że wieś przecież pływa w maśle! Ale nie nauczyciel i to początkujący, bo kierownik miał pole szkolne. Nie miałem pola ani bydła (oprócz dzieci szkolnych). Czy miałem wydoić starsze dziewczynki i robić masło? Do dziś nie wiem, co za idiota nie dawał mi kartki na masło, a do margaryny mam uraz z czasów wojny.
Antonius:zgadzam sie z Toba w 100% co do Slaska-sam jestem dumnym Slazakiem.
Nie odzywaj sie ale w sprawie wegla.Niemcy robili kole ciebie benzyne ,bo Rumunia nie starczyla.Teraz robi to RPA,bo wegiel wydobywa sie tam 10-30x taniej!
Co robic? to co chcial Balcerwowicz,sprywatyzowac tez nosniki energii tj.prad,gaz,wegiel.Wtedy opalanie gazem byloby tansze ,a jak nie to sprowadzic z Niemiec fachowcow i za ok.10 lat byloby po problemie.Obecnie Krolestwo Warszawskie jest opoznione do Niemiec ok.50 lat.Oni dawno nie pala weglem!
Niestety Salon warszawski to nie kapuje!
Nie zrozum to jako zlosliwosc-znasz sie na tym jak Tusk.Auch Lehrer!!!
Już lepiej w tym kraju nie będzie. Przecież rząd sobie nie zabierze tylko ludziom zawsze. I dziwią się potem że Polacy za granicę wyjeżdżają
z czego się pan Dziadul cieszy,
ze politycy III RP potrafią tylko odbierać przywileje z czasów PRL jednocześnie zadłużając i okradając Polaków ?
Wstydziłby się pan,
bo cześć z tego z czego jesteśmy okradani pan i pańscy koledzy z mediów dostajecie w zamian za oszukiwanie nas
A sayonara to po jakiemu? Jakaś gwara ze śląska?
Uważam, że przemysł węglowy czekają chude lata. Niestety…