Narodowość pod choinkę

GUS poinformował, że w najbliższym spisie powszechnym wiosną 2011 r. „narodowość śląska” wpisana będzie na listę możliwych do zadeklarowania narodowości. Ale nie tylko Ślązacy dostali prezent pod choinkę, bo w elektronicznym formularzu rachmistrzów do wyboru będzie blisko 270 narodowości i grup etnicznych.

W nadchodzącym spisie ciekawe będą dla mnie dwie kwestie: choć Polska pozostanie jednonarodowa – w 2002 r. opcję polską wybrało ponad 96 proc. obywateli – to o ile punktów zostanie ona uszczuplona?
A sprawa druga: o ile wzrośnie narodowość śląska, jeżeli nie trzeba już będzie prosić rachmistrzów, jak poprzednio, o dopisanie takiego wyboru do formularza? Wtedy, przypominam, pojawiło się ponad 173 tys. Ślązaków. Można się też spodziewać, że przed i po spisie właśnie wokół śląskiej tożsamości narośnie najwięcej emocji.

Już bowiem po oficjalnym oświadczeniu GUS, że tym razem nie będzie z nią problemu, wyciągnięte zostały ciężkie narodowe działa o zdradzie stanu, o godzeniu w polską rację stanu, o łamaniu Konstytucji – bowiem nie ma czegoś takiego jak „narodowość śląska”, ponieważ polskie sądy z Sądem Najwyższym na czele, a także Europejski Trybunał Praw Człowieka nie uznały przed laty Związku Ludności Narodowości Śląskiej i odmówiły mu prawa do legalnego działania. W takim razie – czytam na jednej ze stron internetowych, na której już zaiskrzyło w tej sprawie – czy wpisanie do formularza narodowości śląskiej jest legalne i czy nie doszło do poświadczenia nieprawdy przez urzędników GUS?

W przyszłorocznym wiosennym spisie kwestie narodowościowe i etniczne rozstrzygane będą w dwóch pytaniach: Jaka jest Pani/Pana narodowość? I tu możliwe jest wskazanie, oprócz opcji polskiej, kilku ustawowych mniejszości narodowych: Białorusini, Czesi, Litwini, Niemcy, Ormianie, Rosjanie, Słowacy, Ukraińcy i Żydzi. Mniejszość narodowa, też gwoli przypomnienia, różni się od etnicznej tym – według naszego ustawodawcy – że ta pierwsza ma swój odpowiednik we współcześnie funkcjonującym państwie.
No i pytanie drugie: Czy odczuwa Pani/Pan przynależność do innego narodu lub grupy etnicznej? I ono właśnie pokaże, ilu Polaków czuje się równocześnie Ślązakami lub Kaszubami? Ilu Niemców (a poprzednio było ich ok. 153 tys.), to równocześnie Ślązacy? I ilu w kolejnym spisie ujawni się Ślązaków? Zresztą ciekawych konfiguracji narodowościowych może być sporo.

W tamtym spisie do narodowości innej niż polska przyznało się 471 tys. osób, czyli 1,5 proc. obywateli Rzeczpospolitej (a ponadto blisko 290 tys. ankietowanych nie potrafiło ustalić swojej tożsamości). Pamiętam, że na tamten spis narzekali wszyscy działacze narodowi i etniczni. Ślązacy – uważali, że cześć rachmistrzów zatajało możliwość wpisania śląskiej opcji. Z kolei mała obecność Niemców w spisie  – wcześniej podawano, że jest ich w Polsce przynajmniej milion – tłumaczona była manipulacjami politycznymi i socjotechnicznymi polegające właśnie na wprowadzeniu nieistniejącej „narodowości śląskiej”, co zdecydowanie uszczupliło niemiecki stan posiadania.

Ukraińcy narzekali na postępującą polonizację, nawet wymuszaną, która szczególnie ich dotyka, bo żyją w rozproszeniu po powojennej akcji przesiedleńczej. Z kolei Białorusini mieli bać się jednoznacznej identyfikacji, bo przy niej mają doczepianą etykietę kacapów i są utożsamiani z polityką Mińska. Nawet Żydzi byli zdziwieni, że spisało się ich tylko trochę ponad tysiąc, choć liczyli na wynik o dziesięć razy lepszy.

Winą za słabe rezultaty wszyscy obarczali metodologię spisu. Teraz będzie bardziej przejrzysta. Ale bez względu na wyniki – można przewidzieć – także będzie kontestowana. Będzie jednak normalniej. Tu się zgadzam z Jerzym Gorzelikiem, że wreszcie spis nie będzie tworzył rzeczywistości, tylko ją opisze. Zobaczymy na ile obiektywnie?

****
Drodzy Goście, bardzo mi się spodobały zasłyszane w radiowej Trójce życzenia, więc potraktuję je także jako swoje: Życzę Wam najpiękniejszych Świąt, ale nie tak pięknych, jakie nadejdą w przyszłości!  Dorzucam do tego noworoczne serdeczności, choć mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w starym roku. Odwzajemniam życzenia Waldemarowi, andrzejowi52, Śleprowi i muratorowi.
W ogóle było miło i ciekawie przez cały 2010 r., a wszelkie zgrzyty, złośliwości i narodowościowe połajanki niech pójdą w niepamięć.

Spodobał mi się pomysł Franka (Bytom) – zakaz antykoncepcji w RAŚ – na zdobycie przez prawdziwych Ślązaków liczebnej przewagi nad takimi gorolami, jak choćby ja. No to do roboty, bez świątecznych gumek, Franek. Pyrsk.